Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lipowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:02, 28 Sie 2013 Temat postu: Pytanie w sprawie ramek |
|
|
Czy ramki po wirowaniu powinno się dać pszczołom do wyczyszczenia,bo podobno jak będą nie wyczyszczone to motylicy się namnoży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DominikJ
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzóza Królewska
|
Wysłany: Śro 13:07, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy dobrze robię, ale po odwirowaniu ramki które nie wracają do ula wynoszę w pobliże pasieczyska i pszczoły je osuszają. Tak samo robię z miodarką przed myciem, pszczółki wybiorą resztki miodku do sucha. Póki co nie miałem z tym żadnych problemów typu rabunki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariuszK
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:17, 28 Sie 2013 Temat postu: Re: Pytanie w sprawie ramek |
|
|
Lipowy napisał: | Czy ramki po wirowaniu powinno się dać pszczołom do wyczyszczenia,bo podobno jak będą nie wyczyszczone to motylicy się namnoży |
Może nie tyle motylica, co ramki zabutwieją. Lepiej dać do oczyszczenia i poprawy uszkodzonych komórek. Pomysł DominikaJ jest zły, o tej porze wywołasz tym tylko rabunki. Tak robią tylko fachowcy pod czujną kontrolą i to też wynoszą daleko za pasiekę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lipowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:01, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A jak bym wyniósł gdzieś za pasiekę jakieś 40m to było by czy nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:14, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Kolego, wkładasz te ramki z powrotem do ula na kilka dni i wyjmujesz przy ścieśnianiu gniazda, w czym ty masz problem? Ewentualnie za zatwór wstaw aby osuszyły i też wyjmij po jakimś czasie. Zrób to teraz, bo w takim wrześniu one nie będą już tym zainteresowane. Żadnego zostawiania plastrów na pasieczysku czy w okolicach. Narobisz sobie tylko bałaganu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 21:09, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Administrator napisał: | Kolego, wkładasz te ramki z powrotem do ula na kilka dni i wyjmujesz przy ścieśnianiu gniazda, w czym ty masz problem? Ewentualnie za zatwór wstaw aby osuszyły i też wyjmij po jakimś czasie. Zrób to teraz, bo w takim wrześniu one nie będą już tym zainteresowane. Żadnego zostawiania plastrów na pasieczysku czy w okolicach. Narobisz sobie tylko bałaganu. |
Poza ulem pszczoły niszczą ramki !
Dziurawią plastry na wylot
Potrafią plastry dosłownie ześrutować !
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:22, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
i jak 'osuszają' takie ramki czy miodarki pozostawione nawet za pasieką to jest to rodzaj rabunków jakby nie patrzeć. Ja jak w ubiegłym roku wyjmowałam kraty z uli pozostawiłam je na daszku jednego z nich, co się pszczół zaczęło zbierać, to jakby roiły się...kraty szybciutko schowałam, ale na daszku garście zaciętych pszczół leżały-rywalizacja... w tym roku byłam mądrzejsza i takie kraty czy wymienione daszki od razu chowałam do skrzyni i przykrywałam mokrą szmatą.....
ramki odsklepiane mocno 'mokre' od miodu wkładałam z powrotem do uli- pięknie osuszyły je pszczoły już po 3 dniach....sądzę,że jest to najlepsza metoda.... w moim przypadku przynajmniej, nie wyobrażam sobie osuszania nadstawek z około 70 uli nawet poza pasieką
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka dnia Śro 21:23, 28 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ydyp
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
|
Wysłany: Sob 21:55, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Witam.Ja od kilku lat nie daje ramek do osuszania.Ramki mokre wkladam w korpusy i czekaja do wiosny.Po lipie dawanie ramek do osuszania jest klopotliwe ze wzgledu na pore bezpozytkowa.Ponowne wyjmowanie ramek po osuszeniu jest uciazliwe.Doswiadczylem ze mokrych ramek nie atakuje motylica.Co pszczelarze na to?O przechowywaniu mokrych ramek dowiedzialem sie z Forum .Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:53, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem osuszanie czy oczyszczanie odwirowanych ramek przez pszczoły jest najlepszym rozwiązaniem. Po odwirowaniu daję nad kratę odgrodową pusty korpus a następnie w zależności ile mam daję do czterech korpusów z mokrymi ramkami. Pusty korpus jest bardzo ważny, ponieważ w ten sposób pszczoły traktują mokre ramki jako pożytek. Jeśli ktoś daje korpusy z mokrymi ramkami bezpośrednio na kratę, to ryzykuje że pszczoły w przypadku korzystnego pożytku zamiast wylizać to je napełnią.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|