|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:16, 23 Sty 2011 Temat postu: praca z wielkopolskim |
|
|
Zapraszam was do dyskusji, Jako młody i krótko praktykujący pszczelarz, chciałbym się dowiedzieć jakie macie sposoby na pracę z tym ulem - innowację , wasze kreatywne rozwiązania. Celem mojego tematu jest poznanie ciekawych pomysłów ,które może sam wprowadzę do pasieki ? może ,może
Proszę was głównie o informację jak radzicie sobie z nastrojem rojowym ( jak przeglądy robicie), poszeżaniem gniazd, miodobraniem, ścieśnianiem gniazd, wymianą plastrów, karmieniem i typowym wiosennym i jesiennym przeglądem.
Mnie osobiście najbardziej denerwuje jedna rzecz, przy przeglądach muszę mieć koło ula transportówkę na ramki bo brak miejsca aby posunąć rozsunąć etc. jeszcze raz zapraszam do dyskusji Może ten temat będzie pomocny nowym adeptom pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:43, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja z 18 rodzin dwie zazimowałem też w ulach wielkopolskich korpusowych.Jedna rodzinka na 7 a druga na 8 ramkach gniazdowych.I tak dennica niska na niej półnadstawka pusta,wyżej korpus,gniazdo 7 lub 8 ramek ograniczone zatworkiem z płyty pilśniowej twardej 4mm ocieplony w jednym styropianem w drugim płytą meblową 2,5cm.Od góry korpus zakryty beleczkami na tym znów półnadstawka wypełniona szczelnie poduszką z anilany i daszek pokryty blachą.
Wylot na dennicy zawężony do 5 cm.kw.Jedna rodzinka korpus ustawiony na zimno a drugiej na ciepło.Korpusy wykonane z płyty pilśniowej twardej wypełnione ze wszystkich stron styropianem 4 cm.Jeżeli przeżyją to na pierwszego maja zgłoszę je do sprzedaży,bo już wiem że to są ule nie dla mnie i nie dla mojego terwnu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:10, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bohtyn,
Możesz sprcyzować, co miałeś na myśli pisząc Cytat: | Jeżeli przeżyją to na pierwszego maja zgłoszę je do sprzedaży,bo już wiem że to są ule nie dla mnie i nie dla mojego terwnu.
| ?
Pytam serio. Coś takiego, jak dobór typu ula do terenu jest dla mnie jeszcze wyższą szkołą jazdy. Sam operuję w wielkopolskich korpusowych. Przy takich stawiałem swe pierwsze pszczelarskie kroki. Nie mam problemu z podnoszeniem, a wielkośc ramki wydaje mi się być dobrana na moje pożytki (rzepak, potem troche wielokwiatu z przewagą mniszka, lipa, koniec).
Jak gospodaruję i robię przeglądy opiszę wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:03, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Proszę was głównie o informację jak radzicie sobie z nastrojem rojowym ( jak przeglądy robicie |
Ja robię to tak: nie mam transportówki (dodatkowy sprzęt do zrobienia i noszenia). Daszek obity blachą kładę na skrzynkę (obok każdego ula mam drewnianą skrzynkę- widać w galerii), blachą do góry. Pusty korpus (z magazynku) stawiam na daszku. Wyjmuję 2-3 skrajne ramki, resztę przesuwam. Nie używam stojaka/wieszaka na ramki, żeby matka przez przypadek nie wpadła w trawę.
Na nastrój rojowy otwieram wylotek, wkładam węzę, a po pożytku rzepakowym robię odkłady. Przy mocnym nastroju zmieniłem korpus na nowy ( nigdy wcześniej nieużywany) chcąc im stworzyć poczucie rójki, ramki po pozamienianiu miejscami przełożyłem do nowego korpusu. Pod daszkiem cały rok mam poduszkę z filcu - zimą grzeje, latem chłodzi.
Do tej pory wyjmowaliśmy ramki i przekładaliśmy do szczelnej skrzynki nakrytej mokrym prześcieradłem. W tym roku zamówie aldehyd bezonesowy i spróbujemy wyjmować całe korpusy. Zobaczymy, jaki będzie skutek.
Na wiosnę syta w zawiązanym woreczku foliowym, na dennicy, woreczek wciśnięty w róg dennicy, żeby go nie wyciągały i nie zapchały wylotka. Na zakarmienie zimowe dawałem na górę pusty korpus, w który wstawiałem odwrócone do góry nogami wiadro z inwertem.
Z innowacji : Daszki przyciskam kostką brukową (polbrukiem), a nie kamieniami. Nie ciągnie wody (jak cegła) i nie chybocze się (jak kamienie).I jeszcze jedno: zarówno korpusy jak nadstawki muszą mieć z boku listwy do chwytania (lub przy pełnej desce wyfrezowany uchwyt na palce).
PS. Większość czynności przy przeglądzie robimy we dwóch (ojciec w charakterze pomocnika-ucznia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:28, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A no właśnie ja nie mam pomocnika,przy ulach robię sam.Żona tylko trzyma reżim czystości w pomieszczeniu gdzie wiruję miód i to już jest duża pomoc.
Ja też jestem za nowoczesnością i postępem tylko żeby ten postęp czasu też był odwrotnie proporcjonalny do mojego wieku,to pewnie nie rezygnowałbym z wielkopolskich.A typ ula do terenu gdy pasieka usytuowana jest we wsi ma takie znaczenie,że w przypadku gdy pszczoły się zaczynają denerwować,to szybciej złoży się ul warszawski zwykły i posprząta niż spasowany wielkopolski.
Ponadto w przypadku spadzi wielkopolski wymaga stałej kontroli i dużego wysiłku fizycznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:44, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za podjęcie dyskusji
Ja przeglądy wykonuję sam, ale używam właśnie transportówki i po wyciągnieciu rameczki z matką mogę przeglądać gniazdo, rozsuwać ramki itp. Ja większe przeglądy robię tylko przy robieniu odkładów oraz po miodobraniach i gdy po lotach widzę dziwne zachowanie- lamką kontrolna są leniuchy w piękny dzionek ... po miodobraniach bo korpus z miodem trochę waży... A wy może się wypowiecie kiedy zaglądacie do rodzin? regularnie co 7-10 dni?? JA mam okrojone możliwości ale teraz myślę ,że przekonam się co ile robić przeglądy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:10, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przeglądy co ileś dni,???- nie - zależą od pogody,wziątku,zachowania pszczół na wyloykach,nawet zapachu miodu przy ulach w przypadku dużego pożytku.
Po dokładnym wiosennym przeglądzie,później jak najmniej ingerencji,tylko w konieczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:14, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wy może się wypowiecie kiedy zaglądacie do rodzin? regularnie co 7-10 dni?? | Staram się od 7 do 9 dni (uzależnione od pogody i możliwości) - nie częściej, żeby nie przeszkadzać i nie rzadziej, żeby nie przeoczyć czegoś.
Tylko podczas silnego pożytku (rzepak) zaglądam jedynie do miodni, czy nie dołożyć kolejnej połówki.
Cytat: | po wyciągnieciu rameczki z matką mogę przeglądać gniazdo | Tego nie rozumiem. Jak znajdujesz "w ciemno" ramkę z matką, wyjmujesz, a dopiero potem rozsuwasz pozostałe?
Cytat: | miodobraniach bo korpus z miodem trochę waży | -no właśnie... A może warto pomyśleć o półnadstawkach i ramkach poszerzonych? Zawsze na raz dźwigasz prawie połowę mniej, łątwiej odebrać miód odmianowy, a przy ramkach poszerzonych masz mniej do przekładania i odsklepiania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:26, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przeglądy co ileś dni,???- nie - zależą od pogody,wziątku,zachowania pszczół na wyloykach,nawet zapachu miodu przy ulach w przypadku dużego pożytku | Chciałbym kiedyś nabrać tyle doświadczenia, aby potrafć czytać wiadomości o nastroju rojowym bez grzebania w ulu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogor
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wyszków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:53, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W lekturze fachowej mówi się ,że ramki z nową węzą
nieodbudowane nie nadają się do miodni.Myślę tu
o ramkach do półnadstawek.Kiedy zatem podać
pszczółkom te ramki by je odbudowały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:16, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
tabaczek napisał: | Cytat: | Przeglądy co ileś dni,???- nie - zależą od pogody,wziątku,zachowania pszczół na wyloykach,nawet zapachu miodu przy ulach w przypadku dużego pożytku | Chciałbym kiedyś nabrać tyle doświadczenia, aby potrafć czytać wiadomości o nastroju rojowym bez grzebania w ulu... |
Tabaczek, kup sobie poławiacz pyłku, wtedy zobaczysz ,że jak zacznie spadać ilość przynoszonego pyłku w danej rodzinie .To bankowo właśnie sie zaczyna i czas zajrzeć dogłębnie. Bynajmniej to obserwuje od kilku sezonów i sie sprawdza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:54, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wydaje mi się, aby takie ramki nie nadawały się do miodni.
Wg mnie autorowi chodziło o to, że jeśli miodnię masz na pełnym korpusie, to przekładasz do niej ramki z zasklepionym czerwiem. Pozwala to na uzyskanie dodatkowego miejsca w rodni (na nowe, puste plastry do czerwienia) oraz sprawa, że pszczoły szybciej przechodzą do miodni, a ramki są mocniejsze. Takie przeczerwione ramki mają grubsze ścianki komórek.
Przy półkorpusach nie ma możliwości włożenia przeczerwionych plastrów. Spokojnie można dawać węzę do odbudowania. Z higienicznego punktu widzenia chyba nawet lepiej. Podczas wirowania, jesli nie przesadzi się z obrotami, to nic się nie wyłamuje (przy miodarce diagonalnej jest mniejsza powierzchnia plastra, niż w pełnej ramce, a przy radialnej nie ma to wiekszego znaczenia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:08, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tabaczek, kup sobie poławiacz pyłku, wtedy zobaczysz ,że jak zacznie spadać ilość przynoszonego pyłku w danej rodzinie .To bankowo właśnie sie zaczyna i czas zajrzeć dogłębnie. Bynajmniej to obserwuje od kilku sezonów i sie sprawdza.
|
Jestem zbyt żadko w pasiece, aby odbierać pyłek ( zresztą moje doświadczenie w temacie odbierania pyłku jest zerowe). Obawiam się, że może zdążyc zapleśnieć, zanim go przesypie i wysuszę. Odbiór pyłku raz na tydzien to chyba zbyt żadko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:39, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
matkę znajduję po wcześniejszym wyjęciu beleczek i typuję który plaster będzie z matką... czasem się uda czasem nie- gdy matka jest znakowana to szybciej się trafi bo patrzę z góry i widząc błysk wyciągam ramkę . Musze popracować nad przeglądami
A co do poławiania pyłku to mam pytanie: Czy na pasiece gdy zaczynam poławiać pyłek powinienem każdej rodzinie założyć poławiacz czy mogę wybranym?? chodzi mi o to ,że kiedyś słyszałem ,że przy zakładaniu poławiaczy w wybranych rodzinach dochodzi do " uciekania" pszczół doinnych rodzin przez to ,że niemogą się dostać do ula.... prawda to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:37, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | matkę znajduję po wcześniejszym wyjęciu beleczek i typuję który plaster będzie z matką... czasem się uda czasem nie- gdy matka jest znakowana to szybciej się trafi bo patrzę z góry i widząc błysk wyciągam ramkę |
Coś mi sie wydaje, że robisz nas w balona
A tak serio: po kiego czorta wyjmować na raz wszystkie beleczki? Dodatkowo narażasz się na wylatywanie na siebie dodatkowych pszczół. Wyjmujesz 2 beleczki i ramke, przeglądasz, odkładasz na swoje miejsce, wkładasz beleczkę, wyjmujesz kolejną beleczkę, wyjmujesz ramkę itd do końca. No chyba, że te moje pszczoły to wyjątkowe wredoty i mocno pilnują swego dobytku przed wizytą trutnia (w mojej osobie)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|