Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:55, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Może być w ulu za słaba wentylacja. Skład powietrza też musi być odpowiedni i musi para wodna się z ula wydostawać na zewnątrz. Para wodna powstaje w ulu jako efekt uboczny metabolizmu spalania pokarmu cukrowego spożywanego przez pszczoły. Sprawdź jeszcze czy masz zawilgocone ramki i ściany boczne ula , jeżeli tak to trzeba w powałce otworzyć im jakieś szczeliny wentylacyjne żeby para wodna miała się którędy z ula wydostać. Czy w daszku masz otwarte otwory wentylacyjne ?
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Nie 17:00, 12 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wreichert
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:21, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Kolego wrzosowy rozwiązałeś problem z wilgocią w ulach styropianowych?
Ja jestem po pierwszej "zimie" na ocieplanych ulach drewnianych i problemu nie miałem. Zimowałem na jednym korpusie + półnadstawka. Do półnadstawki włożyłem poduszkę ze suchą słomą. Na poczatku kwietnia słomę wymieniłem na nową - była wilgotna, ale na deskach wewnętrznych czy ramkach żadnych oznak wilgoci czy pleśni. W tym roku planuje zrobić kilka odkładów do uli styropianowych i też zadawałem sobie pytane jak to jest z wilgocią w tych ulach.
Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu chodzi mi pomysł po głowie aby do takiego ula pod daszek włożyć na zimę ze dwa pampersy. Taki pampers potrafi nieźle się wody napić a na zewnątrz suchy. Sprawdzone na pupach małych dzieci. W tym sezonie sprawdzę to w kilku ulach. Zobaczymy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:44, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tego problemu nie da się rozwiązać bo styropian zawsze pozostanie styropianem. Ujmuję ramki zewnętrzne na zimę i to działa najlepiej. Poza tym wiosną trochę wietrzę ale to już drobiazgi których publicznie szkoda pisać. Zawsze pisałem że nie jestem zadowolony z zimowli w styropianie ale nie wyobrażam sobie pracy latem bez styropianu. Traktuję to trochę w myśl zasady że jak czegoś nie da się zmienić trzeba nauczyć się z tym żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:16, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Co do pampersa... Trzeba byłoby go jakoś zabezpieczyć żeby go pszczoły nie scieły bo byłby niezły bajzel. No chyba że beleczki i dopiero na to ale wtedy pochłanianie już gorsze. Ktos tu ma motto że głupie pomysły zawsze będą głupie... Czasem głupie jest coś tak długo aż zrozumiemy że jest genialne. Tak proste że nikt by na to nie wpadł. Nie wiem czy to akurat pampers... Myślałem nawet o pochłanianiu wilgoci na sposób laboratoryjny. Są różne pianki żele higroskopijne... Tyle że wymaga to nakładów a mi ta wilgoć aż tak nie przeszkadza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:29, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Różnych rzeczy próbowałem na górę... Przy ramce hoffnamowskiej można założyć drewniane beleczki ale sciany dalej pozostają styropianowe czyli wilgoć dalej jest. Poza tym beleczki to pierdoły których unikam kiedy to możliwe. Przesuwając ramki na środek tak żeby po bokach była przerwa na pół ramki to dobry sposób ale nie idealny. Odnośnie osuszania próbowałem tekturę wymieniac wiosną kilka razy i to działa ale trzeba ją zmienić 3-5 razy. Problem w tym że materiały osuszające są zgryzane przez pszczoły. Tu jest sposób inny. Zamiast folii latem czy pomiędzy tekturę a ramki można włożyć siatkę taką do zabezpieczania okien w domu przed muchami. Siatka taka jest w włókien węglowych i pszczoły jej nie gryzą. Problem w tym że przyklejona kitem do ramek rwie się dość łatwo. Nie próbowałem z siatką do dociepleń bo gdzieś mnie te próby znudziły po drodze. Ta od much jak jest przykitowana bardzo dobrze spełnia rolę odpowietrznika do transportu na nieduże odległości. Jednak przy dłuższym transporcie pełnych rodzin nie sprawdza się. Nie da sie ula na ulu postawić bo się rwie. Poza tym pszczoły pomiędzy odpowietrznikiem a ramkami powinny mieć jak na mój gust minimum 8 cm miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:32, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tu też jest różnie bo zależy czy dennica jest otwarta czy pełna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toba94
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Kwi 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:59, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nie mam jako takich zatyczek na pajączki w powałce. Powałkę mam przykrytą grubszą warstwą szmat (takich jak ścierki). Odsłoniłem od nich dwie połówki pajączków, zobaczę jutro czy to coś zmieni.
Nie wiem czy to może mieć jakiś związek, ale pod wieczór gdy ruch w ulu już ustawał, można było usłyszeć dobiegające z ula buczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toba94
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Kwi 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:06, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tak Tadek11, mam 4 otwory w daszku. Pod nim nadstawka z różnymi płótnami i powałka z 5 pajączkami.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez toba94 dnia Nie 23:06, 12 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:23, 13 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Trzeba zdjąć te szmaty z powałki i przynajmniej jeden lub w silniejszych dwa pajączki zostawić otwarte. Szmaty hamują wentylację. Piszesz że masz otwory w daszku ale czy są one otwarte czy zamknięte ? Na wentylację nie ma innego sposobu jak doświadczalnie wypracować sobie sposób najlepszy dla swoich uli , bo z każdym typem ula trzeba inaczej postępować. No i regulować stopień wentylacji w zależności od siły rodziny i pogody na zewnątrz , gdyż mniej pszczołom szkodzi otwarty pajączek niż wilgoć i grzyb na ramkach , a otwarty pajączek pszczoły jak będą miały przeciąg za duży to go zasklepią kitem albo zastawią swoimi ciałami , bo pszczoły najlepiej same wiedzą jaka wentylacja im w danej chwili jest potrzebna. Masz tu film jak jeden gość gospodaruje w styropianach. To jest kopalnia wiedzy.https://www.youtube.com/watch?v=rMvuaWYWSwY&list=FLJK7F3dcuoXiLJ7Fa8P2KWg
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Pon 7:30, 13 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toba94
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Kwi 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:59, 13 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedź i filmik
Tak, otwory w daszku są otwarte.
Zobaczę dzisiaj jak będzie wyglądała sytuacja z tymi uchylonymi pajączkami. Ja się boję, żebym ich za bardzo nie wychłodził, ale jednak widzę że wentylacja jest jeszcze ważniejsza. Tym bardziej ostrożnie z tym podchodzę, ponieważ w dzień jest bardzo ciepło a w nocy robi się troszkę zimno. Ich wentylowanie zauważyłem, dopiero gdy dałem powałkę. Może dość że ona dużo zatrzymuje, w końcu jest ze styroduru, i może dałem na nią za dużo ocieplenia.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez toba94 dnia Pon 9:00, 13 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
toba94
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Kwi 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:20, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tak się zastanawiam. Czy jeżeli powałka jest ze styroduru 3 cm tak jak i cały ul to czy jest sens w ogóle dawać jeszcze ocieplenie. Styrodur dobrze izoluje. Może wystarczyłoby zrobić tylko takie krążki zatykające pajączki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:34, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
U mnie wszystkie daszki mają 3 cm styropianu i blachę. Pomiędzy ramkami a styropianem tylko folia. Wiosną w miarę możliwości robię szpary składając folie podwójnie ale sama izolacja 3 cm u mnie wystarcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:59, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Byłam w zeszłym roku na wykładach w Bałtowie i wykładowca mówił że on zimuje ( i każdemu poleca) na osiatkowanych dennicach i otwartych 3 pajączkach w powałce na przeciwległej ściance niż wylotek. Były to ule korpusowe. Ja swoje wlkp pierwszy rok tak przezimowałam bez żadnych ociepleń, 2 pajączki, powałka ze sklejki. fakt ule drewniane od Sułkowskiego. Wszystko ok. Osyp po zimie bardzo minimalny.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:12, 18 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczynią . U mnie zimowla w styropianach przy otwartych pajączkach w dennicy, w powałce odkryte pajączki po stronie przeciwnej od wylotka i żyją wszystkie w 100 %. Fakt , że zima była łaskawa ale w zeszłym roku przy silnych mrozach miałam tak samo. Pszczoły nie boją się zimna tylko wilgoci, tej zasady się trzymam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:27, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Pszczoły nie boją się zimna tylko wilgoci. Z tym się zgadzam. Nie wiem tylko czy lubią przeciągi. Nie chcę tu niczego podważać ani zaprzeczać. Zauważyłem że brak bocznych ramek sprawia że mają chłodniej. Z otwartą czy zamkniętą dennicą jeżeli brak po ramce przy ściankach , wilgoci nie ma. W zasadzie to tylko intuicja bo nie robiłem naukowych testów. Tyle że jak czytam opinie uznawane za pewne też nie mam wrażenia że były robione obiektywnie, a nie z nastawieniem na oczekiwany wynik. Warto byłoby zazimować po 10 sztuk w tych samych warunkach klimatycznych na takim samym ulu a jedynie zmieniając otwory w dennicy, dennicy i powałce. jedną i drugą opcję z ulem pełnym i brakującymi ramkami. Warto byłoby to zrobić na matkach w identycznym wieku i rodzinach o identycznej sile. Wszystko inne to chwalenie własnego, jedynego słusznego poglądu. ktoś zazimował z otwartą dennicą i łał!!! Ktoś wstawił otwartą powałkę i znów łał!!! ktoś ujął ramek i znów łał!!! Warto byloby sprawdzić Co powoduje otwarcie dennicy, co ujęcie ramek, co otwarcie powałki. W Polsce są ośrodki naukowe badające pszczoły. Byłoby fajnie gdyby ktoś się tym zajął bez potwierdzania z góry założonego efektu. To żadne potwierdzenie że pszczoły przeżyły może dały sobie radę pomimo utrudnień?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|