|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:43, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Najgorsze jest to że nawet w publikacjach w czasopismach widać nastawienie na wynik przed rozpoczęciem porównywania. Stąd moja niechęć do pseudo fachowców. Przecież można zrobić coś obiektywnie skoro pieniądze bierze się za publikację a nie za miód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:59, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bożena napisał: |
Pszczoły nie boją się zimna tylko wilgoci, tej zasady się trzymam. |
Kolega Wrzosowy też napisał - "Pszczoły nie boją się zimna tylko wilgoci. Z tym się zgadzam"
Ludzie - pszczelarze z doświadczeniem co Wy za brednie powtarzacie."
Wiem , wiem zaraz będziecie się tłumaczyć, że to taki skrót myślowy. Kłamstwo powtarzane setki razy itd, itp. Jakby nie można było tego ująć innymi słowami. Piszcie po prostu o umiejętności rodziny pszczelej w walce z niekorzystnymi wpływami ekstremalnych temperatur i jakim kosztem. Uwierzy w te słowa jeden z drugim i potem pisze: co robić??? strutowiała mi matka, lub brak matki, pszczoły zakrzepły w ramkach a pokarm obok został, pszczoły wyrzucają czerw, itd , itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:31, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Dlatego właśnie napisałem że warto byłoby sprawdzić co kosztem czego. Odkąd wprowadzono na rynek ule styropianowe zaczął się problem wilgoci. Z wilgocią trzeba sobie jakoś radzić stąd wietrzenie. Problem w tym że co by nie mówić ul styropianowy jest wygodniejszy w pracy i nie wystarczy argument żeby przejść na drewno. Nie chcę drewna bo przy 100 ulach i paru tonach miodu waga korpusu ma znaczenie. Zabawne jest też nazywanie drewnianym ula ocieplonego styropianem i pomalowanego farbą olejną. Jeszcze mniej oddycha ale uspokaja nieświadomego pszczelarza bo przecież drewniany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:36, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Co do cytatu że pszczoły nie boją się zimna na sens bo bez znaczenia jest czy zimą jest -35 czy -10. Ilość i kondycja rodzin które przezimowały ma się nijak do temperatury. Ważna jest ilość pokarmu, rodzaj pokarmu, kondycja zimowanej rodziny jesienią a temperatura najmniej. Już bardziej siła wiatrów, deszcze, czy zaspy na ulach ale na pewno nie temperatura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:25, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | Co do cytatu że pszczoły nie boją się zimna na sens bo bez znaczenia jest czy zimą jest -35 czy -10. Ilość i kondycja rodzin które przezimowały ma się nijak do temperatury. Ważna jest ilość pokarmu, rodzaj pokarmu, kondycja zimowanej rodziny jesienią a temperatura najmniej. Już bardziej siła wiatrów, deszcze, czy zaspy na ulach ale na pewno nie temperatura. |
To dlaczego teraz prawie wszystko kwitnie, a pszczoły nie latają??? - bo temperatura.
To dlaczego jeżeli matka pszczela przebywa przez dłuższy czas w temp poniżej +15 to zamierają jej jajniki i trutowieje ???
To dlaczego pszczoła traci zdolność lotu i krzepnie w temp poniżej +8.st. ???
To dlaczego osypy zimowe pszczół są większe w niższych temp. ??? itd , itp.
Odpowiedź : Bo pszczoły bardzo, ale to bardzo boją się zimna i dlatego wypracowały system walki z zimnem, ale niekiedy kosztem swojego życia, życia swoich sióstr i czasami kosztem swojego potomstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 19:24, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nie żebym się czepiał , ale . . .
Dlaczego strutowiała mi zimą matka w leżaku wlkp. ocieplonym z boku zatworem słomianym ok 7cm z poduszką na ramkach
z wylotkiem 1cm wysokim i 10cm szerokim i w rodzinie obsiadającej na czarno 7 ramek wlkp.?
A dlaczego przezimowała i czerwiła normalnie matka w rodzince , która po zimie obsiadała 2 ramki wlkp. i zimowała na otwartej dennicy ?
Ja też uważam , że pszczoły zimna się nie boją .
Gorzej jak mają z winy pszczelarza przeciągi .
Bo same to sobie oczywiście propolisem przepływ powietrza wyregulują , ale pszczelarz może to zepsuć .
A te anormalne zdarzenia . . . to się po prostu zdarza .
A przyczyna jest pewnie nie jedna , tylko zespół niekorzystnych czynników , które skumulowały się w jednym miejscu i czasie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:10, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: |
Ja też uważam , że pszczoły zimna się nie boją .
|
No to jest Was już tutaj troje, co tak uważa - i kto jeszcze z tego forum tak uważa ??? - przyznawać się bez bicia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Pon 20:49, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Gołą dypą na śnieg ich ! Gdyby się nie bały ze śniegu miód by robiły. Matka trutowieje z różnych powodów , zaziębiona na 100 % wystarczy że spadnie zimą na dennicę. Odkryty czerw powieje i ląduje przed ulem. Potrafią sobie radzić a to już zupełnie inna bajka. Wszyscy się boją zimna , nawet ruskie ,bo jak wódka zamarznie to jak żyć ? Tylko sobie radzimy jak potrafimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 21:17, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Gdyby się zimna nie bały toby żyły w igloo.
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Pon 21:18, 20 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:41, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | Gdyby się zimna nie bały toby żyły w igloo. |
O ooo !!! - że też na taką odpowiedź wcześniej nie wpadłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 8:11, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | piotrpodhale napisał: | Gdyby się zimna nie bały toby żyły w igloo. |
O ooo !!! - że też na taką odpowiedź wcześniej nie wpadłem. |
I to jest pomysł
Pomyślę w przyszłości o ulu w kształcie igloo
Ciekawe co na to Feniksjanusz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 8:13, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Dupa tam , żeby Eskimosi nie bali się zimna spali by jak husky na dworze. A że się boją budują igla.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Warmia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:12, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
A to dałam temat do dyskusji. Nigdzie nie napisałam, że każę Wam rozbebeszać ule i trzymać pszczoły na śniegu. Dam taki przykład : Po śmierci teścia przenosiliśmy ule na swoją posesję, jeden ul ominęliśmy bo był bardzo zniszczony, ledwo stał.Mąż stwierdził, że daszek się przyda do remontu. Podniósł daszek , zajrzał do środka a tam ramki i kłąb zimowy. Nie wiedzieliśmy jak ten ul zabrać , by się po drodze nie rozpadł, by dennica do końca się nie oderwała.Wiosną okazało się że w tym ulu mam najsilniejszą rodzinę. Nie było tam żadnego ocieplenia, dziury na wylot i pszczoły sobie poradziły .Natomiast ule opatulone sieczką i workami z suchymi liśćmi miały połowę zapleśniałych ramek.Czyli dalej uważam, że lepiej niedostatecznie je ocieplić niż opatulić poduchami. A że ja tak robię to nie znaczy , że taki sposób komuś narzucam. Pozdrawiam
P.S. Stwierdzam, że warto rzucić jakiś kontrowersyjny temat,wtedy forum zaczyna ,,żyć "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 20:20, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To niczego nie wnosi poza faktem że miałaś silną rodzinę. W zeszłym roku bawiliśmy się w eksperymenta z synem . Z eksperymentów wynikło niezbicie - ul ciepły najlepszy rozwój rodziny. To że uda się wys...ać przez majtki typu stringi ,to nie oznacza że można tak przez każde.
A silna rodzina (podstawa ) i z zapasami przetrwa wszystko . Słyszałem o rodzinie która przeżyła w rozwalonej haubicy mrozy 36 stopni. Ale czy to znaczy że można trzymać pszczoły w garnkach ? Ruscy jak zamarza wódka piją spirt . Powiedz koledze z Francji niech wypije kielicha . Wezwą sąsiedzi pogotowie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:52, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ten nasz Daro jest niesamowity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|