|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pią 20:50, 08 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Beata i Andrzej napisał: | polbart napisał: | Doskonale znam zachowywanie czystej Capensis w polskiej pasiece. W drugiej połowie sezonu w znaczący sposób przewyższała miodnością wszystkie inne pszczoły. Niestety, rozbój jaki prowadziła wśród miejscowych pszczół, o którym piszecie, pozwolił na utrzymanie jej jedynie przez dwa lata.
Główna przyczyna to likwidacja miejscowych matek w rodzinach i zasiedlanie ich własnymi.
[/i]Pozdrawiam,
polbart |
Szanowny Panie.
Poruszając temat A.M.Capensis w Polsce, liczyłem na wiążącą odpowiedź wielu osób, nawet nie liczyłem że Pan osobiście coś napisze, na temat zapisanej na Pańskiej stronie krzyżówki Buckfast x Capensis. W kilku słowach z cytatu potwierdza Pan sprowadzenie tego inwazyjnego gatunku, narażając pszczelarzy Polskich i cały ekosystem na nieodwracalne zjawisko. Zjawisko którego oprócz Pana nikt sobie nie życzył.
Jednak zamiast odpowiedzi rzeczowej i wytłumaczenia popełnionego błędu w zapisie lub w hodowli, otrzymałem odpowiedź negującą wszystkie osiągnięcia i wiadomości dotyczące pszczoły A.M.Capensis. Nie chcąc się licytować co do znakomitości sław w dziedzinie pszczelarstwa, użyłem wiadomości z Wikipedii. Jeżeli to źródło informacji jest dla Pana farsą i bzdetem, to już nie znajdę mocnych tego świata żeby byli bardziej wiarygodnym źródłem niż typowani przez Pana.
Swoją drogą o jakiej wieloletniej pracy nad krzyżówkami i w jakich bezpiecznych warunkach mówi Pan, jeżeli źródła podają że :
PSZCZOŁA POŁUDNIOWOAFRYKAŃSKA Apis mellifera capensis - podgatunek pszczoły miodnej występujący na ograniczonym obszarze Afryki . Robotnice mają dość duży zbiorniczek nasienny i duże jajniki, mogą też składać jaja, z których rozwijają się samice.
Po dokonaniu inwazji robotnice panoszą się jak matki pszczele. U A.m.capensis kiedy zginie matka A.M.Mellifera, rodzina jest w stanie wyhodować matkę z zapłodnionych jaj robotnicy, przejmując całkowicie kolonię pszczół europejskich.
Oznacza to że kontrolą objęte powinny być wszystkie pszczoły robotnice, a nie tylko matki pszczele unasienniane w/g swojego uznania.
Jeżeli chodzi o moje podwórko, to zapraszam.
Jeżeli stwierdzi Pan że Buckfast KB sprowadzony z Danii to totalna pomyłka, jeżeli A.M.Ligustica z dokumentacją o czystości rasy to paranoja. To prace jakich wybitnych hodowców należą do tych ważnych ?
To o czym mamy mówić w porównaniu z hodowlą wielu krzyżówek w/g własnej dokumentacji i sprzedaży matek nie znakowanych.
Znajduje Pan dużo ciekawostek z życia pszczół, czym można często wszystkich zadziwić. W sprawie sprzątania swojego podwórka,
nie chcę żeby mnie Pan uświadamiał, ale leki jakie Pan zastanie w mojej pasiece, to tylko te dozwolone do stosowania w Polsce.
Proponuję rozejm. Ja popatrzę czy nie mam nic niezgodnego z prawem na swoim podwórku i w dalszym ciągu zajmę się hodowlą matek w/g ogólnie znanych reguł. Czego i panu życzę. A powoływanie coraz to innych uczonych na poparcie swoich tez, jest bezsensowne. Taka mała licytacja. Tak jak są naukowcy o różnym zdaniu, tak i hodowcy mają różne swoje teorie. Istotne jest żeby swoim działaniem nie wprowadzać w błąd innych, nie namawiać do nieprawości i nie szkodzić innym. |
Przepraszam bardzo, że się wtrącam, ale nie można wobec tego faktu przejść obojętnie.Nie chce mi się wierzyć co w naszym kraju się wyprawia
Działania Pana polbarta wydają się kryminalne. Ja się bardzo dziwie, że nie słyszałem jeszcze o zarzutach prokuratorskich. Oczywiście jeśli to wszystko polega na prawdzie.
...............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:42, 08 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Beata i Andrzej napisał: | polbart napisał: | Doskonale znam zachowywanie czystej Capensis w polskiej pasiece. W drugiej połowie sezonu w znaczący sposób przewyższała miodnością wszystkie inne pszczoły. Niestety, rozbój jaki prowadziła wśród miejscowych pszczół, o którym piszecie, pozwolił na utrzymanie jej jedynie przez dwa lata.
Główna przyczyna to likwidacja miejscowych matek w rodzinach i zasiedlanie ich własnymi.
[/i]Pozdrawiam,
polbart |
Szanowny Panie.
Poruszając temat A.M.Capensis w Polsce, liczyłem na wiążącą odpowiedź wielu osób, nawet nie liczyłem że Pan osobiście coś napisze, na temat zapisanej na Pańskiej stronie krzyżówki Buckfast x Capensis. W kilku słowach z cytatu potwierdza Pan sprowadzenie tego inwazyjnego gatunku, narażając pszczelarzy Polskich i cały ekosystem na nieodwracalne zjawisko. Zjawisko którego oprócz Pana nikt sobie nie życzył.
Jednak zamiast odpowiedzi rzeczowej i wytłumaczenia popełnionego błędu w zapisie lub w hodowli, otrzymałem odpowiedź negującą wszystkie osiągnięcia i wiadomości dotyczące pszczoły A.M.Capensis. Nie chcąc się licytować co do znakomitości sław w dziedzinie pszczelarstwa, użyłem wiadomości z Wikipedii. Jeżeli to źródło informacji jest dla Pana farsą i bzdetem, to już nie znajdę mocnych tego świata żeby byli bardziej wiarygodnym źródłem niż typowani przez Pana.
Swoją drogą o jakiej wieloletniej pracy nad krzyżówkami i w jakich bezpiecznych warunkach mówi Pan, jeżeli źródła podają że :
PSZCZOŁA POŁUDNIOWOAFRYKAŃSKA Apis mellifera capensis - podgatunek pszczoły miodnej występujący na ograniczonym obszarze Afryki . Robotnice mają dość duży zbiorniczek nasienny i duże jajniki, mogą też składać jaja, z których rozwijają się samice.
Po dokonaniu inwazji robotnice panoszą się jak matki pszczele. U A.m.capensis kiedy zginie matka A.M.Mellifera, rodzina jest w stanie wyhodować matkę z zapłodnionych jaj robotnicy, przejmując całkowicie kolonię pszczół europejskich.
Oznacza to że kontrolą objęte powinny być wszystkie pszczoły robotnice, a nie tylko matki pszczele unasienniane w/g swojego uznania.
Jeżeli chodzi o moje podwórko, to zapraszam.
Jeżeli stwierdzi Pan że Buckfast KB sprowadzony z Danii to totalna pomyłka, jeżeli A.M.Ligustica z dokumentacją o czystości rasy to paranoja. To prace jakich wybitnych hodowców należą do tych ważnych ?
To o czym mamy mówić w porównaniu z hodowlą wielu krzyżówek w/g własnej dokumentacji i sprzedaży matek nie znakowanych.
Znajduje Pan dużo ciekawostek z życia pszczół, czym można często wszystkich zadziwić. W sprawie sprzątania swojego podwórka,
nie chcę żeby mnie Pan uświadamiał, ale leki jakie Pan zastanie w mojej pasiece, to tylko te dozwolone do stosowania w Polsce.
Proponuję rozejm. Ja popatrzę czy nie mam nic niezgodnego z prawem na swoim podwórku i w dalszym ciągu zajmę się hodowlą matek w/g ogólnie znanych reguł. Czego i panu życzę. A powoływanie coraz to innych uczonych na poparcie swoich tez, jest bezsensowne. Taka mała licytacja. Tak jak są naukowcy o różnym zdaniu, tak i hodowcy mają różne swoje teorie. Istotne jest żeby swoim działaniem nie wprowadzać w błąd innych, nie namawiać do nieprawości i nie szkodzić innym. |
Szanowni Pani Beato, Szanowny Panie Andrzeju,
Pisząc o „własnym podwórku” miałem na myśli nasze rodzime badania nad Nosema Apis i Nosema Ceranae.
Bardzo się ucieszyłem, kiedy ujrzałem założony przez Państwa temat Apis Mellifera Capensis Nowość? Czy autozagłada ?
Tłumaczyłem, naprowadzałem i w żadnym wypadku nie było moim zamiarem podważać, jakiegokolwiek dorobku naukowego związanego z pszczołą Capensis.
Przez długi czas, moją wiedzę odnośnie tej pszczoły, czerpałem głównie z publikacji
[link widoczny dla zalogowanych]
jak i z kontaktów z hodowcami pszczoły Buckfast, wykorzystujących w swoich pracach materiał genetyczny z Republiki Południowej Afryki.
W moim pierwszym poście w tym temacie, opisałem krótkotrwałe, polskie doświadczenia z tą pszczołą.
Nie sądzicie chyba Państwo, że posiadając zarówno teoretyczną jak i praktyczną wiedzę, odważył bym się wprowadzać nie tylko do swojej pasieki pszczołę, o której rozmawiamy.
W wypowiedzi Państwa, zacytowanej przeze mnie powyżej, jest jedno zdanie, a w zasadzie jeden zwrot, który poniekąd jest rozwiązaniem całego problemu.
Jeśli wskażecie Państwo to zdanie - nie omieszkam udzielić Państwu końcowych wyjaśnień.
Pozdrawiam,
polbart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata i Andrzej
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Sie 2015
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Władysławów, gm. Policzna, Mazowieckie
|
Wysłany: Sob 11:19, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Szanowny Panie Leszku.
Moją przygodę z pszczołami zacząłem w 1977 roku jako ośmioletni chłopak z miasta, nie mający tradycji rodzinnych, a jedynie po wielu wojnach, pomoc ojca w budowie swoich pierwszych uli. Były to inne czasy, bez internetu i z dużym utrudnieniem nabycia literatury fachowej. Dlatego jako chłonny wiedzy w tym kierunku, sam prowadziłem notatki dotyczące pszczół i bazy pożytkowej ( zeszyty z zapiskami mam do dzisiaj). Pamiętam pojawienie się warrozy i problemy z utrzymaniem pszczół po jej pojawieniu się. Wiedzę uzupełniałem w placówkach takich jak Górna Niwa w Puławach, Pałacyk Marysieńki w Puławach , u Pana Czesława Bojarczuka - kierownika pasieki zarodowej WODR w Pożogu , a nawet u Pana Krzysztofa Loca i Pani Marii Gębala w Żelkowie. Kolejnym krokiem było Państwowe Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli.
Tak ukształtowany przez wybitne środowisko naukowe zajmuję się pszczołami od 38 lat i w dalszym ciągu poszerzam swoją wiedzę w kierunku jaki sam obrałem. Jak widać nie jestem zamknięty na nowinki Europy zachodniej, o czym świadczy sprowadzenie do naszej pasieki matek reprodukcyjnych Buckfast KB z Danii. Co prawda sprowokowany działaniem wielu oszustów Polskich, którzy polecali mi matki zarodowe Buckfast ze swoich Polskich hodowli ( Nie piszę w tym momencie o Panu ), ale wspominam inne sławy Polskiego przemysłu produkcji matek pszczelich pseudo-Buckfast.
Dlatego proszę się nie dziwić mojej reakcji gdy na stronie Pana pasieki zobaczyłem ogłoszenie o sprzedaży krzyżówki BuckfastxCapensis. Powiem szczerze zdrętwiałem ze strachu, bowiem o tej pszczole nic dobrego nie słyszałem poza tym że są miodne i agresywne, a w dodatku należą do rasy inwazyjnej.
Zrozumiałym jest że chciałem się dowiedzieć co myślą o tym inni pszczelarze, o wiedzy często nie ustępującej wiedzy pszczelarzy z Europy.
Zdaję sobie też sprawę że obrane kierunki hodowli mogą się różnić i dążyć w zupełnie innym kierunku. I tak powinno być , ale pod ścisłym nadzorem i pozwoleniem na takie eksperymenty. Wielu amatorów pszczelarstwa popchniętych bądź co bądź reklamą o swobodzie importu tego co zakazane, zaczęło sprowadzać matki z innych kontynentów nie zdając sobie sprawy, co w wyniku takiej działalności może spotkać Polskie i Europejskie Pszczelarstwo. Dlatego też duża część wiedzy dotyczącej prac hodowlanych jest utrzymywana w tajemnicy , a nie publikowana w środkach masowego przekazu, takich jak internet i You Tube. Można podać produkt gotowy i być dumnym z tego, a nie zdradzając w sposób ogólnodostępny tajników prowadzonych badań. Badań na które potrzeba lat żeby ogłosić jako pewne i sprawdzone.
Dlatego życzymy Panu udanych i przemyślanych sukcesów hodowlanych. Zachęcamy do współpracy z KCHZ w Polsce, tak wskazanej przy pracach hodowlanych na terenie Polski. A odpowiedź na moje pierwsze zadane pytanie już mamy.
Pozdrawiamy serdecznie Beata i Andrzej Cegiełko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 3:40, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x1e7d9232c51e82c5:0x934a33e520825f81!6m1!1e1
Na wysokości 1400 m npm jest zupełnie inna pszczoła aniżeli A M Capensis.
Gratuluję Państwu - jako jedynym, spostrzegawczości i dbałości o pogłowie pszczół w naszym kraju.
Po moim celowym dowcipie sprzed półtora roku, jako jedyni wyraziliście Państwo swoje zbulwersowanie obecnością pszczoły Capensis w naszym kraju :- )
Pan Profesor Jerzy Woyke, uczynił to jako jedyny. - Miała ona swoje pięć minut w naszej ojczyźnie.
Proszę włączyć tryb satelitarny. - Piękne zdjęcia.
Stamtąd pochodzą matki Graaf Reinet.
Pozdrawiam z ukłonem pełnym szacunku,
polbart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata i Andrzej
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Sie 2015
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Władysławów, gm. Policzna, Mazowieckie
|
Wysłany: Sob 11:03, 16 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dyskusje i tłumaczenia. Jedno jest pewne, coś tu jest nie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|