 |
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ander
Moderator

Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Nie 0:56, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
|Deską zatworową jeśli już albo najprościej "zatwór"
Od kiedy to się na wschód ule kieruje? Zawsze było przykazanie że na południe bądź południowy zachód/wschód ale nigdy nie na wschód i północ.
Przydałoby się je przekręcić.
Wyloty powinny być zabezpieczone zasuwkami bądź kratkami przeciwko gryzoniom (z siatki ogrodzeniowej 1cm x 1 cm). Od jesieni takie zabezpieczenia powinny funkcjonować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 12:51, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ander napisał: | Od kiedy to się na wschód ule kieruje? |
Ja mam większość uli skierowanych wylotami na wschód , ale nie jestem autorytetem w dziedzinie pszczelarstwa ,
więc pozwolę sobie przytoczyć kilka cytatów z tematu dotyczącego kierunku wylotu:
and777 napisał: | Ja mam wyloty skierowane na wschód i na zachód bo tak pasuje w ogrodzie i nie zauważyłem znaczącej różnicy w rozwoju pszczół. |
bohtyn napisał: | Ja mam -jak widać na galerii- na wschód,południe i zachód - bo też tak mi pasuje na działce i tyłem do granic z sasiadami.
Jeżeli zdobędę /planuję/ cztery ule w/z to bede je musiał postawić wylotami na północ.
W swojej praktyce /nie badałem/ ale nie zauważyłem różnicy. |
StanleyK napisał: | Ja mam skierowane wyloty we wszystkie strony świata i nie zauważam w związku z tym jakiejś znaczącej różnicy między rodzinami. |
Malon napisał: | Jedynym pożytkiem w którym jest ważny kierunek jest gryka. Dobrze jest jeśli on skierowany na wschód, nie ocieniony aby pierwsze promienie słońca świeciły w niego i pszczoły ruszały w pole.
Gryka nektaryzuje od wschodu słońca do ok godziny 10-11. Pozostałą część dnia tylko daje pyłek, nektaru śladowe ilości.
W południe grzejące słońce przednią ścianę, nie stwarza dobrej atmosfery,
pszczoły wylegają na przednią scianę i muszą więcej wentylować.
Ale nasze zalecenia nie są zawsze możliwe do spełnienia w kazdej okoliczności terenowej.
Adam |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Nie 16:31, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tu, zgadzam się z Naszym Adamem, choć nie mam gryki. A ule, jak w zeszłym roku przed sprzedażą pawilonu (miałem ponad 120 rodzin), to były poukładane, jak popadnie a rekordowy ul, był właśnie ustawiony wlotem na wschód. Pozdrawiam.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 16:44, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Od siebie uzupełniłbym myśl Adama o inne - również Jego spostrzeżenie z indywidualnej rozmowy .
KONIECZNIE trzeba wyloty skierować na wschód na pożytku wrzosowym!
Dni już wtedy są krótkie i chodzi o to , żeby pszczoły jak najszybciej wyleciały na krzewinki .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:20, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
boddan napisał: | Tu, zgadzam się z Naszym Adamem, choć nie mam gryki. A ule, jak w zeszłym roku przed sprzedażą pawilonu (miałem ponad 120 rodzin), to były poukładane, jak popadnie a rekordowy ul, był właśnie ustawiony wlotem na wschód. Pozdrawiam.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa |
No właśnie w grudniu tego roku przypomniałem sobie o pawilonie boddana wiem że miał dwa i nawet na forum zadałem pytanie jak gospodaruje się szanownemu Koledze w tym pawilonie , bo byłem ciekawy , ale widocznie mój post został nie zauważony. Ale wracając do rzeczy ja mam wyloty ustawione tylko na północny wschód i część na wschód i uważam , że to jest w naszym klimacie najlepszym rozwiązaniem , a przynajmniej w występującej u mnie strukturze pożytków i typie uli jaki posiadałem. Jeżeli wylotki ustawione są na wschód to pszczoły szybciej z rana podejmują loty , wtedy kiedy większość roślin w naszym klimacie najlepiej nakieruje , oraz po południu kiedy wyloty te są w cieniu , wtedy pszczoły nie wpompowują takiej ilości ciepłego powietrza do wnętrza ula ponieważ frontowa ściana ula z wylotkami jest w cieniu i tak mocno się nie nagrzewa od promieni słonecznych. Myślę że sprawę wentylacji w znaczący sposób poprawi zastosowanie dennic osiatkowanych. Wracając do pawilonów to sam myślałem o zbudowaniu jakiejś konstrukcji nad ulami ze składanym dachem w razie potrzeby do zacienienia - podczas upałów i na wiosnę z foli przezroczystej do dogrzania uli za pomocą promieni słonecznych z celu stymulacji rozwoju. Wadziłem na filmach jak ukraińscy pszczelarze miód z plantacji słonecznika , który dosyć wcześnie kwitnie , brali z uli ustawionych w namiotach foliowych.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:28, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Drodzy koledzy im bardziej się wczytuję w literaturę i pochłaniam wiedzę na temat pasiek tym bardziej podoba mi się to zajęcie. Wspomniałem o chęci przeniesienia pasieki na moją własną działkę. Z tego co się zorientowałem to muszę zgłosić do weterynarza tyle że nie wiem po co .
Jeśli by mi ktoś przybliżył jakie uwarunkowania są aby postawić sobie ule na działce i po koleii co robić będę wdzięczny.
Tak jak wspomniałem mam obecnie 5 rójek , lecz uli niezasiedlonych (starych , pszczoły spadły zanim się zacząłem nimi ) mam jeszcze 10 szt.
w 3 szt dostała się motylica i pożarła wszystko oprócz drewna . Wiem że muszę te ule wyczyścić i opalić .Muszę się również przygotować do zasiedlenia tych uli (naprawdę mnie wzięło), ale zanim zajmę się tym na poważnie muszę wiedzieć co muszę spełnić aby mieć je u siebie bo jest to pracochłonne zajęcie Posiadam działkę prawie 2 Hektary pszczoły były by praktycznie w srodku działki (przy lesie) , las jest przede wszystkim akacjowy. W dół od działki jest kilka set hektarów łąk , a w górę są lasy . Przewiduję że użytkiem dla nich będą kwiaty z łąk w puźniejszym czasie akacje i na koniec urzytek z lasu jak sądzę spadź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Śro 21:54, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czerwik napisał: | ... Wspomniałem o chęci przeniesienia pasieki na moją własną działkę. Z tego co się zorientowałem to muszę zgłosić do weterynarza tyle że nie wiem po co .
Jeśli by mi ktoś przybliżył jakie uwarunkowania są aby postawić sobie ule na działce i po koleii co robić będę wdzięczny.
.... Posiadam działkę prawie 2 Hektary pszczoły były by praktycznie w srodku działki (przy lesie) , las jest przede wszystkim akacjowy. W dół od działki jest kilka set hektarów łąk , a w górę są lasy . Przewiduję że użytkiem dla nich będą kwiaty z łąk w puźniejszym czasie akacje i na koniec urzytek z lasu jak sądzę spadź. |
Wcale nei musisz zgłaszac do weterynarza jeśli zajmiesz sie tylko li hobbystycznie . Ale .... no właśnie dobrze by było zapisac się do jakiegoś koła ..... w celu ubezpieczenia się (np od pożądlenia przez pszczoły) i wtedy trzeba zgłosić wlaściwemu (terytorialnie) lek .weterynarii pasiekę i miejsce 'stcjonowania' i to tyle .... sądząc z opisu przyszłego miejsca "pobytu'' pasieki ... teren ciekawy i odludny ...
proponuję zapoznać się z 'zaleceniami' (zwłaszcza Malona) gdy się ''koło pszczół chodzić zacznie'' :
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/zwalczanie-agresji-u-pszczol,148/pszczoly-i-zlosliwy-sasiad,557.html#2966
Tak na 'szybko' tyle .
PF
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:23, 18 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
PiotrekF napisał: |
Wcale nei musisz zgłaszac do weterynarza jeśli zajmiesz sie tylko li hobbystycznie . Ale .... no właśnie dobrze by było zapisac się do jakiegoś koła ..... w celu ubezpieczenia się (np od pożądlenia przez pszczoły) i wtedy trzeba zgłosić wlaściwemu (terytorialnie) lek .weterynarii pasiekę i miejsce 'stcjonowania' i to tyle .... sądząc z opisu przyszłego miejsca .
PF |
Nawet jak trzyma tylko hobbystycznie to bez zgłoszenia za duże ryzyko - w końcu pszczoły to zwierzęta hodowlane i jest dobrze do momentu aż się coś nie wydarzy, a wtedy bez zgłoszenia to płacz i zgrzytanie zębów - oby nie.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PiotrekF
Gość
|
Wysłany: Sob 22:35, 18 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Miodovit napisał: | Nawet jak trzyma tylko hobbystycznie to bez zgłoszenia za duże ryzyko - w końcu pszczoły to zwierzęta hodowlane i jest dobrze do momentu aż się coś nie wydarzy, a wtedy bez zgłoszenia to płacz i zgrzytanie zębów - oby nie.
Pozdrawiam Miodovit. |
Tak, tak , po trzy kroć tak.
Dlatego to moje ale.....
PiotrekF napisał: |
... Ale .... no właśnie dobrze by było zapisac się do jakiegoś koła .....
PF |
.... i dlatego propozycja by poczytać wypowiedzi Malona : o czym należy 'pomyśleć' gdy się chce ''koło pszczół chodzić''
Pozdrawiam PF
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:37, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dziś są takie czasy że trzeba być ubezpieczonym od różnych wypadków. Kiedyś jak pamiętam gdy kogoś tam pszczoły "pogoniły ", to były przeprosiny od pszczelarza i ewentualnie litr albo dwa miodku na otarcie łez po użądleniach. W obecnych czasach to policja, czasem sprawa o odszkodowanie i nie wiadomo co jeszcze. Właśnie dlatego mam zamiar jak wcześniej już napisałem Całkiem legalnie zgłosić i zarejestrować pasiekę. Pytałem co trzeba zrobić . Z tego co koledzy piszecie wiem że powinienem najpierw iść do weterynarza aby zobaczył lokalizację (nie wiem czy on będzie sprawdzał odległości od sąsiadów czy co tam jeszcze) a później zapisać się do jakiegoś rejonowego związku .
Pszczoły będą w miejscowości Opatowiec woj. Świętokrzyskie .
Więc jak znajdę (na razie jeszcze nie wiem) związek to chętnie się zapiszę (jakie są koszta ??) i ubezpieczę od ewentualności.
Teraz wychodzi kolejna rzecz mojej niewiedzy , czy mam szukać związku pszczelarskiego z rejonu Opatowca ? czy tam gdzie mieszkam czyli praktycznie z innego województwa.??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szmira
MISTRZ PSZCZELARSKI

Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:41, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Kolego związku szukaj najbliżej lokalizacji pasieki, to tak na chłopski rozum. Każde koło pszczelarskie ma inne stawki itp. ale wszedzie to nie są duże koszta, a korzyści spore. U nas (lubelskie) wpisowe to bodajże 40 pln, składka roczna 30 + 2 zł od każdego ula. Jeżeli chodzi o ubezpieczenie to warto, bo koszt żaden (5,50 rocznie),a spokojniejszy jestes jak kogos pokasi. W lublinie w tym roku pokasiły, była sprawa i dzięki ubezpieczeniu pszczelarz miał 1,5 tysiąca w kieszeni, bo tyle ubezpieczyciel zapłacił za leczenie poszkodowanej osoby. Co do rejestracji u weterynarza, to też koszt żaden, kłopot żaden, a po co ryzykować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 11:47, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czerwik napisał: | Dziś są takie czasy że trzeba być ubezpieczonym od różnych wypadków. Kiedyś jak pamiętam gdy kogoś tam pszczoły "pogoniły ", to były przeprosiny od pszczelarza i ewentualnie litr albo dwa miodku na otarcie łez po użądleniach. W obecnych czasach to policja, czasem sprawa o odszkodowanie i nie wiadomo co jeszcze. Właśnie dlatego mam zamiar jak wcześniej już napisałem Całkiem legalnie zgłosić i zarejestrować pasiekę. Pytałem co trzeba zrobić . Z tego co koledzy piszecie wiem że powinienem najpierw iść do weterynarza aby zobaczył lokalizację (nie wiem czy on będzie sprawdzał odległości od sąsiadów czy co tam jeszcze) a później zapisać się do jakiegoś rejonowego związku .
Pszczoły będą w miejscowości Opatowiec woj. Świętokrzyskie .
Więc jak znajdę (na razie jeszcze nie wiem) związek to chętnie się zapiszę (jakie są koszta ??) i ubezpieczę od ewentualności.
Teraz wychodzi kolejna rzecz mojej niewiedzy , czy mam szukać związku pszczelarskiego z rejonu Opatowca ? czy tam gdzie mieszkam czyli praktycznie z innego województwa.?? |
Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii ZGŁASZASZ , że posiadasz pszczoły .
Lekarz na tym etapie nic nie będzie sprawdzał.
Jest to tylko zgłoszenie . Od ręki wypełnisz formularz .
Podasz lokalizację i liczbę pni .
Zgłoszenie jest bezpłatne , ale za wydanie zaświadczenia wnosi się opłatę .
Ja płaciłem kilka lat temu 17zł. Myślę , że dużo nie zdrożało .
Przynależność do Związku nie jest związana z rejonizacją !
My z Bożeną mamy koło w swojej gminie ( Bisztynek ) , a należymy do koła w Reszlu .
Dla swojej wygody wybierz takie , gdzie Ci będzie łatwiej dojechać np na zebrania .
Jest jeszcze "Polanka" zrzeszająca pszczelarzy z całego kraju .
Tutaj Daro będzie pewnie bardziej w temacie .
Ubezpieczenie płacisz zbiorowe w związku po kilka złotych od ula .
Indywidualnie raczej nie znajdziesz !?
Ostatnio zmieniony przez Robi_Robson dnia Nie 11:48, 19 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 12:31, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czerwik napisał: | Dziś są takie czasy że trzeba być ubezpieczonym od różnych wypadków. Kiedyś jak pamiętam gdy kogoś tam pszczoły "pogoniły ", to były przeprosiny od pszczelarza i ewentualnie litr albo dwa miodku na otarcie łez po użądleniach. W obecnych czasach to policja, czasem sprawa o odszkodowanie i nie wiadomo co jeszcze. Właśnie dlatego mam zamiar jak wcześniej już napisałem Całkiem legalnie zgłosić i zarejestrować pasiekę. Pytałem co trzeba zrobić . Z tego co koledzy piszecie wiem że powinienem najpierw iść do weterynarza aby zobaczył lokalizację (nie wiem czy on będzie sprawdzał odległości od sąsiadów czy co tam jeszcze) a później zapisać się do jakiegoś rejonowego związku .
Pszczoły będą w miejscowości Opatowiec woj. Świętokrzyskie .
Więc jak znajdę (na razie jeszcze nie wiem) związek to chętnie się zapiszę (jakie są koszta ??) i ubezpieczę od ewentualności.
Teraz wychodzi kolejna rzecz mojej niewiedzy , czy mam szukać związku pszczelarskiego z rejonu Opatowca ? czy tam gdzie mieszkam czyli praktycznie z innego województwa.?? | Ja również doradzam zarejestrować pasiekę u weterynarza,nikt tam nic nie będzie sprawdzał ważny jest sam fakt nadania Twojej pasiece numeru ewidencyjnego.Potem zapisz się do koła pszczelarskiego,najlepiej najbliżej miejsca gdzie masz pasiekę.W kole można zawrzeć tanie ubezpieczenie grupowe pasieki,będziesz miał wtedy spokojną głowę gdyby pszczółki coś nawywijały.Z przynależności do koła jest wiele innych korzyści ale,o tym było już wiele napisane.Powodzenia Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:12, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jest w pzu na pewno coś, że można do 5 uli razem z domem ubezpieczyć, moi rodzice coś takiego mają, a co do rejestracji to rak jak kolega RR powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:22, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czy jest może ktoś z okolic Opatowca ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|