Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:12, 06 Sty 2014 Temat postu: Ciepła zima , co robić ? |
|
|
Witam wszystkich , jestem nowicjuszem. Stałem się przez przypadek posiadaczem 5 rodzin pszczelich w Warszawskich ulach .Ostatnie podkarmienie zrobiłem 20 października i ociepliłem w listopadzie.
Zima jest wyjątkowa w tym roku , takiej nie pamiętam .
Martwię się czy nie mają za ciepło i czy im pokarmu wystarczy.
I co mogę w obecnej sytuacji zrobić ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:17, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Kol. 'czerwik' tematy takie już zostały opracowane na forum, choćby kilka tematów pod Twoim tematem "grudniowy oblot".
Zapytam ile w sumie kg cukru kolega dał w każdym ulu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:22, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Oraz tematy "Osyp." i "grudniowy oblot" w dziale "mam pytanie..."
Ocieplacze można wyjąć bo jest dość ciepło, zostawić na ramkach tylko jakąś tkaninę, filc czy kocyk drobny, w każdym bądź razie żeby ule nie były zapchane po brzegi materiałami ocieplającymi, poduszkami itp. Jak sypnie śnieg i spadnie temp. to można przywrócić. Karmić nie można. Tylko w skrajnych przypadkach zagrożenia głodem, ale jak się zacznie karmić to już do wiosny trzeba pociągnąć. Zrób kontrolę - otwórz uliczki i zerknij czy jest zasklepiony pokarm w plastrach. Napisz co widziałeś i pomyślimy co dalej. Spójrz w kilka uliczek, nie tylko w jedną. Pozamykaj z powrotem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 16:49, 06 Sty 2014 Temat postu: Re: Ciepła zima , co robić ? |
|
|
Czerwik napisał: | .Ostatnie podkarmienie zrobiłem 20 października i ociepliłem w listopadzie.
| Takim późnym podkarmianiem możesz wyrządzić więcej szkody jak pożytku.W październiku polecałbym raczej korekty pokarmu czyli ubieranie,dodawanie ramek itd.... Co do braku zapasów to trzeba teraz dać sobie na luz, niema się co nakręcać.Gdyby 6 stycznia miało braknąć już pokarmu to prawdziwy dramat,zima przecież przed nami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:39, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Najlepiej czekać, bo co innego można robić? Ja też najchętniej widziałbym na ulu śniegową pierzynkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:44, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Widziałem dziś prognozę pogody , idzie oziębienie i to rozwiąże problem jak widzę nie tylko mój. Fakt muszę szybko zgłębić literaturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:11, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Co do podkarmienia , sytuacja jest skomplikowana bo pszczołami zająłem się dopiero w połowie lipca i wiem ze miód nie był wybierany .Podkarmiłem każdy ul syropem 1/1 cukier/woda 6kg cukru na każdy ul. W ulu było po podkarmieniu 12 -14 ramek i po ostatnim podkarmieniu było w ostatnie ramko wypełnione w 1/3 wysokości inne ramka całe zapełnione a w czesci srodkowej juz nawet zasklepione.
Z tego co widze podkarmiłem według sztuki za mało ale na logike wiecej by sie niewiele zmiesciło , poprostu nie miały by gdzie tego pomiescić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudi
Gość
|
Wysłany: Śro 18:34, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Kolego z głodu to one Ci raczej nie padną, bo to co one maja jak opisujesz to na 2 rodziny. Przypuszczam że te rodziny spokojnie by przezimowała na 6 ramkach a nie na 12. No ale jest jak jest. Ocieplenie jak koledzy radzą wyjmij i możesz je dać dopiero pod koniec lutego. Jak masz deski zatworowe to spokojnie wystarczy. Bardziej im może zaszkodzić wilgoć i pleśń jak świeże i chłodniejsze powietrze. Górne ocieplenie możesz zostawić. Rameczki na wisnę wyjmiesz i jak są posklepione to je wykorzystasz w sezonie. No i trochę poczytaj literatury i forum i dasz rade.
Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:48, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj przy ulach , usunąłem ocieplenie z boku ramek to które jest przy szkle.Natomiast zostawiłem ocieplenie od góry ramek.Przez szkło widać lekki nalot na ramku i pokarm.
Uchyliłem dolna zasuwkę aby był przelot na 1 pszczołę (pod zasuwka w każdym ulu było po kilka martwych pszczół).Górne zasuwki uchyliłem na przelot ok 4 pszczół czyli na jakieś 1/3 - 1/4 całkowitego przelotu. Podczas wysuwania zasuwki zauważyłem sporo wilgoci w przelocie praktycznie skropliny.W jednym ulu nie było tego nalotu i pokarm był wybrany z ostatniego ramka . Podkusiło mnie usunąć to ramko poza deskę zaporową i na kolejnym było trochę jedzenia [również bez nalotu](dokładnie nie patrzyłem bo pojawiło się kilka pszczół w bojowych nastrojach .Pod daszkami były plamy wilgoci .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:56, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo źle że jest tyle wilgoci. Wilgoć to największy wróg pszczół. Zaraz ramki popleśnieją, a wiosną będziesz się bawić z grzybicą. W ulach panuje nieprawidłowa wentylacja. Główne otwory wylotowe muszą być pootwierane na oścież, na całą szerokość. Było powycierać ręcznikiem papierowym te skropliny, pokusiłbym się o wstawienie szkiełek zegarowych, bądź pojemniczków plastikowych, nakrętek od słoików czy czegokolwiek w tym stylu z wysypanym wodorotlenkiem sodu lub tlenkiem magnezu (przykryć gazikiem), są silnie higroskopijne i pochłaniały by wilgoć. Można zakupić inne pochłaniacze w sklepach chemicznych w woreczkach. Sprawdź czy daszki nie przeciekają, w razie czego obłożyć papą lub blachą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:32, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podpowiedź , jutro będę na działce jeszcze raz i otworzę wloty na oścież.Otworzyć dolny i górny ? przynajmniej na kilka dni ? Zapowiada się że będę tam tydzień czasu więc zwrócę uwagę na zmiany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:48, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Może źle ująłem sprawę z tymi skroplinami , chodziło mi o to że w otworach wylotowych było bardzo dużo wilgoci na ściankach.Natomiast pod dachem było tylko pare plam wilgoci (zwykle w rogach). Jutro odsunę całkiem zasuwki a pod daszkami sprawdze co się dzieje w poniedziałek zmiany . Nie chce ich zbędnie "budzić"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Pią 22:54, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że ule jako 2 korpusy? Na pewno dolny na maxa otwórz a górny do połowy, żeby ich z kolei nie zawiać znowu. Powycieraj te plamy jak Tomek radził, bo zaraz zrobi się grzyb i zacznie się ruszać i śpiewać.
Póki co jest w miarę ciepło to trzeba skorzystać i można wykonać takie zabiegi kosmetyczne, szkody się pszczołom nie wyrządzi. Położyłbym filc na ramki, złożony na pół, tak żeby ze dwie warstwy chroniły. Wygarnąć osypy jak są. Za luźne gniazda prawdopodobnie są, za dużo ramek zostawiłeś, jak się podniesie temperatura do +12 to trzeba zwężyć, ścieśnić gniazda, odjąć nieobsiadane skrajne puste ramki.
Jak na powałce jest folia to ją zdjąć bo na niej się gromadzi para i wilgoć, zastąpić w/w filcem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ander dnia Pią 22:56, 10 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petrus
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:04, 10 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jest napisane w pierwszym poście że to ule warszawskie. To rozumiem, że na jednej ścianie wylot jest i na górze i na dole? A nie ma może trzeciego wylotu na tylnej ściance, z tyłu na dole? Jeśli jest to otwórz tylko te dwa dolne przedni i tylny, jeśli nie ma tylnego to jak adner napisał dolny na maxa i górny do połowy. Trzeba zrobić lekki przeciąg, inaczej będzie zaciekać, a plastry będą butwieć. Też uważam, że jest zbyt obszerne gniazdo, pozabieraj ostatnie ramki jeśli się da. Nieszczelne ule też mogą być. Na pewno zapewnić trzeba zwiększoną cyrkulację powietrza to podstawa, oziębi się trochę gniazdo to matka też przyhamuje czerwienie, które też ma istotny wpływ na wytwarzanie pary i gromadzenie się wilgoci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwik
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 06 Sty 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:44, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nie widziałem poprzedzającej odpowiedzi a rano miałem wyjazd. Dziś był dość ładny ale wietrzny dzień. Mam jak mi się wydaje ule waszawskie kombinowane ( jeśli się mylę proszę o poprawkę). Są to ule gdzie ramka są prostokątne duże i na nie w czasie użytku można dać nadstawkę. W najbliższym czasie zrobię foto i wkleję środek i na zewnątrz.
Ule mają dwa po dwa wloty, jeden na górze i jeden na dole. Jeden ul ma od frontu dwa wloty u góry(1-den w części gniadowej a 2 w części poza [szkłem] czyli jak mi się wydaje nazywa sie to deską zaporową) i jeden na dole (w części gniazdowej.Wszystkie wyloty są po stronie frontowej uli.
Przy dzisiejszym wietrze to jak myślę i tak będzie już znaczna zmiana dla pszczółek.Ule jak są jak zauważyłem ustawione na stronę wschodnią wlotami.Będę na działce pojutrze i zrobię jak radzicie z wlotami dolny na max i górny na 1/2 . O ile po dzisiejszych informacjach nie zmienicie zdania. Jestem bardzo wdzięczny wam za pomoc.Dzięki Wam , niema co ukrywać szanse na przeżycie tych pszczół rosną :) Dziękuję .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|