DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Administrator

No i jakie działania podjął kol. Mietek ?

Gucio

[link widoczny dla zalogowanych]

Stefan

Mam niestety ten sam problem co mietek123 tylko w gorszych proporcjach na 14 pni 10 jest martwych. Wszystkie objawy są podobne. Też stosowałem Apiwarol. Jutro wysyłam paczkę z martwymi pszczołami do Puław. Ciekawy jestem czy ktoś jeszcze ma podobny problem ???

Administrator

Michał

Kolego Stefan, przykra sprawa, podjąłeś odważny i zdecydowany krok, to się liczy. Proponuję zatkać ule i je szczelnie zamknąć, bo jak zrobi się cieplej to pszczoły z innych uli mogą do nich zalatywać i przenosić możliwe zarazki. W wolnej chwili kolega zdezynfekuje te ule przed powtórnym obsadzeniu pszczołami.
Jeśli to nie będzie jakaś tajemnica to prosiłbym o 2-3 słowa na forum jak przyjdzie wynik z Puław, chociaż ew. wykryte spory/bakterie/wirusy/grzyby/inne.

Michał

darek4257

Hallo CZY TO WARTO przyjdziee wynik ze bakterie wirusy przezenoszone przez warrose i kasy nie ma;A CZY NAPRAWDE BADAJA TO "2 SPRAWA:Mysle ze jak dobrze zwalczysz warrosee to nie ma zadnych problemow z pszczolami.W tam roku 2012 wyprobuje kwas mrowkowy 85% wleje do ramkowego odparowywacza dozownika kwasu mrowkowego 150-siatke i to wszystko ,Tylko miedzy kwasem a tym odparowywaczem trzeba dac 1 ramke oddzielajaca np. z pokarmem.
No a u mnie z 20 = 20wieksza polowa czerwi jak szalone,temperatura 6 stopni C.Nastepny rok zaliczony bez strat.No i 2 zle wiadomosci KWAS MROWKOWY podrozal 1L/85% litr 5 euro.A ta gorsza bede musial zmniejszyc do 6 rodzinek bo chca tu w niemczech do 6 bez podatku. To juz prawie pewne bo bylo do 30 rodzin wolne od podatkow.poz d

iglasty

Jak to jest darek z tym dawaniem kwasu mrowkowego 85 %.Mowiles kiedys ze na 1 rodzine 20 -25 ml bo wiecej moze pasc matka.Jak dasz do dozownika 150 ml to nic sie nie stanie?

darek4257

Hallo Iglasty to ci szybko wytlumacze :
jest pare sposobow podawania o tym co mowisz to szybki sposob podawania z gory lub z dolu 4X na recznik na ramki lub pod ramki i tam 25ml/85% na 24 godziny.Bo jak dasz wiecej to kicha.I kazda pszczola inaczej reaguje na kwas mrowkowy.Trzeba to umiec sprawdzic.
A dajac do dozownika 150ml /85%dlugi jednorazowy zabieg z dozownika wyparowywac bedzie max 8 gram kwasu na dzien .I cie wiecej nic nie obchodzi dozownik mozesz zostawic przez zime ,troszke go zakituja ale to wyczyscisz.
I pomysl jak powiesisz taki dozownik to te muszki pasorzytujace na pszczole nie maja szans i wszystko co malutkie i zyje..Pisz pytaj to nie blodzisz.poz d

iglasty

Czyli mowisz ze jak polejesz na szmathe to 25 ml wyparuje a jak wlejesz do dozownika to nie wyparuje wiecej niz 8 ml na dzien?

darek4257

Hallo Zgadza sie recznik na ramki czy pod ramki jest 25cmX25cm i tam wlejesz 25ml kwasu mrowkowego wyparuje w ciagu 24 godzin dokladniej zalezyc bedzie to od wilgotnosci powietrza i temperatury zewnetrznej.
Jak wlejesz w dozownik 150ml to tam masz papierek 25mmX25mm i z niego zeby uzyskac 95% skutecznosci kwasu musi wyparowywac minimum 8ml.To latwo sprawdzic i dociac papierek na taka wielkosc jaka chcesznp.30mmX40mm zeby 8ml,wyparowywalo dziennie.poz d

darek4257

Hallo Zauwazylem ze zaineteresowanie kwasem mrowkowym zaczyna byc juz gdy rodzinka pszczela sie osypie.Ryzyko jest ze sie straci matke ,ale lepiej 1 matke stracic na 10 rodzinek jak 10 rodzinek pszczelich.Apivarol tez wyprobowywalem jest super naprawde dziala.Ale jak mnie wyczuja to wrabia kare ze sie nie pozbieram.Podobno amitraz dziala korzystnie na rozwoj komörek rakowych u czlowieka,Zbadaja miod w srodku amitraz i juz jestem wtopiony!!W niemczech na 117pszczelarzy jest 1 karany bo uzywal apivarol.poz d

Stefan

Stefan napisał:
Mam niestety ten sam problem co mietek123 tylko w gorszych proporcjach na 14 pni 10 jest martwych. Wszystkie objawy są podobne. Też stosowałem Apiwarol. Jutro wysyłam paczkę z martwymi pszczołami do Puław. Ciekawy jestem czy ktoś jeszcze ma podobny problem ???

Bardzo dobrze zrobiłeś decydując się na badania. 10 pni jest martwych jak napisałeś, czy to oznacza, że są potężne osypy na dnie uli? Jeśli możesz to wstaw zdjęcia, chętnie pszczelarze przyjrzą się tej sprawie. Od 2 miesięcy coś mi chodzi ten Apiwarol po głowie, czy aby na pewno jest nie szkodliwy dla pszczół. Nie martw się, wiosną zasiedlisz od nowa. Zdarza się, niestety. Póki co jesteśmy bezradni na to zjawisko.
_________________
Administrator Generalny
Jestem pszczelarzem - mogę pomóc!

Na 14 pni 10 całkiem padło. (Jedna rójka uciekła 28 pażdziernika 2011. Złapałem ją. Nie miała matki, którą wcześniej kupiłem w zarodowej pasiece. Następnie włożyłem ją do innego ula. Końcem grudnia wszystkie pszczoły były martwe. W 3 ulach zostało po kilkanaście martwych pszczół, w pozostałych wszystkie pszczoły były martwe.)
Pod koniec 2010 sytuacja była podobna, z tym, że na 14 uli 3 były martwe. Prawdopodobnie uciekły, bo na dennicy było mało pszczół martwych. W następnym roku 2011 kupiłem nowe ule, ale to nic nie dało.
Zastanawiam się czy to nie ma coś wspólnego z środkami owadobójczymi, ponieważ w mojej okolicy sąsiedzi zajmują się sadownictwem. Ciekawy jestem co o tym sądzicie

Bączek

Przede wszystkim należy podejrzewać środki owadobójcze używane właśnie przez rolników czy sadowników.
Nastąpiło tutaj pomylenie pojęć, to nie była rójka, one nie miały się z czego roić, po za tym to nie ta pora. Z mojej skromnej wiedzy wiem, że pszczoły uciekają późną jesienią (tworząc kłąb na gałęziach) albo przez bardzo silne porażenie układu nerwowego i limfatycznego przez roztocz warrozy, albo z głodu uciekają, albo z jakiegoś czynnika bardzo silnego, który je drażni w ulu (jakaś woń, zdechła mysz, ciągłe pukanie).

Ale to wszystko powyżej raczej odpada, Twój przypadek jest typowy do takich zagadnieć jak ccd, syndrom pustego ula itp. Choć to też nie, napisze niżej.

Badania powinny rozwikłać przyczynę.

Możliwe, że Twoja okolica jest bardzo skażona, rośliny rosnąc już w sobie mają toksyczne środki. Możliwe, że jest powietrze zanieczyszczone.

Jednak skoro pszczoły zostały w ulu to jest inna przyczyna. Czy miały zapasy pokarmu? Czy martwe owady nie mają wyciągniętych tzw. trąbek albo języków?

Jeszcze 1 kwestia. Napisałeś że w złapanej ''rójce'' nie było matki, wg mnie to nie możliwe, bo pszczoły uciekają z matką, wokół niej się gromadzą i to dzięki niej zbijają się w taką kulę, więc mogła być, a później albo padła albo ją usunęły (nieudana cicha wymiana), już w ulu.

Michał

Czym karmiłeś i ile dałeś pokarmu na zimę? Mnie to to wygląda na głód albo ostry paraliż, czy zauważyłeś jakieś objawy? Może zdeformowane pszczoły?
Z resztą Puławy wszystko rozjaśnią.

bohtyn