|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 20:04, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Myszka napisał: | W tym ulu jest jeden wylotek w bocznej ścianie ula i jest na zabudowę ciepłą. Matka jak UN to wychodzić z ula nie musi. Nie chodzi mi o ograniczanie matki/izolatory tylko o oddzielenie miodni od rodni. Myślałam że właśnie z tyłu rodnia bo wtedy nie będą się roić, że zbieraczki wchodzą bezpośrednio do miodni. Ale teraz po Waszych postach rozumie że jak sobie wymienią matkę to jak się unasienni? i z tymi trutniami też (można czerw trutowy likwidować). Czyli co od wiosny do zimowli rodnia przy wylotku z przodu?
A co z zimowaniem w takim ulu? Może być gniazdo na zabudowę ciepłą pozostawione na zimę? Wiem że pozostałe warunki to takie jak w ulach na zabudowę zimną. |
Rodnia od wylotu . Miodnia za rodnią .
Niektórzy , żeby nie uciekła cenna matka z rojem proponują umocować na wylotku kawałek kraty odgrodowej .
Ale wtedy trutnie mogą całkowicie zablokować "wrota" !
A po kilku dniach matkę pszczoły tak przegonią , że wyszczupleje i może przejść przez kratę odgrodową .
W maju-lipcu trzeba mieć stale rękę na pulsie .
Np ramka pracy i kontrola co 5-6 dni.
Pszczoły muszą też stale mieć miejsce do składania miodu i muszą mieć miejsce na budowanie plastrów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:18, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Robert.
Ale bym pszczółkom "mieszkanie" urządziła Jak dobrze że to forum istnieje i tacy wspaniali fachowcy porad udzielają.
Również dzięki dla nefara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Śro 20:24, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
nefar napisał: | Dodatkowo obsługa izolatora jest łatwiejsza niż krat odgrodowych - mniejsze ryzyko uszkodzenia matki. | Szanowny kolego nefar ile lat gospodarujesz z izolatorami ,bo twój post pachnie samą teorią. Gdzie to większe ryzyko uszkodzenia matki ?Gospodarowanie na izolatorach wymaga większej wiedzy,doskonałej znajomości wystąpienia pożytków w danym terenie oraz szacowania siły rodziny.Jednym słowem nie jest to takie chop na krowę....Gospodarowałem na izolatorach parę lat i miałem ciągłe niespodzianki w niektórych ulach.Zrezygnowałem wolę zrobić odkładzik albo założyć izolator na żywca tzn.. po to aby rój nie uciekł w nastroju rojowym , czasem zakładam izolator tylko na konkretny pożytek i dość. Poza tym nigdy nie wiadomo kiedy tego czerwiu może braknąć w rodzinie,jaka pszczoła będzie potrzebna za kilka tygodni ?.Nie wiem może słabo opanowałem gospodarkę z izolatorami albo warunki zmienne ale jakoś nie podchodzi mnie to i już.Dużo lepszym rozwiązaniem jest moim zdaniem założenie pionowej kraty odgrodowej ale tak jak mówię dla mnie ,bo ktoś może woli inaczej.
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Śro 21:43, 11 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irkor
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:43, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale napisał: | nefar napisał: | Dodatkowo obsługa izolatora jest łatwiejsza niż krat odgrodowych - mniejsze ryzyko uszkodzenia matki. | Szanowny kolego nefar ile lat gospodarujesz z izolatorami ,bo twój post pachnie samą teorią. Gdzie to większe ryzyko uszkodzenia matki ?Gospodarowanie na izolatorach wymaga większej wiedzy,doskonałej znajomości wystąpienia pożytków w danym terenie oraz szacowania siły rodziny.Jednym słowem nie jest to takie chop na krowę....Gospodarowałem na izolatorach parę lat i miałem ciągłe niespodzianki w niektórych ulach.Zrezygnowałem wolę zrobić odkładzik albo założyć izolator na żywca tzn.. po to aby rój nie uciekł w nastroju rojowym , czasem zakładam izolator tylko na konkretny pożytek i dość. Poza tym nigdy nie wiadomo kiedy tego czerwiu może braknąć w rodzinie,jaka pszczoła będzie potrzebna za kilka tygodni ?.Nie wiem może słabo opanowałem gospodarkę z izolatorami albo warunki zmienne ale jakoś nie podchodzi mnie to i już.Dużo lepszym rozwiązaniem jest moim zdaniem założenie pionowej kraty odgrodowej ale tak jak mówię dla mnie ,bo ktoś może woli inaczej. |
Troszkę mnie tutaj przyłapałeś. Dopiero w zeszłym roku rozpocząłem pracę z izolatorami. Również nie obyło się u mnie bez kłopotów. Post, w odpowiedzi na pytanie zakładającego ten wątek, został oparty o teorię (głównie wiedza z książek Trzybińskiego i Mazurka).
Cytowane przez ciebie zdanie, troszkę jest wyrwane z kontekstu. Być może ja źle zaakcentowałem to co chciałem przekazać. Mianowicie chodziło mi o porównanie izolatora skrzynkowego i izolatora, który składa się z dwóch krat odgrodowych pionowych i jednej poziomej. W tym przypadku, zgodzisz się, że izolator jest lepszy?
piotrpodhale napisał: |
Gospodarowanie na izolatorach wymaga większej wiedzy,doskonałej znajomości wystąpienia pożytków w danym terenie oraz szacowania siły rodziny. |
W pełni się z tobą zgadzam. Sensem metody, jest takie pokierowanie rodziny, aby uzyskać dużą ilość pszczół w odpowiednim momencie. Gdzie wyznaczenie tego odpowiedniego momentu jest bardzo trudne. Obserwacje pożytków na tle warunków pogodowych należy prowadzić przez kilka lat. Pewnym ułatwieniem może być waga pasieczna. Dopiero mając wiedzę jak w różnych warunkach pogodowych zmienia się czas występowania pożytku, można bawić się w wróżkę i przewidywać przyszłość.
Metoda nie nadaje się na niespodziewane wziątki takie jak spadź. U mnie nie występuje ona praktycznie w ogóle, a jeśli to liściasta.
Tak jak piszesz do gospodarki metodą izolatorową trzeba dużo wiedzy, obserwacji i umiejętności. Ja specem tutaj nie jestem, ze względu na małą praktykę. Znam jednak pszczelarzy w mojej okolicy, którzy stosują tą metodę z powodzeniem. Nie zachwalam i nie zachęcam do izolatorów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 19:32, 12 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Więcej chyba zgadzamy się w 100 procentach. Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:18, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dosyć miło , mimo . różnych zdań wnioski , są prawie jednoznaczne i zrozumiałe? Prowokacją tematu była dyskusja z bardzo doświadczonym pszczelarzem (30 lat) praktyki . Pszczelarz ,, od dawna pracuje w izolatorach, ppdgrzewa na wiosnę czyli po oblocie na wiosnę , gospodaruje na warszawskim zwykłym.. NO i ma niezłe wyniki. Ma certyfikat , Jego izolator to dwie ramki co 6 dni ramkę z czerwiem wyjmuje , daje węze i tak do chwili wg; pożytków. POZDRAWIAM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:37, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
nefar
Można gospodarować bez kraty odgrodowej.
1.Robią tak osoby o niskich ramkach w nadstawkach. Pszczoły mają naturalną tendencję do grodzenia miodu nad gniazdem. Jeśli ramki są nisko szerokie, to napełniają je w ramach naturalnej tendencji.
2.W miodni można stosować ramki "poszerzane", które to jeśli są dobrze odbudowane, są zbyt głębokie do składania w nich jaj.
To moim zdaniem najlepsza gospodarka
POZDRAWIAM MARBERT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:21, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
MARBERT; Myślę że DADANTY są do tego dostosowane???? Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 17:38, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
MARBERT napisał: | nefar
Można gospodarować bez kraty odgrodowej.
1.Robią tak osoby o niskich ramkach w nadstawkach. Pszczoły mają naturalną tendencję do grodzenia miodu nad gniazdem. Jeśli ramki są nisko szerokie, to napełniają je w ramach naturalnej tendencji.
2.W miodni można stosować ramki "poszerzane", które to jeśli są dobrze odbudowane, są zbyt głębokie do składania w nich jaj.
To moim zdaniem najlepsza gospodarka
POZDRAWIAM MARBERT | Grubość ramek dla pszczół nie stanowi problemu.Jeśli matka potrzebuje miejsca do czerwienia,a grube ramki są bez miodu robotnice zgryzą je i dostosowują do grubości odpowiedniej dla czerwienia matki.Dlatego lepiej stosować kraty aby miód był bez czerwiu i do wirowania w odpowiednim terminie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:23, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale
po części masz rację że potrafią poszerzaną ramkę ściąć i matka zaczerwi.
Ale uważam że krata to coś nie naturalnego dla rodziny, że pszczółki naniosą więcej miodu bez kraty.Mówimy o buckfastach bo to ważne i o 12 ramkowych dadanach, bo to też ważne.
Na gospodarce w wielkopolskich i z krainką to zupełnie coś innego i bez kraty ciężko. Mój tata ma 30 wielkopolskich dlatego wiem.
U mnie jakieś 8% przypadków że matka zaczerwi w nadstawce, prawda jest z tym kłopot. Rozwiązuje go tak ze zbieram ramki z czerwiem do jednej nadstawki czy dwóch i podaję pod korpus rodni, po tygodniu najczęściej jest po wszystkim, pszczółki się wygryzą i często pszczółki przeniosą miód do nadstawki nad rodnią. I po sprawie.
POZDRAWIAM MARBERT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:33, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
mniszek
Dadanty to dla pszczoły buckfast najlepszy ul.
Prosta gospodarka, ekologiczny obieg wosku, dobra zimowla itp. Co potrzeba więcej? A 12 ramkowy dadant bo kwadrat i łatwiej choć by daszek założyć. I jak coś czytasz to buckfasty to nie krainka, inne podejście ,inne myślenie itp.
A tego koledzy nie piszą.
Moje podejście, jak najmniejsza ingerencji w rodzinę i jak najmniej w magazynie szpargałów. Da się!
POZDRAWIAM MARBERT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Sob 20:34, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
MARBERT napisał: | piotrpodhale
po części masz rację że potrafią poszerzaną ramkę ściąć i matka zaczerwi.
Ale uważam że krata to coś nie naturalnego dla rodziny, że pszczółki naniosą więcej miodu bez kraty.Mówimy o buckfastach bo to ważne i o 12 ramkowych dadanach, bo to też ważne.
Na gospodarce w wielkopolskich i z krainką to zupełnie coś innego i bez kraty ciężko. Mój tata ma 30 wielkopolskich dlatego wiem.
U mnie jakieś 8% przypadków że matka zaczerwi w nadstawce, prawda jest z tym kłopot. Rozwiązuje go tak ze zbieram ramki z czerwiem do jednej nadstawki czy dwóch i podaję pod korpus rodni, po tygodniu najczęściej jest po wszystkim, pszczółki się wygryzą i często pszczółki przeniosą miód do nadstawki nad rodnią. I po sprawie.
POZDRAWIAM MARBERT | Przeczerwiona ramka w nadstawce to nawet jest super bo jest twardsza i później ok do wirowania miodu. Jeśli zaś pszczoły naniosą wokół czerwiu pyłku to już jest gorzej.Marbert kolego każdy robi jak uważa za stosowne i ja każdego zdanie szanuje,Twoje również.Pozdrawiam Piotr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:24, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
piotrpodhale
Czy ja nie szanuje Twego zdania? Nie bardzo rozumiem co napisałeś ?
W odniesieniu do postów wyżej.
POZDRAWIAM MARBERT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:56, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Panowie. Czytam tę Waszą dyskusję i coraz bardziej potwierdza się powiedzenie - mój ul , moja racja Każdy z Was ma rację . Każdy robi tak jak uważa i jak mu jest wygodnie i wszystko. A pszczoły są cierpliwe i jeszcze wiele są w stanie znieść. Zawsze z zaciekawieniem czytam jak inni pszczelarze organizują sobie pracę bo zawsze coś ciekawego można do swojej pasieki zaadoptować . Pomysł z izolatorami - dobry , ale nie wyobrażam sobie pracy z tymi izolatorami jak ktoś ma kilkadziesiąt uli , więc wprowadza do pasieki ule korpusowe i niską ramką. I tak jest z jeszcze wieloma pomysłami , nie wszystkie w każdych okolicznościach się sprawdzają lub są wygodne dla pszczelarza.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|