|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:58, 03 Sie 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
NA POBUDZENIE? W SIERPNIU?
Tak .
Zgodnie z radami praktyków z tego forum na pobudzenie lepszego czerwienia.
W WIĘKSZOŚCI PASIEK, MATKI W SIERPNIU SAME ZAWALAJĄ RAMKI CZERWIEM, NIE TRZEBA IM W TYM POMAGAĆ CZY
MOTYWOWAĆ SYROPEM. WIADOMO, W SIERPNIU PSZCZOŁY MUSI BYĆ BARDZO DUŻO, TO WAŻNE W PRZYGOTOWANIACH DO ZIMY. ALE W TWOIM WYPADKU PO RÓŻNYCH PRZESZŁYCH AKCJACH TAKIE PODKARMIANIE JEST DOBRYM POMYSŁEM.
NO A CO Z TYM PIERWSZYM, GDZIE ZABIŁY KORTÓWKĘ? JEST CZERW NANIESIONY PRZEZ STARĄ PONOWNIE PODDANĄ MATKĘ? JAK TAM SYTUACJA Z POKARMEM?
Tamta matka ładnie czerwi . Zaczerwiła obustronnie kilka plastrów.
Na każdym kółeczko ok.15cm średnicy.
Pokarmu znacznie ubyło . W połowie lipca były praktycznie 3 pełne ramki miodu + po trochu nakropu w pozostałych ramkach.
Teraz jest po pasku 7-8cm zasklepionego miodu na górze każdej ramki nad czerwiem . Dlatego też zacząłem je pomału dokarmiać .
TEN UL: Z OPISÓW WYNIKA, ŻE W OSTATNIM CZASIE BARDZO OSŁABŁ, DLATEGO NIE MA SIĘ CO DZIWIĆ ŻE UBYŁO TYLE POKARMU. TRZEBA IM DAWAĆ SYROPU CO JAKIŚ CZAS, NIE PRZERYWAJ PODKARMIANIA. Miodu już w tym roku nie będę im podbierał .
Trochę jednak sam im znów zabrałem .
A to dlatego , że dwie rameczki były za wysokie .
Dorabiałem je jeszcze jak była dzika zabudowa i pomyliłem wymiary ramek .
Te ramki sięgały aż do dennicy . Teraz je usunąłem , żeby za ich przyczyną nie gnieść pszczół .
Teraz myślę , że to właśnie tymi ramkami mogłem przygnieść matkę i stąd taka przerwa zanim wychowały sobie nową !?
PFFF, TRUDNO JEST TERAZ OKREŚLIĆ CO BYŁO PAUZĄ W CZERWIENIU. MOŻLIWE, ŻE MOGŁO TAK BYĆ JAK PISZESZ, W KOŃCU BARDZO DUŻO MAJSTROWAŁEŚ W TYM ULU.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:57, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Robi,Robson co u Ciebie, wydarzyło się coś nowego na pasieczysku? Jak przygotowania do zimy? Może masz jakieś pytania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 12:57, 15 Sie 2010 Temat postu: . |
|
|
M@ciej napisał: | Robi,Robson co u Ciebie, wydarzyło się coś nowego na pasieczysku? Jak przygotowania do zimy? Może masz jakieś pytania? |
W dadancie dużo pszczół , dużo czerwiu i średnio miodu .
Jest w nim 8 ramek . W tym na 4 , lub 5 jest czerw .
Pszczoły obsiadają wszystkie ramki , a nawet wychodzą pod daszek i poza ramki .
Dałem im na próbę jedną ramkę z węzą obok podkarmiaczki , bo chyba jest im za ciasno .
Podkarmiaczka jest za skrajną ramką .
Nawłoci, wrzosów, spadzi, ani gryki u mnie nie ma .
Kwitną tylko pojedyńcze chwasty , troszkę białej koniczynki i około 1,5 km. od moich uli jest pod lasem kilka hektarów czerwonej koniczyny .
Za wiele z tego nie naniosą .
Nie wiem z czego , ale zauważyłem , że noszą czasami jasnożółty pyłek . Co mnie bardzo cieszy , bo tego syrop nie zastąpi .
Dokarmiam co 2-3 dzień po 2 litry syropu 1:1 do podkarmiaczki ramkowej .
W ostatnim tygodniu chciałem im zaaplikować KM ,
ale wróciły upały i się z tym wstrzymałem .
W leżaku mało pszczół . Mało pokarmu .
Matka-Kortówka zaczerwiła tylko 2-3 plasterki .
Też je dokarmiam . Co 2-3 dni wstawiam 2-litrowy słój z syropem 1:1 na powałkę .
Boję się , że jak matka się nie rozkręci z czerwieniem , to do zimy rodzinka będzie za słaba , żeby przezimować .
Bo wg. mnie , to już ramki dawno powinny być zawalone czerwiem .
A tu tylko dwie , lub trzy małe rameczki z niewielkimi kółeczkami czerwiu .
Ze środka już zaczynają się wygryzać pszczoły , a nie widać , żeby przybywało świeżego czerwiu.
Kilka dni temu jak temperatura spadła do 24-25 stopni dałem dozownik z 60%kwasem mrówkowym nad ramkami .
Pod ramki wcisnąłem ręcznik papierowy .
Na drugi dzień ręcznik wyjąłem i nie było na nim ani jednej sztuki warroa !
Tylko pojedyńcze odrobinki wosku !
Czyżby nie było tam warrozy ?
Kiedy oglądałem "na oko" pszczoły pod tym kątem , to nic nie zauważyłem ,
ale niemożliwe chyba żeby nie było pasożytów !?
Po trzech dniach wyjąłem dozownik , bo zrobiło się za ciepło .
Poza tym zrobiłem w tych dniach ciepłe poduszki na ramki , których do tej pory nie miałem i na razie jedną boczną rameczkę z ociepleniem .
Wykorzystałem do tego zawartość starego materaca z łóżeczka dziecięcego.
To były jakieś strzępy materiału podobnego do szmat do podłogi .
Wydaje mi się , że będzie to dobre , bo będzie oddychać , ocieplać i chyba będzie pochłaniać i oddawać wilgoć !?
Pozostałe boczne ramki do ocieplenia zrobię chyba z listewek i wypełnię je pianką poliuretanową .
Chyba będzie się na boczki nadawała ?
Te dwie (tegoroczne) ramki , które wycofałem z dadanta , bo były o ok 2 cm za wysokie przerobiłem do rozmiaru ramek z leżaka .
I oczywiście wstawiłem je w środek gniazda w leżaku .
Pomyślałem , że może przyczyną małej ilości czerwiu są nierówno odbudowane komórki plastrów ???
W tych , które przerobiłem i dodałem komórki są równiej odbudowane .
Były zaczerwiane dosyć regularnie . Z wyjątkiem komórek odbudowanych na drutach , które matka pomijała !
Na dniach zajżę do nich znów i zobaczę , czy coś się ruszyło (czyt. czy przybyło czerwiu)
Pozdrawiam .
Robert
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:45, 16 Sie 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
"W dadancie dużo pszczół , dużo czerwiu i średnio miodu .
Jest w nim 8 ramek . W tym na 4 , lub 5 jest czerw .
Pszczoły obsiadają wszystkie ramki , a nawet wychodzą pod daszek i poza ramki .
Dałem im na próbę jedną ramkę z węzą obok podkarmiaczki , bo chyba jest im za ciasno .
Podkarmiaczka jest za skrajną ramką .
Nawłoci, wrzosów, spadzi, ani gryki u mnie nie ma .
Kwitną tylko pojedyńcze chwasty , troszkę białej koniczynki i około 1,5 km. od moich uli jest pod lasem kilka hektarów czerwonej koniczyny .
Za wiele z tego nie naniosą .
Nie wiem z czego , ale zauważyłem , że noszą czasami jasnożółty pyłek . Co mnie bardzo cieszy , bo tego syrop nie zastąpi .
Dokarmiam co 2-3 dzień po 2 litry syropu 1:1 do podkarmiaczki ramkowej .
W ostatnim tygodniu chciałem im zaaplikować KM ,
ale wróciły upały i się z tym wstrzymałem .
Szkoda, że nie ma u Ciebie dobrych pożytków, pomyślałbym może nad przeniesieniem pasieki w przyszłym roku, skąd miałby pojawić się miód? Jakiś las u Ciebie może? Lipy? Cokolwiek?
Teraz, gdy większość pożytków wygasła to nie przerywaj podkarmiania, na zimę ma zostać u nich min. dziesięć - dwanaście kg cukru zgodnie z teorią, nie wiem ile im już dałeś, mógłbyś przeliczyć. Świetnie, że pszczoły obsiadują wszystkie ramki, świadczy to o dbrej kondycji, szybkości regeneracji oraz sile tej rodziny, myślę, że bezproblemowo przeżyją zimę.
W leżaku mało pszczół . Mało pokarmu .
Matka-Kortówka zaczerwiła tylko 2-3 plasterki .
To coś opiernicza się królowa, co tak kiepsko, ja bym się zwrócił do sprzedawcy, co jest nie halo z tą matką, może Ci dali lewą matkę?
Też je dokarmiam . Co 2-3 dni wstawiam 2-litrowy słój z syropem 1:1 na powałkę .
Boję się , że jak matka się nie rozkręci z czerwieniem , to do zimy rodzinka będzie za słaba , żeby przezimować .
Przezimują, musi im wystarczyć tyle pszczół, rzeczywiście mało jest tego czerwiu, ale nie masz na to wpływu, zrobiłeś wszystko co mogłeś, aby było im dobrze, jakby się coś działo z tym rojem, ewidentnie by jakoś słabł, matka by padła to chyba trzeba będzie o połączyć, pod warunkiem, że nie widać żadnych objawów chorobowych. Bo wg. mnie , to już ramki dawno powinny być zawalone czerwiem .
A tu tylko dwie , lub trzy małe rameczki z niewielkimi kółeczkami czerwiu .
Ze środka już zaczynają się wygryzać pszczoły , a nie widać , żeby przybywało świeżego czerwiu.
Kilka dni temu jak temperatura spadła do 24-25 stopni dałem dozownik z 60%kwasem mrówkowym nad ramkami .
Pod ramki wcisnąłem ręcznik papierowy .
Na drugi dzień ręcznik wyjąłem i nie było na nim ani jednej sztuki warroa !
Tylko pojedyńcze odrobinki wosku !
Czyżby nie było tam warrozy ?
Bardzo możliwe, pszczoły mogą być zupełnie zdrowe
Kiedy oglądałem "na oko" pszczoły pod tym kątem , to nic nie zauważyłem ,
ale niemożliwe chyba żeby nie było pasożytów !?Możliwe, że nie ma pasożytów, to całkiem normalne.
Po trzech dniach wyjąłem dozownik , bo zrobiło się za ciepło .
Poza tym zrobiłem w tych dniach ciepłe poduszki na ramki , których do tej pory nie miałem i na razie jedną boczną rameczkę z ociepleniem .
Wykorzystałem do tego zawartość starego materaca z łóżeczka dziecięcego.
To były jakieś strzępy materiału podobnego do szmat do podłogi .
Wydaje mi się , że będzie to dobre , bo będzie oddychać , ocieplać i chyba będzie pochłaniać i oddawać wilgoć !?
Pozostałe boczne ramki do ocieplenia zrobię chyba z listewek i wypełnię je pianką poliuretanową .
Chyba będzie się na boczki nadawała ?
Tego już Ci nie powiem, może kto inny się wypowie, ja tak nigdy nie robiłem, u mnie są ocieplenia od góry, po ścieśnieniu gniazda, w pustą przestrzeń nic nigdy nie wkładam za zatwór, zakrywam tylko od góry jakimś kartonem. Te dwie (tegoroczne) ramki , które wycofałem z dadanta , bo były o ok 2 cm za wysokie przerobiłem do rozmiaru ramek z leżaka .
I oczywiście wstawiłem je w środek gniazda w leżaku .
Pomyślałem , że może przyczyną małej ilości czerwiu są nierówno odbudowane komórki plastrów ??? Myślę, że to nie jest powód, pszczoły zawsze budują identyczne komórki o równych rozmiarach, nawet jakby były uszkodzone to pszczoły je odbudują, wypucują itp.
W tych , które przerobiłem i dodałem komórki są równiej odbudowane .
Były zaczerwiane dosyć regularnie . Z wyjątkiem komórek odbudowanych na drutach , które matka pomijała ! Jakby w tych ramkach nic nie pojawiło by się to je wyjmij, nie ma sensu ich zostawiać na zimę.
Na dniach zajżę do nich znów i zobaczę , czy coś się ruszyło (czyt. czy przybyło czerwiu)
Ok.
Pozdrawiam .
Robert"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Pon 13:47, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:42, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zabieraj tą wezę.
Jest czas na karmienie zimowe a nie budowę ramek.nadmiar pszczoły jest złudny. Pszczoła letnia będzie już wypadać należy wykorzystać ją do zrobienia zapasów zimowych. Trzeba karmić, aby zmusić matkę do obniżania czerwienia. Jeśli złoży jajeczka wysoko na ramkach, dziś jest 16.sier + rozwój larwy masz połowę września, będziesz miał problem z ułozeniem zapasów zimowych i padną z głodu mimo ze na ramkach będą kg ale w złym miejscu.
Uważam że w środku gniazda musi być 12-15cm poszytego zapasu, jest to warunek dobrej zimowli. Nie ma potrzeby więcej niż 8 ramek dziś lub mniej zaleznie od siły.
Stosuję prostą metodę określinia przyszłego gniazda zimowego.
15 sierpnia sprawdzam ilość czerwiu dodaję 2 ramko osłonowe i tyle wstępnie winno mieć gniazdo zimowe.
Po przeglądzie w swej pasiece stwierdziłem, że większość rodzin ma 6, 7 ramek czerwiu. matki od Darka podane w końcu lipca miały po 4 ramki są na rozbiegu dostały po dwie ramki na wygryzieniu. Dwie rodziny miały po 12 ramek czerwiu zostały na 10ramkach bez dokładania osłonowych.
Najsłabsze 4 szt jest na 7, reszta na 8 ramkach i to im musi wystarczyć. Czerwienie we wrześniu, szczególnie po 15-tym jest zbędnym balastem dla pszczoły zimującej. Główny trzon rodziny jest z jajeczek złożonych między 10-25 sierpniem.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 17:02, 16 Sie 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
Przede wszystkim dziękuję za obszerne ocenienie aktualnego stanu moich uli.
Administrator napisał: |
Szkoda, że nie ma u Ciebie dobrych pożytków, pomyślałbym może nad przeniesieniem pasieki w przyszłym roku, skąd miałby pojawić się miód? Jakiś las u Ciebie może? Lipy? Cokolwiek?
Ule mam niecałe 500m od lasu "szuwarowo-bagiennego" .
Przeważają w nim brzozy i olchy . Jest też trochę świerka, modrzewia, dębu, jesiona, pojedyńcze jarzębiny.
W podszycie trochę maliny i roślin bagiennych .
Lipa sporadycznie rośnie ok kilometra , do dwóch od uli .
Na polach wokoło królują uprawy zbóż . Często zachwaszczonych chabrem,wyką i rumianem .
Trochę okopowych oraz czerwonej koniczyny (1,5km od uli)
Corocznie też w zasięgu lotu pszczół jest kilka do kilkudziesięciu hektarów rzepaku . Czasem zaczyna się już za płotem.
Jest też trochę niedużych , ale licznych nieużytków na których królują głogi, dziki bez , dzika róża i wierzby , oraz zdziczałe drzewa owocowe.
Mam za żywopłotem i drogą (10 metrów od uli) prawie hektarowy nieużytek od kilku lat nieuprawiany na którym króluje ostrożeń polny .
Czasem po spacerze "donoszę" na niego zebrane nieco dalej nasiona nostrzyków ,wyki.
A na jesieni zamierzam wzbogacić go w niecierpek i nawłoć .
Już namierzyłem w okolicach Szczytna setki hektarow nawłoci ,
a koło Olsztyna miejsce , gdzie dziko rośnie przy drodze niecierpek .
Więc po zawiązaniu i dojżeniu nasion przy okazji zaopatrzę się w nie .
Myślałem też o facelii . Mam 1,15ha ziemi . W tym większość łąka i trochę staro-sadu ale doszedłem do wniosku , że przy moich dwóch ulach
celowa i zamierzona uprawa roślin miododajnych przyniesie mi tylko koszta , a pożytek sąsiedzkim pasiekom.
Jak przybędzie mi uli pomyślę nad tym
Uli raczej nie przeniosę .
Bo po pierwsze są to ule raczej stacjonarne . Ciężkie i niezbyt mocne .
Po drugie na moim ranchu stoją w bezpiecznym miejscu w sadzie ogrodzonym wysokim naturalnym żywopłotem nieformowanym
z ligustra, dzikiej róży,głogów,wiśni i śliw .
Gdybym je wywiózł , to musiałbym pomyśleć o bezpieczeństwie zarówno uli , jak i przypadkowych ludzi i zwierząt.
Po trzecie wielkiego businessu na nich robić nie muszę .
Ważne , że są . Dla mnie i dla dzieci pszczoły miodu naniosą .
A jak się przytrafi nadwyżka miodu , to się odsprzeda i będzie na cukier na zimę
Teraz, gdy większość pożytków wygasła to nie przerywaj podkarmiania, na zimę ma zostać u nich min. dziesięć - dwanaście kg cukru zgodnie z teorią, nie wiem ile im już dałeś, mógłbyś przeliczyć. Świetnie, że pszczoły obsiadują wszystkie ramki, świadczy to o dbrej kondycji, szybkości regeneracji oraz sile tej rodziny, myślę, że bezproblemowo przeżyją zimę.
Na tą chwilę dostały już 6kg. cukru na ul.
Dojdę do 10kg na ul i ocenię "na oko" , lub "na rękę" czy im wystarczy.
To coś opiernicza się królowa, co tak kiepsko, ja bym się zwrócił do sprzedawcy, co jest nie halo z tą matką, może Ci dali lewą matkę?
Kupiłem dwie mateczki .
Jedną zabiły pszczoły .
Druga się obija .
Szkoda mi zawracać sobie głowę reklamacjami .
Jedna sztucznie unasienniona matka , to koszt 40zł , a mój koszt dojazdu do pasieki Wilde , to ok 60zł na paliwo . Szkoda zachodu !
Przezimują, musi im wystarczyć tyle pszczół, rzeczywiście mało jest tego czerwiu, ale nie masz na to wpływu, zrobiłeś wszystko co mogłeś, aby było im dobrze, jakby się coś działo z tym rojem, ewidentnie by jakoś słabł, matka by padła to chyba trzeba będzie o połączyć, pod warunkiem, że nie widać żadnych objawów chorobowych.
Na oko wyglądają na zdrowe .
Ale może jeszcze dojdą do siły ? Mam nadzieję!
Tego już Ci nie powiem, może kto inny się wypowie, ja tak nigdy nie robiłem, u mnie są ocieplenia od góry, po ścieśnieniu gniazda, w pustą przestrzeń nic nigdy nie wkładam za zatwór, zakrywam tylko od góry jakimś kartonem.
Czy dobrze zrozumiałem ?
boczne maty/poduszki nie są potrzebne ?
Myślę, że to nie jest powód, pszczoły zawsze budują identyczne komórki o równych rozmiarach, nawet jakby były uszkodzone to pszczoły je odbudują, wypucują itp.
Jakby w tych ramkach nic nie pojawiło by się to je wyjmij, nie ma sensu ich zostawiać na zimę.
Pisząc o niektórych nierówno odbudowanych plastrach miałem na myśli takie w których węza sie powyginała w ramkach i tak została odbudowana . Teraz z jednej strony wiele komórek jest za płytkich , a z drugiej za głębokie.
Do miodni są ok , ale do zaczerwiania przez matkę chyba nie bardzo się nadaja !?
Tak mi się przynajmniej wydaje .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 17:09, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Malon napisał: | Zabieraj tą wezę.
Jest czas na karmienie zimowe a nie budowę ramek.nadmiar pszczoły jest złudny. Pszczoła letnia będzie już wypadać należy wykorzystać ją do zrobienia zapasów zimowych. Trzeba karmić, aby zmusić matkę do obniżania czerwienia. Jeśli złoży jajeczka wysoko na ramkach, dziś jest 16.sier + rozwój larwy masz połowę września, będziesz miał problem z ułozeniem zapasów zimowych i padną z głodu mimo ze na ramkach będą kg ale w złym miejscu.
Uważam że w środku gniazda musi być 12-15cm poszytego zapasu, jest to warunek dobrej zimowli. Nie ma potrzeby więcej niż 8 ramek dziś lub mniej zaleznie od siły.
Stosuję prostą metodę określinia przyszłego gniazda zimowego.
15 sierpnia sprawdzam ilość czerwiu dodaję 2 ramko osłonowe i tyle wstępnie winno mieć gniazdo zimowe.
Po przeglądzie w swej pasiece stwierdziłem, że większość rodzin ma 6, 7 ramek czerwiu. matki od Darka podane w końcu lipca miały po 4 ramki są na rozbiegu dostały po dwie ramki na wygryzieniu. Dwie rodziny miały po 12 ramek czerwiu zostały na 10ramkach bez dokładania osłonowych.
Najsłabsze 4 szt jest na 7, reszta na 8 ramkach i to im musi wystarczyć. Czerwienie we wrześniu, szczególnie po 15-tym jest zbędnym balastem dla pszczoły zimującej. Główny trzon rodziny jest z jajeczek złożonych między 10-25 sierpniem.
Adam |
No tak.
Takie to logiczne , a jakoś sam na to nie wpadłem !
Wydawało mi się , że pszczoły nie mieszczą się na ramkach !
Ale chociaż jeszcze trochę pszczół się wygryzie , to przecież stare przerobią cukier i padną , więc wkrótce liczebność musi się zmniejszyć .
Dzięki za postawienie mnie na ziemi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amycus
Admin_Senior
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:10, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Robert, kol. 'Malon' ma zdecydowanie rację, należy wyjąć ramkę węzy i nie robić złudzenia dużej ilości pszczół, dać już im spokój. Piszesz, że zakarmiłeś 6kg, to 10 kg to takie książkowe, ja bym im dał w sumie 12, może 13 kg na ul, to będzie dobra dawka, akurat im starczy jeszcze na wiosnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 8:57, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
na innym forum napisałem aby sobie dodawanie węzy teraz odpuscił bo pszczołyjej nie odbuduja a matka juz takiej niechce zaczerwiac , to odpisały tuzy ze pieknie budują teraz własnie i matula zaczerwia pieknie , i co??? inny nasz wspólny znajomy tez tam napisał ze podkarmianie cukrem w stosunku 1:1 prowadzi do wzdecia pszczoły od wody, bo za duzo jej pije,
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:32, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | na innym forum napisałem aby sobie dodawanie węzy teraz odpuscił bo pszczołyjej nie odbuduja a matka juz takiej niechce zaczerwiac , to odpisały tuzy ze pieknie budują teraz własnie i matula zaczerwia pieknie , i co??? inny nasz wspólny znajomy tez tam napisał ze podkarmianie cukrem w stosunku 1:1 prowadzi do wzdecia pszczoły od wody, bo za duzo jej pije, |
Birkut, święte słowa, teraz już nie czas i pora aby dawać rodziną węzę do odbudowy.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:49, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
po pierwsze o tej porze nie daje się węzy do rozbudowania, po drugie matka nie czerwi na takiej węzie o tej porze.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sok_mir
Gość
|
Wysłany: Nie 17:31, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Fajny temat, przeczytałem cały, był moment, że też się pogubilem o który ul chodzi, ale czyta się prawie jak powieść sensacyjną z zapartym tchem co będzie dalej, brakuje tylko zakończenia, co było po zimie....pozdrawiam autora i forumowiczów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!! Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
|
Strona 9 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|