|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 21:20, 22 Cze 2010 Temat postu: . |
|
|
birkut napisał: | a ja proponuje nauczyc sie odrózniac matecznik od miseczek matecznikowych bo pusty matecznik to jesst gdy matka sie wygryzie a to są miseczki pszczoły zawsze to robiły i bedą robic |
Prawdę mówiąc tak myślałem .
Dlatego napisałem "pustego matecznika (chyba matecznika !) ) "
Ale dziękuję za potwierdzenie mojego przypuszczenia .
W takim razie przy wycinaniu dzikich plastrów znalazłem około 10 , może więcej miseczek matecznikowych i chyba dwa stare puste mateczniki .
Były to takie twory jakby taką miseczkę wrzucić na mini koło garncarskie i wyciągnąć na około 3 centymetry , tylko oczywiście nie w górę a w dół
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:15, 23 Cze 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
Robi_Robson napisał: | Wstawiłem dzisiaj dwie rameczki do odbudowy większej rodzinie (tej wyrabowanej przeze mnie )
i pstryknąłem jakieś fotki uli
i pustego matecznika (chyba matecznika !) )
Ale dzisiaj okazało się , że mam trzeci ul pełen pszczół !
Największy ul nie tylko w Nowej Wsi Reszelskiej , ale i chyba w całej Unii !
Od kilku dni kręciły się pszczoły - zwiadowczynie przy moim domu na ranchu będącym w trakcie remontu .
Dzisiaj wszedłem do domu a tam gwarno jak w ulu !
W kuchni latały dziesiątki pszczół .
Wiele leżało martwych , lub jakby otumanionych !
Wyszedłem na zewnątrz i zauważyłem , że pszczoły wchodzą w szczeliny w murze i przez otworek w futrynie po kablu antenowym . Podkurzyłem je od zewnątrz , zatkałem otwory i wygoniłem owady z kuchni przez okna .
To mój dom i nie będę mieszkał razem z pszczołami .
Tutaj muszą mi ustąpić
|
O Boże drogi. Gdzie te owady nie wlecą, jeszcze chyba ich tylko w samochodach nie było. TO Ci nic nie da. Dopóki matka nie zostanie wywalona z domu to pszczoły do niej wrócą. Jak to możliwe, że akurat tam sobie wleciały... ehhh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:17, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem całą historię jeszcze raz, obejrzałem zdjęcia i rzeczywiście z matecznikami teraz jest największy problem. One chcą się roić, nie mają miejsca, ich gniazdo zostało wypie****** w diabły. Pozakładały mateczniki (miseczki narazie) i nie długo w drogę. Powycinaj je, a tych ramek z węzą to nie żałuj, więcej ich daj. Czy zaaplikowałeś kwas mrówkowy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 13:05, 23 Cze 2010 Temat postu: . |
|
|
M@ciej napisał: | Przeczytałem całą historię jeszcze raz, obejrzałem zdjęcia i rzeczywiście z matecznikami teraz jest największy problem. One chcą się roić, nie mają miejsca, ich gniazdo zostało wypie****** w diabły. Pozakładały mateczniki (miseczki narazie) i nie długo w drogę. Powycinaj je, a tych ramek z węzą to nie żałuj, więcej ich daj. Czy zaaplikowałeś kwas mrówkowy? |
Węza już czeka .
Zamówiłem jeszcze gotowe ramki , bo sam zrobiłem tylko trzy i te są juz w ulu , a nie mam chwilowo materiałów na kolejne .
Ale cały czas czekam na przesyłkę od Centrum Pszczelarskie Łukasiewicz . Ta coś długo idzie !?
Teraz nie mam ani ramek , ani kwasu . Jak tylko listonosz "uprzejmie doniesie" , to natychmiast dostawię im jeszcze ramek z węzą .
Zastanawiałem się też nad zakupem ramek plastykowych z plastykową węzą !?
Ale po tym jak rój uciekał mi z plastykowego wiaderka pomyślałem , że chyba pszczoły nie lubią plastyku !?
Do tej pory czytałem tylko jedną opinię o takich ramkach (w galerii) i trudno mi na podstawie jednej opinii się przekonać .
A z kwasem , to myślałem , że jeszcze za wcześnie ?
Ale jeśli nie , to również zaaplikuję im jak dotrze paczka wg zaleceń sprzedawcy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Śro 13:54, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o ramki plastikowe to tylko do Darka4527
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:39, 23 Cze 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
Robi_Robson napisał: | Wstawiłem dzisiaj dwie rameczki do odbudowy większej rodzinie (tej wyrabowanej przeze mnie )
i pstryknąłem jakieś fotki uli
i pustego matecznika (chyba matecznika !) )
Ale dzisiaj okazało się , że mam trzeci ul pełen pszczół !
Największy ul nie tylko w Nowej Wsi Reszelskiej , ale i chyba w całej Unii !
Od kilku dni kręciły się pszczoły - zwiadowczynie przy moim domu na ranchu będącym w trakcie remontu .
Dzisiaj wszedłem do domu a tam gwarno jak w ulu !
W kuchni latały dziesiątki pszczół .
Wiele leżało martwych , lub jakby otumanionych !
Wyszedłem na zewnątrz i zauważyłem , że pszczoły wchodzą w szczeliny w murze i przez otworek w futrynie po kablu antenowym . Podkurzyłem je od zewnątrz , zatkałem otwory i wygoniłem owady z kuchni przez okna .
To mój dom i nie będę mieszkał razem z pszczołami .
Tutaj muszą mi ustąpić
|
Po zerwaniu mateczników i dodaniu tych dwóch z węzą daj im chwilę odsapnąć. Są na pewno w lekkim w szoku. Muszą się przecież tam zakwaterować na nowych ramkach. Z domu będzie je trudno wykurzyć. Jak obecnie wygląda sytuacja? Czy rój jakoś uwiązał się kulturalnie w środku gdzieś czy może na jakimś drzewie? Gdzie są teraz pszczoły, nie chce mi się wierzyć że tak po prostu je wywaliłeś podkurzaczem. Trzeba je z matką wynieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 15:27, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Gucio napisał :
Z domu będzie je trudno wykurzyć. Jak obecnie wygląda sytuacja? Czy rój jakoś uwiązał się kulturalnie w środku gdzieś czy może na jakimś drzewie? Gdzie są teraz pszczoły, nie chce mi się wierzyć że tak po prostu je wywaliłeś podkurzaczem. Trzeba je z matką wynieść.
W domu , w kuchni latało i pełzało kilkadziesiąt sztuk . Nie mogłem zlokalizować miejsca z którego wychodziły .
Natomiast z zewnątrz zlokalizowałem dwa miejsca .
Te które sfotografowałem i dodałem do galerii .
Najpierw pootwierałem okna .
Później zacząłem je gonić dymem od zewnątrz . Później zatkałem otwory przez które wchodziły .
Potem wywalałem wszystkie po kolei z domu .
Po ok 2 godzinach na zewnątrz pszczoły praktycznie zniknęły , ale wciąż pojawiały się jakieś wewnątrz . Wychodziły jakąś szczeliną .
Ściany są podwójne ze szczeliną wewnątrz i do tego popękane . Widać znalazły gdzieś przejście !?
Dzisiaj jeszcze tam nie byłem.
Ale zaraz skończę pracę i pojadę .
Mam nadzieję , że wpuszczą mnie do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:03, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: | Mam nadzieję , że wpuszczą mnie do domu |
Obawiam się, że to nie będzie możliwe.
Jak wyganiałeś te pszczoły? Sam jestem ciekaw...
Pszczółka po pszczółce? Za skrzydełka?
Tak na poważnie, widocznie mądre gdzieś znalazły inne wejście bądź szczelinę. Naprawdę się dziwię.
Nie wiem co doradzić, jak już większość wywaliłeś, zostały naprawdę pojedyncze to totalnie na maxa pozamykać wszelkie otwory. Wiem, że będzie z tym problem bo to budowa/remont, ale co się tylko da. Może już gdzieś odleciały z matką, choć mam wątpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 20:18, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
a moze poprostu masz w tym domku cos słodkiego do czego ich ciągnie nawet do woszczyny te martwe na podłodze to pszczoły które niemogac odleciec padły z głodu otworzyc drzwi i poczekac gdyby chciały budowac tam gniazdo juz by to robiły i byłoby ich od groma a nie kilkaset czy kilkadziesiąt , u mnie ramki wisza na beleczkach w domku jak sie nagrzeje dach to pszczoły czują zapach woszczyny i hurmem do domku pobucza z pół godz. i juz ich niema bo nic nie znalazły, szczeline zawsze znajdą
Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Śro 20:19, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 20:48, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Gandalf napisał: | Robi_Robson napisał: | Mam nadzieję , że wpuszczą mnie do domu |
Obawiam się, że to nie będzie możliwe.
Jak wyganiałeś te pszczoły? Sam jestem ciekaw...
Pszczółka po pszczółce? Za skrzydełka?
Tak na poważnie, widocznie mądre gdzieś znalazły inne wejście bądź szczelinę. Naprawdę się dziwię.
Nie wiem co doradzić, jak już większość wywaliłeś, zostały naprawdę pojedyncze to totalnie na maxa pozamykać wszelkie otwory. Wiem, że będzie z tym problem bo to budowa/remont, ale co się tylko da. Może już gdzieś odleciały z matką, choć mam wątpliwości. |
Odleciały .
Dzisiaj byłem w domu , to tylko kilka sztuk dogorywało na podłodze i pod oknami a reszta zniknęła .
Musiałem trafić na moment jak zaczęły się wprowadzać .
Jak pogoniłem im kota i pokazałem , że tutaj spokoju im nie dam , to się wyniosły .
Potwierdza się to , że pszczoły mają swoje ulubione miejsca i miejsca których nie lubią .
Zanim podwyższyłem budynek , to praktycznie co roku pszczoły wprowadzały się pod dachówki .
Mieszkały krótko , ale za jakiś czas kolejne roje wracały na to same miejsce .
Ten otwór , którym wchodziły teraz jest prawie na wysokości starej rynny .
Dach już nie ten . Resztki starych plastrów zostały usunięte razem ze starą więźbą i deskowaniem ,
ale pszczółki wciąż przychodzą w to samo miejsce .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 22:02, 30 Cze 2010 Temat postu: Jest porządek w ulu . |
|
|
Dzisiaj skończyłem porządkowanie tego ula w którym do niedawna pszczoły robiły co chciały .
Usunąłem resztę dzikich plastrów , które wcześniej zostawiłem na drutach z powodu zaczerwienia i dołożyłem im dwie kolejne ramki z węzą pomiędzy plastry.
Dosłownie ostatnie kilka sztuk pszczół na dwóch plasterkach właśnie się wygryzało .
Przejrzałem ramki żeby sprawdzić co się dzieje i stwierdziłem że
mateczników żadnych nie ma .
Czerwiu , ani jajeczek też nie ma wcale !
Ani na ramkach , ani na usuwanych dzisiaj ostatnich dzikich plastrach !
Pomyślałbym , że matki nie ma , ale . . .
Na mój głupi rozum jak pszczoły by nie miały matki , to by chyba tak sprawnie nie odbudowywały komórek na węzie
i nie znosiłyby tak ochoczo pożytku do ula .
A kompletnie wszyściutkie komórki były wypełnione po brzegi nakropem .
Tłumaczę sobie to tym , że jakiś rój wyszedł z ula ze starą matką wtedy , kiedy się wziąłem ostro za wycinanie dzikich plastrów . Czyli prawie dwa tygodnie temu .
Wtedy musiała się urodzić młoda matka . W międzyczasie ze starego czerwiu wygryzło się nowe pokolenie robotnic ( i trutni)
Ale młoda matka jeszcze nie zaczęła czerwić .
Czy może tak być ?
Czy może jednak matki i czerwiu może nie być a rodzina będzie w ulu pracować normalnie ?
Tylko że . . . za miesiąc nie będzie komu w tym ulu pracować !?
Następny krok , to będzie zaaplikowanie kwasu mrówkowego .
Dzisiaj ich już dodatkowo nie drażniłem , bo i tak znów były w szoku , ale jutro , lub pojutrze przejdą kurację
Zrobiłem też przegląd w drugim ulu-leżaku , w którym 19 VI obsadziłem świeży rój .
Siedem z ośmiu ramek (rozmiar ramek zbliżony do wielkopolskich ) już są odbudowane z węzy i pełne nakropu + gdzieniegdzie odrobina pyłku .
Na wszystkich ramkach na środku ramek pojawiły się miseczki matecznikowe .
7szt na środkowej ramce (z jednej strony 3 z drugiej 4 ) a na pozostałych 1-2 szt .
Nigdzie jeszcze nie było śladu czerwiu , ani jajeczek .
Minęło jedenaście dni od rójki .
Czy mimo , że matka jest młoda pszczoły mają chęć ją wymienić ?
Ale czemu jest aż tak dużo miseczek na środku plastrów ?
Myślałem , że do wymiany szykują pojedyńcze miseczki , a tutaj wygląda , że szykują się do hurtowej produkcji matek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:50, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Opisujesz b. dokłanie i dobrze, ale dziwne rzeczy.
Łatwiejsze - rój mógł być z matkami kilkoma wygrała walkę o życie młoda więc brak jajeczek, należy poddac ramkę z jajkami, po 3 dniach jeśli nie ma mateczników ratunkowych nie ma problemu. Matka jest ale nie rozpoczęła czerwienia stanie się to lada chwila.
Jeśli załozą mateczniki nasz dobry znajomy, jaskółeczka, sikoreczka lub pliszka miała posiłek, należy pilnie poddac matkę zabierając ramkę z czerwiem.
Podobnie z rodzinką po przesiedleniu
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Czw 11:08, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
czy naprawde nasze ptaszki tak łapią pszczoły? ja szukając matki musiałem totalnie rozgrzebac gniazdo , (nie znalazłem a jest tylko do kitu) przeglądając ramkę po ramce i potem w skrzyni pstrykałem sobie po wiekszej ilosci trutni potem je wysypałem w widocznym miejscu aby ptaszki pozbierały i dały papu młodym, 3 dni bede musiał zakopac nie biorą, a jak ryje to pod łopate sie cisna aby skubnąc robala
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:15, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pisząc to stwierdzenie bardziej oparłem się na krązącym w śród nas stwierdzeniu niż na dowodzie. Coś się z nimi dzieje w lotach godowych że nie wracają. Znajdywałem matki na pasieczysku ze znamieniem godowym z grupką ok 100pszczół, nie trafiła do ula brakło sił czy inny jakiś powód ?. Fajnie jest wymyśleć jakiś powód, jeśli nie bardzo możemy to udowodnić. Natomiast mam kilka gniazd jaskółek w budynkach gospodarczych podłoga zabetonowana lub płytki. Popatrzyłem na odpadki, masa skrzydeł, korpusów owadów łącznie z szerszeniami i dużymi ważkami. Jednak nie zjadają jak leci w całości lecz wybierają lepsze kąski. Podobnie z sikorkami w zimie. Zabierają pszczołę na drzewo obrywają skrzydełka, zjadają tylko odwłok i wnętrze pancerza.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!! Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 3 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|