|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 15:01, 01 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
Dla kogoś kto ma kilkadziesiąt , czy kilkaset uli to brak dwóch matek w ulach to dla niego pestka .
Ale jak się ma AŻ dwa , to utrata dwóch matek może zaboleć !
Szczególnie jak nie ma w bliskiej okolicy pszczelarzy z prawdziwego zdarzenia .
Problemem może być nawet zdobycie dwóch ramek z jajeczkami .
Szczególnie kiedy w jednym ulu siedzą nietypowe ramki .
Ktoś kiedyś napisał "pszczelarz za darmo miodu nie ma .
Musi na niego ciężko zapracować ! "
Święte słowa .
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:05, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ale gdyby pszczelarstwo było tak proste to by było nudne , a tak nasze podopieczne nadają naszym praca wiele nadziei, radości i czasami zadumania i wielu przemyśleń, takie właśnie jest pszczelarstwo, jeżeli ktoś myślałe,że pszczółki to "łatwy chleb" powinien hodować króliki lub łowić rybki - zawsze jest tak samo i nie ma nadzwyczajnych zdarzeń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:34, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowni Koledzy, nauka pszczelarstwa jeszcze przed wami, głowy go góry.
Pisałem na forum o znajomym pszczelarzu z Zaklikowa. Prowadzi pasiekę na ulu dadana ma powyżej 150rodzin, dwa lata temu zadał mi pytanie co sadzę o nim bo rodzinka uważa go za głupiego. Nie wiedziałem co powiedzieć aby nie wpaść w jakąś pułapkę. Okazuje się że skończył 85lat i chce kupić 2 ha ziemi aby przenieść tam pasiekę i poekserymentować z pszczołami.
W dziale sport/jeździectwo wspomniałem człowieka który całe swe życie poświęcił koniowi arabskiemu w jego pierwotnej formie /kochejlan/.
Sp pan Zygmunt Braun, kiedy skończył 90 lat zabrał się za pisanie swej pracy doktorskiej. Napisał obronił i mógł każdemu pokazać że udokumentował swą wiedzę.
Masa czasu przed nami do podanych przykładów
Robi głowa go góry może jakoś uda to się wyprostować. Nie miałeś wielkiego wyboru. To było konieczne aby uporządkować. skoro budują węzę matka powinna być.
Pisząc o jednolitym ulu w pasiece, widzisz że jest to dobre rozwiązanie
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 15:36, 01 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
marcinluter napisał: | jeżeli ktoś myślałe,że pszczółki to "łatwy chleb" powinien hodować króliki lub łowić rybki - zawsze jest tak samo i nie ma nadzwyczajnych zdarzeń |
Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę
Przy hodowli królików jest tak .
Wszystko pięknie - zdaje się być w porządku ,
aż nagle w ciągu kilku dni pada na myksomatozę, pomór chiński , lub pastelerozę 99% stada .
Tu też nie da się wszystkiego przewidzieć .
A z rybami tym bardziej.
Wędkarstwo jest nieprzewidywalne .
Chodzisz dzień po dniu . Polujesz od świtu do zmierzchu , żeby złowić dużego szczupaka i nic !
Innym razem wyskakujesz po pracy na 15 minut dla zabawy na płotki z jedną wędką i kromką chleba w kieszeni na przynętę
i po pierwszym rzucie masz medalowego lina .
I tutaj właśnie to jest piękne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Czw 15:44, 01 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
Malon napisał: |
Robi głowa go góry może jakoś uda to się wyprostować. Nie miałeś wielkiego wyboru. To było konieczne aby uporządkować. skoro budują węzę matka powinna być.
|
Adamowi dziękuję za słowa otuchy .
Wcale nie wątpię , że z pomocą kolegów z tego forum poradzę sobie z każdym problemem .
Krok po kroku i doprowadzę moje rodzinki pszczele do normalności .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:46, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Robi, czy coś nowego w tym ulu się dzieje? Pszczoły odbudowały węzę, jak królowa czerwi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 20:33, 06 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
Michał napisał: | Robi, czy coś nowego w tym ulu się dzieje? Pszczoły odbudowały węzę, jak królowa czerwi? |
No właśnie dzieje się coś niezrozumiałego !?
Komórki na węzie odbudowują .
Zalewają nakropem i zapełniają pyłkiem.
Siedzą już grzecznie na ramkach i nie robią "samowolki budowlanej"
Pierwsze dwie ramki , które im dałem ze świeżą węzą już zapełnione miodem i do połowy zasklepione . Pozostałe też praktycznie pełne . Miałem im dzisiaj dodać kolejne 2 plastry z węzą ,
bo zaraz nie będą miały gdzie składać pożytków , ale niestety pogoda się zepsuła i dzisiaj nie zaglądałem do nich .
Ale niepokoi mnie , że nie ma ani czerwiu , ani jajeczek !
Kompletnie nic .
Czyli jak dobrze główkuję , to za kilka dni nawet jak matka zacznie czerwić , to będzie problem , bo nie będzie karmicielek !?
W leżaku w którym umieściłem 19VI rój od sąsiada mam 10 rameczek odbudowanych z węzy zapełnionych miodem i pyłkiem (zrobiły to w dwa tygodnie)
i kolejne 3 rameczki mają dostawione w 15-tym dniu od zasiedlenia ula - w tym jedną ramkę pracy .
Na ramkach jest już ponad 20 miseczek matecznikowych - wszystkie w środkach ramek . Niestety nadal nie ma czerwiu i jajeczek !
Za dzień , lub dwa jak tylko pogoda pozwoli zajrzę do nich i jak jajeczka się nie pojawią muszę zacząć coś działać z matkami .
I to chyba potrzebne będą od razu matki unasiennione
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:13, 06 Lip 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
"No właśnie dzieje się coś niezrozumiałego !?
Komórki na węzie odbudowują .
Zalewają nakropem i zapełniają pyłkiem.
Siedzą już grzecznie na ramkach i nie robią "samowolki budowlanej"
Pierwsze dwie ramki , które im dałem ze świeżą węzą już zapełnione miodem i do połowy zasklepione . Pozostałe też praktycznie pełne . Miałem im dzisiaj dodać kolejne 2 plastry z węzą ,
bo zaraz nie będą miały gdzie składać pożytków , ale niestety pogoda się zepsuła i dzisiaj nie zaglądałem do nich .
Ale niepokoi mnie , że nie ma ani czerwiu , ani jajeczek !
Kompletnie nic .
Czyli jak dobrze główkuję , to za kilka dni nawet jak matka zacznie czerwić , to będzie problem , bo nie będzie karmicielek !?
MATKA NA PEWNO JEST, BO BEZ NIEJ PSZCZOŁY NIE TKNĘŁYBY WĘZY. OTO SIĘ NIE MARTW, PEWNIE JEST MŁODA I NIEDŁUGO UNASIENI SIĘ -> CZYTAJ NIEDŁUGO ZACZNIE CZERWIĆ. SKORO JEST TYLE MIODU TO KUPUJ WIRÓWKĘ I TRZEBA PRZEPROWADZIĆ MIODOBRANIE. W KOŃCU PSZCZOŁY TEŻ TRZEBA NIE CO ODCIĄŻYĆ I IM ZABRAĆ TEGO MIODU, W KOŃCU GDZIE MAJĄ SKŁADAĆ KOLEJNE PARTIE POKARMU?
W leżaku w którym umieściłem 19VI rój od sąsiada mam 10 rameczek odbudowanych z węzy zapełnionych miodem i pyłkiem (zrobiły to w dwa tygodnie)
i kolejne 3 rameczki mają dostawione w 15-tym dniu od zasiedlenia ula - w tym jedną ramkę pracy .
Na ramkach jest już ponad 20 miseczek matecznikowych - wszystkie w środkach ramek . Niestety nadal nie ma czerwiu i jajeczek !
TU TEŻ MUSI BYĆ MATKA BO ODBUDOWAŁY WĘZĘ. ALE TO BYŁO KILKA TYGODNI WSTECZ. MATKI TERAZ NIE MA W RODZINIE, SKORO SĄ MISECZKI, PSZCZOŁY POSTANOWIŁY SAME WYPRODUKOWAĆ MATKĘ, TERAZ PYTANIE CZY TO SĄ RATUNKOWE, ZDECYDOWANIE TAK, JEŻELI JEST ICH KILKANAŚCIE AŻ. CICHEJ WYMIANY TO CHYBA POJEDYNCZE BYBYŁY, GDZIEŚ OK. 4ECH. SUGERUJĘ WYMIENIĆ, A WŁAŚCIWIE ZNISZCZYĆ MISECZKI (MATECZNIKI) I PODDAĆ NOWĄ ZAKUPIONĄ UNASIENIONĄ MATKĘ. TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE.
Za dzień , lub dwa jak tylko pogoda pozwoli zajrzę do nich i jak jajeczka się nie pojawią muszę zacząć coś działać z matkami .
I to chyba potrzebne będą od razu matki unasiennione
[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 0:01, 07 Lip 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
Gandalf napisał: | "
MATKA NA PEWNO JEST, BO BEZ NIEJ PSZCZOŁY NIE TKNĘŁYBY WĘZY. OTO SIĘ NIE MARTW, PEWNIE JEST MŁODA I NIEDŁUGO UNASIENI SIĘ -> CZYTAJ NIEDŁUGO ZACZNIE CZERWIĆ. SKORO JEST TYLE MIODU TO KUPUJ WIRÓWKĘ I TRZEBA PRZEPROWADZIĆ MIODOBRANIE. W KOŃCU PSZCZOŁY TEŻ TRZEBA NIE CO ODCIĄŻYĆ I IM ZABRAĆ TEGO MIODU, W KOŃCU GDZIE MAJĄ SKŁADAĆ KOLEJNE PARTIE POKARMU? |
Miodarkę trójramkową dostałem razem z ulami , więc jest czym wirować ,
ale myślałem , że jak jeszcze jest miejsce w ulu na dostawienie ramek z węzą ,
to wstrzymam się z kolejnym miodobraniem do momentu jak więcej będzie zasklepionego miodu .
Bo na tą chwilę , to bardzo dużo jest jeszcze rzadkiego nakropu w plastrach .
No i jak czytam jaki to słaby mamy rok , to zastanawiam się , czy już nie zabrałem im za dużo miodku ?
Podkarmiać ich nie podkarmiałem wcale ,
a z dadanta zabrałem już miód z trzech dwustronnie poszytych plastrów i z całej dzikiej zabudowy .
Razem około 10 litrów miodu . I nadal "uprzejmie donoszą" z pól łąk i lasu
Gandalf napisał: | "
TU TEŻ MUSI BYĆ MATKA BO ODBUDOWAŁY WĘZĘ. ALE TO BYŁO KILKA TYGODNI WSTECZ. MATKI TERAZ NIE MA W RODZINIE, SKORO SĄ MISECZKI, PSZCZOŁY POSTANOWIŁY SAME WYPRODUKOWAĆ MATKĘ, TERAZ PYTANIE CZY TO SĄ RATUNKOWE, ZDECYDOWANIE TAK, JEŻELI JEST ICH KILKANAŚCIE AŻ. CICHEJ WYMIANY TO CHYBA POJEDYNCZE BYBYŁY, GDZIEŚ OK. 4ECH. SUGERUJĘ WYMIENIĆ, A WŁAŚCIWIE ZNISZCZYĆ MISECZKI (MATECZNIKI) I PODDAĆ NOWĄ ZAKUPIONĄ UNASIENIONĄ MATKĘ. TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE.
|
To pszczółki nie mające matki robią miseczki matecznikowe mimo tego , że nie mają w ulu ani jednego jajeczka ?
A ja sobie interpretowałem to tak , że matka pewnie jest , tylko jakaś felerna i tylko czekają na pierwsze jajeczka ,
żeby wymienić mamuśkę , która np. późno się unasienniła i również późno rozpocznie czerwienie na córeczkę , którą same wychowają .
Ale prawdę mówiąc , to właśnie ilość miseczek była dla mnie podejrzanie duża .
Przy poprzednim dokładaniu ramek (było 7 ramek - dokładałem 3szt.z węzą )
przeglądałem wszystkie ramki i naliczyłem 14 miseczek .
Ostatnio było już 10 odbudowanych plastrów .
Dołożyłem 3 rameczki i zajrzałem do plastrów w poszukiwaniu jajeczek . Miseczek było już ponad 20 . Wszystkie jeszcze puste !
Matki oczywiście w żadnym ulu jeszcze nie widziałem
Za nową matką się rozglądam . Właśnie znalazłem namiary na hodowcę rasy Kraińskiej - Kortówka .
Czekam jeszcze na opinię o tych pszczołach i chyba pojadę do Olsztyna po nową matkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:28, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Robi
Zaczynam się w tym wszystkim gubić. Jedziesz po matkę ? Powiedz mi jakie są powody, stwierdziłeś definitywny brak matki ?.
Jesli podasz następną bedzie jeszcze większy problem.
Spróbuj zacząć robić systematycznie.
Napisz co jest powodem braku jajeczek./wyroiły się, wymieniałeś matkę, zabiłeś/
Podaj przybliżone daty. czy masz jakiś ul z matką czerwiącą. Olej w tej chwili rasę bo to najmniej ważne. Już czas zadbać o jajeczka bo za chwilę będą trutówki i będzie po zabawie.
Pisz raczej o sprawie .
Matecznikami nie zawracaj sobie głowy ważne jest jajeczko, czyli obecność matki czerwiącej.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcinluter
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: proszowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:31, 07 Lip 2010 Temat postu: Re: . |
|
|
[quote="Robi_Robson"] Gandalf napisał: | "
MATKA NA PEWNO JEST, BO BEZ NIEJ PSZCZOŁY NIE TKNĘŁYBY WĘZY. OTO SIĘ NIE MARTW, PEWNIE JEST MŁODA I NIEDŁUGO UNASIENI SIĘ -> CZYTAJ NIEDŁUGO ZACZNIE CZERWIĆ. SKORO JEST TYLE MIODU TO KUPUJ WIRÓWKĘ I TRZEBA PRZEPROWADZIĆ MIODOBRANIE. W KOŃCU PSZCZOŁY TEŻ TRZEBA NIE CO ODCIĄŻYĆ I IM ZABRAĆ TEGO MIODU, W KOŃCU GDZIE MAJĄ SKŁADAĆ KOLEJNE PARTIE POKARMU? |
Miodarkę trójramkową dostałem razem z ulami , więc jest czym wirować ,
ale myślałem , że jak jeszcze jest miejsce w ulu na dostawienie ramek z węzą ,
to wstrzymam się z kolejnym miodobraniem do momentu jak więcej będzie zasklepionego miodu .
Bo na tą chwilę , to bardzo dużo jest jeszcze rzadkiego nakropu w plastrach .
No i jak czytam jaki to słaby mamy rok , to zastanawiam się , czy już nie zabrałem im za dużo miodku ?
Podkarmiać ich nie podkarmiałem wcale ,
a z dadanta zabrałem już miód z trzech dwustronnie poszytych plastrów i z całej dzikiej zabudowy .
Razem około 10 litrów miodu . I nadal "uprzejmie donoszą" z pól łąk i lasu
Ja też nie podkarmiałem i do tej pory zebrałem 16l z ula i jeszcze jedno miodobranie z lipy i koniec... już sklepią w maju było tylko 6l ale przy tej pogodzie to i tak dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 8:52, 07 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
Malon napisał: | Robi
Zaczynam się w tym wszystkim gubić. Jedziesz po matkę ? Powiedz mi jakie są powody, stwierdziłeś definitywny brak matki ?.
Jesli podasz następną bedzie jeszcze większy problem.
Spróbuj zacząć robić systematycznie.
Napisz co jest powodem braku jajeczek./wyroiły się, wymieniałeś matkę, zabiłeś/
Podaj przybliżone daty. czy masz jakiś ul z matką czerwiącą. Olej w tej chwili rasę bo to najmniej ważne. Już czas zadbać o jajeczka bo za chwilę będą trutówki i będzie po zabawie.
Pisz raczej o sprawie .
Matecznikami nie zawracaj sobie głowy ważne jest jajeczko, czyli obecność matki czerwiącej.
Adam |
Teraz , to i ja zaczynam się gubić !
Gandalf pisze , że jak pozakładały mateczniki ( a raczej same miseczki ) , to matki już nie ma !
I że najlepsze wyjście, to podać matkę unasiennioną .
Matek ani nie wymieniałem , ani celowo nie zabijałem . Chyba , że przypadkiem gdzieś została przygnieciona .
Jak już pisałem ule mam tylko dwa . Oba bez czerwiu i jajeczek.
W leżaku obsadziłem świeży rój 19VI i jeszcze nie ma jajeczek
W Dadancie w tym samym czasie kończyłem wycinanie dzikiej zabudowy .
Tam prawdopodobnie wyszedł rój ze starą matką . Wtedy był jeszcze czerw . Teraz (stan na 4VII ) czerwiu nie ma wcale !
Czyli jednak mogłem mieć rację przypuszczając że matki mogą być młode w obu ulach , ale jeszcze nie zaczęły czerwić ?
A w leżaku pszczoły szykują się do wymiany matki i dlatego w oczekiwaniu na jajeczka przygotowały miseczki ?
Robert
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:23, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Problem Twój jest trudny do jednoznacznej porady bo nie masz jajeczek które by pomogły w szybkiej diagnozie. Zakładają mateczniki na węzie wielokrotnie mimo obecności matki nie czerwiącej Więc to nie problem. Jeśli poddasz nową matkę w obecności jednej w ulu to ją zetną. Zakup jest ryzykiem ale jeśli zdecydujesz się musisz ocenić reakcję na poddaną matkę. wystarczy położyć klateczkę nad ramkami. Jęsli zobaczysz że że kitują matka jest w rodzinie jeśli będą karmiły możesz zerwać zatyczki i uwolnić.
Nasze zdanie moze w takiej sytuacji się różnić bo staramy się odpowiedzieć nie widząc pszczół a tylko opis.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Śro 10:17, 07 Lip 2010 Temat postu: . |
|
|
Jeszcze zaczekam .
Mam nadzieję , że lada chwila pojawią się jajeczka .
Może już się pojawiły .
Jak pogoda pozwoli , to po południu pójdę dołożyć węzy i zobaczę , czy są ?
Chociaż taki paskudny wiatr i krążące chmury nie wróżą dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:18, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrze. Ja też się pogubiłem. Nie wiem już zupełnie o co chodzi, musiałbym sam to zobaczyć co się dzieje w tych ulach.
"To pszczółki nie mające matki robią miseczki matecznikowe mimo tego , że nie mają w ulu ani jednego jajeczka ?
A ja sobie interpretowałem to tak , że matka pewnie jest , tylko jakaś felerna i tylko czekają na pierwsze jajeczka ,
żeby wymienić mamuśkę , która np. późno się unasienniła i również późno rozpocznie czerwienie na córeczkę , którą same wychowają . "
CHWILECZKĘ, MISECZKI BUDUJĄ NA JAJECZKACH, WIĘC MATKA MUSI BYĆ, TAK? SKORO MAJĄ Z CZEGO BUDOWAĆ MATECZNIKI TO JEST CZERW I MATKA. TWIERDZISZ, ŻE MATKA JEST ALE FELERNA. OKI, ZGODZĘ SIĘ, JEŻELI MISECZKI SĄ NA ŚRODKU PLASTRA I SĄ POJEDYNCZE, JAK GANDALF PISZE, OK.4-ECH. JEŻELI MASOWO JE WYSYPAŁO NA ŚRODKU TO RATUNKOWE, PSZCZOŁY SZYBKO ZAKŁADAJĄ MATECZNIKI Z OSTATNIEGO CZERWIU JAKI POZOSTAŁ W RODZINIE- TA OSTATNIA TEZA ŚWIADCZY, ŻE MATKA MOGŁA ZOSTAĆ ZABITA W TRAKCIE PRZEGLĄDU, BĄDŹ SAMA PADŁA, NP. ZE STAROŚCI.
Ostatnio było już 10 odbudowanych plastrów .
Dołożyłem 3 rameczki i zajrzałem do plastrów w poszukiwaniu jajeczek . Miseczek było już ponad 20 . Wszystkie jeszcze puste !
Matki oczywiście w żadnym ulu jeszcze nie widziałem "
JEŚLI SĄ ODBUDOWANE PLASTRY I NADAL ODCIĄGAJĄ WĘZĘ TO RÓBCIE CO CHCECIE ALE MATKA JAKAŚ NA 100% JEST W RODZINIE. TE MATECZNIKI SĄ PODEJRZANE, NIE ZGADZA SIĘ TO. JAK WCZESNIEJ NIE BYŁO CZERWIU, BUDOWAŁY WĘZE, A TERAZ NIE WIADOMO NA CZYM MISECZKI ZAŁOŻYŁY?W leżaku obsadziłem świeży rój 19VI i jeszcze nie ma jajeczek
NAWET JEŚLI BYŁA MŁODA MATKA TO JUŻ POWINNA ZACZĄĆ CZERWIĆ. OBA ROJE BEZMATECZNE, NIEMAJĄC CZERWIU NIE MOGĄ CIE ZAWIADOMIĆ POPRZEZ PEŁNE MATECZNIKI.
"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna
-> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!! Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 4 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|