Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:15, 06 Kwi 2014 Temat postu: Jak to jest z tymi korpusami? |
|
|
Ostatnio oglądam trochę filmików na yt. I zwątpiłem. Mam trzy rodzinki w ulach wielkopolskich na 10, 9 i 8 ramkach, ale idą do przodu Dwie silniejsze dostały półnadstawki (jeszcze nie zagospodarowały). Lepiej że dałem nadstawki na miód, czy mogłem dać nowy korpus gniazdowy? W ogóle nie mam suszu więc muszą zbudować plastry od podstaw. Nadstawki dodałem po tym jak zauważyłem osłonowe ramki w gnieździe zalane nakropem z wierzby i tarniny. Za chwilę rozkwitnie rzepak i jabłonie. Będzie miło jeśli ktoś mi to wytłumaczy. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:17, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre efekty podobno daje stosowanie gospodarki w ulach wielkopolskich w układzie jeden korpus gniazdowy plus trzy korpusy 1/2. Jeden korpus gniazdowy w ulu wielkopolskim dla doprowadzenia rodzinki wczesną wiosną do dużej siły to może być za mało miejsca dla matki do czerwienia. Później jak już trzeba ograniczyć matkę w czerwieniu to wystarczy. Ja nie prowadziłem gospodarki w ulach wielkopolskich standardowych , tylko w ulach Ostrowskiej i zawsze rodnię ustawiałem na dwa korpusy. Ale ramki Ostrowskiej są niższe niż wielkopolskie. Ale możesz przecież dodawać do drugiego korpusu gniazdowego ramki z węzą stopniowo po 3 - 4 ramki i wolną przestrzeń zamykać zatworem. Bo dodanie całego korpusu gniazdowego węzy w tej chwili znacznie ochłodziło by gniazdo.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:23, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Długo by tłumaczyć... Ja też mam ostrowskiej. Nie dlatego że lepiej zimują a właśnie dlatego że nie ma półnadstawek. Bezdyskusyjne jest że lepiej zimuja na wielkopolskim. Ja uciekam z problemu zimując na dwu ostrowskiej. za to cały sezon robie coo chcę. Jak mają dwa korpusy i dodajemy trzeci to juz bajka ale z jednego na dwa trzeba trafić bo można więcej szkody zrobić niż pożytku. Miałem wielkopolskie a więc wiem w czym problem. trudno z 10 ramek w jednej chwili 20 zrobić... Jest sposób na to chociaż zawsze ktoś się przyczepi że nie taki.... Weźmy że mamy 10 ramek i chcemy zrobić z nich 20 gniazdowych.... To co dodajemy to kolejne 10 ramek, jednak niekoniecznie 10 nowych w jednym korpusie. ramki można wymieniać. Lepiej dla pszczół z 10 ramek zrobić 5 na srodku i pięć w górnym też na środku a resztę uzupełnić tym co dodajemy.Chodzi o to że temperatura z dołu ogrzewa górę uliczkami międzyramkowymi i to że ramki po bokach nie są zajęte nie ma znaczenia. Powiedzmy 5 ramek na dole pięć na górze nad dolnymi dokładnie a reszta po bokach to to co dodajemy. Plus minus bo w 10 ramkach jest tez pyłek... ważne żeby na górze nie znalazły się zasklepione u góry... ale to znów nowy temat. Pszczoły noszą miód na górę ale nie noszą dalej niż zasklepiona granica. Nie będę pisał książki ale temat zacząłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:58, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny sposób, na pewno użyję, tylko w takim razie nadstawka na bok? Bo przy takim powiększeniu gniazda to nakrop jeszcze gdzieś upchną, a nadstawkę oleją. Ale rodzina nabierze sił. W innym roku by było jeszcze pół miesiąca do rzepaku, a teraz zaczynają kwitnąć sady, mniszek i rzepak na raz...Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan1948
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:18, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Panie Lizak
Ja gospodaruję na ulach wielkopolskich 10 ramkowych, rodnia korpus, miodnia 1/2 korpusu, ilość nadstawek w zależności od pożytku ale ja mam dla każdej rodni po 3 nadstawki, muszę przyznać że nawet mniejsze pożytki można lepiej wyłapać w takich nadstawkach. Jeżeli widzisz że w rodni pojawia się sporo nakropu to wtedy istnieje obawa że może zostać zalana rodnia a tym samym ograniczysz matkę w czerwieniu co na wiosnę jest niekorzystne więc dodaj nadstawkę nawet z samą węzą, silna rodzina odbuduje ramki i przeniesie miód z rodni do nadstawki. Teraz pojawia się nektar z klonu i możesz wziąść trochę miodu klonowego.
Pozdrawiam Jan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lizak
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ostrów wielkopolski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:13, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Z klonem u mnie cieniutko, ale mieszkam w dużej wsi, więc mam dużo drzew owocowych u sąsiadów. Miejsca miałem faktycznie maławo, bo matka siedziała na ledwo odbudowanej węzie i czerwiła. Manewr wg. kolegi wrzosowego wykonany, dostały 2 ramki węzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|