|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:41, 19 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
PoczątkującyP PostWysłany: Wto 18:06, 10 Gru 2019 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Cukier puder uszkadza odnóża i zabija warrozę, na własne oczy widziałem martwą warrozę na dennicy po posypaniu pszczół cukrem pudrem.
Trzymaj się jednej wersji ---albo leczysz albo nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaptar
Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: podkarpackie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:13, 20 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Przy zwalczaniu warozy, stosowałem różne sposoby. W kolejności od lipca. -wrotycz do podkurzacza - efekt nie widoczny wosypie na dennicy siatkowej -apiwarol -sypnęlo dobrze -kwas mlekowy w atomizerze -hm kilka szt. -apiwarol w okresie teoretycznie bez czerwiu pażdżiernik efekt widoczny w grudniu kwas szczawiowy, po raz pierwszy -łudziłem się że sa wyleczone, efekt od kilku do kilkudziesieciu osobnikow .Moje przemyślenie takie że nie wystarczy zwykłe leczenie, potrzeba innego spojrzenia na problem, stosowane środki wystarczały w inne lata ale nie ubiegły sezon.To tak na mój głupi rozum, jestem tylko początkującym amatorem.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
poczatkujacyP
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:11, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Do Zdzicha: Nie leczę cukrem pudrem, nie mam na to czasu, metoda jest pracochłonna, tylko opisałem że sprawdzałem i naprawdę działa praktycznie nie szkodząc pszczołom.
Do Karpa: Obecne "leki" dla pszczół, to są silne trucizny a nie żadne leki, więc jeśli za dużo leczysz, to wyłącznie szkodzisz, może pszczoły nie wytrzymały leczenia?
Warroza to tylko jeden z objawów złego stanu zdrowia pszczół, chemia, opryski, karmienie cukrem, często jeszcze zatrutym i takie są efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:01, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Niestety warroza przywlekła z czasem wiele wirusów. Leki w węzie się kumulują i mamy co mamy.
Staram się leczyć już tylko kwasami i to z głową licząc naturalny osyp.
Robić sporo odkładów , które na odbudowanej nowej węzie doskonale zimują , znacząco lepiej jak "stare" rodziny.
Od tego sezonu na jednej pasiece zastosuję metodę Pana Czesława Junga .
Na forum Polanki jest wykład Pana Czesława z konferencji w Nowym Targu. Polecam.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaptar
Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: podkarpackie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:14, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Dzięki że dzielicie sie swoim doświadczeniem, którego mi jeszcze brakuje. Pewnie jest sporo racji w tym co piszecie, może i dużo srodkow poszło do uli, lecz i wrog natarczywy widoczny na pszczole, czy mogłem inaczej, pewnie tak. Skłaniam sie do pomysłu Marbert-a wykonywanie większej ilości odkładów lub pakietów pszczół wtedy i ewntualne straty nie będą tak dotkliwe. A tak nawiasem pisząc, problem utraty pszczół dotyczy też innych krajów. W internecie wertując ten temat znalazłem coś takiego [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:03, 23 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
kaptar napisał: | Dzięki że dzielicie sie swoim doświadczeniem, którego mi jeszcze brakuje. Pewnie jest sporo racji w tym co piszecie, może i dużo srodkow poszło do uli, lecz i wrog natarczywy widoczny na pszczole, czy mogłem inaczej, pewnie tak. Skłaniam sie do pomysłu Marbert-a wykonywanie większej ilości odkładów lub pakietów pszczół wtedy i ewntualne straty nie będą tak dotkliwe. A tak nawiasem pisząc, problem utraty pszczół dotyczy też innych krajów. W internecie wertując ten temat znalazłem coś takiego [link widoczny dla zalogowanych] |
Weź jeszcze pod uwagę duże napszczelenie na podkarpaciu.
Najnowsze dane mówią o ilości 8,5 na km2.
Twoje, moje pszczoły mają ciągły kontakt z innymi pszczołami.
Polecam artykuł Pana Czesława Junga na temat "wycieczek"pszczół do innych uli czy pasiek.
Dlatego jako amator robię większe odkłady. Do zimy też łączę wolę mieć 20 silnych rodzin niż 30 słabszych. Nie o ilość a o jakość w walce o zdrowie pszczół chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|