|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ostoja
Dołączył: 02 Wrz 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:19, 02 Wrz 2017 Temat postu: Kwas mrówkowy i Odymianie. |
|
|
Witam!
Poprzez nieszczęśliwe zrządzenie losu zostałem opiekunem pasieki. Ze względu na bardzo małe doświadczenie i brak mentora mam 3 pytania.
1. Czy 12 litrów syropu (1:1 woda, cukier) to dla rodziny w jednym korpusie wystarczająco do przeżycia zimy?
2. Czy mogę odymiać ule w tym samym czasie co podawać kwas mrówkowy?
3. Do kiedy mam czas na podanie kwasu mrówkowego i apiwarolu?
Pozdrawiam,
Ostoja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirek54
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 10:24, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Witam ilość pokarmu określamy w kilogramach cukru i powinno być od 10 do 15 kg.Ale w tym czasie w ulu mogą być zgromadzone zapasy miodu więc trzeba to uwzględnić.Ważne jest też ile jest teraz czerwiu i jak długo matka będzie czerwić ,i czy jest u ciebie teraz pożytek.Wymienione czynniki są istotne bo zapasy mogą się przed zimą skurczyć albo zalać całe gniazdo np.miodem z nawłoci.
Co do odymiania to nie ma potrzeby dawać kwas w tym samym czasie.
Apiwarol stosujemy zgodnie z instrukcją czyli gdy temperatura jest powyżej 10 stopni na zewnątrz i jest najbardzej skuteczny gdy nie ma czerwiu zakrytego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poczatkujacyP
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:30, 05 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Witam.
Z tą nawłocią to jest chyba jakiś wielki mit ???
Mam tego kilka krzaków przy ulach i dosłownie nigdy na tym pszczoły nie widziałem.
Po pięknie kwitnącej nawłoci lata prawie wszystko, poza pszczołami, poza tym nawłoć chyba nie jest rośliną miododajną, czy mam rację?
A co do warrozy, to zna ktoś jakiś prosty sposób sprawdzenia obecności warrozy w ulu?
Ostatnio odymiłem ziołami, ale niestety ani jedna sztuka się nie osypała, albo zioła nie działają, albo warrozy brak. Może posypanie cukrem pudrem jest skuteczniejsze żeby kilka sztuk spało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel(Stachu)
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 17 Wrz 2016
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:57, 08 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Polej sokiem z wycisnietej cytryny i troszke cukru. Na youtubie ktos tam wrzucal filmik jak przygotowyje taki soczek. Ja latem polewalem dla sprawdzenia i kilka sztuk warrozy mi spadlo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poczatkujacyP
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:49, 15 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Cytryny nie miałem, więc posypałem cukrem a następnego dnia mocno odymiłem ziołami (wrotycz i mięta) z podkurzacza. Na dennicy znalazłem dosłownie jedną, lub 2 sztuki warrozy, wszystkie osobniki zupełnie martwe, nie tak jak po amitrazie że wszystko żywe i zdrowe w osypie, wiec nie wiem czy to dym je uśmiercił, czy pszczoły same ubiły. Cytryny nie mam, ale mam 5% ocet winny, można czymś takim polewać, nie popali pszczół? Wygląda na to że warroza odchodzi do lamusa bez leczenia i chemii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|