DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

birkut · Gość

oj daro, daro, stary pszczelarz z ciebie a takie głupoty pociskasz , fajkę na jej zwężonym koncu zatykamy powiedzmy kawałkiem papierowego ręcznika, owalną banką nakrywamy matkę i czekamy az przejdzie na sciankę ula wtedy wystarczy zakryć otwór opuszkiem kciuka i matka jest nasza, jak wiemy matka żadła uzywa tylko do walki z innymi matkami , wiec bez obaw nie użądli nas, nastepnie odstawiamy drugą ręką ramkę na miejsce i mamy ją wolną wiec matkę albo do tulei tłoczka do znakowania , albo do klateczki do poddania , inaczej tego sie nie uda zrobić. yulko jedna zasada ja pracuje bez rękawic spawalniczych bo w rekawicach jest to trudniejsze

przy tym waszym krokodylku to cap to albo dremy szczeki jego po plastrze niszcząc go albo w ostatniej chwili matka się rozmysli i wieje na plaster, a potem sie dziwimy , to nie moja matka , ja takich płaskich niemam

daro · Gość

Birkut tyle lat masz pszczoły że zapomniałeś jak to jest być młodym. Very Happy

Jak napisałem mam to i to. Głównie używam krokodyla bo fajka to kieszeń, 2 zgniotłem. Very Happy

Kupiłem krokodyle , ja nie mam zamiaru ni Ciebie ni kogo innego przekonywać do czegoś co mi pasuje, dla mnie krokodyl jest prostszy . Choćby do dłuta amerykańskiego.

birkut · Gość

tyle pisania zeby sie dogadac ech