|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panDyskoteka
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:46, 02 Mar 2014 Temat postu: Obsypanie rodziny |
|
|
Dzień dobry, dziś zaglądałem do swojej małej pasieki (4 ule),
dwa z nich nie przetrwały,
w jednym w ogóle nie było pszczół (pokarm był)
w drugim dużo pszczół na dennicy + cześć martwych w ramce(pokarm tez był) ,
dwa pozostałe przeżyły, nie wiem na ilu ramkach bo całego gniazda nie przeglądałem (w jednym gniazdo urządziły sobie myszy /; )
Na warozzę oddymiałem apiwarolem 2 razy na jesieni, jakie przyczyny mogły spowodować ten osyp i brak drugiej rodziny?
Co zrobić z pokarmem w ramkach w tych ulach?
Dziękuje za wszelkie rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 19:27, 02 Mar 2014 Temat postu: Re: Obsypanie rodziny |
|
|
panDyskoteka napisał: |
Na warozzę oddymiałem apiwarolem 2 razy na jesieni,
jakie przyczyny mogły spowodować ten osyp |
Odymiałeś kiedy nie było czerwiu ?
Mało prawdopodobne , bo czerw był do końca roku .
Więc odpowiedź masz tu
panDyskoteka napisał: |
Na warozzę oddymiałem apiwarolem 2 razy |
Apiwarol nie dziala na warrozę pod zasklepem.
A cykl rozwojowy sprawia , że żeby zabieg był skuteczny w okresach kiedy jest czerw , powinno się odymić 4-5 razy co 4 dni .
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:46, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
z tym apiwarolem zgodzę się z Robi-Robsonem, za mało odymiane, matki dość długo czerwiły bo była ciepła jesień(zima zresztą też...jeśli była ). Ale nie sądzę,żeby taki osyp spowodowała tylko warroza... jesteś pewien,że w tym ulu z 'uciekinierkami' była jesienią zdrowa czerwiąca matka??? czym karmiłeś jesienią? jaki miałeś pożytek jesienny? czy pszczoły mogły nanieść sobie spadzi bądź gryki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:51, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
po czym wnioskujesz Robi że panDyskoteka miał czerw do końca roku? napisz kolego coś więcej na ilu ramkach były pszczoły czym podkarmiane jaki był osyp warrozy po tym odymianiu. może zauważyłeś że przez zime pszczoły wylatywały z ula może leżało ich dużo przed ulami itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:59, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
napisz jeszcze z ciekawości w jakim terminie karmiłeś i czym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panDyskoteka
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:24, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
zakarmiałem syropem do 15 września, rodziny były na 7 ramkach wlkp, osypu warrozy nie badałem, nie widziałem żeby w zimie wylatywały, a przed ulem nie było dużo martwych pszczół.
W ulu, w którym znalazłem martwą rodzinę podejrzewam, że nie przetrwały ze względu na wielkość rodziny i wiek pszczół, drugi pusty ul jest dla mnie zagadką, ale pewnie to warroza, bo cóż innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 20:46, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem !
Ale zgaduję i tak obstawiam, że warroza i choroby wirusowe przenoszone przez warrozę spowodowały ucieczkę pszczół jeszcze w zeszłym roku .
Prawdopodobnie większość pokarmu jest nienaruszona .
No chyba , że teraz jest ciepło i inne pszczoły pokarm rabują ?
Bo u mnie za zimno i nie latają , ale czytam i słucham , że na południu wiosna ...
Ten schemat powtarza się w różnych miejscach i zwykle powodem było złe leczenie warrozy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:58, 02 Mar 2014 Temat postu: Re: Obsypanie rodziny |
|
|
panDyskoteka napisał: | Dzień dobry, dziś zaglądałem do swojej małej pasieki (4 ule),
dwa z nich nie przetrwały,
w jednym w ogóle nie było pszczół (pokarm był)
w drugim dużo pszczół na dennicy + cześć martwych w ramce(pokarm tez był) , |
Robi_Robson napisał: | Ja nie wiem !
Ale zgaduję i tak obstawiam, że warroza i choroby wirusowe przenoszone przez warrozę spowodowały ucieczkę pszczół jeszcze w zeszłym roku . |
Zgadza się Robi prawdopodobnie nosema ceranae.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miodovit dnia Nie 21:00, 02 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
panDyskoteka
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:19, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
czyli ramki spalić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:20, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Same ramki można wysterylizować, woszczynę też w autoklawie, ale pokarm tylko na bimber, nosemoza nie szkodzi ludziom. Już gdzieś pisałem - uważam że pszczoły powinny mieć co roku świeże ramki w gnieździe, nie trzeba się bać zimowania na świeżo odbudowanych ramkach, pszczołom to nie szkodzi, wbrew potocznej opinii w zimie w takich ramkach nie jest im zimniej,a pozbywamy się wszelkich patogenów. I jest to połowa sukcesu w walce z chorobami pszczół. Oczywiście trudno sobie wyobrazić żeby pszczoły co roku odbudowały pełne ramki w ulu dadanta czy warszawskim, dlatego rodzaj gospodarki pasiecznej też ma wpływ na zdrowie pszczół.
Jeżeli nie masz możliwości bezpiecznego zagospodarowania wosku i pokarmu to wytnij i spal, możesz zakopać ale spory nosemy w ziemi przetrwają 285 dni, ramki i ule dokładnie zdezynfekuj i poczytaj coś o chorobach pszczół, ich zwalczaniu i zapobieganiu.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:13, 05 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Miodovit napisał: | nie trzeba się bać zimowania na świeżo odbudowanych ramkach, pszczołom to nie szkodzi, wbrew potocznej opinii w zimie w takich ramkach nie jest im zimniej,a pozbywamy się wszelkich patogenów. | Ale przecież po każdym przeczerwieniu na ścianach komórki pozostaje kolejna cieniutka warstwa - więc jednak jest to dodatkowe ocieplenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stanisław Ł
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:47, 05 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Koledzy czytam te wasze posty i nie mogę zrozumieć was. Powiem tak poszłem do laryngologa z niedosłuchem i moje pytanie dlaczego, jego pytanie pali pan? tak to jest powód tak też było z oczami też przez palenie. Tak też u was jak pszczoły padają to warroza. Oczywiście że możliwa przyczyna ale nie główna. Ja warrozę leczę na wiosnę raz przez cały sezon ziołami i na jesień 2 razy. W zeszłym roku wykonałem tylko raz bo mi już pogoda nie pozwoliła a na dennicy miałem od 5 do 30 szt warrozy do za zimowania nie licząc co było pod zasklepem a dziki Bogu wszystkie mi przezimowały, więc jak to jest. Ktoś źle ułoży gniazdo do zimowli i się osypią a u was zaraz to przez warrozę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:16, 06 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
JarKo napisał: | Ale przecież po każdym przeczerwieniu na ścianach komórki pozostaje kolejna cieniutka warstwa - więc jednak jest to dodatkowe ocieplenie? |
Jarko moim zdaniem 0,1 mm wosku i oprzędu na plastrze nie czyni żadnej różnicy, a jeżeli jakaś jest, przez to że starsze plastry zawierają zanieczyszczenia z kolejnych wylinek to nie jest na tyle istotna różnica aby mogła wpłynąć na temperaturę kłębu.
Stanisław Ł napisał: | więc jak to jest. Ktoś źle ułoży gniazdo do zimowli i się osypią a u was zaraz to przez warrozę. |
Stanisławie pewnie że jest taka ewentualność, ale jak panDyskoteka pisze : ...w jednym w ogóle nie było pszczół (pokarm był)w drugim dużo pszczół na dennicy + cześć martwych w ramce(pokarm tez był)
To z większym prawdopodobieństwem można przyjąć, że jednak wrroza plus choroby, a nie źle ułożone gniazdo, gdyby gniazdo było źle ułożone to pszczoły były by w ulu na dennicy i powbijane w puste komórki praktycznie na całej objętości kłębu. Ten brak pszczół w ulu jest typowym przykładem jaki towarzyszy nosemozie i wcale ul nie musi być zapaskudzony kałem pszczół.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miodovit dnia Czw 1:17, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Czw 11:25, 06 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
,, moim zdaniem,, masz rację w obu przypadkach .Twoim zdaniem nie ma różnicy i to że jasne plastry pszczół nie zmrożą. Częsta wymiana plastrów a nie lanie do ula antybiotyków jest panaceum na nozemozę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:06, 06 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Miodovit napisał: | JarKo napisał: | Ale przecież po każdym przeczerwieniu na ścianach komórki pozostaje kolejna cieniutka warstwa - więc jednak jest to dodatkowe ocieplenie? |
Jarko moim zdaniem 0,1 mm wosku i oprzędu na plastrze nie czyni żadnej różnicy, a jeżeli jakaś jest, przez to że starsze plastry zawierają zanieczyszczenia z kolejnych wylinek to nie jest na tyle istotna różnica aby mogła wpłynąć na temperaturę kłębu. |
Grubość ścianek komórki to średnio 0,075 mm. Dodanie 0,1 mm dubluje tę grubość.
To tak, Miodovit, jakbyś w zimie założył na siebie jeszcze jeden sweter. Jak dla mnie różnica jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|