DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

GucioMaja

Witam.
31 maja podzieliłem rodzinę na pół lotu. Nie dałem nowej matki gdyż nie potrafiłem stwierdzić w którym ulu była obecna. Liczyłem, że ten ul, który nie będzie miał matki będzie potrafił wyhodować sobie nową. Wczoraj, po 11 dniach w żadnym z uli nie stwierdziłem mateczników ale też w tym nowym, gdzie prawdopodobnie matki nie ma, nie stwierdziłem, też jajeczek. Jedyną rzeczą, którą wiem na pewno to to, że pszczoły noszą pyłek do obu uli. Czy na podstawie tego objawu mogę mieć pewność, że w ulach są matki?

Pozdrawiam,

GucioM

bohun · Dołączył: 21 Kwi 2017 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Jak chcesz uratować nowy ul gdzie nie ma matki włóż do niego ramkę z jajkami młodymi ( nie larwy). Ramka z jajkami do nowego ula musi być pusta bez pszczół byś przypadkiem nie przełożył matki.

GucioMaja

Witam,
ostatecznie po sprawdzeniu czy nie ma jajeczek, poddałem wczoraj (15 czerwca ) NU matkę. Dzisiaj widziałem, że przez jakieś 15 minut zrobił się spory ruch przy ulu więc podejrzewam, że matka wyruszyła na gody. I pytanie, po ilu dniach od wylotu można sprawdzać czy matka robi swoje?

Pozdr.

GucioM

GucioMaja

Witam.
Ostatecznie sprawa zakończyła się pomyślnie. Na plastrach jest już czerw kryty.

GucioM