|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RupertC
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:17, 08 Lis 2015 Temat postu: przepadła rodzina |
|
|
Witam,
Jestem początkującym hobbistą – nie śmiem nazwać siebie pszczelarzem po trzecim sezonie – nie eksperymentuję, Ostrowską traktuję jak wyrocznię.
Mam 6 rodzin w ulach warszawskich poszerzanych.
Do 25 października miałem bardzo silną rodzinę, matka hodowlana Prima 2014, unasienniona naturalnie, bardzo płodna, w sezonie 14-16 ramek, zazimowanie na 9 ramkach, w uliczkach ciasno, zapas 24kg cukru i miodu, zakarmiane od 23 sierpnia do 5 września, waroza wytępiona. 27 września przygotowałem ule do zimy (maty, zatwory, itd.). 25 października (ciepła słoneczna pogoda) pszczoły jeszcze wylatywały z uli.
Wczoraj, 7 listopada odkryłem pusty ul. Na dnie 200 – 300 martwych pszczół, nie znalazłem matki (oznaczonej), na ramkach 1 martwa pszczoła, kilka niewygryzionych larw, żadnych śladów kłębu, żadnych oznak ingerencji z zewnątrz, np. rabunku.
Dodam, że jeszcze 5 września miałem czerw otwarty i zamknięty na 2 ramkach.
Czy potrafi to ktoś wyjaśnić? Z góry dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RupertC dnia Nie 10:18, 08 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
WALC
Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:06, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Dziwna sprawa, czy to porzucenie, czy zatrucie pokarmowe , lub inny czynnik trudno zgadnąć. Nie piszesz co z pokarmem na ramkach? Najlepiej pszczoły i pokarm wysłać do badań. Czy w innych ulach jest dobrze. Piszesz że waroza wytępiona, ani żadnych oznak rabunku. Moim zdaniem badania wskażą przyczynę, choć wiele czynników jest nieznanych? (rójka, cicha wymiana matki z brakiem powrotu do ula, zatrucie ....)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RupertC
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:20, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za uwagi i śpieszę z uzupełnieniem:
Pozostałe rodziny są w porządku. Wszystkie karmione były tą samą paszą. Ramki pełne pokarmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WALC
Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
RupertC
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:45, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Warozy w tym roku, w tym ulu nie zauważyłem, jednakże profilaktycznie podłożyłem kwas mrówkowy ok 25 ml w dniach 02-08, 10-08, 20-08.
Ponadto, ostatni raz matkę widziałem 19-09.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darekm
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Sie 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: małopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:56, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
24kg i mód na 9 ramkach ,to gdzie był ten czerw.Moim zdaniem rodzina była zawarozowana i stale rabowana ,piszesz że niema oznak rabunów a te martwe pszczoły w ulu .Matkę zabiły a reszta przyłączyła się do rabusiów .Nie wyniosły wszystkiego bo zrobiło się zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
waldek6530
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Centralna Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:12, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
[quote="darekm"]24kg i mód na 9 ramkach ,to gdzie był ten czerw.Moim zdaniem rodzina była zawarozowana i stale rabowana ,piszesz że niema oznak rabunów a te martwe pszczoły w ulu .Matkę zabiły a reszta przyłączyła się do rabusiów .Nie wyniosły wszystkiego bo zrobiło się zimno.[/quote]
Potwierdzam - to co jest napisane powyżej niemal graniczy z pewnością. Takie leczenie z warozy pewnie nie wiele daje. To, że nie widziałeś warozy na pszczołach nie wiele ma wspólnego z tym, że jej nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RupertC
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:57, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Panowie,
To nie był słaby ul! 27 września było w nim ponad 20 tys. pszczół!
Jak pisałem, nie ma oznak rabunku, wszystkie ramki z paszą są pełne i zasklepione, nie ma również odsklepin na dnie ula.
Co do warozy, pewnie była, ale nie była to epidemia, jak w 2014.
Także sorki, nie kupuję Waszej diagnozy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petrus
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:30, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
No to ciekawy przypadek mamy. Syndrom pustego ula najpierw miałem pisać, ale teraz skoro się kolega upiera, że warroza była wytępiona zaczynam podejrzewać pozostałe czynniki. A jak kolega skomentowałby hipotezę o wytruciu poprzez oprysk chemiczny na polu? Możliwe to jest w terenie? Czy w ulu nie było jakiegoś szkodnika? Zapachu? Myszy? Czasem pszczoły wylatują porzucając gniazdo pod wpływem silnej woni, albo gryzonia, czegoś co je męczy, razem z matką uciekają z ula.
Czy pod ulem albo na ścieżkach - torach lotu nie było martwych pszczół na ziemi? Poprosimy o jakieś zdjęcia z przeglądu tego pustego ula do galerii zdjęć. Czy na pewno nie była używana amitraza? Jakie stężenie miał kwas mrówkowy i w jaki sposób został podłożony? Czy były używane jakieś inne substancje? ABvarC? Kumafos? Kwas szczawiowy? Paski? Apiwarol? Nie testował czegoś kolega na tym ulu? Proszę sobie przypomnieć historię prowadzenia tej rodziny.
Osyp pszczół sugerują jak najszybciej wysłać do badań do zakładu chorób owadów użytkowych SGGW w Warszawie. Podejrzewam, że znajdą się jakieś wirusy przenoszone przez warrozę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kubek33
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: WIELKPOLSKA/TUREK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:00, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Hej 3 lata miałem to samo tylko że na wiosnę i na większą skalę (15 rodzin). To co Ci proponują koledzy może i ok ale ty masz tylko parę uli a badania kosztują i to dużo. Wg mnie to warroza a właściwie źle wykonane leczenie. Ja po odkryciu mojego kataklizmu zrobiłem tak - pokarm który był w ulach przeznaczyłem na trunki wysokooktanowe - przy okazji wygotowałem wszystkie ramki, ule wyskrobałem, wypaliłem opalarką gazową tak by były gotowe do zasiedlenia. Teraz dbam o odpowiednie leczenie - staram się by używać różnych specyfików. Nasze hobby tak już ma i z pewnymi sytuacjami trzeba sie pogodzić ale też i wyciągać naukę na przyszłość. Czekaj spokojnie do wiosny. Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darekm
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Sie 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: małopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:31, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
RupertC Możesz nam wytłumaczyć jak ty odparowałeś ten kwas mrówkowy w sierpniu , jak wtedy były upały do 45 stopni
Coś mi się wydaje ,że ty sam sobie wykończyłeś tą rodzinkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wlad
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:51, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Z kwasami zawsze trzeba bardzo ostroznie,duza ilosc kwasu = za duze stezenie w ulu.Zabije cala rodzine czesc przczol wynosi sie z ula by zginac .Zostaje miejsce na nowa rodzinke.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RupertC
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:29, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Petrus napisał: | No to ciekawy przypadek mamy. Syndrom pustego ula najpierw miałem pisać, ale teraz skoro się kolega upiera, że warroza była wytępiona zaczynam podejrzewać pozostałe czynniki. A jak kolega skomentowałby hipotezę o wytruciu poprzez oprysk chemiczny na polu? Możliwe to jest w terenie? Czy w ulu nie było jakiegoś szkodnika? Zapachu? Myszy? Czasem pszczoły wylatują porzucając gniazdo pod wpływem silnej woni, albo gryzonia, czegoś co je męczy, razem z matką uciekają z ula.
Czy pod ulem albo na ścieżkach - torach lotu nie było martwych pszczół na ziemi? Poprosimy o jakieś zdjęcia z przeglądu tego pustego ula do galerii zdjęć. Czy na pewno nie była używana amitraza? Jakie stężenie miał kwas mrówkowy i w jaki sposób został podłożony? Czy były używane jakieś inne substancje? ABvarC? Kumafos? Kwas szczawiowy? Paski? Apiwarol? Nie testował czegoś kolega na tym ulu? Proszę sobie przypomnieć historię prowadzenia tej rodziny.
Osyp pszczół sugerują jak najszybciej wysłać do badań do zakładu chorób owadów użytkowych SGGW w Warszawie. Podejrzewam, że znajdą się jakieś wirusy przenoszone przez warrozę. |
Witam,
Teren jest rolniczy, ale raczej gospodarki ekstensywnej, tereny mleczarskie. Trudno podejrzewać rolników o jakieś opryski w końcu października, może nawozami, ale tak późno, nie sądzę.
Co do zapachów: no cóż, zaczął się okres grzewczy i oszczędny ludek różnymi śmieciami pali, ale nic poza dotychczasowym "standardem".
Co do myszy: jest taka możliwość, jednakże do środka nie mogły się dostać, bo zmniejszyłem wlotki już we wrześniu. Ponad to nie znalazłem żadnych śladów. Inne szkodniki: poza kilkoma pajączkami i skorkiem nic nie zauważyłem.
Nie spostrzegłem pod ulem ani na torze lotu martwych pszczół, bo pasieczysko mam pod drzewami liściastymi i wszystko spowite jest opadłymi liśćmi brzozy i dębu.
Do walki z warozą używam tylko kwasu mrówkowego, w sierpniu używałem kwasu o stężeniu 80% w aplikatorach. Nie testowałem niczego na pszczołach.
Dla wszystkich uli prowadzę dość skrupulatnie metryczkę rodziny i wszystkie wydarzenia i spostrzeżenia odnotowuję. Służę odpisem.
Zrobię zdjęcia w przyszłym tygodniu i podeślę.
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:10, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Rupert,
Wtrącę moje "3 grosze". Podkreślam, źe Koledzy mają znacznie wiekszą wiedzę teoretyczną i praktykę w diagnozowaniu chorób
(na całe szczęście nie musiałem nigdy specjalnie zastanawiać u siebie co się stało), ale moim zdaniem to był kwas mrówkowy.
A konkretnie złe dopasowanie ilości oparów do objętości w czasie. Tzn ostatni sierpień był zdaje się specyficzny (upały). Do tego uźyłaś kwasu 80%. Nawet, jeśli było go niewiele (tzn. tyle, co zawsze), to przy tegorocznych temperaturach parował zbyt intensywnie. Do tego mogło się dołoźyć kilka innych czynników, jak mniejsza ilość pszczół wentylujących, minimalnie ciaśniejsze gniazdo itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Petrus
Administrator
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:36, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
RupertC napisał: | Petrus napisał: | No to ciekawy przypadek mamy. Syndrom pustego ula najpierw miałem pisać, ale teraz skoro się kolega upiera, że warroza była wytępiona zaczynam podejrzewać pozostałe czynniki. A jak kolega skomentowałby hipotezę o wytruciu poprzez oprysk chemiczny na polu? Możliwe to jest w terenie? Czy w ulu nie było jakiegoś szkodnika? Zapachu? Myszy? Czasem pszczoły wylatują porzucając gniazdo pod wpływem silnej woni, albo gryzonia, czegoś co je męczy, razem z matką uciekają z ula.
Czy pod ulem albo na ścieżkach - torach lotu nie było martwych pszczół na ziemi? Poprosimy o jakieś zdjęcia z przeglądu tego pustego ula do galerii zdjęć. Czy na pewno nie była używana amitraza? Jakie stężenie miał kwas mrówkowy i w jaki sposób został podłożony? Czy były używane jakieś inne substancje? ABvarC? Kumafos? Kwas szczawiowy? Paski? Apiwarol? Nie testował czegoś kolega na tym ulu? Proszę sobie przypomnieć historię prowadzenia tej rodziny.
Osyp pszczół sugerują jak najszybciej wysłać do badań do zakładu chorób owadów użytkowych SGGW w Warszawie. Podejrzewam, że znajdą się jakieś wirusy przenoszone przez warrozę. |
Witam,
Teren jest rolniczy, ale raczej gospodarki ekstensywnej, tereny mleczarskie. Trudno podejrzewać rolników o jakieś opryski w końcu października, może nawozami, ale tak późno, nie sądzę.
Co do zapachów: no cóż, zaczął się okres grzewczy i oszczędny ludek różnymi śmieciami pali, ale nic poza dotychczasowym "standardem".
Co do myszy: jest taka możliwość, jednakże do środka nie mogły się dostać, bo zmniejszyłem wlotki już we wrześniu. Ponad to nie znalazłem żadnych śladów. Inne szkodniki: poza kilkoma pajączkami i skorkiem nic nie zauważyłem.
Nie spostrzegłem pod ulem ani na torze lotu martwych pszczół, bo pasieczysko mam pod drzewami liściastymi i wszystko spowite jest opadłymi liśćmi brzozy i dębu.
Do walki z warozą używam tylko kwasu mrówkowego, w sierpniu używałem kwasu o stężeniu 80% w aplikatorach. Nie testowałem niczego na pszczołach.
Dla wszystkich uli prowadzę dość skrupulatnie metryczkę rodziny i wszystkie wydarzenia i spostrzeżenia odnotowuję. Służę odpisem.
Zrobię zdjęcia w przyszłym tygodniu i podeślę.
Pozdrawiam, |
Przepraszam za brak odzewu z mojej strony, ale dopiero co wróciłem z długiego szkolenia i konferencji w Szczyrku. A nie było jakiejś wymiany matek? Jak wyglądało czerwienie w ostatnich fazach? Wydaje mi się, że to nie kwas mrówkowy zawinił, będąc gościnnie w pasiece we Włoszech rok temu, tamtejszy gospodarz opierając gospodarkę pasieczną na Apis Ligustica w podobny sposób używał kwasu mrówkowego i co roku zawsze jakaś rodzina, albo trzy uciekały mu z uli. Różnice te polegały na podaniu środka leczniczego w różnych odstępach czasowych, chodziło tu o spóźnione podanie kwasu mrówkowego przeciwko inwazji pasożytów, żerujących gołym okiem na pszczołach. Upieram się dalej, że to warroza z wirusami i KM mógł być podany za późno, ja niedługo wrzucę artykuł z charakterystyką wirusów, które niszczą białko tRNA u pszczół, czyli białka transportujące informację genetyczną na rybosomach, innymi słowy pszczoły uciekają właśnie zdezorientowane z uli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|