Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytanko od czego zacząć
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:11, 21 Maj 2012    Temat postu: Pytanko od czego zacząć

Witam. Znalazłem się w dość nietypowej sytuacji. Mianowicie Dostałem pod opiekę niewielką pasiekę. Trzy rodziny w ulach warszawskich. Właściciele wyjechali, szkoda zostawić pszczoły samym sobie. Raz byłem obecny przy przeglądzie, czytam co tylko wpadnie mi w ręce o hodowli pszczół. Na ten moment wiem, ze nie powinienem dopuścić do rojenia, czyli dokładać ramki z węzą by pszczoły miały co robić i zrywać mateczniki. Chyba najwyższy czas odgrodzić też miodnię. Jak to zrobić? wstawić jakąś kratę ? jeśli tak to gdzie? ile ramek zostawić a ile dogodzić? i czy wystarczy dodać nadstawki? podobno są szersze i ich matka nie zaczerwi. Jeśli nie zdołam powstrzymać rojenia, to chyba powinienem przygotować kolejny ul (opalić wyczyścić i włożyć ramki z węzą, na wypadek rojenia pszczoły powinny się w nim zagnieździć) tak?
Wybaczcie pytania, ale trochę nie wiem jak się do tego zabrać a bardzo bym chciał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Pon 21:17, 21 Maj 2012    Temat postu:

Dokładnie tak jak piszesz, matkę zostaw na 10 ramkach do czerwienia, resztę odgrodź jako miodnię. Tu masz opis akcji wstawiania pionowej kraty przegrodowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Proponuję zrobić odkłady, bo zrywanie mateczników to tylko przedłużanie stanu rojowego, trzeba osłabić macierzyste.
Mam ten sam problem, niby matki od porządnych hodowców, niby nie rojliwe, a mateczników od h...a.


Nadstawkę możesz dać, ale nie wiem czy Cii odbudują, jak będą tylko ramki z węzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:24, 21 Maj 2012    Temat postu:

Jedno jest w tym wszystkim najważniejsze. Nie piszę aby wchodzić Ci bez mydła, do du.... ale jesteś ty wyjątkiem bo piszesz jasno o co Ci idzie i podkreślasz że czytasz.
Poruszyłeś wiele spraw więc po kolei.
1 musisz zapewnić im miejsce w ulu - to jest najważniejsze. matka i zapas pyłku w takich ulach musi mieć około 10 ramek na własne potrzeby. dawaj węzę na skraj gniazda jeśli zaczną odbudowę przenoś na wprost wylotka. Ona będzie odbudowana do końca i zaczerwiona. Możesz dawać na przemian ramka stara i węza. Po zaczerwieniu i zakryciu czerwiu możesz wycofywać stare na skraj gniazd. One będą zalewane miodem, jeśli ule mają nadstawki daj je do uli, Jest już pora a nawet winieneś dać je "wczoraj"
Ja też prowadzę pasieka na warszawiakach, stosując nadstwki cały sezon. Nie stosuję krat.
Normalny instynkt zapewnia gromadzenie miody nad czerwiem. Jeśli mają nadstawki na dole matka mając miejsce i nową woszczynę nie idzie do nadstawki. raczej przypadkiem tam zobaczy walnie po drodze kilka jajeczek co mnie nie przeszkadza. Biorę miód co dwa tygodnie ,jeśli nie dziś to następnym razem z tej ramki. Z gniazda biorę tylko poszyte do połowy , traktuję dół jako rezerwę rodziny a przecięż ul nie ma lewego kranu i nikt mi go mi spuści.
To jednak zależy od siły rodziny .
z matecznikami jest jednak pewien problem . Jeśli rodzina założy mateczniki i matka zaczerwi to swiadczy o jej sile lub błędzie pszczelarza. Praktycznie wszystkie zabiegi o kant dupy potłuc, bo skuteczne sa tylko w teorii. Jeśli nie stanie pogoda i pojawi się duży pożytek to rój jest murowany, Zrywanie mateczników poprawie sytuację na 3 dni / słownie trzy dni /.
Wyjście roju ro kwestia czasu. Normalni eprzy dobrej pogodzie wychodzi z chwilą zakrycia najstarszego matecznika. UPIERDLIWE ZRYWANIE, a nie wystąpienie innych czynników powoduje że matka zaczerwi matecznik jest jajo stojące lub jajo leżące i pszczoły się roją. Wierz bo piszę aby dzielić się wiedzą a nie bić posty jak wielu. Jeśli masz pytanie proszę pisz odpowiem.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:27, 21 Maj 2012    Temat postu:

Jeszcze jedno nie odpowiedziałem. Nigdy rójka z tej pasieki nie wejdzie do pustego ula na tym terenie. Instynkt każe im szukać nowych miejsc.tak jak kazde zwierze szuka dla siebie swego rewiru tak i pszczoły
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:54, 21 Maj 2012    Temat postu:

dzięki wielki8e. troszkę mi to rozjaśniłeś. Czyli rozumiem, że miód bierzesz tylko i wyłącznie z nadstawek a duże ramki są na gniazdo tak ? ule mam trzy a kratę tylko jedną więc spróbuję po twojemu i zobaczymy Smile Nie wiem co zrobić z plastrem gdzie była by połowa czerwia i połowa miodu.. dlatego chciał bym grodzić.

Skoro pszczoły same nie wejdą do pustego ula, to jeśli z tych trzech wezmę powiedzmy po dwa plastry z czerwiem/miodem w tym jeden z matecznikiem do czwartego ula to zadomowia się tam i powstrzymam tym samym rojenie czy też nic to nie da ?

mam tez kilak ciemnych starych plastrów. Podobno takich matki nie chcą czerwić, za to nie niszczą się przy wirowaniu. Wytopić je czy ewentualnie przeznaczyc na miodnię ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:51, 22 Maj 2012    Temat postu:

Tak biorę miód tylko z nadstawek, natomiast trafia się że jeden czy dwa ostatnie plastry jest też zasklepiony nadający się do wirowania więc go zabiorą. Ponieważ mam spadź i mój pożytek trwa do września, zabieram nadstwki po 15 sierpnia, bo i tak matki słabo już czerwią, noce zimne, wystarcza im gniazdo. Po zjechaniu we wrześniu na pasieczysko biorę ostatni raz i karmię.
Natomiast z pustym ulem.
Opisałeś tworzenie klasycznego odkładu. Pamiętaj jednak że tak prosto z tym to już nie jest. Możesz zabrać po dwa plastry czerwiu poszytego z każdego ula, ale pszczoła musi być tylko z jednego, lub musisz wyrównać zapach bo będą się zcinać, Można to zrobić skrapiając kroplami miętowymi, inoziemcowymi, kardiamid z kofeiną do kupienia a aptece. Wystarczy jakieś 10-20 kropli.
Po nasypaniu pszczół część ich powróci do starego ula. dlatego lepiej jest zrobic etapami. dajesz tylko 4 ramki sypiesz pszczołe i jak się sytuacja unormuje dokładasz nastepne ramki. Starych ramek jeszcze w tej chwili nie likwiduj bo mogą Ci być potrzebne / rojka, wyłamane w wirowaniu, powiększenie gniazda/
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:40, 22 Maj 2012    Temat postu:

dziś będę jechał na wieś to pobawię się z pszczołami, może przygotuję ul na odkład. Mam ostatnie na ta chwilę pytanko dotyczące nadstawek. w ulu są ciasno poskładane ramki przełożone beleczkami które gwarantują równe odstępy. Czy wstawiając nadstawki muszę powyciągać te beleczki między dolnymi ramkami by pszczoły mogły swobodnie przejść do nadstawek? bo jeśli nie, to którędy one się tam dostaną ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:46, 22 Maj 2012    Temat postu:

Rozumujesz dobrze, dając nadstwkę wyjmujesz beleczki.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:02, 27 Maj 2012    Temat postu:

co się dało jest już zrobione Smile nadstawki dodane, gniazda poszerzone, ul wyremontowany i odkład udało się zrobić (muszę gdzieś kupić matkę, bo wątpię czy będa miały z czego sobie wychować). Chyba jednak w dwóch rodzinach nie zapobiegłem rojeniu bo coś mi ubyło pszczółek. Nabrałem już trochę obycia. Nie boję się tak jak tydzień temu. Martwią mnie dwie sprawy. W żadnej rodzinie pomimo wnikliwego przeglądu nie nalazłem odkrytego czerwia ani jajeczek nie wiem co z matkami. Plastry w dwóch zaczerwione były ładnie i gęsto ale wszystko zasklepione. Druga bolączka to warroza wyciąłem mały plasterek trutowy rozgrzebałem go troszkę i znalazłem kilka osobników. Jest jakiś sposób teraz przed miodobraniem na podleczenie pszczół czy muszę czekać do jesieni i podać kwas mrówkowy ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:32, 28 Maj 2012    Temat postu:

Drodzy koledzy kupiłęm dziś kwas mrówkowy. Sprzedawca w sklepie powiedział, że nie pozostawia on śladów w miodzie i mogę rozpocząć kurację natychmiast. W jednej z książek przeczytałem że należy podać kwas dwukrotnie raz przed i raz po miodobraniu. Na forum widzę ze temat jest bardzo sporny:/ Mogę podać kwas teraz czy czekać do jesieni ? Poza tym, ze znalazłem w komórkach trutowych warrozę, pszczoły nie wyglądają na chore, na pancerzykach roztoczy nie widać. Nie padną mi pszczoły do jesieni ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 19:28, 28 Maj 2012    Temat postu:

zibi_j1 napisał:
Drodzy koledzy kupiłęm dziś kwas mrówkowy. Sprzedawca w sklepie powiedział, że nie pozostawia on śladów w miodzie i mogę rozpocząć kurację natychmiast. W jednej z książek przeczytałem że należy podać kwas dwukrotnie raz przed i raz po miodobraniu. Na forum widzę ze temat jest bardzo sporny:/ Mogę podać kwas teraz czy czekać do jesieni ? Poza tym, ze znalazłem w komórkach trutowych warrozę, pszczoły nie wyglądają na chore, na pancerzykach roztoczy nie widać. Nie padną mi pszczoły do jesieni ?

Tak jak piszesz . Temat jest dyskusyjny .
Ale raczej więcej jest za jak przeciw .
Tylko kontroluj pogodę .
Jak będzie za zimno kwas nie zadziała .
Jak będzie za gorąco może poparzyć pszczoły .
Może ekspert od KM się wypowie ?
Mam na myśli oczywiście ukochanego zięcia swoich teściowych D Laughing
Powrót do góry
ziomalo2010
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:54, 28 Maj 2012    Temat postu:

pszczoly na pewno nie padna do konca lipca i od tej pory jak nie bd bral midou z nawloci lub z wrzosu to mozesz dozowac ... teraz tylko wycinaj czerw trutowy

bee vital zastosoj, ale odrazu po miodobraniu zeby w gniezdzie nie bylo miodu ktory bd odbieral np. bierzesz za tydzien z rzepaku to od razu bee vital


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi_j1




Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:25, 29 Maj 2012    Temat postu:

Ule stoją pod samym lasem a w lesie w tym roku spadzi mnogo na liściach to liczę jeszcze na koniec na spadziowy miodek Smile zobaczymy za tydzień jak sie pszczółki mają. Ostatnio im straszne zamieszanie zrobiłem, to nie chcę ich stresować niepotrzebnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chudy_tsw




Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:24, 01 Cze 2012    Temat postu:

Witam! Jestem nowy na forum i zainteresowałem się pszczołami od kiedy mój dziadek i mój ojciec je hoduje dlatego mam parę pytań !


1) w jakim miejscu ustawić ule ( wiem tylko że nie ustawia się je na "wolnym" powietrzu) ale tak właśnie się składa że mam działkę w odsłoniętym miejscu czy to jest duży problem ???

2) jak wyczyścić ule pod nowe pszczoły ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Pią 23:14, 01 Cze 2012    Temat postu:

1 to taki problem ze wiatr mocniejszy moze poprzewracać a słonce za mocno nagrzac , poza tem nic

2 zalezy co przez to rozumiesz , jezeli sa w dobrym stanie to mozna tylko opalarką gazową opalic ale nie na węgiel drzewny tylko wrąbac ogniem po kątach i scianach , powinno wystarczyc
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!!
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin