Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:19, 19 Kwi 2012 Temat postu: warroza |
|
|
witam, wczoraj przegladnałem sobie ule. Poukładałem tak jak trzeba wszystko w dolnych korpusach, dodalem po ramce z suszem w kazdym ulu.
Jedyne co mnie zaniepokoiło to to, że na pojedynczych pszczołach zauważyłem warroze. Nie było jej dużo lecz na ramce zdażyła się 1-2 pszczoły na ktorych zauważyłem to cholerstwo. Co robic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:21, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
jesienia odymiałem pszczoły apiwarolem po 3 razy, warroze zauwazylem tylko w jednym ulu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:37, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mówią, że jak waroza jest zauważalna gołym okiem na pszczole, to znaczy, że jest jej dużo i należy działać natychmiast. Należy pamiętać, że mamy już kupę czerwiu zasklepionego. Wiele osobników warozy właśnie tam żeruje.
Stosunkowo dziwne jest, że skoro wszystkie rodziny leczyłeś tym samym sposobem - tylko jedna ma dużo warozy. Gdzieś przeczytałem, że bardziej zagrożone są silne rodziny, ponieważ lepiej opiekując się czerwiem - lepiej opiekują się warozą. Przejrzyj notatki i zastanów się dlaczego właśnie ta rodzina jest zarażona.
W pierwszym akapicie pisałem o natychmiastowym działaniu. Najlepszy okres w walce z warozą jest moment w którym nie ma czerwiu zasklepionego. Niestety to już za nami. Twoje dalsze działanie powinno być uzależnione od tego kiedy oczekujesz miodobrania. Jeśli nie planujesz brać wiosennych miodów (rzepak, sady, mniszek) to można zastosować APIWAROL. Jeśli chcesz coś wirować z tych uli to beevital. Oba środki nie działają na to co jest pod zasklepem. Środkiem który działa pod zasklepem jest kwas mrówkowy. Musiał byś poczytać o tym zwracając szczególną uwagę na środki bezpieczeństwa podczas stosowania kwasów.
Jeśli chciałbyś usłyszeć mojej rady to: polecał bym włożyć do wszystkich uli kartki (zwykłe nawet z drukarki) lekko nasączone olejem. I polać pszczoły Beevitalem. Następnego dnia zabieramy kartki z osypem warozy. Zlikwidujesz już w ten sposób część osobników żerujących na pszczołach i dowiesz się jakie jest porażenie wszystkich rodzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:18, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
dzieki tak chyba bede musiał zrobic, chciałbym wziasc miod nie ukrywam, tym bardziej że to bedzie moje pierwsze miodobranie.
Jest to najmocniejsza rodzinka z 5ciu które mam. Jak wczoraj robiłem przegląd to wiele czerwiu zasklepionego nie było, wszystko czekało na zasklep, wiec może apiwarol. Tylko teraz pytanie czy wszystkie rodzinki czy tylko ta jedna...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iglasty
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:06, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Slaled pytasz sie o cos nefar ci odpowiada a ty nadal jak bys nie rozumial polskiego pytasz sie o to samo.Wyraznie ci napisal ze jak masz zamiar robic miodobranie to lepiej apiwarolu nie stosowac a ty piszesz mam zamiar robic miodobranie i czy zastosowac apiwarol.Jak ktos odpowiada na twoje pytanie to nie zadawaj tego pytania ponownie tylko przeczytaj dokladnie co ktos ci napisal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malypszczelarz1965
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:23, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Slaled90
Jak chcesz miód pierwszy wczesny brać to na apiwarol jest za puźno już by go zastosować a po za tym jak mówisz że zauważasz na pszczołach roztocza to znaczy że ich jest dużo a jeszcze więcej na czerwiu zasklepionym a apiwarol nic nie pomoże pod zasklepem , a więc proponuję lepiej użyć kwasu mrówkowego i naj lepiej we wszystkich rodzinach choć by profilaktycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:20, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
dzisiaj jeszcze raz przejrzałem dokładnie ule, wyraznie widac je tylko w tym jednym ulu.
Jak myslicie poczekac, wziasc miód (mam na mysli wielokwiat, akacje i lipe) i dopiero potem zaczac stosowac jakies srodki czy lepiej zaczac działac juz teraz.
Dziwi mnie tylko, że były stosowane na jesień paski Biowar i odymianie Apiwarolem a te gówno nadal grasuje po ulach.
Wyczytałem, że kwas mrówkowy można zastosowac nawet dzień przed miodobraniem, to prawda? Bo w przypadku Apiwarolu jest to niemozliwe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:23, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
chociaż chyba jednak nie mozna stosowac przed miodobraniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:12, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście dałbym kwas szczawiowy. Z badań jasno wynika że nie skutkuje zwiekszeniem zawartości w miodzie. Jest stałym składnikiem miodów, więc dałbym 3 x a potem wymienił matkę. Jest to konieczne bo kwas rozpuszcza pancerz chitynowy. i zalecena jest dawanie go raz w życiu pszczoły. Jego dawkowanie było opisywane wielokrotnie.
Tak jak pisali koledzy ' jeśli jest widoczna na pszczołach"" jest jej w masa. miody i tak byś nie nabrał bo teraz jest jej najwiekszy rozwój. większość warrozy jest na pszczole miedzy tergitami na brzuchu. Rodzina zamiast sie rozwijać będzie słabła. To jest ratowanie rodziny a nie leczenie zapobiegawcze.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:20, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W odpowiedzi na twoje pytania wykorzystam poradę z strony pasieki michałów. Ja też jeszcze jestem początkujący (pewnie też długo nim pozostanę) - bardzo polecam zapoznać się z wszystkimi poradami zawartymi na stronie pasieki michałów.
[link widoczny dla zalogowanych]
W wskazanej poradzie masz zarówno odpowiedź na pytanie czy można spożywać miód po stosowaniu apiwarolu czy też kwasu mrówkowego, jak również opis jak ważne jest szybkie działanie.
Co prawda w poradzie jest mowa o porażeniu w trakcie sezonu. Twoja sytuacja jest jeszcze gorsza, ponieważ jest przed sezonem, a pszczoły już są porażone. Intensywny rozwój rodziny pszczelej zapewni intensywny rozwój warozy. W przypadku braku reakcji z twojej strony może to doprowadzić do upadku twojej rodziny.
Swoją drogą może ktoś określić okres karencji dla apiwarolu i kwasu mrówkowego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:43, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Piszę o kwasie szczawiowym a nie mrówkowym. W czasie badań nie zauważono podniesienia jego poziomu w wosku i miodzie. Kwas mrówkowy jest absorbowany przez produkty ula i jego poziom wzrasta wielokrotnie. natomiast szczawiowy poziom wzrasta o kilka % ,o nie znaczy że nie wzrasta.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:51, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
byłem dzisiaj po rade u prezesa koła pszczelarskiego w moim mieście. poradził by podać wszystkim rodziną kwas mrówkowy po 20ml, i zostawić na okres tygodnia, w tym czasie kontrolować osyp warrozy. Powiedział też, że kwas mrówkowy to nie jest srodek chemiczny bo znajduje sie on rownież w miodzie wiec można brac miód.
Nefar napisałes że moja sytuacja jest jeszcze gorsza bo przed sezonem, w moich ulach nie ma jeszcze miodu, wiec żadne środki do niego nie przenikną, a jesli bedzie koniecznośc to zrezygnuje z miodu wielokwiatowego po to by pomóc swoim "pracusiom"
Chyba, że jeżeli wstawie ramki pozniej to srodki chemiczne i tak przenikna do miodu przenoszone przez pszczoły? Pszczołom do odbudowy i tak bede musiał dawac węzę, bo nie mam na tyle ramek żeby od razu dac im gotowe do magazynów. Pszczoły mam dopiero od połowy czerwca minionego roku, wiec musza teaz pracowac podwojnie.
pozdrawiam Sławek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:50, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
sluchaj. huknij im jak najszybciej szczawiowy jak pisze malon albo mrowkowy. O miodzie narazie zapomnij, i tak nie maja jeszcze z czego zbierac. Proponuje do wszystkich rodzin, tak bedzie najlepiej. Jak pozbedziesz sie warrozy zastanowimy sie co z miodem. Nie jest tak, ze jak teraz dasz cos przeciw warrozie to miodu juz nie mozesz wirowac. Dzialaj jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:23, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
podałem dzisiaj wszystkim rodzinom kwas mrówkowy 20ml o stężeniu 60% do dozownika, polożyłem dozownik na dokarmiaczke, i przykryłem wszystko folia i ociepliłem.
Na dno położyłem do wsyztskich uli kartke z bloku A3 i posmarowałem margaryna żeby opadająca warroza sie przykleiła, do ula w ktorym zauważyłem warroze położyłem dodatkowo na kartce siatke, żeby sprawdzic czy i ile jest osypu, a pszczoły maja to do siebie że lubia miec czysto w ulu wiec mogłbym niewiele zobaczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slaled90
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:26, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
podałem dzisiaj wszystkim rodzinom kwas mrówkowy 20ml o stężeniu 60% do dozownika, polożyłem dozownik na dokarmiaczke, i przykryłem wszystko folia i ociepliłem.
Na dno położyłem do wsyztskich uli kartke z bloku A3 i posmarowałem margaryna żeby opadająca warroza sie przykleiła, do ula w ktorym zauważyłem warroze położyłem dodatkowo na kartce siatke, żeby sprawdzic czy i ile jest osypu, bo pszczoły maja to do siebie że lubia miec czysto w ulu wiec mogłbym niewiele zobaczyc na tej kartce bez siatki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|