DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

birkut · Gość

nie bede zakładał , nowego tematu a jezeli mamy pisac czym leczyc a nie opisywac skutków tego leczenia badziewiem ze tak sie wyraże to dyskusja wogóle niema sensu , ja skonczyłem wy gadajcie dalej jak ten chłopina z obrazem , kiedyś te smakołyki były tutaj wymieniane ale robta co chceta , tylko młodym nie róbcie wody z mózgu

Juppes

ostatnie badania wykazały że tzw. warroafaktor upadku rodziny wynosi 14%. Warroafaktor określa ilość warrozy znajdującej się na pszczołach w momencie badania w stosunku całkowitej ilości pszczół w rodzinie. Jeśli warroafaktor osiągnie 14% to rodzina pada. Niestety.

Pozdrowienia
Juppes

birkut · Gość

mówisz 14 %? czyli sto pszczół 14 sztuk warozy , hmm ciekawe , to jaką miał ten rodziną co na tym forum pisał ze otrzepałz pszczół ponad 6 tyś osobników warozy? kto buja ? . ale powiedz cos z sensem to skocza na ciebie zes głupi , przecież tutaj waroza sie sypie workami a pszczoły w niespotykanej sile do zimowli ida , i ot to takie to nasze forum kupa bujd i własnego wymyslania

jest takie forum polecam go niektórym

[link widoczny dla zalogowanych]

Juppes

birkut,

rodzinę zazimowujesz pomiędzy 7000-10000 pszczół (w ulach magazynach np. Segeberga). Jeśli na ręczniku znajdujesz naturalny osyp warroa 1 sztukę na dobę, to masz około 500 osobników warroa w rodzinie tzn. przeliczając na rodzinę z około 7000 pszczół masz 7,14% warroa a więc w tym przypadku byłaby granica upadku rodziny przy 980 warroa w ulu=14%. Z tego obliczenia wynika że przy osypie naturalnym 2 warroa na dobę, ta rodzina nie przeżyje zimy i się osypie.
W lecie wygląda to inaczej, ponieważ przelicznik jest nie 500 a 200 warroa ale też naturalny osyp dobowy jest także większy.

Pozdrowienia
Juppes

Krzysiek

Ja stosowałem kwas szczawiowy 2 lata temu, skuteczność b.wysoka, tamtej zimy nie zastosowałem i odczułem to na sile rodzin..Przeczytałem wiele artykułów na temat działania kwasu na pszczoły i ich produkty wszędzie piszę, że jest to środek ekologiczny do walki z warrozą i nie ma szkodliwego wpływu na pszczoły..W tym roku zleciłem wykonanie parownika do kwasu szczawiowego i wykonałem analizę zależności temperatury od czasu grzania parownika, żeby dobrać optymalne warunki odparowywania i efekt był b.dobry. Po odparowaniu spadło mi średnio 15 warroa na rodzinę. Zastosowałem apiwarol i spadło średnio 3sztuki po drugim odymianiu w co niektórym ulu po 1 sztuce..Więc myślę, że nie jest źle, ale zobaczymy na wiosnę Wink

Jeśli ktoś jest zainteresowany takim parownikiem to mogę "załatwić", albo dać namiar na tego Pana, który mi wykonał urządzenie.
A to jest jeden z artykułów, w którym piszą o stosowaniu kwasu szczawiowego i wiele innych ciekawych i przydatnych rzeczy, polecam: [link widoczny dla zalogowanych]

marcinluter

Kwas szczawiowy jest dobry - tani i skuteczni i nie wchodzi w reakcję z miodem - gdy zabieg wykonamy zgodnie z zaleceniami, nigdy przed miodobraniem. Warroa destructor są pasożytem który jest "cichym zabójcą" bo nim zauważymy wielkość inwazji to rodzina słabnie drastycznie. .. niekiedy nie ma co zimować. Z drugiej sprawy osłabione wirusy przeważnie są zainfekowane wirusami (5 rodzajami) i wiosny nie dotrwają bądź bardzo liche będą po oblocie.Biegunka na bank. Systematyczna kontrola populacji pasożyta jest dobrym sposobem na utrzymanie rodzin w dobrej kondycji... Zwykłe zastosowanie kwasku cytrynowego czy olejku podczas przeglądu obniży potencjał rozrodczy warrozy ( kilka sztuk mnie to mnij do rozrodu)

Ander

"Z drugiej sprawy osłabione wirusy przeważnie są zainfekowane wirusami (5 rodzajami) i wiosny nie dotrwają bądź bardzo liche będą po oblocie."
jakieś głupoty żeś tu popisał.

Warroza namnaża się bardzo szybko latem, zwłaszcza w sierpniu, nijak nie można nic dodać do ula wtedy, bo większość jeszcze wiruje, więc już osłabione warrozą ledwo co dociągają do września. Wtedy apiwarole i inne są już spóźnione. Samo wycinanie cz. trutowego w sezonie to za mało. Podoba mi się Hopguard, który można stosować cały rok.

piotrpodhale · Gość

he he no fakt Marcin się gdzieś pewnie spieszył bo o alkohol go nie podejrzewam Laughing

marcinluter

Tak to jest jak się człowiek spieszy i za szybko myśli a wolniej pisze Smile

Powinno być tak:

"Z drugiej strony osłabione pszczoły przeważnie są zainfekowane wirusami (5 rodzajami) i wiosny nie dotrwają bądź bardzo liche będą po oblocie."
W ramach rozwinięcia - pszczoły które są w dobrej kondycji są bardzo długowieczne , nawet 9 miesięcy niektóre pszczoły żyją , pokarm białkowy jesienią i jak najmniej pasożyta warroa d. to przepis na silne rodziny wiosną ( nie da się całkowicie pozbyć z rodziny warrozy możemy ją skutecznie ograniczyć ale nigdy wyeliminować całkowicie)

daro · Gość

birkut · Gość

daro · Gość

Birkut żeby tylko przy okazji pszczół nie załatwił.............. Crying or Very sad

Juppes

dewu

Wydaje mi się, że stosowanie rożnego rodzaju olejków pachnideł i malowideł ma skutki jedynie upiększające. Jest to pozorne zwalczanie warrozy. Wydaje się, że spada ale i tak gdzieś to kilka sztuk się zachowa do rozmnożenia. W ubiegłym roku dostałem sześć uli od osoby która już sobie nie radziła. W ulach była robiona jedynie kosmetyka, paski baywarolu /po dwa dla oszczędności/ i na tym koniec. Warroza w ulach pokazowa, gołym okiem na ramkach można było oglądać. Dostały cztery odymiania apiwarolem i do karmienia. Przezimowały wszystkie. Z kwasem szczawiowym nie próbowałem bo nie mam sprzętu. Być może też skuteczne. Jednak musimy pamiętać, że amitraz czy rożne kwasy nawet organiczne to chemia czarodziejka. Jednak bez nich się nie obejdzie. Natomiast nie wierzę jak juz napisałem w pozorację kosmetyczną.

Juppes