|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
19Michal80
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:53, 19 Paź 2012 Temat postu: Warroza - pomózcie w określeniu stopnia porażenia |
|
|
Witam, wczoraj odymiłem ule apiwarolem, kilka fotek kartoników z osypem warrozy wstawiłem do galerii. Kartoniki wstawione tuż przed odymianiem i wyjete z ula po godzinie. Urządzonko do odymiania własnej roboty. Wcześniej w ulach ni miałem pasków, Pryskałem jedynie po miodobraniu 3razy Alfa5 wg Sabarda ale niestety nie rano i wieczoram tylko przez trzy dni po godzinie 16 po przyjściu z pracy. Odymianie wykonałem po 3 tygodniach od zakończonch oprysków Alfa5. Dodam że jeden ul w ciągu jednego wieczora i nocy został silnie zrabowany, pszczoły sie wyniosły a na dennicy stwierdziłem osym w postaci 2 łyżek stołowych pszczół i tegorocznej matki PRIMA od p.Gembalowej-Pszczoły wygladały na zdrowe. Tydzień poźniej przy przegladaniu pszczół w jednym z uli zauwazyłem ubytek pszczoły i deformacje skrzydełek ok 10%pszczół ale wg mnie inwazji warrozy tam nie było. Prosze o komentarze co do określenia stopnia porazenia warroza oraz ustosunkowania sie do zaistniałej sytuacji w dwóch opisanych ulach.
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=3882
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Pią 12:39, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
,, Nie pisałem wcześniej, Pani Prezes, ale w moim zrozumieniu wytwórcy deseczek z klartanem niczym nie różnią się od stosujących "lek" Alfa5. Nawiasem mówiąc jaka świetnie brzmiąca nazwa! Jak wiele sugeruje!
-
"lek"
> Alfa5.
Nie lek,a mieszanina środków dezynfekcyjnych. ''
Zadzwoń do Sabarda. Wyżej cytaty. Robisz doświadczenia a nie potrafisz rzeczy podstawowej ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Kwidzyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:45, 19 Paź 2012 Temat postu: Re: Warroza - pomózcie w określeniu stopnia porażenia |
|
|
19Michal80 napisał: | Witam, wczoraj odymiłem ule apiwarolem, kilka fotek kartoników z osypem warrozy wstawiłem do galerii. Kartoniki wstawione tuż przed odymianiem i wyjete z ula po godzinie. Urządzonko do odymiania własnej roboty. Wcześniej w ulach ni miałem pasków, Pryskałem jedynie po miodobraniu 3razy Alfa5 wg Sabarda ale niestety nie rano i wieczoram tylko przez trzy dni po godzinie 16 po przyjściu z pracy. Odymianie wykonałem po 3 tygodniach od zakończonch oprysków Alfa5. Dodam że jeden ul w ciągu jednego wieczora i nocy został silnie zrabowany, pszczoły sie wyniosły a na dennicy stwierdziłem osym w postaci 2 łyżek stołowych pszczół i tegorocznej matki PRIMA od p.Gembalowej-Pszczoły wygladały na zdrowe. Tydzień poźniej przy przegladaniu pszczół w jednym z uli zauwazyłem ubytek pszczoły i deformacje skrzydełek ok 10%pszczół ale wg mnie inwazji warrozy tam nie było. Prosze o komentarze co do określenia stopnia porazenia warroza oraz ustosunkowania sie do zaistniałej sytuacji w dwóch opisanych ulach.
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/viewimage.php?i=3882 |
Po takim traktowaniu (późnym) oczekuj predzej agonii ,gdyż za późno zabrałeś się za odymianie LEK-iem ,ALFA-5 to specyfik i niedokona tego co amitraz zawarty w apiwarolu. Zresztą spójrz na fotkę co Ja wcześniej dałem w galerię odnośnie warrozy (tamta rodzin juz nieżyje,niemoja ale znanej Mi osoby),widać że w połowie pszczół siedzą kleszcza, wiec niedziwota że rabunki i choroby nawiedzają .
Niestety wszystko należy wykonywać na czas i konkretnymi sprawami ,bo kropidło i modlitwa to nie to miejsce i nie ten czas .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:51, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Skoro po godzinie jest sporo to po nocy było by brązowo.
Jest trochę późno na jakieś działanie, nawet oczekując na wrzosy, winieneś zakończyć miesiąc temu walkę z warrozą.
Nic w tej chwili nie wymyślisz.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:23, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ratuj te rodziny Apiwarolem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulo_lom
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: podlaskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:40, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Witam!
Wczoraj też odymiłem kontrolnie apiwarolem i niestety w 2 ulach (WP) miałem spory osyp (ok 100 szt). Chciałbym powtórzyć zabieg. Czy mogę to zrobić jeszcze raz dzisiaj czy trzeba odczekać jakiś czas.
Z czego wynika różnica, że w niektórych ulach miałem osyp 5 szt, 15 szt a w niektórych 100 szt.
Dzięki za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 13:04, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wal kolego , to znak że się źle dzieje .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:53, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nawet w listopadzie odymiaj, aż do skutku zbijaj roztocza, powtarzaj zabiegi cyklicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 19:10, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Czeka się jak jest czerw kryty . Jak jest to niewiele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarekk
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 20:05, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
paulo_lom napisał: | Witam!
Wczoraj też odymiłem kontrolnie apiwarolem i niestety w 2 ulach (WP) miałem spory osyp (ok 100 szt). Chciałbym powtórzyć zabieg. Czy mogę to zrobić jeszcze raz dzisiaj czy trzeba odczekać jakiś czas.
Z czego wynika różnica, że w niektórych ulach miałem osyp 5 szt, 15 szt a w niektórych 100 szt.
Dzięki za pomoc |
Panowie codzienne odymianie , czy oby na pewno nie zaszkodzi . Ja bym poczekał jak już czerwiu nie będzie i pod koniec października odymił co ma spaść to spadnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jozef
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:16, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
a pro po koledzy czy wy robiliście badanie np. apiwarolu po odymieniu ?? czy zauważyliście że waroza po godzinie przychodzi do siebie i wraca s powrotem ?? to chemia !!!! i ją tylko ogłusza , na jakiś czas , patrzaliście na dennice ? nie słabo skutkuje według mnie , sprawcie dennice , a po drugie waroza zaczyna się uodparniać na chemie ?? czy ażby ermitaże mrówkowe to co lepsze ? ? to skraca żywotności królowej nie wiecie i nie tylko ? ? dla czego nikt nie stosuje naturalnych środków ? ??
nie nas broni św Ambroży
pozdrawiam jozef
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jozef dnia Sob 20:19, 20 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:46, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Józiu, do końca nie mozna powiedzieć, że nie działa. U niektórych jeszcze okazuje się ostatnim ratunkiem. Prawda, że jest fala sygnałów o tym, że amitraza nie jest już tak skuteczna jak przed laty, jednak u niektórych jeszcze jako tako działa. U nas zawiodła, ratowaliśmy Gabonem, Perizinem i kwasami, oby nas nikt nie podpieprzył na wsi do głównego. Owszem, powinniśmy odchodzić od tak ciężkiej chemi, jednak no nie da się, jeśli chodzi o życie i przetrwanie pszczół trzeba wybrać mniejsze zło i zapalić ten Apiwarol. Dziwne jest to, że u nas jest małoskuteczna a w Rosji czy u kolegów na Ukrainie amitraza w Apitraz- i to w mniejszych ilościach - jest bardzo skuteczna. O co więc chodzi? Trzeba chyba na kwasy się przerzucić w przyszłym roku, tymol też stosowaliśmy, ale z różnym skutkiem. Jednak nie zniechęcajmy się, walczmy czym tylko się da (tym co się nadaje oczywiście).
Ostatnio jak siedziałem na zebraniu tu w Radomiu, zdołowany taki byłem tymi swoimi pszczołami, słyszałem nawet, że ktoś spalał w podkurzaczu i zadymiał ule - hubą brzozową, przedstawiał zdjęcia na slajdach, no to rzeczywiście osyp warrozy był bardzo potężny, niczym po naszym perizinie. Może tu więc chodzi o CO2 który wydziela się w czasie spalania, może inne spalone substancje chemiczne (które były w hubie) oszołomiają warrozę. Rzekomo była martwa na kartkach.
M.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarekk
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 21:02, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | słyszałem nawet, że ktoś spalał w podkurzaczu i zadymiał ule - hubą brzozową,
M. |
Drogi kolego , polewanie sokiem z cytryny i spalanie huby lub wrotyczu pospolitego działa .
Co do pszczelarzy w inych krajach uboższych niż my wniosek jest taki stosowali tańsze środki , zapewne naturalne i waroza na amitraze się nie uodporniła . To tak jak z naszymi rolnikami , byliśmy za biedni na pestycydy i efekty są dziś nie jest taka lipa jak w usa i na zachodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:07, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Racja z warozą musimy walczyć, - ale z głową i w odpowiednim czasie.
Ja stosuję paski Biowar 500 na refundację i apiwarol. Chyba dobrze ,bo nie mam jak dotąd tragedii,oby tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 21:17, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bo nasze paski z amitrazą są nowoczesne z plastiku .Pszczoła bardzo szybko ma je w poważaniu. Głębokim. Aby działały muszą się o nie ocierać .Rosyjskie są z drewna i pszczoła spotykając na swej drodze próbuje je usunąć rozprowadzając amitrazę po ulu. Nie działający fluwanilat po podaniu w formie aerozolu działa. Dla mnie po tym jak przez niego kolega stracił połowę pasieki było ogromnym zdziwieniem.Dla PiotrN nie leżał ten apidez.Jego strata.Józefie podaj te naturalne środki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|