Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JAG
Dołączył: 15 Sie 2018
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:32, 15 Sie 2018 Temat postu: Winnica |
|
|
Szanowni koledzy,
szukam fachowej ale również bardzo pilnej porady. Mam winnicę w odległości oko 500-700 m od pasiek pszczelich. Do tej pory nie było z pszczołami żadnego problemu. W tym jednak roku winogrona odmiany czerwonej dojrzały bardzo szybko i plonem zajęły się pszczoły. Grona pomimo połowy sierpnia mają już około 20% cukru. Na ta chwilę około 1/3 plonu przepadło w ulu. Straty są zatem bardzo duże. Sprawa pogarsza się z dnia na dzień. Pszczół przybywa. Strach zbliżyć się do krzewów. Kiście sa oblepione pszczołami. Słychac jedno wielkie buczenie.
Ratunku. Prosze o pilną pomoc jak odstaraszyć/zniechęcić pszczoły nie robiąc im krzywdy. Niestety z kazdym dniem zaczynam radykalizować mój jak najbardziej ciepły stosunek do pszczół.
Może oprysk pestycydem (oczywiście po zmroku) zniechęci pszczoły na drugi dzień do dalszej grabieży?
Pozdrawiam
JG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:02, 16 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
No to smacznego .Wywieś jeszcze tablicę -zapraszam świeżo pryskane .Moim zdaniem tutaj brak rozwiązania .Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAG
Dołączył: 15 Sie 2018
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:42, 16 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Doceniam sarkazm ale tęgie głowy nie sa w stanie nic poradzić a szkody w winnicy są naprawę ogromne i owady chyba dopiero rozkręcają się.
Ponoć problemem jest panująca na dolnym śląsku susza a nie apetyt pszczół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:10, 17 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Kolego to napisałem , nie przez złośliwość , tutaj brak rozwiązania . A zrobisz oprysk to będziesz miał jeszcze problem z wytruciem pszczół .Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAG
Dołączył: 15 Sie 2018
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:16, 17 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
To sugerujecie, ze mam stracić owoc kilkuletniej pracy, kilkanaście tysięcy nakładu (400 kszewów) bo pszczoły przyleciały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: okolice Piły Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:10, 18 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Ja Tobie mówię , że jesteś przegrany .A co chcesz zrobić,oprysk-masz wytrucie pszczół , siatkę dać , co to da .Zmusisz pszczelarza żeby wywiózł pszczoły-to nierealne , na jaką odległość .Życzę Ci dobrze , ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poczatkujacyP
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:33, 19 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Witam.
To nie jest problem z pszczołami, bo na przejrzałe owoce rzucają się wszystkie owady w okolicy, czyli muchy, meszki, osy, szerszenie i wszelkie głodne robactwo.
Ja mam maliny i jak ich nie obrywam systematycznie, to wszystko opierdzielają owady i zaczynają się mnożyć niesamowicie. Jak są systematycznie zbierane, to problemu z owadami nie ma. Jeśli u ciebie znikną pszczoły, to natychmiast pojawi się inne robactwo.
Myślę że grubo przegapiłeś termin zbiorów swoich owoców, przejrzały i wzięło się za nie robactwo, w tym pszczoły.
Nigdy nie widziałem pszczół na dojrzałych owocach, tylko na przejrzałych i już gnijących.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poczatkujacyP
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:30, 20 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
A z ciekawości spytam się o tą winnicę.
Czy to chodzi o jakieś przepisu, czy unijne dotację że w Polsce robi się wina z latorośli żabojadów, zamiast sadzić malinę, porzeczkę czarną, aronię, czy inne owoce naszego klimatu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|