Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Repetosiak
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mozwieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:16, 14 Paź 2011 Temat postu: Zimowanie matek zapasowych |
|
|
Witam,
Chciałbym zapytań o wasze doświadczenia w zimowaniu zapasowych matek pszczelich. Wiadomo że zapasowana matka na wiosnę jest na wagę złota ale w jaki sposób je przezimować. Widziałem w galerii ul Birkuta złożony z 4 małych ulików. Co sądzicie o zimowaniu ulików weselnych w stałej temperaturze + 1 np. piwnica. Z góry dzięki za odpowiedz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:38, 14 Paź 2011 Temat postu: Re: Zimowanie matek zapasowych |
|
|
Repetosiak napisał: | Witam,
Chciałbym zapytań o wasze doświadczenia w zimowaniu zapasowych matek pszczelich. Wiadomo że zapasowana matka na wiosnę jest na wagę złota ale w jaki sposób je przezimować. Widziałem w galerii ul Birkuta złożony z 4 małych ulików. Co sądzicie o zimowaniu ulików weselnych w stałej temperaturze + 1 np. piwnica. Z góry dzięki za odpowiedz. |
Repetosiak, zależy w jakich ulikach weselnych chcesz zapasowe matki zimować. Ja mam 5-cio ramkowe uliki weselne na typową ramkę WLKP. i w takich ulikach zimuję co roku zapasowe mateczki, a sama zimowla przebiega super. Zimuję w ulikach po dwie matki, ulik jest przegrodzony ruchomą przegrodą na środku i ma dwa wyloty po przeciwnych stronach, dwie rodzinki sobie zimują na dwóch plastrach każda, z tym że oba plastry muszą być zalane pokarmem na maxa by im jedzonka wystarczyło do przedwiośnia. Jeżeli Ty myślisz o zazimowaniu zapasowych matek w uliku weselnym o mniejszej ramce, to nie polecam, bo nie przezimują z powodu braku pokarmu, bez względu na to gdzie i w jakiej temperaturze będzie ten ulik weselny stał.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pią 14:43, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ja nie zimuje w ulikach weselnych , ja mam ul do zimowania matek lezak bo tak by go trzeba nazwac srodek tak podzielony ze , jest albo szesc rodzinek po 4 ramki , (wielkopolskie bo takie mam w pasiece) 3 rodzinki po 9 ramek lub latem dwie rodziny po 13 ramek , wielkosc gniazda idzie regulowac zatworami czy raczej przegrodami
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:29, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | ja nie zimuje w ulikach weselnych , ja mam ul do zimowania matek lezak bo tak by go trzeba nazwac srodek tak podzielony ze , jest albo szesc rodzinek po 4 ramki , (wielkopolskie bo takie mam w pasiece) 3 rodzinki po 9 ramek lub latem dwie rodziny po 13 ramek , wielkosc gniazda idzie regulowac zatworami czy raczej przegrodami |
Stasiu, tj. bardzo dobry sposób zimowania zapasowych matek, a w sezonie dodatkowe rodziny z tego powstają.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repetosiak
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mozwieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:30, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Birkut,
Jak rozumiem każda rodzinka wiązę własny kłąb zimowy czy robią jeden wspólnny w centralnej części ula?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 10:48, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
nie da rady wspolny bo matki sie pozbijają kazda rodzinka tworzy własny kłąb i co ciekawe kazda blizej scianki o która druga tez się opiera , jest to jakby jedna kula przedzielona szczelnym zatworemktórym jest płyta 5 milimetrowa, widac czują ze wzajemnie się bedą ogrzewały, dlatego ja patrząc na zimowle tych rodzin , twierdze ze nalezy zapewnic pszczołom ciepło ale nowa technologia mówi ze nalezy kłąb oziebiac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repetosiak
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mozwieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:46, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Przedstawiłeś gdzieś schemat budowy tego ula 4 rodzinnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:02, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kol.Birkut ja też ocieplam swoje pszczoły po pierwszym mrozie.Bo już Ksiądz Jan Dzierżon pisał,że pszczoła to nie biały niedźwieź,dlatego ze szczególną starannością należy stworzyć pszczołom takie warunki,które zapewnią im odpowiednie zimowanie i intensywny rozwój wiosenny. Też wiem,że teraz lansowana jest zimna zimowla. Dlaczego nadal jeszcze nie mogę się do tego przekonać ???,to nie wiem???. Nie znalazłem nigdzie naukowych wyników doświadczeń w tym względzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:29, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Bohtyn, doświadczenie możesz sobie zrobić sam, choćby na jednej rodzinie pszczelej i będziesz wówczas wiedział czy warto na zimę ocieplać, czy lepiej zimować bez ocieplenia. Ja zakładam ocieplenie górne w połowie Lutego i pszczółki jak to się mówi, już na rzepak są gotowe, choć u mnie rzepaku żaden rolnik nie sieje.
ps. przecież dziko żyjące rodziny pszczele, też nikt nie ociepla, a radzą sobie znakomicie z przezimowaniem.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 19:56, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
stachu? dałes plamę tak stawiając sprawę dzikim pszczołom nikt tez nie wiercił w dnach dziur (teraz to się nazywa siatka ) ani góry nie odcinał , do powałki dziupli były przytwierdzone plastry a nad nimi kilometry pnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 20:23, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Co do wypowiedzi że dzikich pszczół nikt nie ociepla.Z boków mają min. grubość 3 calowej deski a z góry kloc grubości paru metrów. Mało ? Ja jedynie wylotek pozostawiam na 20 cm szer.
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 20:28, 18 Paź 2011 Temat postu: schemat |
|
|
Repetosiak po co ci schemat ? Ul wielorodzinny robi się jak zwykły tylko szerszy i ma wiele wylotków umieszczonych naprzemianlegle i albo masz zatwory pełne albo jak mój pradziad miał wyfrezowane rowki na ścianki działowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:37, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
birkut napisał: | stachu? dałes plamę tak stawiając sprawę dzikim pszczołom nikt tez nie wiercił w dnach dziur (teraz to się nazywa siatka ) ani góry nie odcinał , do powałki dziupli były przytwierdzone plastry a nad nimi kilometry pnia |
Stasiu, może i plamę dałem, ale tak jak już nie raz pisałem zimuje pszczoły na głębokiej dennicy (w dnach siatki ani otworów nie posiadają) bez górnego ocieplenia (dopiero w lutym jest zakładane) skrajne beleczki są powyjmowane i zimowla przebiega bez zakłóceń. W listopadzie, Grudniu jak się temperatura minusowa ustabilizuje dodatkowo wyjmuję wylot na całą szerokość ula, na wiosnę ule mam suche i pszczółki są w dobrej kondycji, z osypem zimowym bywa różnie, raz jest go więcej, a raz jest go mniej, czyli wszystko zależy od struktury zimującej rodziny. Na początku mojego pszczelarzenia też opatulałem ule by pszczółki miały (tak mi sie wówczas wydawało) jak najcieplej zimą i efekty na Wiosnę były tragiczne, duży zapleśniały osyp i niesamowita wilgoć, a teraz mam z tym spokój. Ja już u siebie stylu zimowania nie zmienię, ponieważ widzę że zimny wychów im nie przeszkadza, rodziny pszczele mają się dobrze i sucho w ulach.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Śro 9:16, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
imienniku ty wzioles do siebie a to było do ogółu bo za duzo polecen niesprawdzonych , i powiem ci ze ocieplam, nie mam splesniałych plastrów , nie mam splesniałego osypu, i co do ula dla zimowli matek , jezeli jest im tak ciepło bez ocieplenia to dlaczego jezeli dwie rodziny zimują obok siebie nawzajem się ogrzewają mimo ze dzieli je zatwór?, znajomek przedzielał nawet rodziny gęstą siatką pszczoła nie przeszła a ciepło lepiej przenikało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repetosiak
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mozwieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:21, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Panowie mam pytanie a propo tych zatwórów. Płyta 5 mm jest ok. Jednakże czy wielkość roamek jest standardową wielkością ramke używanych u was w pasiece i jak są w stosunku do siebie ustawione w ulu z 4 rodzinkami równolegle??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|