DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

darek4257

hallo Waldek ,Marian pisze i Marian ma racje 1)jezeli buckfastowi dasz tylko 2 pietra bez kraty odgrodowej to zawali ci czerwiem 2 pietra a na miod nie ma miejsca
2)jezeli ograniczysz czerwienie dasz miedzy 2 pietrami krate to ci z braku
miejsca wyroja sie choc bys nie wiem co robil.(patrz na galerie tego forum zapobieganie rojce)
3)nie wolno ograniczac buckfasta w czerwieniu na wiosne tylko dac mu miejsce daj mu 2 pietra do czerwienia i na miod minimum 1 pietro.
4)buckfast jest narazie najlepsza z ras najodporniejsza na choroby ale nie wszyscy wiedza jak go hodowac .Pszczelarze dusza go w ulach i pozniej mowi sie ze ma tylko czerw ze sie roi ze niczym sie nie rozni od innych ras--daj mu duzo miejsca to zobaczysz roznice miedzy rasa.Podsumuje ta wypowiedz przyklad masz 2 ule jeden buckfast drugi krainke Kazda rodzina dostanie taka sama ilosc ramek.Dla krainki miejsca bedzie dosc bedzie miala czerw i miod --natomiast buckfast tylko czerw (bo szybko sie rozwija) z braku miejsca nawet moze z glodu umrzec. Ja daje 2 pietra dla matki krata i 2 pietra na miod i mam spokoj maja one dosc zajecia. A w tych ramkach gdzie krolowa jest czasem tez ramke z miodem zwine jak pozytek obfity--jestes zadowolony z odpowiedzi ? darek4257

Malon

Witam
Dziś było w naszym kole następne spotkanie poświęcone w człości buckfastowi.
Utwierdziło mnie w przekonaniu ze nie jest on panaceum na wszystko jak sugeruje Darem. Pisze po prostu bzdury i tyle.
Wykładowcą na pierwszym był kolega Lewandowski posiada 300 rodzin bucfasta, hodowca matek a dziś P.Gterchatowski dziennikarz Pszczelarstwa, hodowca buckfasta i hodowca matek. Posiadają linie z najlepszych hodowli Austrii Luksemburga i Szwecji.
Na pytanie o rozwój wiosenny dementują Darka stwierdzenia . Owszem wcześniej się rozwija ale nie az tak jak pisze Datrek.
W Polsce jest takie coś jak pierwszy wiosenny oblot.
Na moje pytanie padały odpowiedzi Ma wiecej czerwiu niż krainki o 50% czyli w końcu marca krainka ma koła 10-15cm a u niektórego Bucfasta 20cm i tyle.
Czerwieniw w styczniu w naszych warunkach klimatycznych to wymysł, niczym nie poparty wywołujący gromkie śmiechy na sali 200osób. Jest może jakiś jeden rok specyficzny, ale anomalje trafiają sie.
Na zimę idzie nie na dwu korpusach tylko na 8 ramkach w wielkopolskim w korpusie i półnadstawką jako poduszka lub 6 dadanach.
Pytając o ilość pokarmu. Potrzebuje więcej czyli 12kg na rodzinę krainki średnio 10kg. Pojawienie się pierwszego pożytku powoduje gwałtowny rozwój jeśli jest nieograniczony mamy kupę mięsa pszczelego a miodu u sąsiada.
Wypowiadali się koledzy mający duże pasieki wędrowne. Niczym wielkim się nie wyróżnia przy dobrych pożytkach. Stwierdzenia padały takie.
Dobra krainka jest porównywalna do średniego Buckfasta.
Problem zaczyna się przy pożytkach słabych lub przerywanych.A tak jest na spadzi
Trzeba pilnować rabunków, Nie dość że zjedzą co przyniosły to jeszcze wyrabują sąsiadów. A umieją rabować równo i po kolei. Jeśli obcych pół biedy ale swoje ?. Podawali koledzy fakty ze swych pasiek wyrabowania uli podkarmionych na zimę. Buckfast zalał doszczetnie gniazdo a sąsiednie ule puste. Potrafiły włazić bez najmniejszych oznak rabunku powolutku i systematycznie
Do łagodności. tak są ładodne ale trafiają sie że bez OP1 i rękawic nie podejdziesz szczególnie w następnym pokoleniu. Pasieka nie może mieć mieszanki, co w naszych warunkach jest trudne do zrealizowania
Padały pytania o stosowanie kwasów.
Tak są skuteczne i prawdopodobnie jedyna w tym roku bo na dzień dzisiejszy Puławy nie potrafią potwierdzić czy ruszą z produkcją.
ALE KWAS MOŻNA STOSOWAĆ 1 RAZ W POKOLENIU wytłuściłem dla DARKA.
U pszczoły to około 6 tygodni. A matka ? wymienia ktoś ją kilka razy w roku?
Podał prelegent fakt. Tegoroczny byckfast w większości uznanych miejsc zarodowych nie nadawał sie do reprodukcji, bazowano wyłącznie na materiale z 2008 roku, czyli wbrew pozorom linie o cechach płynnych.
Adam

StanleyK

Adam, potwierdzasz mój wcześniejszy pogląd na temat Backfasta. Gdzieś tu na tym forum już pisałem że mam 30-ci rodzin towarowych Backfasta i niczym szczególnym się ta pszczółka nie wyróżnia. Niektóre Krainki w mojej pasiece nawet ją przewyższają pod względem siły jak i również pod względem miodności. Ta pszczoła u nas jest moim zdaniem przereklamowana i to dość mocno.

Pozdrawiam
Stanley

Malon

Problem w tym, ze Darek do którego mam wielkie uznanie za wiedzę pszczelarską próbuje wpędzić nas w kompleksy, podkreślając nasze zacofaniu.Tak absolutnie nie jest. Nie ma na dzień dzisiejszy super dobrej pszczołu ,krowy, swini itd, a tym bardziej wyższość niemieckiego nad polskim.
Wirówkę ma śliczną, ale u Łysonia jest cały asotyment brać przebierać.
Podobnie z pytaniem o styropiany. czy są w Polsce.To nie wymuślili Niemcy.
Mamy dobre zaplecze badawcze, bazy genetyczne jakich świat zazdrości
Adam

Malon

Jeszcze słowo o rabunkach.
Kolega z którym wczorwj rozmawiałem, zlikwidował 40szt Buckfastów. Dlaczego ?. Podczas przeglądów stwierdził że w rodzinach krainki, jest kilkaset pszczół żółtych, właziły wszędzie, natomiast w buckfaście znajdywał pojedyńcze szt lub wcale. Ponieważ wędruje cały rok, bał się naniesienia przez nie wszystkich syfów z okolicy. Jest zawodowcem. uznał że nie warta gra, a niebezpieczeństwo duże.
Adam

leo38

To nie do końca tak wygląda jak piszesz - może po kolei bcf tez jest różny jak krainka jest wiele linii , trzeba dopasować do własnych potrzeb ale jest też wiele cech wspólnych dla tych linii.Jeżeli chodzi o wczesne czerwienie to nie każdy rozpoczyna wcześnie są takie które zaczynają nawet póżniej jak krainka ale nadrabiają intensywnością i ilością czerwienia poza tym rodziny do zimy idą w takiej sile jak sam chcesz bo w sierpniu matki intensywnie czerwią.Jeżeli chodzi o miodność to w przypadku wystąpienia intensywnego pożytku bcf przyniesie więcej miodu bo po prostu jest wiecej pszczół w rodzinach szczególnie ma to znaczenie w pożytkach obfitych i krótkotrwałych i przy niesprzyjającej pogodzie jak w tym sezonie który mamy za sobą. Poza tym przy wczesnych i w szczególności póżnych pożytkach widać przewagę tej pszczoły.
Co do karmienia to idzie odpowiednio więcej ja karmię dużo u mnie to 20 kg inwertu na rodzinę nawet ponad ale to się opłaci oczywiście mozna ścieśnić i dać mniejszą ilość ja ze względów praktycznych tego nie robię praca jest warzniejsza jak kilka kilogramów inwertu.
I wreszcie rabunki owszem trzeba uważać szczególnie w okresach bezpozytkowych jest to pszczoła która ma dużą zdolność do wyszukiwania żródeł pożytku i ciężko ją póżniej jak raz zwęszy odgonić nawet z racji siły rodzin ale tu się kłania praktyka pszczelarska sposób odbierania miodu grzebania w ulach bez potrzeby na pewno nie wchodzi w gre omiatanie pszczól z ramek przy odbieraniu miodu z ostatniego pożytku przy pasiece większej jak 10 rodzin bo będzie sajgon i nie dasz sobie rady.
Podsumowując pszczoła bardzo dobra niewątpliwym plusem jest nierojliwość przy olbrzymich wręcz w porównaniu do krainki rodzinach , bardzo łagodna nie jest bcf pszczoła która żądli ( to akurat jest standard każdego).Pszczoła której rozwojem można sterować w łatwy sposób przy minimalnym nakładzie pracy.Pszczoła uważam nadaje się do naszego klimatu i pozytki nie mają tu akurat żadnego znaczenia tym bardziej znając rozkład pożytków można sobie do zbiorów miodu rodziny przygotować łatwiej jak krainki.Pszczoła bardzo wdzięczna i miła w obsłudze i niestety może się ktoś zgadzać albo nie ale w dużych pasiekach wkrótce będzie dominować a i w amatorskich hodowlach pasiekach stacjonarnych ktoś kto raz spróbuje dobrego bcf to z niego nie zrezygnuje pozdrawiam.

Malon

Leo38
Nie dyskutuję z Twą wiedzą w sprawie Buckfasta, Jest ona ogromna. Ale dokładnie wiesz że buckfast nie ma tylko samych zalet ale ma wady. Wpieranie przez Darka że czerwi w styczniu, łączy rodziny w styczniu, i wszystkie problemy znikają po wprowadzeniu do pasieki Buckfasta jest nieporozumieniem. Tak jak inne rasy i linie ma zalety i wady. I staram się to uzmysłowić. Sam na spotkaniu w Kielcach podkreślałeś ze szukałeś gałęzi buckfasta który by nadawał się do Twych potrzeb, bo pierwsze nie były rewelacyjnymi.
Nie wszystko jest czarne lub białe jest po prostu wielokrotnie krase w paski lub w cętki.
Na spotkaniu wczorajszym wielu kolegów właśnie podkreślało że mieli i zrezygnowali, bo znleźienie dobrego jest sztuką
Adam

darek4257

Hallo kazdy sobie rzepke skrobie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Piekna rozmowa-------------
czy napewno prawidlowo zakarmiles pszczolki .czy 12 kg wystarczy???
W niemieckich gazetach pisza ze snieg utrzyma sie do nawet do kwietnia !!!!!!!!!
Powtarza sie rok 1978 poz darek

leo38

Co do wiedzy to mnie trochę przeceniasz i ciesze się że masz takie zdanie na mój temat ale mnie to trochę krępuje.Sprawa bcf w naszym kraju jest dosyć świeża ale są wyjątki ludzie którzy mieli do czynienia od lat 60 i z niej do dzisiaj nie zrezygnowali i trzymali w tajemnicy.dzisiaj w dobie globalizacji i internetu to wszystko się zmieniło , Niby pisało sie dużo na temat bcf w ostatnim czasie ale nic konkretnego a różnice w prowadzeniu gospodarki na tej pszczole w porównaniu do krainki są i to spore.Trudno też negować prace hodowlaną Brata Adama który temu poświęcił całe swoje dość długie i pracowite życie.I niech wybaczą mi polscy hodowcy ale ich osiągnięcia przy jego hodowli wyglądają dość blado a to co w tej chwili się dzieje to juz woła o pomste do nieba chów wsobny i material hodowlany z kilku promowanych pasiek w polsce doprowadził do tego co sami widzicie.Wszyscy narzekaja na czasy prl a hodowla był prowadzona wzorowo.
Natura sama pokazuje że nie wolno tak robić a tym bardziej na masową skalę a u nas sie liczy kasa.I nie zgodze się z pania Troszkiewicz g dzie w jednym z nr Przeglądu Pszczelarskiego pisała na temat hodowli i refundacji że swego nie znacie - znamy i przynajmniej ja póki nie sprowadziłem matek z zagranicy za swoją kasę nie mogłem dojść do ładu u siebie na pasiece.
Bardzo dobrym posunięciem było sprowadzenie matek z systemu hodowli AGT w niemczech material pierwsza klasa po przekrzyżowaniu z naszym bardzo dobre pszczoły - tu plus dla PZP.Dzieki koledze zdobyłem. i na początku na to były refundacje matki bardzo wartościowe teraz za 200zl oferują użytki to dziekuję mam zaufanego hodowce w niemczech i co roku przywożę matki do hodowli dla siebie.
Trochę odbiegłem od tematu ale widzicie bcf jest kundlem tak wielorasowym kundlem który po prostu jest lepszy od przerasowionych krainek które w tej chwili mamy w ofercie na refundacje.
Zaś co do tego kolegi który coś tam w styczniu robił z pszczołami to może sie przejęzyczył i jakieś niezrozumienie się wdało bo nikt o zdrowych zmysłach nie grzebie w styczniu przy oszczołach chyba że na drugiej półkuli .

darek4257

hallo to ja probowalem ta metode laczenia rodzin w styczniu jest zajebista -laczysz 2 rodziny 2 korpusy miedzy krata odgrodowa, agdy pojawi sie 1 kwiat na rzepaku wyjmujesz krate .dajesz 1 nadstawke pelne ramki a za 2 tygodnie 2 nadstawke i 3. tak posiadasz olbrzymia rodzine buckfasta na 5 korpusach ktora na samym rzepaku da ci grubo ponad 100 kg miodu. W maju zapobiegasz rojce podzial rodziny na 2 i dalej do przyszlego roku masz 2 rodziny do stycznia.Ta 1 wielka rodzina da wiecej miodu jak 2 oddzielnie.(a krolowa jedna oczywiscie bedzie zazarta. (a dlaczego powstala nowa rasa buckfast ze wzgledu na acarapidose jest ona odporna ---pomysl o tej rasie jak bedziesz czyscil ul z martwej rodziny krainki)-------------------------------------------------pamietaj stary pszczelarzu liczy sie jakosc rodziny nie ilosc rodzin--------------------------------------------
------mialem kolege mial na zime 80 rodzin na wiosne 40 laczyl je ,aby uzyskac jak najwiecej miodu..powiem szczeze ze nie podoba mi sie jak ktos dusi w jednym uliku ciasnym pszczolki ale naszczescie pszczoly poradza sobie z wami-(ROJKA) poz darek

Malon

Leo 38
Skoro mam Cię prawie w garści to muszę wykorzystać Twą obecność.
Odpowiedz mi na inne pytanie, gdzie jest błąd w mym sprzeciwie w sprawie wymiany corocznej matek, a może rozumuję prawidłowo.
W czerwcu wymieniam matkę, jeśli 1 dniówka czerwi początek lipca
unasienniona sztucznie +-10dni, czyli lipiec, na rozbujanie i dojście do pełnego czerwienia początek sierpnia w połowie sierpnia mamy pszczoły nowej matki. Cieszymy się, lub klniemy i zaczynamy myśleć o zimowli. Na wiosnę myślimy o wymianie czerwiec za pasem. Gdzie jest czas na ocenę? Ja staram się wymieniać matki w drugim roku, a niektóre w trzecim.Mam czas na ocenę pełnego sezony produkcyjnego.Uważam ze pszczoła nie jest wyjątkiem, podobnie z końmi. Podam przykład z innej dziedziny, ale w tym temacie.Mam klacz konika polskiego, zaźrebiam dla wnuków, aby miały zabawę. Kryłem ogierem, z oceną b.dobrą, okazało się że całe potomstwo miało wadę przednich nóg, /koślawce/ u wszystkich klaczy krytych tym ogierem. Właściel szybko sprzedał. ale kilkanaście kalek poszło zamiast do użytku pod nóż.W Polsce sezon trwa 4 miesiące, lotnych dobrych dni jest ok 30-40 wymiana coroczna matek nie pozwala na żadną ocenę, kierujemy się tylko sugestiami producenta matki. Ja wiele matek wychowuję sam. Porównując wielkość są 2 x większe od kupowanych w kole. Czy lepsze? prawdopodobnie 1/2. Agresywne ? nie. Większość prac wykonuję w podkoszulce ani raz w 2009 nie włożyłem rękawic. Oczywiście kilka razy wracałem do domu,do Kielc, bo uznałem że nie jest to dzień do pracy w pasiece. Stały w Zagnańsku ale wolałem nie ryzykować wojny z nimi.Do buckfasta, Miałem 2003/2004/2005 10 rodzin ale miałem krainki lepsze, i dałem sobie spokój, na gryce Ok ale na wrzosach nie.

leo38

Kolego Darek wszystko ok tylko dlaczego w styczniu nie można tego zrobić po pierwszym oblocie jak matki zaczynają na dobre czerwić to wszystko musi być zgrane z kwitnieniem roślin manewry dowolne jak najbardziej wskazane cieszy mnie nowatorskie podejście do gospodarki ale to trzeba robić z głową.

Kolego Adamie w ten sposób jak opisałeś nie ma najmniejszego sensu wymieniać matek stare matki dobrze czerwiące można a nawet trzeba wykorzystać do końca i skasować jesienią.Natomiast odkłady robione pożno koniec lipca początek sierpnia z młodymi matkami to najlepsze rodziny w następnym sezonie poza tym mam zasadę że najlepszych matek nie kasuje nawet przez 3 lata ale jak tylko coś mi nie pasuje to nie mam litości.

Te twoje koniki są fantastyczne chciałbym kiedyś zobaczyć i może na stare lata by sobie sprawił takiego mam gdzie trzymać - pozdrawiam

darek4257

hallo w styczniu aby rodziny sie wyrownaly sila .Krolowe co roku nowe -poniewaz moze przez to ze jest stara wyjsc pozny roj nawet jesienia.poz D

leo38

Kolego nie wyrównuje sie siły rodzin w styczniu to raz a dwa jeszcze mi się nie zdarzyło żeby rój wyszedł jesienią.Może wyjść ale głodniak albo w sytuacji gdy jest masa warozy i sobie nie radzi.
Więc bardzo cię proszę nie wprowadzaj ludzi w błąd tym bardziej że tu jest sporo młodych pszczelarzy i nie daj Panie Boże żeby cię posłuchali w tym roku bo na wiosne może sie okazać że rodziny zginą.

Malon

Dobry Boże dzięki że trafił nam się Leo38. będzie miał kto z Darkiem prowadzić debaty.mnie już brakowało argumentów Wiedzę ma ogromną ale on ma pasiekę w pasie kilmatu morskiego całkiem innego niż nasz Nie dociera myśl że Jego metody są nie do wprowadzenia w naszym klimacie.Nigdy nie udało mi się utrzymać w ulu dwu matek z kratą odgrodową, a jemu to wychodzi ?, Musiała być szczelna przegroda Podobnie z rzepakiem 100l średnio z ula ? z gryki 50l średnioulowy to lata 70 na starych odmianach Wracając do matek Ulki / tej z ula/ to ja Ci nie odpuszczę a i buckfasta też. Najpierw jednak musi przyjść wiosna. Adam