Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gotha
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bobrowniki nad wisla Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:33, 16 Lut 2013 Temat postu: kaukazka i kampinoska |
|
|
witam
czy ktoś moze wypowiedziec opinie o tych rasach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 12:13, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: kaukazka i kampinoska |
|
|
gotha napisał: | witam
czy ktoś moze wypowiedziec opinie o tych rasach |
Zasłyszane opinie . . .
Kaukazy , to brudasy .
Mocno kitują
są bardzo skłonne do rabunków .
A rabując miód przynoszą choroby i pasożyty .
Poza tym F2,F3,F4 są już bardzo złośliwe .
Sklepią na mokro , więc do produkcji miodu sekcyjnego raczej się nie nadają .
Natomiast z plusów .
Dobrze znoszą nektar .
Potrafią wykorzystać koniczynę czerwoną . Szczególnie 2 pokos .
Nie dają się rabować .
Ostatnio zmieniony przez Robi_Robson dnia Nie 12:14, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:24, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: kaukazka i kampinoska |
|
|
Robi_Robson napisał: | gotha napisał: | witam
czy ktoś moze wypowiedziec opinie o tych rasach |
Zasłyszane opinie . . .
Kaukazy , to brudasy .
Mocno kitują
są bardzo skłonne do rabunków .
A rabując miód przynoszą choroby i pasożyty .
Poza tym F2,F3,F4 są już bardzo złośliwe .
Sklepią na mokro , więc do produkcji miodu sekcyjnego raczej się nie nadają .
Natomiast z plusów .
Dobrze znoszą nektar .
Potrafią wykorzystać koniczynę czerwoną . Szczególnie 2 pokos .
Nie dają się rabować . |
Robson, w 100% się z tobą zgadzam. Miałem kaukaza w swej pasiece w 80-tych latach i tak jak już pisałeś brudasy niesamowite, rabusie totalne a grzybica się ich imała non stop aż w końcu po kilku latach mnie totalnie wnerwiły i cała 30-stka poszła do likwidacji. Na pasieczysku się z grzybicą uspokoiło, a ja od tamtej pory nie chcę już kaukazów widzieć w mojej pasiece tak mnie one do siebie zraziły.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@ciej
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Berlin, Suwałki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:01, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
+ mocno rojliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:09, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja odczytuję to troche inaczej.
Kitowanie ma na celu zabezpieczenie gniazda przed innymi rabującymi, tak jak my musimy robić recznie. Kitowanie to nie wada. Natomiast jest dobrą pszczołą na pożytki późne. Wcale nie miałem problemu z agresją. Są wielokrotnie polecane dla początkującego pszczelarza, roją się jak wszystkie inne rasy, przy braku umiejętności.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gotha
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bobrowniki nad wisla Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:12, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
dziekuje za rady
a moze cos panowie o kampinoskiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:20, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Moje doświadczenia z pszczoła kaukaską.
Lata 70-te i 80-te ub. wieku - K5 od Dr. Chwałkowsiego - bez zarzutu.
Lata 2002-2004 import matek z Krasnej Polany i reprodukcja. Słaby rozwój i osiąganie małej siły - góra 2,5 korpusu wlkp. Wykończyły się same jakąś czerwoną wrześniowo październikową spadzią doniesioną do zimowego pokarmu już po zakarmieniu na zimę. Odległość do najbliższej jodły 30 km Stacjonujące razem z nimi Krainki nawet nosa nie wyściubiły z uli po ten "rarytas".
Ostatnie 5 lat to Kaukaska Gruzińska - bez zarzutu.
Chorób w żadnej z wyżej wymienionych pszczół nie stwierdziłem.
Dawniej kiedy w powietrzu latało dużo "naszych polskich" trutni - w dalszych pokoleniach złośliwość występowała jakoby z urzędu.
Obecnie nie za bardzo jest skąd brać te złośliwe geny.
Pozdrawiam,
polbart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:36, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja miałem kaukazy z pasieki SGGW W-wy, Były dla mnie dobre, pisałem wielokrotnie o nich. Przesyłkę dostawałem PKP przez Kierownika pociągu.
Panie coś tam szumi, bzyczy, co tam jest,
Matki pszczele.
O cholera jak bym wiedział, to za Boga bym nie zabrał.
Mimo że flaszka była zawsze w ręku, a i kawał do zagryzki.
Klateczki były większe, drewniane, w środku ok 300 pszczół, Zwrot klatek w ciągu 3 dni
Ot zmieniły sie czasy, matki w listach przychodzą.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fijolek
Dołączył: 21 Kwi 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bolesławiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:07, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja z kaukazami będe debiutowal w tym roku .Zaówiłem u Polbarta 5 szt. jednodniówek .Jeżeli się sprawdzą na gryce ,nawłoci i wrzosie lepiej niż krainki to pomyślimyyyyyyyy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 11:16, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
polbart napisał: | Dawniej kiedy w powietrzu latało dużo "naszych polskich" trutni - w dalszych pokoleniach złośliwość występowała jakoby z urzędu.
Obecnie nie za bardzo jest skąd brać te złośliwe geny. |
W Świętokrzyskim jest Was moc fachowców i większość dba o pogłowie w pasiekach .
U Was pewnie tak jest .
Na Warmii w rejonie Bisztynka , to większość "pszczelarzy" - a tych jest wielu nigdy nie zadawała sobie trudu , żeby kiedykolwiek wymieniać matki .
Niektórzy z kilkudziesięcioletnim stażem w życiu nie widzieli w ulu matki .
No może z wyjątkiem takich co właśnie wygryzły się ze zrywanych mateczników rojowych .
Naszkicowałem rozmieszczenie pasiek o których wiem w zasięgu lotu moich pszczół .
Naliczyłem 13 pasiek .
Z tych 13 pasiek może 3 pszczelarzy wymienia matki .
I to zwykle kupują jednodniówki.
W szkoleniach "uświadamiających" uczestniczy od czasu do czasu dwóch.
Więc złośliwych genów u nas nie brak
Idzie ku lepszemu , ale najpierw musi się wymienić pokolenie . . . pszczelarzy-trzymaczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:51, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Robi,
jeśli są starzy to musisz niestety kupować matki unasienione i czekać kiedy oni skonczą z pszczelarstwem.(a wtedy będziesz Ty stary i nowi będą znowu czekal kiedy Ty wykitujesz)
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:20, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
fijolek
Podałeś oczekiwania od kaukaza.
Myślę, że bedzie dobry na tak późne wziątki. Dochodzi do siły właśnie na gryki. Zimowałem na wrzosie, oczywiście dodając cukier po wirowaniu nadstawek i gniazda. Jednak czysty wrzos zostawał nad czerwiem. Nie miałem problemów z zimowlą. Ale też miałem sporo krainek w tym czasie i wrzos nie był złym zapasem zimowym.
Nie bardzo kaukaz nadaje sie na rzepaki. Rusza wiosną po ustabilizowaniu sie ciepłej pogody. W tym roku pewnie w końcu kwietnia.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 19:33, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Juppes napisał: | Robi,
jeśli są starzy to musisz niestety kupować matki unasienione i czekać kiedy oni skonczą z pszczelarstwem.(a wtedy będziesz Ty stary i nowi będą znowu czekal kiedy Ty wykitujesz)
Pozdrowienia
Juppes |
Widzisz Juppes to jest tak , że to pokolenie , które teraz stanowi większość , to zahartowane egzemplarze .
Oni przeżyli wojnę i komunę . Oni jeszcze długo będą . . . pszczelarzyć .
A moje pokolenie , to z tych co to połowa nie dociągnęła 40-ki .
Nowotwory , wypadki , stresy , zawały wykończyły już co drugiego.
A ci którzy przyjdą po nas . . .
Ci to dopiero . . .
Ich byle katar wykończy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:37, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: | polbart napisał: | Dawniej kiedy w powietrzu latało dużo "naszych polskich" trutni - w dalszych pokoleniach złośliwość występowała jakoby z urzędu.
Obecnie nie za bardzo jest skąd brać te złośliwe geny. |
W Świętokrzyskim jest Was moc fachowców i większość dba o pogłowie w pasiekach .
U Was pewnie tak jest .
Na Warmii w rejonie Bisztynka , to większość "pszczelarzy" - a tych jest wielu nigdy nie zadawała sobie trudu , żeby kiedykolwiek wymieniać matki .
Niektórzy z kilkudziesięcioletnim stażem w życiu nie widzieli w ulu matki .
No może z wyjątkiem takich co właśnie wygryzły się ze zrywanych mateczników rojowych .
Naszkicowałem rozmieszczenie pasiek o których wiem w zasięgu lotu moich pszczół .
Naliczyłem 13 pasiek .
Z tych 13 pasiek może 3 pszczelarzy wymienia matki .
I to zwykle kupują jednodniówki.
W szkoleniach "uświadamiających" uczestniczy od czasu do czasu dwóch.
Więc złośliwych genów u nas nie brak
Idzie ku lepszemu , ale najpierw musi się wymienić pokolenie . . . pszczelarzy-trzymaczy |
Robi,
W pierwszy pokoleniu krzyżówki warmińsko-kaukaskie dają bardzo dobre spokojne pszczoły. Drugie przekrzyżowanie jest dużo lepsze ale w terenie z "łagodnymi" trutniami. Pozdrawiaj ode mnie Kolegów Pszczelarzy z gminy Bartoszyce
Pozdrawiam,
polbart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:42, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
taką samą walkę mamy też u nas.Niestety.
Dlatego moje matki są wywożone na trutowisko ponieważ dodatkowo u nas jest też trzymana czarna niemka.(melifera melifera) co jest udowodnione że krzyżówka carnica czy buckfast z nią daje złośliwce gdzie bez kombinezonu nie możesz pracować.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|