Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iglasty
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:08, 31 Maj 2010 Temat postu: Lot godowy matki |
|
|
Witam.Kilkanascie dni temu wymienilem matki.Do jakiego czasu matki sa w stanie sie unasienic.I czy jest jakas zaleznosc ze czym pozniej sie oblata to bedzie to gorsza matka od tej ktora poszla w lot goodwy od razu?Niestety mamy taka pogode jaka mamy i nie zanosi sie na poprawe i dlatego sie pytam bo niestety brakuje dni pieknych slonecznych aby matki wylecialy w lot goodwy.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:51, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jedynym autorytetem, praktykiem z doświadczeniem w ty temacie jest Staszek.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:22, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja stosuję taką zasadę, że jak matki nie wyjdą z różnych powodów (zła pogoda, zimno jak w tym roku) na lot godowy do czternastego dnia od ich wygryzienia się z matecznika, to wszystkie idą pod obcas buta. Tak właśnie miałem w tym roku z pierwszą serią całe 100szt. musiało być wyduszone, bo nie było sensu je dłużej trzymać. Przy sprzyjających warunkach, to matki na lot godowy powinny zacząć wychodzić gdzieś pomiędzy szóstym, a siódmym dniem od ich wygryzienia się i wówczas jest wszystko okie.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iglasty
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:59, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale jezeli minie termin unasienienia sie matki to co pozniej dzieje sie z taka matka?Zagryza ja pszczoły?I czy po podaniu nowego matecznika(matki) same zargyza tą nieunasieniona czy ja musze ja szukac i zabic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:29, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli matka się w porę nie unasieni, to będzie czerwiła trutowo i należy ją zlikwidować, ponieważ podawanie mateczników w jej obecności nic koledze nie da bo na pewno będą pszczoły go zgryzać. Nieunasieniona matkę proponuję zniszczyć i poddać matecznik bądź nową mateczkę, wówczas jest szansa na przyjęcie.
Niestety pogodę mamy jaką mamy i to od niej jesteśmy uzależnieni, jak trafimy na kilka dni ciepła to wówczas wszystko przebiega po naszej myśli i jest okie.
Pozdrawiam
Stanley
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
iglasty
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:27, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
dziekuje za odp i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|