|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:02, 25 Lut 2013 Temat postu: Matki na Ukrainie |
|
|
Chciałem się podzielić refleksją po niedzielnym spotkaniu mojego koła.
Nasi koledzy jesienią byli na Ukrainie, zwiedzili kilka dużych pasiek, nawiązali kontakty i zaprosili jednego z pszczelarzy do poprowadzenia spotkania w Kielcach. Wykład jakich wiele, każdy chwali swe rozwiązania, ale !!!!!
Padło stwierdzenie, które dla mnie było zaskoczeniem. Mamy tylko jedną rasę i linie.
Karpatka.
Starałem się dowiedzieć jak można w tak rozległym kraju utrzymać lub kogoś zmusić do trzymania jednej linii. Podchodziłem do tematu kilka razy i w końcu otrzymałem odpowiedź.
Toć to proste. Ich związek pszczelarski ma pasiekę zarodową i rozdaje matki hodowcą matek oraz dużym pasiekom. Te zamiast płacić za jakiś wymysł, biorą i produkują matki. Inną sprawą jest ugruntowana dobra jakość tego materiału. Nie stosują sztucznego unasiennienia, preferują unasiennienie na psieczysku docelowym. Trafiają się pszczelarze z kaukazką w całej pasiece ale sporadycznie. Ja ten pan pozyskuje matki. On preferuje wyjazd do konkretnej pasieki po materiał. Idzie do wybranego ula i bierze odkład 4-5 ramek na młodej larwie, zamyka rojnice i wychowuje mateczniki u siebie.
Pewnie Admin bedzie markotny ale opiszę tu ul, aby była ciągłość myśli
Prezenter w swej pasiece ma ule dadany jak większość pszczelarzy. To jest podstawowy ul u nich w pasiekach zawodowych, wykonany z deski lipowej, Nie ma w nim ocieplenia. Wszystkie elementy ula wykonane z deski lipowej. Wiekszość uli jest 13 ramek ale są to ule dwu rodzinne. Od wiosny dzieli je zatwór z kawałkiem kraty odgrodowej. Pszczoły przechodzą swobodnie a matki są za kratą. Oczywiście cały sezon dostają nadstawkę. Wydajność duża ale i mają z czego nosić. Wędrują rzepak, gryka, i jeszcze coś po drodze.
Ciekawy jest koniec sezonu.
Ul staje się ulem 4 rodzinnym, tak 4 rodziny.
Nadstwka po ostatnim wirowaniu jest oddzielana od gniazd powałką i dzielony jest czerw na pół, pszczoły wychowują sobie tam matkę.
Przed karmieniem zimowym likwidują jakąś matkę z góry młodą lub z dołu starą, tworzą odkłady z matkami zapasowymi wg uznania. Wracają do dwu rodzin, i zamykają kontakt pionowy. czyli tą kratę odgrodową pionową. Gdyby nie zlikwidowali połączenia powstał by jeden kłąb zimowy.
Podkarmiaczka powałkowa 2 litry wykonana jak mebel.
Może jest to jakiż dobry pomysł na nasze problemy ???
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 22:19, 25 Lut 2013 Temat postu: Re: Matki na Ukrainie |
|
|
Choć to nie o matkach , ale o Ukrainie . . .
Jeden z Ukraińskich pszczelarzy porównując pożytki mówił , że jakbyśmy np wszystkie pola gryki w Polsce zebrali do kupy , to na Ukrainie taki areał potrafi mieć jedno tylko "podmiejskie" pole .
To samo ze słonecznikami .
Tam jedno tylko pole , to więcej ha , niż wszystkie uprawy słonecznika w PL .
Rzepaków u nich też dostatek.
Na Ukrainie jak nie ma 80kg. z pnia , to jest słabo .
Jak pszczelarzowi wyjdzie w sezonie średnia z ula 50kg , to straszna tragedia !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:28, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie następny Apimondi ma być na Ukrainie , która jest podobno trzecim producentem miodu na świecie. Też w moim kole było zaproszenia do wyjazdu na apimondi ,tylko trochę koszty wychodzą zbyt duże i nie jestem zdecydowany.
Ale na pewno są do podpatrzenia ciekawe pomysły z naszej strefy klimatycznej, a nie z Australii czy USA.
Gospodarka w ulach wielorodzinnych to jest to co i u nas już było i mój pierwszy nieżyjący już nauczyciel pszczelarstwa tylko tak rozmnażał pszczoły. I okazuje się , że teraz to jest bardzo dobry sposób na pozyskiwanie późnych miodów z nawłoci i wrzosów.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
apis0909
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: oława Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:50, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tadek 11 napisał: | No właśnie następny Apimondi ma być na Ukrainie , która jest podobno trzecim producentem miodu na świecie. Też w moim kole było zaproszenia do wyjazdu na apimondi ,tylko trochę koszty wychodzą zbyt duże i nie jestem zdecydowany.
Ale na pewno są do podpatrzenia ciekawe pomysły z naszej strefy klimatycznej, a nie z Australii czy USA.
Gospodarka w ulach wielorodzinnych to jest to co i u nas już było i mój pierwszy nieżyjący już nauczyciel pszczelarstwa tylko tak rozmnażał pszczoły. I okazuje się , że teraz to jest bardzo dobry sposób na pozyskiwanie późnych miodów z nawłoci i wrzosów.
Pozdrawiam |
ja jade
warto pojechac bo blizej prawdopodobnie nie bedzie zbyt wczesnie, koszty przy zdobywaniu wiedzy nie są istotne to wg mnięęęę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Czw 11:28, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
pszczoły na ukrainie
ja zapytam inaczej, pokażcie mi kraj w którym jest taka róznorodnosc ras lini kolorów i czego tam jeszcze u pszczół jak w polsce, pokazcie mi kraj gdzie o połowe tylko jest mniej sztucznego zapładniania matek pszczelich,
pszczoły tak jak kazde stworzenie czy to na dwóch czy czterech łapach przystosowało sie do danego terenu , murzyn w polsce w zimie marznie , polak latem w afryce sie piecze papuga w ameryce południowej sobie lata u nas niby tez ale to juz inna papugato samo jest z pszczoąłmi nawet te karpatki to juz stwierdzono ze u nas sie nie sprawdzaja , były minesoty , z nepalu włoszki , i co tam jeszcze , a bez przerwy sie czyta na forach co polecacie jaką matke?czyli cos niegra . bo mam kaske ale moze bym wypróbował maryne
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Makumba się odnalazł w Polsce. Gdyby nie skiny. Z pszczołami można by znaleźć podobieństwa. Przywozi się jedną matkę hoduje od niej potomstwo mając w pasiece wszystko co bóg stworzył. Na ulicach tez blokowcy rządzą co nie znaczy że są bardziej pracowici czy bardziej inteligentni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:36, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nawet wymieniając wszystkie matki pozostaje się w zasięgu trutni sąsiadów. Oczywiście można wszystkie na zapłodnione wymienić. Tyle że taki zabieg na rok wystarcza tak naprawdę. Akurat ja zrobiłem całkowitą wymianę i w pobliżu nie mam większych pasiek. Tak więc to raczej moje pszczoły będą zmieniały otoczenie ale i do mnie coś z zewnątrz zawsze przyjdzie. Dlatego poza względnie rasową pasieką są jeszcze matki czystorasowe po to aby iść w tym konkretnym kierunku a nie testować w jednym roku buckfasta w drugim czarną a w trzecim krainkę. Przy takich testach wynik jest czysto przypadkowy i nie ma nic wspólnego z cechą jednej rasy czy linii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:48, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Panowie ale wszystkiemu winny jest rynek i media w tym i nasze forum również . Pszczoły i matki pszczele są towarem. A jak są towarem , no to może wystąpić na pewne gatunki moda . Patrz Backfast. Poza tym ludzie ze swojej natury są chciwi , niektórzy pszczelarze też , jeżeli taki pszczelarz naczyta się , że taka i taka matka zapewni im potomstwo , które zwiększy zbiór miodu o kilkadziesiąt procent , no to zamawia - różne Włoszki i inne rasy , które , owszem mogą być dobre , ale w określonych warunkach i czy w naszym klimacie tez ?
Kiedyś , nie było takiej dostępności matek jak teraz i to jest powód , dlaczego jest tyle ras w Polsce. Pszczelarz idzie na łatwiznę.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Czw 19:33, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tadziu dobry pszczelarz to wie że rasa matki to gdzieś na 5 miejscu ma wpływ na miód. Na pierwszym są sztachety olchowe, jak one będą nektarować to byle zapyziały kundel nawali ul pod dekiel. A co do mody to fakt , w wielkim świecie jesteśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:29, 29 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jest jeden drobny szczegół. Rasa ma sens. Czy to buckfast czy różne krainki. One mają naprawdę utrwalone cechy. Problem w tym że pszczelarz kupuje jedną matkę a oczekuje że pasieka mu się zmieni. Tak to nie działa. Wymieniając wszystkie matki różnice w ilości miodu są naprawdę zauważalne. Tylko kto wymieni wszystkie? Zawsze są lepsze i gorsze i nigdy nie ma pewności że nowe się sprawdzą. Nie ma co dyskutować o rasie kiedy w pasiece ma się wszystko.
Nawet mając jedną rasę ma się... dobry początek a nie finał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Pią 14:51, 29 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To załatw mi kukurydzianą rasę. Jak mam w promieniu 3 km same trawy, a podobno z kukurydzy ( tak twierdzą niektórzy ) nosi pszczoła nektar, to przydał by mi się taka rasa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|