DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Malon

Wielu z nas zadaje sobie pytanie o jakości matek kupowanych, termin wymiany matek oraz jakie matki kupować do swej pasieki. pytań jest sporo czasu do podjęcia decyzji też. Może ta dyskusja przyniesie konkretną korzyść.
Dofinansowanie do zakupu matek spowodowało duże zainteresowanie pszczelarzy tym zagadnieniem. Wymiana stała się modna, ale czy konieczna. W rozmowach w cztery oczy z kolegami wygląda to trochę inaczej niż w zaleceniach oficjalnych. Mam sporo znajomych mający pasieki powyżej 100rodzin i dyskusja z nimi pozwoliła mi podjąć ten temat. Kiedy pytam o % wymienionych matek z zakupu, w dużych pasiekach wygląda mizernie. W małych do 20rodzin % zakupionych jest spory. Prawdopodobnie wynika to z braku doświadczenia w pozyskaniu własnych matek. Zdecydowanie matki własne są bardziej użytkowe niż kupowane. Oceniając wielkość są o 50% większe patrząc na masę ciała.
W dyskusjach mający duże pasieki podkreślają , mam stabilny materiał, sprawdzony w danym terenie, mało agresywny, więc nie kombinuję, Kupują b mały procent, do oceny, a po sprawdzeniu dopiero wyprowadzają matki z własnych hodowli lub likwidują. Zalecana szeroko wymiana najlepiej coroczna wielokrotnie prowadzi do niespodzianek

CarnageLink

Powinno się wymieniać matkę co roku w każdej rodzinie. Pozdrawiam

luzak123

Witam

Matka w drógim roku znosi jajeczka na maxa

Z powarzaniem Władek

marekyborku

Witam
Zgadzam się z kolegą Władkiem. Lepsza matka dwuletnia lub nawet trzyletnia niż marnej jakości REFUNDOWANA.

darek4257

hallo najlepsza mlodziutka -starej zawsze cos dolega to nie ma nogi to wlosy wygolone to poobijana.Rodzina wyczuje ze cos jej dolega zaraz buduja ratunkowa cele i jesienia adijos amigo..Ja zawsze co roku wymieniam ,bo nie wiadomo co w takiej starej glowie siedzi -moze nawet na jesien prysnac .

Malon

Swje przemyślenia w tym temacie oparłem na obserwacjach oraz rozmowach z doświadczonymi kolegami.
Trwają prace w Ministerstwie Rolnictwa na wniosek kół nad zmianą ustawy o dopłatach do pszczelarstwa, z dopłat celowych / refundacja leków, matki/ na dopłaty bezpośrednie dla pszczelarzy. Odpowiedź dlaczego jest prosta to działa źle. Skoncentruję sie na matkach. Nie ma uzasadnionego argumentu na wprowadzanie corocznie matek do rodzin produkcyjnych a szczególnie matek sztucznie inseminizowanych. Jest to nieporozumienie. Wszyscy chcemy mieć takie matki a najlepiej w połowie maja, najpóźniej początek czerwca. Proszę policzyć jak ?
Pszczoły w normalnych rodzinach odciągają plastry trutowe po osiągnięciu pełnej siły, połowa maja, 24 dni czerw. 10-15dni pierwsza dojrzałość trutnia. Rozmawiając z praktykami sugerują pobieranie spermy od trutni powyżej 30dnia życia, wcześniej jest mlecz. Matki zarodowe unasienniają dopiero w lipcu. to gwarantuje że plemniki są dobrej jakości.
Wracając do tematu matek produkcyjnych. Otrzymując matkę po sztucznej inseminacji mamy materiał totalnie nie sprawdzony. Każda wychowana jest w klateczce, bez naturalnej selekcji jaką przechodzi matka naturalnie unasienniona. Przecież lecąc w lot godowy musi pokonać wiele przeszkód natury i wrócić do ula. Wielokrotnie kupując matkę zapłodnioną znajdowałem ją po kilku dniach kilka metrów przed ulem z kilkunastoma pszczołami. Instynkt lotu godowego był mocniejszy niż zabieg pod mikroskopem, lub czuła że spermy jest mało. Miewałem matki w swej pasiece 5-6 letnie. Wyprowadzałem z nich matki na swe i kolegów potrzeby. Nie było widać zmniejszonego czerwienia. Były dobre. Zalecają co roku wymianę. Dlaczego ?
W nastroju rojowym były w 2009r wszystkie rodziny mimo że 100% matek było z 2008r. Koledzy we wcześniejszych wypowiedziach podkreślają że matki w drugim roku są lepsze. Też tak sądzę
Adam

birkut · Gość

tak sobie czytam te wasze wypowiedzi z jednymi sie zgadzam z drugimi niezabardzo, ale razu jednego na jednym z popularnych ostatnio forum powiedziałem ze w drugim roku matki sa najbardziej wydajnę i (potwierdzali to pszczelare i chodowcy) to zostałem zakrzyczany wyśmiany i chyba gdyby mnie dorwali toby rozszarpali,

darek w zimie łaczysz rodziny? skad wiesz ze rodzina jest słaba czy mocna? zaczynasz chyba pociskać bajki nam tutaj

a przy tym twoim łaczeniu rodzin czy zapobieganiu rójkom jest jeden poważny feler, rodzina na dole na miodzie odgrodzona dnem z wylotkiem miodu do góry nie będzie przenosic mając jedną ramkę z czerwiem pociągnie sobie matecznik i ew. moze dojsc do jakielkolwiek siły aby przezimowac,

Malon

To nie dyskutuj na Zagajniku widzialem Twe dysputy Obelnika też
hi hi hi
Adam

darek4257

hallo birkut popatrz jeszcze raz na te rysunki i pomysl tam wszystko pisze zadnego miodu pszczoly nie przenosza patrz na kolory(Tam pisze dolna pociagnie mateczniki gorna zetnie).U nas dzisiaj minus 20 stopni i moge otworzyc ul i ci zrobie zdjecie widze wszystkie pszczoly od dolu i od gory.Widzeile zajmuja uliczek.Wiedzialeso o tym birkut ze 3kg rojki=2kg pszczol+1kg miod.powiedz mi do czego jest to potrzebne???????darek

darek4257

hallo Malon jedziesz na obelniku i birkutu jak na oslach uwazaj jak spadniesz beda razem kopac.poz darek

Malon

Nie jadę tylko poinformowałem kolegów że widziałem ich obecność na konkurencyjnym forum. a to maleńka różnica

CarnageLink

Koniec kłótni!!! To jest forum pszczelarskie i Malon nie niszcz tej harmonii jaka tutaj panuje u Michałów. Poczytaj swoje posty i zobaczysz, że się kłócisz. Pozdrawiam

Malon

CarnageLink
Doświadczony Pszczelarz
Widzisz kłutnie? mimo że pisałem do Birkuta On napisał mi miłą info na prywatną My wiemy o czym dysputy prowadzimy. Myśle ze trzeba zrobić zjazd u "Michałów" przy szklanicy miodu. Moze byś kilkuletni byle przefermentowany. Macie jakiś dobry przepis sprawdzony na takie okazje?

CarnageLink

Malon

Z Darkiem to ja sobie pisze jak równy z równym. Darek ma do mnie namiary jak będzie miał mnie dość, to mi mawtyka po koleżeńsku ile wlezie Jemu wolno. Wtedy wznam go za więcej niż kumpla z PM. Nie sztuka przytakiwać / tak sądzę, tak bym zrobił jak miałbym gdzie/ ale merytorycznie pokazać co się wie lub czego chcę sie dowiedzieć. Czy myślisz że Darda nie podziwiam w wielu sprawach? ale Darek ma inny rejon i inny klimat. To co dobre w Polsce centralnej o kant rozbić w górach. W Opolszczyżnie wiosna a w górach pilnują dutków na białych stokach. Odległość 50km.Taka jest różnica między nami
Adam