|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radziu331
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:44, 30 Lip 2009 Temat postu: podcinanie skrzydełek |
|
|
witam
chciałbym się dowiedzieć czy dobrze jest podcinanie skrzydełek matkom żeby się nie roiły ule mam warszawskie zwykłe pszczół jest ful wszystkie ramki miałem krate zebrałem nawet sporo miodu ale w nastempnym ulu było tak samo tylko pszczoły sie wyroiły i miód wzieły ze sobą tak że nie było co wirować może jakieś inne rady pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:41, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Poruszyłeś dwie sprawy praktycznie z sobą nie związane.
Podcięcie skrzydeł matce powoduje że rój nie odleci daleko od ula i siada praktycznie na ziemi przed ulem. Wystarczy obciąć jedno skrzydło. Jeśli pszczoły uznają to za uszkodzenia matki mogą ja wymienić w cichej wymianie i nawet się nie zorjetujesz, bo praktycznie cały czas będzie czerw.
Sprawa ilości miodu. to raczej rodziny czerwiące mają go mniej, bo normalna rodzina w czasie lata zużywa na swe potrzeby około 100kg
Rój w chwili wyjscia zabiera z sobą około 0,5kg. Czyli około 1 dziennej porcji.
Natomiast jest sprawa mozliwości rodziny wyrojenej, przyniesienia do ula.
Jeśli wyszedł 1 rój pół biedy, ale jeśli wyszło kilka rójea pozostała garstka pszczół, prawdopodobnie nie mogą przynieść dla siebie nie mówiąc dla nas
Wielokrotnie ograniczam z chwilą pojawienia się np. spdzi matkę w czerwieniu. Zamykam ją w klateczce między 20 czerwca a 15lipca. Rodzina przcuje dobrze bo jest matka, a miód jest dla mnie.
Wadą tego rozwiazania jest utrata siły rodziny na sierpien.
Po zamknięciu matki w klateczce koniecznie dokonać przeglądu 9-11 dnia czy nie ma mateczników ratunkowych.
Sukces murowany, jesli będą miały z czego ,2 wiadra miodu ze średniej rodziny.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
radziu331
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:15, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
witam jesli skrzydłka podetniemy 2 czy matka odleci czy poprostu wyjdzie koło wylotka czy takom matkę z podciętymi skrzydełkami mogą wymienic na 2 czy nic sie nie będzie działo a jeśli chodzi o rujkę to czy po złapaniu takiej rujki można złapać i spowrotem włożyć do ula czy trzeba znalęść matkę i usunąć ją coś chciałbym zrobić bo szukanie matki na tylu ramkach morze graniczyć z cudem a jeśli chodzi o zamknięcie w klateczce to czy można w klateczce wysyłkowej takiej jak sprzedają matki może jakaś inna rada zeby zapobiec rujkom bardzo bym prosił mam niewielką pasiekę od 3 lat zaczynałem od 1 rodziny naten dzień posiadam 12 pni na ulach warszawskich zwykłych w tym roku zakupiłem 3 matki czerwiące alpeji car a inne ule z rodziny krainek i z tych miałem rujki i chciałbym zapobiec rujkom w nastempnym roku z góry bziekuje i pozdrawiame
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:55, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
radziu331 napisał: | witam jesli skrzydłka podetniemy 2 czy matka odleci czy poprostu wyjdzie koło wylotka czy takom matkę z podciętymi skrzydełkami mogą wymienic na 2 czy nic sie nie będzie działo a jeśli chodzi o rujkę to czy po złapaniu takiej rujki można złapać i spowrotem włożyć do ula czy trzeba znalęść matkę i usunąć ją coś chciałbym zrobić bo szukanie matki na tylu ramkach morze graniczyć z cudem a jeśli chodzi o zamknięcie w klateczce to czy można w klateczce wysyłkowej takiej jak sprzedają matki może jakaś inna rada zeby zapobiec rujkom bardzo bym prosił mam niewielką pasiekę od 3 lat zaczynałem od 1 rodziny naten dzień posiadam 12 pni na ulach warszawskich zwykłych w tym roku zakupiłem 3 matki czerwiące alpeji car a inne ule z rodziny krainek i z tych miałem rujki i chciałbym zapobiec rujkom w nastempnym roku z góry bziekuje i pozdrawiame |
Po pierwsze matka z podciętymi dwoma skrzydłami nie odleci, będzie próbowała ale nie będzie jej to wychodziło, taką matke pszcozły mogą wymienić, tą rójkę możesz włożyć do ule z powrotem, jeśli uda się znaleźć matke to ją złap i wymień na nową, ewentuwalnie nie widzę przeszkód żeby połączyć tą rodzinę, dalej- matkę zamyka się w izolatorze żebyh nie wyszła z rójką, to prawda, najlepsze aby działać przeciw rójce to albo zrywanie mateczników albo robienie odkładów, po 3 ramki najlepiej. Pozdraiwam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radziu331
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:37, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
witam
mam taką 1 matkę z podciętymi skrzydełkami ale się nie wyroiły pszczoły i ta matka jest nadal czerwi i widze ze jest wszystko w porządku czy ją mogą jeszcze wymienić czy będzie już dobrze pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:41, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Drogi Radziu, myślę że jest wszystko ok z tą rodzinką, skoro się nie wyroiły (być może przez to że matka była niezdolna do dalekich lotów) to dobrze. Skoro jej do tej pory nie wymieniły pszczoły to już jej nie wymienią, zapewniam Cię, że chyba coś... Powinno być wszystko dobrze, spokojnie przygotowywuj roje do zimy. Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Nie 10:42, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
radziu331
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:24, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
dzięki za pomoc bardzo mi sie przydała pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:20, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również dziękuję, w razie pytań śmiało pisz, a my postaramy się pomóc. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:02, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie ja wczoraj byłem u pszczółek i ponieważ była piekna słoneczna pogoda z temp.ok 20st to pozwoliłem sobie na spokojny przegląd uli. Wszedzie jest piekny rozwój,dużo pyłku i czerwiu, dlatego gdzie tylko spotkałem matkę to ja znakowałem,/jeżeli nie była/ i przycinałem jej jedno skrzydełko o 1-2mm.Na 14 rodzin przyciąłem skrzydełko 10 matkom, pozostałym też planuję zrobić ten zabieg przy najbliższej okazji.Nie wiem czy dobrze zrobiłem.?? Przez dwa ubiegłe sezony miałem dwie matki ze skróconymi skrzydełkami i dopiero w ubiegłym roku w sierpniu pszczoły je wymieniły. Rodziny te specjalnie obserwowałem i nie miały skłonności do rójki. Czy macie jakies doswiadczenia z rójakmi takich matek i jak to sie odbywa,na co trzeba zwrócić uwagę.??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczepano101194
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Janów lubelski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:40, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bohtyn jak matka ma tylko troche przycięte skrzydło to nic się nie dzieje. Jak ma wyjś rójka to utrzyma się w powietrzu. Ale pszczoły mogą to uznac za wade i same ją wymienic. Ja bym jednak proponował zainwestować te pare groszy w opalitki i klej szelak lub w flamaster do znakowania matek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:53, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w tę sobotę jadę na główny przegląd, jak Bóg oczywiście pozwoli, albo raczej pogoda.
Słyszałem o tej metodzie, sam ją "liznąłem", jednak rójki i tak wychodziły. Teoretycznie matka nie może się unieść w górę, ale ja twierdzę i też się spotkałem z opinią, że jednak może. A jedyną wadą tego zabiegu jest to, że czasami pszczoły od razu wymieniają królową, uznając ją właśnie za wadliwą. Prędzej czy później ją wymieniają, tak jak napisał Szczepano.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:37, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hallo mysle ze dobra matki czy obetniesz czy nie pozostanie w ulu-jak zrobisz zabieg przeciw rojce.A tak z podcietym skrzydelkiem normalnie sie wyroi leci do 5 metrow przed ul w krzaki lub w trawe i pszczoly siedza na niej i czekaja az je zbierzesz.To jest ta zaleta ..Gdybys nie obcial to odleca w sina dal.
To znaczy gdy ja zabijesz to pszczoly powroca do ula i wyleca z nastepna matka nie ma dla nich problemu.Ale jak juz wiesz sktorego ula ona wyszla ,to caly ul przeniesc na inne miejsce w sloneczny dzien a na stare miejsce dac nowy ul z 1 ramka czerwiu mlodego i pokarmem gdzie przyleca stare lotne rojkowe pszczoly( nie bdzie straty----to dla tych co maja po 5 rodzin zabawa...
Do rzeczy jak obcinac skrzydelko ktore po obcieciu krwawi!!!!!obcinamy jak naj mniej 3 mm i tylko 1 skrzydelko ze w powietrzu bedzie ja rzucac na ziemie w czasie lotu na 1 strone--------nastepnie bedzie ona maszerowac po krzakach lub trawie.poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:15, 06 Kwi 2011 Temat postu: Ciekawe przypadki |
|
|
Kol.Darek- no właśnie o to mi chodziło- bo ja też staram sie tak prowadzic pszczoły,żeby zapobiegac nastrojowi rojowemu, ale jak sam wiesz inaczej się czasami dzieje w ulach niż my chcemy. Zdarzyło mi się tak,że przyjechałem do pasieki na godz.12 i wysiadając z samochodu widziałem w powietrzu rójke która właśnie szła w siną dal.A było i tak,że przyjechałem rano o godz 6 i widzę rójkę na krzku z poprzedniego dnia,która czekała na mnie. Ponieważ w tym roku jest silny rozwój pszczół na wiosnę, wiec szkada by było,żeby za miesiąc odchodziły w siną dal, pomimo,że ja latem bardzo często, prawie codziennie jestem w pasiece. Dlatego popodcinam to skrzydełko już wszystkim matkom jak sie mi uda. Wszystkie mam oznakowane korektorem, więc będę widział czy była cicha wymiana. Cicha według mnie jest bardzo dobra dla rodziny. Prawie połowę matek mam po cichej wymianie w ubiegłym roku i teraz są to najmocniejsze rodziny. Zgadza się,że po cichej wymianie sa takie przypadki jak u mnie w ulu nr:13 rodzina bardzo silna; przy przeglądzie podnosisz ramke a wszystkie pszczoły "sru,sru" na dół i masz pustą ramkę możesz oglądać czerw i wszystko,bez pszczół.Przejrzałem całe gniazdo 7 ramek w tym 5 czerwiu i matki nie widziałem,-trudno do nastepnego razu- pozsuwałem ramki,patrzę a matka z dwoma pszczołami spaceruje po wew stronie otwartego daszka. Więc jej juz nie darowałem; korektorem w plecy na biało i nożyczkami w skrzdełko i dopiero pomaszerowała do gniazda. Zobaczymy co będzie dalej.Ta rodzinka kwalifikuje sie do poszerzenia gniazda ale jeszcze się bałem,zrobie to może jutro,o ile pogoda pozwoli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Śro 19:16, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:07, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Ja w tę sobotę jadę na główny przegląd, jak Bóg oczywiście pozwoli, albo raczej pogoda.
Słyszałem o tej metodzie, sam ją "liznąłem", jednak rójki i tak wychodziły. Teoretycznie matka nie może się unieść w górę, ale ja twierdzę i też się spotkałem z opinią, że jednak może. A jedyną wadą tego zabiegu jest to, że czasami pszczoły od razu wymieniają królową, uznając ją właśnie za wadliwą. Prędzej czy później ją wymieniają, tak jak napisał Szczepano. |
Chyba jednak nici z tego przeglądu. Zimno, deszcz, zaledwie 8 stopni. Wypi..my tylko czerw i pszczoły. Szlag mnie trafia z tą pogodą, już było ładnie, wiosna, a jak znajdzie się chwilę na weekendzie to jak na złość ochłodzenie, gdzie przy takiej temp. grzebać w ulu. Ehhh..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Swagman
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Ponidzie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:34, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
polecam stronę [link widoczny dla zalogowanych] jak kto ma pszczoły na zadupiu tak jak ja można sobie swoją gminę wpisać i wiadomo w sumie jak będzie Jak się wejdzie na stronę to ten MODEL UM jest praktycznie bezbłędny - przesuniecie max 2 h w obie strony ten MODEL COAMPS jest mniej dokładny ale daje orientacje jak będzie- swoją drogą może by to przenieś do osobnego wątku o pogodzie ? w końcu dobra prognoza jest bardzo ważna- mozna jakoś sobie rozplanować co i jak w pasiece
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|