Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
veco666
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Maj 2015
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 8:53, 20 Lip 2016 Temat postu: Poddanie matek do agresywnych rodzin. |
|
|
Witam,
Odebrałem wczoraj 5 unasiennionych matek Victoria od Łysonia w dość nieoczekiwanym momencie na ktory sie zupełnie nie przygotowałem.
Chciałbym podmienić te moje" taborety" ktore żądlą jak tylko przejdzie się obok wylotka nie wspomnę o jakimkolwiek przegladzie o kazdej porze dnia i roku.
Zaznaczę ze kazda z tych rodzin z matką do wymiany ma czerw w różnym wieku. Nie posiadam dodatkowych uli także robienie odkladu z młodą pszczołą tez odpada.
Jedyne co udało mi sie zrobić w celu przygotowania rodzin do wymiany to wyszukalem tylko jedną matke, ktora zlikwidowalem i planuje poddac nowa w piątek tylko czy to aby nie za długo dla matek ktore oczekują w klateczkach na poddanie?
Resztę matek postaram sie odnaleźć dzisiaj ale bez przegladania plastrów bo podwojne rekawice juz nie wystarczają, chyba poprostu przepuszcze przez krate wylotkiem.
Matki poddawać Z PSZCZOLAMI w klatecze czy bez nich bo slysze i czytam rozne opcje tylko ktora prawidłowa.
Podkarmilem wszystkie rodziny i kupilem apicostam do spryskania i wyrownania zapachów.
Na co jeszcze zwrócić uwage przy poddawaniu czy moze zrobic to w poludnie a nie wieczorem czy moze 3-6 godz po osieroceniu a nie 3 dni?
Boje sie tez ze dlugie przebywanie tych matek w klateczkach im zaszkodzi.
Proszę o w miare szybkie podpowiedzi bo czas nagli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
obcy
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 19 Cze 2016
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mszana Dolna/Rabka-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:52, 21 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Również 1 raz wymieniałem matki w swoich ulach, zrobiłem to mniej więcej tak:
Osierociłem, zgrałem termin wysyłki żeby +/- po 7 dniach były u mnie zrobiłem przegląd skasowałem mateczniki i miseczki. Umiejscowiłem klateczki w ulach i świat. Co do czasu od osierocenia możesz włożyć matki zaraz po osieroceniu lub jak się pszczoły zaczną mrowić ale nikt nie da Ci żadnej gwarancji co się stanie. Dodam że przed umiejscowieniem klatek sprawdzałem jak pszczoły są nastawione do matki po położeniu jej na ramkach. Jak masz już matki to najlepiej jest zrobić to jak najszybciej bo nigdy nie wiesz co będzie z pogodą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
veco666
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 23 Maj 2015
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Czw 7:36, 21 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź obcy.
Byłeś o tyle w lepszej sytuacji niz ja ze mogles zgrać termin wysylki z przygotowaniem rodzin, bo moj pośrednik z Lysoniem 3 razy mnie zwodzil od miesiaca i gdybym osierocil rodziny przed pierwsza umowiona data dostarczenia matek to rodziny byłyby juz ponad miesiąc bez matek, ale to szczegół
Generalnie nie wróżę nic dobrego z operacji, bo wczoraj podałem jedną z matek a kazda klateczke ktora kładłem w roznych odstępach czasu momentalnie oklebialy.
W koncu nie patrzac na nic wyciągnąłem wszystkie ramki z otwartym czerwiem zaczatki matecznikow zlikwidowalem spryskalem jakims specyfikiem do wyrownania zapachów i powiesilem przy czerwiu krytym niech się bawią. Zobaczę co dzisiaj będzie i wylamie zabezpieczenie pozniej podkarmie, a z reszta matek robie to samo koniec spuszczania się bo juz mi sie po nocach śnią te pszczoły haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tyto22
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 21 Sie 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elbląg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:23, 23 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
No trochę słaby znak jak okebały Daj znać jak poszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:40, 24 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
matki poddawaj od razu po osieroceniu. tą starą zabij i rozsmaruj na klateczce w której jest nowa matka (wiem jak to brzmi) naprawdę pomaga w przyjęciu. Jak podajesz po kilku dniach to musisz zlikwidować wszystkie mateczniki ratunkowe a i tak nie ma pewności czy pszczoły znowu nie odciągną nowych a matki nie zabiją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:42, 24 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
no i dobrze jak jest jakiś pożytek tzn pszczoły lotne zajęte są pracą poza ulem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sova
Dołączył: 08 Wrz 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:56, 14 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pwałe Surdek dobrze napisał. Ja zawsze tak robię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|