DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Petrus

Składając telefonicznie życzenia z okazji Nowego Roku. Zapytałem pszczelarza, jak wygląda problem warrozy w Skandynawii.
Oświadczył : " Jest prowadzona od wielu lat propaganda polegająca na minimalnym stosowaniu środków chemicznych we wszystkich działach rolnictwa. Pszczelarzom przekazywano od dawna prosty schemat leczenia pszczół. Do realizacji tego pomysłu, wszyscy wymienili dennice na higieniczne umożliwiające stosowanie wkładek kontrolnych przez cały sezon. Ustalono że:
- przy naturalnym osypie warrozy do 2 szt/ dobę, rodziny nie są leczone
- przy naturalnym osypie warrozy od 2 szt do 10 szt, należy przeprowadzić jeden pełny zabieg leczniczy, środkami dopuszczonymi do użytku w walce z warrozą
- przy naturalnym osypie powyżej 10 szt na dobę. Pszczelarz jest zobowiązany do takiej gospodarki żeby nie było czerwiu w rodzinie pszczelej, przesiedlenia rodziny na węzę i dokonania jednego zabiegu leczniczego.
Większość działań jest konsultowane z lekarzem weterynarii. Dzięki temu mają dobre i nie skażone miody, zdrowe rodziny z małą ilością warrozy i pszczoły same selekcjonują się pod względem nietolerancji warrozy w rodzinie pszczelej. Te rodziny i linie pszczół które nie dawały sobie rady z warrozą, już nie są wykorzystywane w pasiekach.
Pszczelarzom tak podpasował trzeci wariant leczenia pszczół, że stał się modny i stosowany już przy wyniku powyżej 2 sztuk osypu naturalnego warrozy na dobę.
Twarde reguły i ograniczenie ilości używanych środków przeciwko warrozie spowodowało stabilizację w pasiekach i małe straty z powodu warrozy i chorób występujących równolegle.
SZKODA że w Polsce jest taka wolna Amerykanka

I propo Hopguardu i AbVaru:
Znam "czołowych" pszczelarzy, którzy stosują leki importowane z Kanady lekceważąc krajowe prawo; znam pszczelarzy, dla których apteką weterynaryjną jest targ z gośćmi mówiącymi mową Puszkina i Sawczenki; znam pszczelarzy, którzy wierzą w niezarejestrowany jeszcze w Polsce ABvarC; znam też takich, dla których TAKTIC jest podstawą istnienia. To jednak jest tylko obraz bałaganu, który obejmuje i hodowlę, i obsługę wetetrynaryjną hodowli pszczół w Polsce. To także obraz niewiedzy sięgającej granic nieprzyzwoitości (trochę trzeba poczytać o synergiźmie pestycydów, dalekosiężnych skutkach samowoli w uprawianiu sztuki weterynaryjnej, CCD itp.). Preparat HopGuard nie jest w Polsce zarejestrowany i nie zmieni tego na 4 stycznia 2016 roku największa lista największych nazwisk. Przytoczyłem wyniki amerykańskich badań, które nie opisują preparatu w superlatywach. Czego więcej trzeba ? Mylimy tu fakt rejestracji preparatu w US Environmental Protection Agency (agencji ochrony środowiska) z tym, że preparat nie posiada rejestracji Food and Drug Administration, FDA (Agencji Żywności i Leków). NIe można używać zatem nazwy leku w odniesieniu do Hopguard'u, bo takiego statusu preparat nie uzyskał. Jakie są natomiast opinie o preparacie ? Użyteczność i efektywność są podobne do kwasu szczawiowego, ale jest bardziej kosztowny. Tak mówią na stronie [link widoczny dla zalogowanych]