Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil20
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:17, 02 Lut 2015 Temat postu: wymiana matek wiosna |
|
|
Witam na poczatku chciałbym sie przywitac ze starszymi kolegami ze wspolnym hobby jest to moj pierwszy temat na forum ale bardzo nurtuje mnie kilka pytan i chciałbym poznac opinie bardziej doswiadczonych
A wiec przechodzac do tematu mam 15 pni, wiosna chciałbym powiekszyc pasieke do 20 , w niektorych ulach posiadam starsze matki krainki i troche mlodsze buckfast, ostatniej wiosny miałem sporo rójek wiekszosc udało mi sie złapac i po usunieciu nowych matecznikow(co tydzien przegladalem ule i wycinałem mateczniki) zsypywałem rój spowrotem do macierzaka i na jakis czas był spokoj , w tym roku chciałbym wymienic matki na młode aby ograniczyc rojliwosc. W zwiazku z tym mam zamiar załozyc kilka ulikow weselnych i "produkowac" matki na własne potrzeby , a mianowicie moj plan polega na tym aby zakupic kilka matek u znanego hodowcy i ulokowac je w ulikach w celu unasiennienia i zaczecia czerwienie i dopiero podmiany w ulach.i moje pytanie czy moge zrobic tak ze poczekac az wyjdzie czerw w uliku weselnym po kupnej matce i poczekac az złozy kolejne larwy w ty czasie stara pszczoła wyginie i zostanie tylko ta po nowej matce i wtedy zabrac matke do ula a w uliku czekac az pszczoły wyciagna mateczniki ratunkowe i zostawic im jednego zeby wyszła z niego matka i kolejne moje pytanie czy ta matka bedzie miała dobre geny takie jak miała ta kupna matka od ktorej pochodziły larwy i pszczoły ktore zostały w uliku ?? chciałbym w ten sposob wychodowac kilkanascie matek aby podmienic w ulach starsze matki , dodam ze chciałbym przeprowadzic ten eksperyment z pszczoła buckfast poniewaz bardzo dobrze spisuje sie na pozytkach w okolicach mojej pasieki.z góry dziekuje za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:46, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem matki z mateczników ratunkowych założonych przez pszczoły w ulikach weselnych to zły pomysł. Matki powinno się hodować w bardzo silnych rodzinach żeby podczas karmienia miały w nadmiarze mleczko pszczele przez co jest szansa że powstaną dorodne mateczniki i dobre jakościowo matki , a w takim uliku weselnym to co one za matkę wykarmią jak tam przeważnie jest garstka pszczół. Popatrz jak to się powinno robić. https://www.youtube.com/watch?v=3ibuDZXJPLs.
Druga sprawą jest zamiast kilku matek jednodniówek lepiej chyba kupić matkę zarodową lub chociaż unasienioną. Ale wybór należy do Ciebie. Trudnością może być też unasiennienie obcych matek w ulikach weselnych , o wiele łatwiej jest to zrobić z pszczołami i matkami z pnia macierzystego. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Pon 10:24, 02 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domixo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:41, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem też nie jest to najlepszy pomysł. Matki ratunkowe nie są obciągane na larwach jednodniowych - tylko starszych. 3 a nawet 5 dniowych. Matka ta może nie mieć tyle rureczek jajnikowych ile dobra matka mieć powinna.Dobra matka ma ich nawet 390.Matki ratunkowe mogą ich mieć o wiele mniej, co jest przyczyną ich słabego czerwienia. W skutek tego matka nie jest w stanie odpowiednio przygotować rodzin do dobrego zbioru miodu. i dobrej zimowli
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Pon 11:26, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Oj chłopie przeginasz . Dobra matka to 290 -300 . Daj boże taką co piszesz to ewenement.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil20
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:24, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
hmm to teraz jestem w kropce ,ale chyba jednak odpuszcze sobie ta wymiane matek. bo nie chce wymieniac matek czerwiacych na jednodniowe bo byłby to spory przestój dla rodziny zanim matka sie unasienni potem zacznie czerwic i do wyjscia czerwiu minie sporo czasu.
Tadek a co masz na mysli ze lepiej kupic matke unasienniona ? chodzi o to zeby kupic matki unasiennione i je podmieniac w ulach czy zeby z tej matki wychowywac młode matki ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:27, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
kamil20 napisał: |
Tadek a co masz na mysli ze lepiej kupic matke unasienniona ? chodzi o to zeby kupic matki unasiennione i je podmieniac w ulach czy zeby z tej matki wychowywac młode matki ? |
Oczywiście wychować od niej matki i powymieniać , zawsze to będzie lepsze od jednodniówek i możesz próbować poddawać mateczniki na wygryzieniu , co powinno ułatwić ich przyjęcie w nowych rodzinach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domixo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:49, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
kamil20 napisał: | hmm to teraz jestem w kropce ,ale chyba jednak odpuszcze sobie ta wymiane matek. bo nie chce wymieniac matek czerwiacych na jednodniowe bo byłby to spory przestój dla rodziny zanim matka sie unasienni potem zacznie czerwic i do wyjscia czerwiu minie sporo czasu.
Tadek a co masz na mysli ze lepiej kupic matke unasienniona ? chodzi o to zeby kupic matki unasiennione i je podmieniac w ulach czy zeby z tej matki wychowywac młode matki ? |
Wymianę matek na mateczniki , bądź nie czerwiące można zastosować jako sposób na nastrój rojowy, bądź ograniczenie matki w czerwieniu jak zachodzi taka potrzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil20
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:37, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
czyli dobrym sposobem było by kupno matki unasiennionej i podmienienie jej w jakiejs rodzinie ? potem zamknac ja na jednej ramce w izolatorze jedno ramkowym zeby złozyła jaja i potem te larwy przełozyc do miseczek i na ramke hodowlana i potem ta ramke hodowlana zamknac w izolatorze i włozyc ja do silnej rodzine z matka i z mala iloscia czerwiu odkrytego (wyczytałem ze rodzina z matka wychowa bardziej wartosciowe matki niz rodzina bezmateczna) i po wykluciu sie matek wsadzac je do klateczek i mozna podmieniac ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domixo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:34, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie bylem zwolennikiem ciągnięcia matek z f1, chyba że to jest wybitna rodzina. Jeżeli już chcesz ciągnąć z takiej matki to nie ma potrzeby jej izolowania.Wystarczy nową zaznaczoną ramke z suszem włożyć między czerw otwarty i za 4 -5 dni ją sprawdzić . Powinna byc juz tam larwy .Wtedy wybierasz najmniejsze i przenosisz do miseczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil20
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:48, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
nie chce kupowac matki zarodowej tylko po to zeby wymienic matki w swojej pasiece a sprzedaza raczej nie chce sie zajmowac a napewno jeszcze nie teraz.
niby izolator nie potrzeby alee na necie pisze ze najlepiej przekładac 12 godzinne jajka do misek a 4-5 dni to juz beda larwy , a gdy włoze ja do izolatora to mam pewnosc i bede wiedział kiedy dokładnie złozy jaja , a zreszta potem i tak izolator bedzie potrzebny zeby zamknac ramke hodowlana wiec mysle ze nie robi róznicy ze na jeden dwa dni zamkne w nim matke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domixo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:06, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Oj Kamil już mi się nie chce dywagować na ten temat.
Po pierwsze nie przekłada się jajek tylko larwy w takim wieku jak piszesz
Po drugie jajka nie oderwiesz od komórki, tak łatwo, o ile w ogóle
Kamil masz jeszcze trochę czasu do sezonu doszkul się , poczytaj jeszcze , a jak coś to pisz .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 23:24, 02 Lut 2015 Temat postu: Re: wymiana matek wiosna |
|
|
kamil20
Po ok.3 tygodniach od zakwitnięcia rzepaku zabierz ze swoich 15 rodzin po 1-2 ramki z czerwiem krytym wraz z obsiadającymi pszczołami .
Zwróć tylko uwagę , żeby nie zabrać matek z macierzaków.
Podziel wszystko co zabrałeś na 5 rodzinek i daj im po mateczce w klatce .
Zrobisz sobie planowane 20 rodzin i jednocześnie zrobisz "zabieg przeciwrojowy" .
Wymieniając matki w odpowiednim momencie na jednodniówkę nie stracisz miodu (możesz nawet zyskać ) .
Ale termin wymiany zależy to od tego jaką masz w okolicy bazę pożytkową .
Znając ją możesz wybrać optymalny termin wymiany matek .
Napisz jakie masz pożytki , to łatwiej będzie coś ci doradzić .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil20
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:57, 02 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Robson odklady robie tylko z tych rodzin ktore maja skłonnosc do rójki i z tych ktore nie mieszcza sie w ulu(buckfast) reszty nie ruszam bo po co je osłabiac , kilka uli jest tak mocnych ze odkład na 6 ramek robie z dwoch uli i wtedy mam spokoj na jakis casz z rojenien , po jakims czasie znow robie odkład ale i tak potrafia sie wyroic.
Co do pozytków to praktycznie cały czas cos jest bo pasieka jest na wsi a wokoł same lasy i troche pol uprawnych no i łaki wiec chwastów duzo , wierzby , akacje , lipa , jarzebina , leszczyna , bagno , drzewa owocowe głównie jabłonie i wiśnie , gryka duzo koniczyny biała i czerwona , mniszek , w tamtym roku wsiałem spory kawałek przegorzanu nie wiem czy w tym roku juz bedzie kwitł , jezyna , rzepak ,gryka , duuzo nawłoci i lasu iglastego (spadź) i inne chwasty rosnace na wsi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 0:07, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
kamil20 napisał: | Robson odklady robie tylko z tych rodzin ktore maja skłonnosc do rójki i z tych ktore nie mieszcza sie w ulu(buckfast) reszty nie ruszam bo po co je osłabiac , kilka uli jest tak mocnych ze odkład na 6 ramek robie z dwoch uli i wtedy mam spokoj na jakis casz z rojenien , po jakims czasie znow robie odkład ale i tak potrafia sie wyroic.
Co do pozytków to praktycznie cały czas cos jest bo pasieka jest na wsi a wokoł same lasy i troche pol uprawnych no i łaki wiec chwastów duzo , wierzby , akacje , lipa , jarzebina , leszczyna , bagno , drzewa owocowe głównie jabłonie i wiśnie , gryka duzo koniczyny biała i czerwona , mniszek , w tamtym roku wsiałem spory kawałek przegorzanu nie wiem czy w tym roku juz bedzie kwitł , jezyna , rzepak ,gryka , duuzo nawłoci i lasu iglastego (spadź) i inne chwasty rosnace na wsi. |
Pozazdrościć pożytków.
Ja w takim przypadku zrobiłbym tyle odkładów ile matek jest do wymiany .
Mały odkład w maju/czerwcu rodziny nie osłabi .
Matki unasiennią się w odkładzie i pomału będą rosły w siłę .
Po gryce zlikwidowałbym stare matki w macierzakach i połączyłbym je z odkładami .
Ale może ktoś ma lepszy pomysł ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:33, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Domixo
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 34
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
PostWysłany: Pon 9:41, 02 Lut 2015 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Moim zdaniem też nie jest to najlepszy pomysł. Matki ratunkowe nie są obciągane na larwach jednodniowych - tylko starszych. 3 a nawet 5 dniowych. Matka ta może nie mieć tyle rureczek jajnikowych ile dobra matka mieć powinna.Dobra matka ma ich nawet 390.Matki ratunkowe mogą ich mieć o wiele mniej, co jest przyczyną ich słabego czerwienia. W skutek tego matka nie jest w stanie odpowiednio przygotować rodzin do dobrego zbioru miodu. i dobrej zimowli
Pozdrawiam
_______________________________________________
Gdzie te bzdury wyczytałeś?
Ten Pan co to pisał już dawno nie pisze!
Literatura pszczelarska to nie tylko Polska twórczość za zamkniętą kurtyną.( po 1945 roku do lat 80 tych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|