|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:13, 11 Lip 2013 Temat postu: Wyrojenie, brak matki |
|
|
Witam
Przepraszam ze zakładam nowy temat nie sprawdzając czy juz podobnego nie było ale sprawa jest pilna.
W tym roku zaczynam pszczelarzenie, 14 czerwca dostałem 4 odkłady na ramkach wlkp. Ponieważ nie mam suszu dokładam systematycznie ramki z węzą i na dzień dzisiejszy w 2 ulach mam pełny stan ramek natomiast w 2pozostałych po 8
Otóż dzisiaj wyroiły mi się pszczoły, udało mi się schwytać rój i umieścić w nowym ulu. Od razu dodałem 9 ramek z węzą + 1ramka suszu z ula macierzystego ( ul Wlkp 10 ramkowy) pszczoły obsiadają 8 ramek na czarno i bardzo szybko budują. Matki nie znalazłem.
W ulu macierzystym również nie znalazłem matki, ścieśniłem gniazdo do 6 ramek, nie ma tu prawie w ogóle czerwiu.
Co z tym robić? gdzie się podziała znakowana tegoroczna matka? Czy z 8ramkowego odkładu może wyjąć taki rój ( 8 ramek na czarno?)
Bardzo proszę o szybka radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:46, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Skoro wyszedł to znaczy że może wyjść. Co do matek... W jednym jest niezapłodniona a więc trudna do znalezienia czyli tej nie masz co szukac tylko za tydzień sprawdzić czy są w ulu jajeczka. Jak nie ma sprawdzić za kolejne kilka dni. Po 2 tygodniach powinna zacząć czerwić. Stara matka pomimo że znakowana może dalej być w ulu niezauważona. Bywa że opalitka się odklei albo że po prostu pszczoły ją ukryją. Jednak ta stara powinna zacząć czerwienie w kilka dni od wyrojenia. Skoro stara wyszła z rojem to jest tam gdzie rój obsadziłeś i zacznie czerwić lada chwila. O ile nie zadusiłeś jej przy przeglądzie. Co do ula który pozostał z młodą matką trzeba sprawdzić mateczniki bo one i powtórki mogą jeszcze wygonić. Z drugiej strony nie jest powiedziane że matka się już wygryzła. Sprawdź bardzo dokładnie czy jakiś matecznik jest już wygryziony. Jeżeli tak zetnij pozostałe. Jeżeli nie zostaw jeden ładny a zetnij resztę. Tak to już jest ze młode matki nie maja umiaru w czerwieniu a jak zapełnią ul nie mają innego wyjścia jak się podzielić. Jeżeli pozostałe odkłady są równie silne zabierz im po ramce czerwiu a daj węzę. Czerwiem zasil rój o ile zacznie czerwić. Gdyby coś poszło z rojem czy matką nie tak kup zapłodnioną poddaj potem zasil czerwiem z tych pełnych odkładów i też wyjdą na swoje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:46, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź trochę mnie to uspokoiło
Jest jeszcze jedna rzecz o której nie napisałem bo byłem nie świadomy tego. W ulu macierzystym było kilka kilkanaście komórek z czerwiem garbatym, czy to oznacza ze jednak w tym ulu nie mam matki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:12, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To oznacza ze od wyjścia starej matki nie mineło więcej niż czas wylęgu trutni który jest o parę dni dłuższy niż czas wylęgu pszczół. Kiedy nie ma już czerwiu pszczelego od wyjścia matki mineło 21 dni ale ciagle jeszcze jest czerw trutowy bo zwyczajnie potrzebuje do wylegu 24 dni. Od wyjścia matki minęło od 21 do 24 dni. gdyby czerw trutowy był nowy niezasklepiony to inna historia ale najczęściej jest tak ze nowa matka zaczyna czerwienie dopiero kiedy wylęgnie się cały czerw pszczeli czyli 21 po wyrojeniu. Najczęściej nie znaczy zawsze a więc może jajeczka już też są a może będą za kilka dni. Terminy są zupełnie normalne tylko twój niepokój przesadzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:23, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cykl rozwojowy. Nie trzeba wszystkiego pamietać kiedy wie sie gdzie znaleźć. No i kiedy wie sie jak to na ul przełożyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:13, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Często się zdarza, ze starsza matka która wyszła z ula z rojem ginie w akcji - nie ma siły lecieć, lub jest uszkodzona i spada nieopodal ula, a rójka siada w okolicy pozostając bez matki.
Aby być pewnym najlepiej sprawdzić, czyli:
Do nowo zasiedlonego ula podaj jedną ramkę z czerwiem odkrytym. Następnie zajrzyj tam za 2-3 dni. Jeżeli rodzina zawiązała na czerwiu dużo mateczników ratunkowych - to matki brak.
Pozostaje tylko podać jak najszybciej nową matkę, zrywając wszystkie mateczniki.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zszywcia dnia Czw 14:14, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:35, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
A czy na ramce bez czerwiu ( dodałem jedną odbudowaną ramkę) pszczoły wybudują mateczniki ratunkowe czy musi być z czerwiem? W tej chwili w nowym roju strasznie się kotłuje, pszczoły obsiadają przednią ścianę ula i wylotek, część czeka wisząc w powietrzu. W macierzystym ulu znalazłem matecznik mniej więcej na środku plastra wydaje mi się ze z niego się już matka wygryzła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
mi zdarzyła się taka sytuacja,ze osadzona rójka na drugi dzień 'zwiała' z ula...sądzę,że matka zginęła w akcji a pszczoły rozeszły się po pasiece(rójki złapane zawsze osadzam wieczorem,kiedy się uspokoją) mam też przypadek-w macierzystym ulu młoda się wylęgła, pilnowałam dobrze,wycinałam wszystkie ratunki i inne ustrojstwa produkowane przez pszczoły...młoda matka zaczęła mi czerwić w 30 dzień po wygryzieniu- hmmm... paranormalne...wiem na pewno,że to nie trutowa, bo czerw już zasklepiony, 'normalny' ;)albo inna sytuacja, młoda matka, 5-6 dzień po wygryzieniu, nic na ramkach-żadnego kokonu, nagle roi się, siada na drzewie a za 15 minut wraca- to się zdarzało i owszem, jak kratowałam wylotki,żeby stara matka została, wtedy pszczoły wrócą...ale młoda??? sądzę,że pszczoły mające nastrój rojowy podczas pierwszych oblotów matki wychodzą razem z nią w większej loiczbie niż normalnie i nam się wydaje,że się roją...miałam tak dokładnie z 3 ulami
Mateczniki ratunkowe- no raczej czerw do tego jest potrzebny, oczywiście odkryty, wtedy pszczoły podlewają więcej mleczkiem i wychodzi jakieś nie wiadomo co ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zszywcia
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Góry Świętokrzskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:14, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
sjengur napisał: | A czy na ramce bez czerwiu ( dodałem jedną odbudowaną ramkę) pszczoły wybudują mateczniki ratunkowe czy musi być z czerwiem? |
Niestety ramka musi być z czerwiem koniecznie NIEZASKLEPIONYM - musisz widzieć białe larwy w komurkach.
sjengur napisał: | W tej chwili w nowym roju strasznie się kotłuje, pszczoły obsiadają przednią ścianę ula i wylotek, część czeka wisząc w powietrzu. |
Spoko...temperatura...ciśnienie - ten objaw olewasz chwilowo
sjengur napisał: | W macierzystym ulu znalazłem matecznik mniej więcej na środku plastra wydaje mi się ze z niego się już matka wygryzła. |
Jeżeli jest wygryziony to poczekaj 1,2 tygodnie - jak po dwóch tygodniach w ulu nie znajdziesz czerwiu odkrytego - to podaj nową matkę.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:28, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ok w takim razie macierzysty ul zostawiam na razie w spokoju i czekam niecierpliwie
Nowa rodzina dzisiaj rano mnie nastraszyła ale chyb po prostu miała za ciepło i dlatego tak licznie wyszła się przewietrzyć ( otworzyłem im wentylację )
Teraz na chłodno widzę jakie błędy popełniłem przy zbieraniu rójki :
1. nie zaczekałem aż wszystkie pszczoły utworzą grono, jeszcze ich trochę latało dookoła. Czy tak powinno być czy jednak wszystkie co do jednej mają utworzyć grono??
2. osadziłem rój "od razu" w ulu nie czekając na wieczór i tu kolejny błąd bo miejsce osadzenia roju było inne niż docelowe miejsce ula. No i następnego dnia czyli dzisiaj rano część pszczół szukała rodziny właśnie w tamtym miejscu
3. samo zbieranie roju tez było nieporadne gdyż rój uwiesił sie na leszczynie jakieś 3,5 m nad ziemią. Ściąłem gałąź z gronem wcześniej skrapiając go wodą i tu się zaczęły schody bo jak z mocno rozgałęzionego badyla z liśćmi strząsnąć pszczoły do np wiaderka?? Macie jakieś sposoby na takie trudno umiejscowione roje?
Mam nadzieję ze te wszystkie moje błędy nie uśmierciły matki. Jeszcze raz dziękuję za pomoc Pewnie jeszcze nie raz będę w opałach także liczę na Was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:26, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Skoro i tak scinasz gałąź puszczaj z gałęzi do ula. Oczywiście podkładająć pod wylotek jakąś dechę czy płytę aby miały po czym do tego ula wchodzić. Trzymanie do wieczora na gałęzi nie jest koniecznie jeżeli zrobisz dobre gniazdo dla roju. Wpuszczanie z gałęzi ma zaletę bo masz czym sprowokować je do wejścia. Bierzesz sekator ogrodniczy i odcinasz po jednej gałązce z pszczołami strzepując je na oczku aby sprowokować odpowiedni szum zachęcający matke do wejścia.
Co do czekania aż wszystkie się uwiążą koniecznie jest to wtedy jak rój zabierasz w zupełnie inne miejsce. Jak w obrębie pasieki wystarczy pewność gdzie jest matka i pozorny niepokój jest korzystny. Przy wpuszczaniu pszczół do ula stój zawsze z boku możliwie najmniej zasłaniając przestrzeń lotu pszczół. Wtedy one widząc gdzie jest matka same się zaproszą do ula nawet z powietrza. Błąd który popełnia sie nieświadomie to przykrycie sobą toru lotu pszczół z ciekawości zobaczenia jak wchodzą i gdzie jest matka. Obserwacje powinno sie robić z boku z głową przy ściance ula a nie plecami do latajacych pszczół no i bez kapelusza bo pszczoły rojowe na etapie wchodzenia do ula są spokojne a kapelusz to tak jakby prześcieradło przed samym ulem powiesić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:54, 14 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie
Dzisiaj zaglądałem do nowej rodziny i niestety matki brak tzn nie ma śladu jajeczek więc pewnie zadusiłem matkę Ale dorzuciłem ramkę z czerwiem niezasklepionym więc za kilka dni będę miał pewność co i jak ale chyba trzeba szukać matki na zastępstwo. Czy matki pszczele można kupić od ręki czy trzeba czekać na nie?
W rodzinie macierzystej pojawił się jeden matecznik na 3 ramce od końca (chyba ratunkowy??) czy to znak ze coś się z matka stało?Wiem ze mam czekać i sprawdzić po tygodniu czy nie zaczęła czerwic no ale tak wyszło....
Na szczęście pozostałe rodziny raczej nie maja ochoty na rójkę ale budują dziką zabudowę mimo ze mają nie odbudowaną węzę. Ule sam budowałem i chyba zrobiłem za wysokie dennice może dlatego ??
I jeszcze jedno pytanie ; ja mam pszczoły buckfast i krainki zastanawiałem się czy można przełożyć czerw buckfasta do krainek lub odwrotnie??
Z góry dziękuje i pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilkraz
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bukowina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:50, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
można pszczoły bardzo chętnie przyjmują czerw będziesz miał tylko pszczoły jedne takie drugie takie w ulu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:04, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
z tym 'łapaniem' rójek jest szkopuł, jeśli uciekną daleko i wysoko...moje na szczęście w tym roku upatrzyły sobie krzaczki 2-3 metrowe, więc kłopotu nie było.... ja mam łapaczkę zrobioną z grubego drutu, na który nałożony jest gruby materiał, łapaczka ma z boku otwór, w który wkładam tyczkę, i takim przyrządem na kiju łapię rójki, które wysoko usiadły, gałęzi raczej nie obcinam, trzeba uważać,aby nie spadła razem z rojem...mam na kiju hak, coś a'la bosak, którym naginam gałęzie...pomocna też jest drabina za chwilkę wrzucę jakieś fotki do galerii, można podpatrzeć, może komuś się przyda
Rójkę łapię jak większość pszczół siedzi na gałęzi, kokon z pszczołami wstrząśniętymi do łapaczki staram się umieścić tuż obok miejsca na które siadały, jeśli matka wpadła mi do kokonu widać,że inne pszczoły chętniej do niego wchodzą...jeśli matki w kokonie nie ma pszczoły siadają albo w to samo miejsce, albo zdarza się,że uciekają na inną gałąź(zdarza,ale rzadko) ...
kokon z rojem chowam w cień, gdzieś na skraju pasieki, pszczoły się uspokoją, nie polewam ich wodą...
rójkę osadzam po kilku godzinach(jak miałam dzień 'masowych' rojeń zdarzało się,że po godzinie je osadzałam do ula, bo łapaczka była potrzebna )
jeszcze nie zdarzyło mi się wpuścić rójki do ula i ul przenosić w inne miejsce pasieki-to wg mnie jest raczej błąd
każde pszczoły, nawet te osierocone chętnie przyjmują czerw, żeby mieć pewniaka,że rójka nie ucieknie nam z ula, można podać im 1 ramkę z czerwiem-zawsze jakieś zostaną aby tym czerwiem się opiekować...tak właśnie robię odkłady, 1 ramka z częściowo młodym czerwiem zasklepionym i ramka z czerwiem wygryzającym się- takie pszczoły bez problemu przyjmują nową mateczkę...u mnie to się sprawdza w tym roku kupiłam beskidki, a mam przewagę krainek i bukfastek więc mam inny czerw i inną matkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agnieszka dnia Wto 20:08, 16 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sjengur
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:26, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Sprawa się właściwie wyjaśniła
Dzisiaj zrobiłem przegląd i w ulu macierzystym jest czerw niezasklepiony są tez jaja więc jak sądzę matka musi gdzieś być ale ja jej nie potrafię znaleźć Jest też jeden nowy matecznik na środkowej ramce tzn przy poprzednim przeglądzie też juz był nie wiem czy dobrze robię ze go zostawiam?
W nowej rodzinie na ramce z niezasklepionym czerwiem który dołożyłem 5dni temu nie ma mateczników ratunkowych są złożone jajka ale jest ich mało natomiast według mnie nie wygląda na rozstrzelony. Zakładam więc ze matka jest, tyle ze tez jej nie znalazłem:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|