|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jozef
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:22, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
nie widziałem że by pszczoły chodziły na GMO ! ! ! ! ! !
przestańcie pisać
bzdety
ta roślina nie nek taruje
jak macie problem
jeszcze świat się nie zawalił
a pszczoły żyją
a my też
piszecie nie kiedy na prawdę beż obrazy ale wielkie oczy ma strach
nic się nie dzieje bez niego
WOLI BOGA
luzem trochę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:47, 16 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nazywaj to, kolego, strachem. Ja na to mówię: ostrożność. Bowiem
Pan Bóg przebacza zawsze,
człowiek czasami,
a Natura - nigdy.
PS.
1. GMO jak najbardziej może nektarować (np. rzepak GT73).
2. Oprócz nektaru pszczoła zbiera także pyłek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 4:16, 16 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
jozef napisał: | nie widziałem że by pszczoły chodziły na GMO ! ! ! ! ! !
przestańcie pisać
bzdety
|
Trzeba jednak mieć cierpliwość do "nieomylności" niektórych.
Ja już mówię "pas"; może niech kolega podyskutuje sobie z autorami poniższych "bzdetów" (pp. Iwona Wiśniewska, Anna Linkiewicz, Sławomir Sowa, Laboratorium Kontroli GMO, Zakład Biotechnologii i Cytogenetyki Roślin, Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, Radzików 2006) :
"...Prof. Bartkowiak-Broda z Zakładu Genetyki i Hodowli Roślin Oleistych IHAR, Poznań, wskazuje na łatwość krzyżowania się odmian rzepaku między sobą w obrębie gatunku, jak również na możliwość krzyżowania się rzepaku z licznymi gatunkami pokrewnymi (27). Rzepak (Brassica napus, 2n = 38 chromosomów, genom AACC) powstał wskutek spontanicznej hybrydyzacji rzepiku (Brassica rapa, 2n = 20, AA) oraz kapusty (Brassica oleracea, 2n = 18, CC). Wykazuje powinowactwo do gatunków z rodzaju Brassica (B. rapa, B. juncea, B. carinata, B. nigra) oraz do gatunków pokrewnych takich jak Diplotaxis muralis (dwurząd murowy), Raphanus raphanistrum (rzodkiew świrzepa) czy Erucastrum gallicum (rukwiślad francuski). Najłatwiej krzyżuje się z rzepikiem (Agrimonia eupatoria)
i gorczycą sarepską (B. juncea), a zawiązane nasiona wydają potomstwo. Ta zdolność do krzyżowania z innymi licznymi gatunkami często występującymi wzdłuż rowów blisko pól uprawnych powoduje powstawanie chwastów rzepakopodobnych (rzepakochwastów) zanieczyszczających plantacje nasienne. Hybrydy B. napus x B. rapa często występują jako zanieczyszczenia powstające wskutek przepylenia podczas produkcji nasion. Cechą mającą szczególne znaczenie dla problemu współistnienia odmian GM i odmian niezmodyfikowanych jest to, że rzepak jest rośliną częściowo samo-, a częściowo obcopylną. Rzepak produkuje dużą ilość pyłku, który może być przenoszony przez wiatr na odległość do 30 metrów i przez owady nawet do kilku kilometrów. Kwitnący łan jest bardzo atrakcyjny dla owadów ze względu na dużą liczbę i żółty kolor kwiatów odróżniany przez pszczoły, duże wydzielanie nektaru oraz dużą wartość odżywczą pyłku. Wśród owadów przenoszących pyłek rzepakowy 80-97% stanowią pszczoły domowe Apis mellifera oraz w zależności od miejsca, roku i okresu w roku pyłek mogą przenosić dzikie pszczoły z rodzajów Andresa, Osmia, Halictus oraz takie gatunki trzmieli jak Bombus pratorum, Bombus terrestris, Bombus lapidarium..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:12, 16 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, tak się zastanawiam- niektórzy sa przychylni GMO ale wydaje mi się, że te wszystkie zbiorowe zabójstwa w USA to właśnie z przyczyny pasienia ludzi żarciem z roślin i zwierząt modyfikowanych genetycznie. Oni mają tam tego najwięcej i najwięcej przypadków nieobliczalnej agresji ludzi. Skądś to się bierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:58, 16 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Możesz mieć rację, dewu. Detalicznych badań pewnie nikt nie robił (jeszcze?), ale pogorszenie zdrowia na pewno wpływa na stan umysłu (por. powiedzenie: "w zdrowym ciele zdrowy duch"). Z pszczołami jest podobnie, można spierać się, w jakim stopniu szkodzi im samo GMO, a w jakim ś.o.r. używane przy uprawach tych plantacji - ale faktem jest stopniowy zanik pszczół w okolicach zasiewów GMO.
Moim zdaniem to tak, jak np. ze zdrowym człowiekiem jadącym autobusem z zakatarzonymi ludźmi: jak jest ich niewielu, to się nie zarazisz, ale jak autobus jest ich pełen, to łapiesz przeziębienie. Dlatego trzeba minimalizować powierzchnie obsiewane tym syfem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:36, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Po podpisaniu przez Prezydenta RP ustawy o nasiennictwie mamy następującą sytuację:
1. Stan sprzed podpisania ustawy różni się tym, że obecnie dopóki Minister Rolnictwa nie wyda rozporządzeń blokujących możliwości upraw roślin GMO - można je siać. Ma to nastąpić w trybie natychmiastowym, tj. do końca stycznia 2013 r. Pożyjemy, zobaczymy. Rzecz dotyczy na dzisiaj zakazu uprawy kukurydzy MON810 (Monsanto) oraz ziemniaka Amflora (BASF).
2. Dopóki Unia nie wpisze nowych roślin GMO na swoją listę dopuszczonych do siewu - status quo zostanie utrzymany.
3. W momencie pojawienia się w UE dopuszczenia nowej uprawy do siewu, Polska - jeśli chciałaby jej siew zablokować u siebie - musi: wykonać szczegółowe (drogie) badania wskazujące na szkodliwość GMO, przesłać wyniki do Brukseli, uzyskać akceptację poprawności wykonanych badań i - co nie jest jednoznaczne z akceptacją poprawności badań (!) - uzyskać na tę blokadę zgodę komisarzy. A potem Min.Rolnictwa musi jeszcze tylko wydać rozporządzenie zakazujące siewu...
Jak widać, mieliśmy wcześniej ustawę jasno stawiającą sprawę: zakaz wpisywania roślin GMO do krajowego rejestru. Obejście polegające na zakupie ziarna za granicą i wysiewie w kraju można było załatać jednym krótkim zapisem w ustawie. Podobnie, jak obowiązek państwowego monitoringu upraw GMO. Bez łaski w postaci pogorszenia prawa w innych miejscach. A tak stąpamy teraz po kruchym lodzie.
Wedle tej logiki, proponowałbym rządowi np. uchwalenie ustawy zezwalającej na swobodny obrót narkotykami i bronią, a następnie blokowanie rozpowszechniania indywidualnych używek/rodzaju uzbrojenia na drodze rozporządzeń wydawanych przez ministerstwa Zdrowia i Obrony Narodowej...
Osobną rzeczą jest obrót paszami GMO. Tu dbający o interes wszystkich, tylko nie Polaków, nasz powszechnie znany dobrodziej, oczywiście z PSL-u, (były) wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (znany m.in. z rewelacyjnej umowy na dostawy gazu z Rosji do 2045 roku, płatne z góry) ustanowił trudny do pobicia rekord 2017 roku. Zainteresowani wystawią mu wkrótce stosowną laurkę... Cytując klasyka z "Nocnej Zmiany", Panie Waldku, Pan się nie boi.
Poniżej omawiam krótko moje rozmowy w :
- urzędzie gminy;
- starostwie powiatowym;
- urzędzie wojewódzkim;
- inspektoracie nasiennictwa;
- u rolników.
W pierwszym "odruchu" po podpisaniu ustawy zaproponowałem na Forum utworzenie własnego kanału dystrybucyjnego w celu kontroli ziarna GMO w obrocie (czyli w praktyce jego unikania). Rozmowy z rolnikami wskazały mi jednak, że drogi zakupu ziarna siewnego to prawdziwe meandry, trudne do skontrolowania.
Obecnie można powiedzieć, że tę rolę mają wykonywać zgodnie z ustawą Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Obraz, jaki wyłonił mi się z rozmów z pracownikami tej instytucji nie napawa optymizmem: "jeszcze nie wiedzą, co dokładnie mają robić, dopiero będą jakieś szkolenia, a w ogóle to jest mało ludzi do tej roboty, no i pieniądze na ten monitoring to nie wiadomo ile i skąd". Jednakże nie będziemy w czynie społecznym dublować pracy tych, którzy pobierają za to wynagrodzenie, zwłaszcza, że na horyzoncie pojawia się inna możliwość, moim zdaniem lepiej nadająca się do trzymania upraw GMO na dystans od naszych domostw: tworzenie stref wolnych od GMO.
I tu w sukurs przychodzą nam sejmiki wojewódzkie. Co prawda rozmowę n/t GMO zacząłem w Urzędzie Gminy, lecz szybko przeniosłem się z tym tematem do Starostwa Powiatowego (Nowy Tomyśl), a następnie do Urzędu Wojewódzkiego (Poznań). Okazało się, że tak naprawdę w Polsce NIKT z administracji niższego szczebla nie pała miłością do GMO: Sejmik Województwa Wielkopolskiego już w marcu 2005 roku wydał stosowną uchwałę:
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/124883606350dfdd1e82bf0-848414-wm.jpg
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/56386331850dfdcbecccdf-848318-wm.jpg
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/181211439550dfdbef4b8c5-848111-wm.jpg
popartą np. oświadczeniem Rady Powiatu Nowotomyskiego w lutym 2012 roku (pewnie w związku z dyskusją n/t prezydenckiego projektu ustawy o nasiennictwie):
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/156282333150dfdb8ab3de5-848010-wm.png
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/151123177550dfdb346f5c8-847924-wm.png
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/images/galleries/65083525950dfcebf11a12-844735-wm.png
Wedle mojej wiedzy 100% sejmików wojewódzkich w Polsce wyszło z inicjatywą utworzenia stref wolnych od GMO na obszarze... całego województwa. Aczkolwiek taka akurat konstrukcja (województwo) nie ma mocy prawnej.
Gdyby więc władza należała do mieszkańców Polski, czyli do nas - GMO w Polsce nie miałoby racji bytu. A tak, rządzą nami inni. Przygnębiające, że zostaliśmy tak ubezwłasnowolnieni, jak nie przymierzając jakieś czubki w domu wariatów. To trzeba koniecznie i jak najszybciej zmienić!
Strefą wolną od GMO może być: sklep, gospodarstwo, grupa gospodarstw (np. wieś), a także inne, większe terytorialnie organizmy. I tu widzę naszą szansę, zwłaszcza, że w świetle przedstawionych faktów możemy liczyć na przychylność organów władzy już niższego, nam najbliższego, szczebla.
Omówienie zasad postępowania można by przeprowadzić np. na spotkaniu, na które dostałem zaproszenie - od Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi ICPPC - spotkanie propagowane przez Adminów naszego Forum PM w postaci ankiety. Poza tym, w ramach działalności uświadamiania innych oraz upowszechniania idei nie uprawiania GMO - nasze pismo jest publikowane także na stronie ICPPC, wśród innych pszczelarskich protestów:
[link widoczny dla zalogowanych] .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:51, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Zaraz to dobrze ja rozumiem, że są już tereny (patrz uchwała sejmiku) otoczone szlabanem, gdzie nie będzie upraw GMO? To tak łatwo to wprowadzić? Jedna osoba może namówić powiatowe władze to zakazu upraw GMO na jakimś tam terenie? Jak wygląda taka procedura ?
Post jak najbardziej zgodny w prawdą, póki co forum i maile będą nam musiały wystarczyć do komunikacji, bo jak spojrzałem w ankietę to chyba by były nici ze spotkania.
Wszelkie pomysły będziemy starali się promować i realizować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Nie 22:14, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Takie ,,prawo'' to prosty wieśniak (taki jak ja) każe se w buty lub gdzie indziej włożyć. Prawa lokalne nie mogą stać w sprzeczności z prawem polskim.Te stoi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
JarKo
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: wielkopolskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:26, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety, jeśli idzie o te uchwały sejmików, daje się zauważyć pewien dualizm: nie mają one obowiązującej mocy prawnej (nie są o charakterze prawa miejscowego, tzn. nie mają mocy zakazu dla rolnika, który chciałby siać GMO). Natomiast wyrażają wolę tworzenia stref wolnych od GMO. Podobnie jest z działalnością gospodarczą typu sklep, farma.
Jeśli idzie natomiast o faktyczny zakaz, to z definicji takimi strefami są np. tereny parków narodowych.
Wracając do tych stref wolnych od GMO: łatwiej zorganizować w gminie grupę takich gospodarstw, niż kontrolować przepływ materiału siewnego. Poza tym, zorganizowanie tego rozkłada się na więcej osób (przynajmniej teoretycznie), więc powinno iść sprawniej.
Co do szczegółów, to ponieważ działam w pojedynkę - ogromnie dużo czasu pochłania mi rozpoznawanie, "co jest grane" i przynajmniej na razie nie jestem w stanie udzielić wyczerpujących informacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|