|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mniszek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poddebice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:58, 31 Mar 2013 Temat postu: TEMAT PSZCZOL NA ONECIE . |
|
|
Pokazal sie wazny temat o pszczolach na onecie kto moze niech pisze i porusza , kazdy sposob dobry a wiem ze to forum szczegolnie troszczy się o pszczolki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:28, 31 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakoś nie czytuję onetu, nic nowego w sumie nie podali. Klepanie tego co już było tylko w innych słowach.
Po mału zaczynam wierzyć że nie ma innych powodów, czynników, tajemniczych mikro wirusów czy bakterii czy innych patogenów, to poprostu warroza ze znanymi wirusami i chemia w rolnictwie załatwiła pszczoły na całym świecie. Tak mi się wydaje, że już nic nowego nie odkryją, nie znajdą, już by dawno wyłapali ew. patogen w badaniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:30, 31 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Spodobała mi się jedna opinia internauty:
"Qur : To samo dzieje sie w Polsce. Każdy kretyn, który posiada choć 3 m2 zieleni w ogródku musi go spryskać jakimś świństwem (Rundup) bo miedzy trawka wyrosła mu babka albo szczaw. No to juz do ogrodniczego po opryskiwacz i chemie (często totalną) i dalej pryskamy... Za chwilę na opryskanym trawniku bawią się beztrosko maluchy.
Swego czasu na opakowaniach Rundup w Polsce nie było ostrzeżeń o zagrożeniach a wręcz było napisane, że to środek ekologiczny, biodegradowalny. Dopiero po wielu interwencjach ekologów i walce w ministerstwie środowiska pojawiły sie takie ostrzzenia jakie juz dawno były stosowane w EU czy USA!!! SAMI SIE WYTRUJEMY a bez pszczół Ludzkość przetrwa kilka lat....
Sam zajmuje sie ogrodnictwem i wiem co mówię bo coraz mniej jest owadów na łąkach... zresztą tych łąk z dawnych czasów też jest jak na lekarstwo... "
To jest prawda, wyrośnie coś w kostce to od razu pryskają, nawet takie bzdetne drobiazgowe zabiegi trują, wystarczy że będzie siedzieć w pobliżu pszczoła na kwiatku, już we Francji pokazywali w filmie na symulatorach jak znoszone są środki chemiczne do ula na owadach i pokarmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:00, 31 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedy zaczynałem swą przygodę z pszczołami, miałem równocześnie sad. Marzy mi się powrót do tamtych środków.
Podniesie sie krzyk, bo były szkodliwe, sama trucizna etc. Słynny Bi-58. Fakt że miały klasę 1-ą. Karencja i prewencja kilkanaście do kilkadziesiąt dni. Ale aby je kupić musiałem zrobić papiery ogrodnicze.
Na zbiornik opryskiwacza waliło się 2-5 litrów. Każdy lał mniej bo były drogie, słabo dostępne
Z perspektywy lat oceniam je jednak w taki sposób. Mało kto miał dostęp do klasy 1,2,3, reszta miala do 4 i 5. Jeśli przedawkowałem pszczoła padła w sadzie na plantacji. Mało która wróciła do ula. I mój "" zachwyt "" własnie na tym polega.
Dziś mamy środki "" mało szkodliwe"" klasa 5.
Tak deklaruje producent.
Na swoje drzewa przy domu kupuję mały pojemnik 2ml na 20 litrowy opryskiwacz. Patrząc na ilość środka potrzebnego do wykonania cieczy aktywnej ciągle zastanawiam się jak prosto podwoić lub wielokrotnie przekroczyć dopuszczalne dawki. Licząc koszt ropy, dla ponownego oprysku, wielu podwaja ilość środka bo tani
Jak muszą być te środki długo aktywne, skoro zaprawa nasienna dział przez okres wzrostu poszczególnych roślin i pozostaje w ziemi przez minimum następny sezon wegetacji. Tu przykład wytrucia pszczół w Niemczech. Tam pszczoły padły w drugim roku po stosowaniu zaprawy kukurydzy..
Akurat rundop, uważam jest złym przykładem, Niszczy wszystkie rośliny. Pszczoła tam nie zagląda, bo na czarną ziemię nie poleci.
Ale zaprawy nasienne są groźne bo chronią rośliny przez całą wegetację, a również są zbierane przez pszczoły.
Jeśli piszemy o pryskaniu, wszystkiego.
Walnijmy sie w piersi najpierw sami.
Która czy który z nas kupi w sklepie jabłko z małymi plamami parcha, mączniaka.
Kto weźmie natkę pietruszki czy koperku z nalotem. Kto kupi marchewkę krzywą a nie daj Boże uszkodzoną zawnętrznie przez pędraka.
Wymagamy super wyglądu ???, taki wygląd wymaga lania od wiosny do zbioru.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:24, 31 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A ja mam hektar starego sadu bez pryskania. Czasem czosnek pokrzywę skrzyp, mleko wykorzystuję i to wszystko. Od kilku lat mam tez ogród, tak z 0,5ha Trochę malin, truskawek, pożeczek. Nie sprzedaję tego ale przestałem kupować warzywa w sklepie. Czy się opłaci?.. Jak z pszczołami, trzeba to lubić.
Kiedy wezmę coś do Rzeszowa raczej chwalą, podobnie jak i miód. Gdybym jednak miał z tego żyć tez bym pryskał. Co innego jest ważne. Zdrowy rozsądek. Na opryskach są dawki i terminy stosowania. Byłoby super gdyby każdy kto pryska miał odpowiedzialność. Sąsiad pryskał w południe truskawki. Podchodze i zagaduję... Co..Roundup?.. On do mnie: Niee Owadobójczy bo pędrak mi truskawkę niszczy. Pytam go: to nie to samo wieczorem opryskać? Niee, w południe najlepiej go bierze.
20 m dalej stoi 50 uli pszczół i on ma to w dupie.
Nie oczekuję żeby nie pryskał a jedynie żeby to robił z głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:56, 01 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
wrzosowy
Dałeś sam odpowiedź, Wszystko jest dla ludzi, należy podchodzić tylko z głową. Jak sadziłem swój sad śliwowy 450 drzewek, szkółkarz dał mi kilka mirabelek. Pytam po jakiego czorta mi mirabelki. On dał mi prostą odpowiedź. Dla wiedzy o terminarzu oprysków. Kiedy spadają pierwsze płatki na mirabelce, pryskasz na robaka, Jak jest biało pod drzewkami pryskasz 2 raz i zapominasz o oprysku w tym roku. Sprawdzało się super.
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|