DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

daro · Gość

Ja rozumiem środek skuteczny w dezynfekcji ale po przeczytaniu że nie szkodzi pszczołom zdziwiony jestem
skład :Jod aktywny, kwas fosforowy, kwas siarkowy
I to pszczołom nie szkodzi ?

qq

Daro ,weź pod uwagę podstawową sprawę. To niejest stężony roztwór króry jest podawany pszczołą tylko rozcieńczony roztwór 1:100 , czyli krótko mówiiąc COCA COLA I wiele wiele różneg orodzaju przypraw czy srodków spożywczych do konserwacji czy też polepszenia żywności jest w podobnych a nawet wiekszych stężeniach. Do tego nazwa aktywny jod ,kto zna naprawde definicje tej nazwy .
Jod to rozumiem conajwyzej moze być izotop jodu i z taką nazwą można siejedynie zgodzić inaczej to blef lub chwyt reklamowy .
A jod czyli tzw jodyna lo lek na wiele schorzeń i antybakteryjny.
Czyli wracając do konkretnego roztworu to tak jak zioło , jak niepomorze to niezaszkodzi w takim steżeniu , czy owadowi czy innym zwierzętom .

Malon

Nie bardzo rozumiem fascynację wielu kolegów różnymi preparatami. Nic nie jest jasne, a raczej przemilaczane lub niedomówione.
Skoro powstaje coraz więcej środków lanych w celu dezynfekcji, jak to się ma do flory bakteryjnej, bez której dane środowisko żyć nie może. Przecież w ulu oprócz bakterii uznanych za szkodliwe, występuje ogromna gama bakterii ulowych bez których rodzina kuleje. W ubiegłym roku na jednym ze spotkań były prezentowane preparaty odnawiające florę niby ulową. natomiast prezenter, nie chciał lub nie umiał podać badań środowiska ulowego.
Jednym z argumentów za stosowaniem tych płynów podawał fakt stosowania różnych preparatów baktreriobójczych niszczących florę bez której rodziny słabo się rozwijaja.
Kiedyś był temat Zaleszczaka. Chrząszcz ulowy uznawany za pożytecznego w ulu. Nie widziałem go u siebie od kilku lat. Prawdopodobnie środki na warrozę go załatwiły.
Adam

birkut · Gość

adamie,,,, nie masz racji przecież te wszystkie preparaty wymyslane na róznego rodzaju szkodniki ale nie na pszczoły to z troską o nasze podopieczne , to nie my je wykanczamy to jest np. GMO na kukurydzy na której to pszczołą siada gdy wraca do ula zmęczona , bo o ile mi wiadomo kukurydza jest wiatropylan , na zasadzie prose pani to nie ja to jurek

Malon

Coś mi się zdaje, że pojadę jednak do Ciebie.
Po co ?
zgadnij, i lepiej szukaj poduszki w spodnie.
Adam

dewu

Wydaje mi się, że te różne preparaty to taka zabawa w macanego. Może się uda, jednemu pomoże innemu nie. Nikt nie robi badań, a jeżeli już to mało wiarygodne. Ktoś spróbuje, chwilowo działa ale jakie skutki dla pszczół? Może to właśnie takie grzebanie w tych pseudo medykamentach powoduje osłabianie rodzin.
Niestety z tego widać jak bardzo jesteśmy zdeterminowani w walce z tą przeklętą warrozą. Chwytamy się wszystkiego, a gdzie są naukowcy? a propo's zaleszczaków - właściwa nazwa to zaleszczotki. Nie znam się na biologii ale szukałem bo chciałem się dowiedzieć.

birkut · Gość

dewu a ty myslisz ze jezeli jakis uczony w pismie powiedział ze te wszystkie wymysły i pomysły pseudo naukowców są do kitu , ktoś by uwierzył? zaraz byłoby nawoływanie ze bierze kasę od producenta giganta dlatego tak mówi, co do jodu i jodyny to radze wpisac w google niby to samo z nazwy

Malon

czyli niby jasne.
Przychodzi pierwszy ze złotym środkiem na wszystko /myje czyści i poleruje/
Za nim idzie drugi też ze złotym środkiem naprawiającym co zepsuł pierwszy, nie dał pasty i zeszlifował lakier.
Otwieram TV i co rusz reklama specyfików odnawiających florę bakteryjną, czekam na taką na główkę, bo na łebki już oferują.
Adam

daro · Gość

Ta moda z dezynfekcją przyszła z USA , jak byłem dzieckiem jadłem nie myte owoce u sąsiada ( Embarassed

) jak chleb upadł na ziemię dmuchnąłem ( zdezynfekowałem ) i pakowałem do gęby.Żyje , nie miałem kłopotów z żołądkiem książeczkę na nosicielstwo mam z wynikiem negatywnym.Ja używam spirytusu , a ule dezynfekuję po zamianie, bez pszczół palnikiem okresowo.Wszystkie stworzenia w ulu zabija apiwarol, amitraza. Wyrównanie zapachów kwasem jest ciekawą sprawą. Denaturat też doskonale wyrównuje po za tym oszałamia pszczoły ( mnie też Very Happy

) i miło się pracuje.

Administrator

Przykra sprawa. Napisała do mnie nasza koleżanka 'Maina'.
Nie chcę bardzo ujawniać maila, ale narobiła się w przygotowaniu ciasta i dziś pojechała do pszczół. Przykra sytuacja ją zastała, otworzyła ule, a pszczół nie było. Ani osypu, ani pszczół w ramkach, pokarm był zasklepiony w plastrach, ani pszczół za zatworem ani na dennicy, nic kompletnie. Ze stoickim spokojem zapytała się czy gdzieś się schowały i czemu tak się stało.
Ja jej na to, że pszczoły uciekły prawdopodobnie jeszcze na jesieni, zawiniła źle leczona warroza, wirusy bądź szkodliwe opryski na polu. Podałem kilka kluczowych haseł CCD, Syndrom pustego ula itd.
Poradziłem aby zdezynfekowała ule, plastrów na wszelki wypadek kazałem się pozbyć. Poleciłem kupno odkładów w maju bądź naszykowanie uli na przylot rójki.
Przykro, bo pamiętam i śledzę właśnie jej posty, bardzo się cieszyła, że ma (miała) pszczoły...
Dodałem jej jeszcze, że nie ona pierwsza i na pewno nie ostatnia.

birkut · Gość

do jasnej cholery przestancie wszystko zwalac na waroze, widzieliscie pszczoły po inwazji warozy , bo mi sie wydaje ze nie , cały świat ma CCD, my nie my mamy waroze wróg nr. 1 jak ruskie i rapicid lekarstwo na wszystko

widział z was kto.ś sposób w jaki pszczoły własnie uciekają z ula? ja widziałem i wiem, widziałem

Ander

Zgoda. Też wiem, pszczoły dokonują normalnego oblotu, po którym już nie wracają do ula, nie mogą odnaleźć drogi. Zostaje porażony układ nerwowy, albo warrozą albo przez pestycydy lub inne świństwo. Mogły się zatruć jakimś pyłkiem/nektarem GMO, słoneczniki, kukurydza, tytoń...Do tego dochodzą wirusy i po pszczołach. Skoro w ulach nic nie zostaje to matka też musi wylecieć z garstką pszczół. Głównie to przez źle leczoną warrozę, no przecież nie przez jakieś muszki owocówki ostatnio na topie w Pasiece czytałem.

Teraz to się każdemu zdarza i już nie zaskakuje.
Trzeba zrestartować pasiekę i tyle.

darek4257

Czesc przeciez Maina'byla pod kontrola Daniela...co u niego w pasiece?????
Birkut.. w tym roku dalem 4 razy kwas mrowkowy 0,2cl na rodzinke 85%-towego
5 razy odymilem kwasem szczawiowym i 1 raz apivarolem i spadlo po apivarolu jeszcze kolo 300 sztuk varrozy.
Glowna przyczyna osypu jest sasiad ktory ma tez pszczoly i nic przy nich nie robi.
Gdybym nie meczyl moje tymi srodkami to tez ule byly by puste ,pszczola zaatakowana czy warroza czy acarapidoza wychodzi na zewnatrz i umiera z dala by nie zarazac innych.A te co zostaja to garstka sa wyrabowane ..poz d
poz d

Malon

Wyślijcie plastry do badania, oraz resztki pszczół. Okaże się że to wirusy około warrozowe. Kłąb zawiązany na jesieni, widać miejsce uwiązania, zużyta niewielka część zapasów, w czasie przeglądu po zimowli ul pusty. Przyczyną jest wirus zdeformowanych skrzydeł. Pszczoła wylatuje z ula w chłodny dzień, listopad grudzień do niego nie wraca. Ponieważ dzieje się to w długim okresie nie widać osypu pod ulami i na pasieczysku.
Nie szukajcie daleko przyczyna jest w zasięgu ręki.
Admin: napisz do mainy co i kiedy dawała na warrozę. Jest to wszystkim nam potrzebne na przyszłość.
Adam

birkut · Gość