DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

daro · Gość

Też racja, powiedzcie skąd mają te dane ? Very Happy

Podnoszą głowę a tam na suficie wszystko napisane.Te opinie że pszczoły osłabiły czerwienie i padły pszczoły.To znakiem tego my idioci ? Nie wiemy że można dokarmić ? Jak tak dalej będzie z tą zimą to na wiosnę będzie ciepło u co poniektórych oszczędnych.Nikt nie wie o prawdziwej liczbie rodzin.

Bączek

Ja bym jednak obstawiał, że pszczoły giną od telefonii komórkowej, satelitów których krążą setki, rozmaite fale radiowe itp, internet wszędzie dostępny...

Takie rzeczy nie wyjdą w laboratoriach, a to że pszczoły padają w ostatnich latach świadczy o tym, że ten problem idzie w parze z gwałtownym wzrostem technologii i przemysłem. Przecież przed laty też stosowano pestycydy a warroza by się tak nagle nie rozprzestrzeniła na całym świecie.

M@ciej

Tak jest! Trzeba wyłączać telefony komórkowe jak się wchodzi na pasiekę Laughing

birkut · Gość

komórki satelity , a własne błędy zamieść pod dywan i tyle w temacie , bo fajnie sie zwala wine na kogoś

kiedyś nadleśniczy babiogórskiego parku narodowego żadał aby samoloty miały zakaz latania nad nim , bo szkodzi to zwierzynie, innemu przeszkadzały smugi kondesacyjne . 9 widac czytał tern artykuł

[link widoczny dla zalogowanych]
) ale nie słysze nigdzie ani nie czytam ze doprowadzilismy my sami do tego co mamy ,

dlaczego jeden z drugim nie wlewacie swemu dziecku do wanny jaiegoś chemicznego swinstwa? moze mu zaszkodzić? dlaczego nie odymiacie go w czasie jakiejs choroby czyms co szkodzi zarazkom? bo moze jemu też zaszkodzić ? ale oczywiscie pszczołom nie szkodza coraz wymyslniejsze preparaty i wszelkie chemiczne swinstwo im szkodza komórki i satelity ,

pierdoły saskie do potęgi entej

Amycus

Po obejrzeniu "Królowej Słońca" zastanawiam się, czy może jednak warto by zakładać takie biodynamiczne farmy dla pszczół, takie sanktuarium, azyl pszczeli ?
Może rzeczywiście warto by było uznać, że natura jest od nas mądrzejsza i człowiek jej nie przechytrzy. Może warto wrócić do dzikości, natury, siać, sadzić różne gatubnki ciekawych roślin jak na tym filmie, hektary tego, hektary tego, żeby cały czas coś kwitło, pyłkowało, nektarowało, a nie ciągle te monokultury ukazane na filmie.

Jednak jedynym contraargumentem jest brak środków na założenie takiego azylu. Nie mówiąc już o utrzymaniu. Ponadto jeśli nie mamy skutecznych środków na warrozę, ciągle nam coś zżera pszczoły, a my nie wiemy co to nie wiem czy warto zakładać taką farmę. Spodobała mi się koncepcja utworzenia takich centrów pasiecznych, to może być dobre przyszłościowe rozwiązanie. Może mój syn kiedyś przejmie dowództwo w pasiece i ją poszerzy.

golina

Nie zawsze zgadzam się z wypowiedziami Birkuta,jednak to co najbardziej zagraża pszczole jest zawarte w Jego stopce:ludzka głupota i chciwość.
Cała reszta,szum medialny to "BICIE PIANY".
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

golina

Bączek

[link widoczny dla zalogowanych]

Malon

Co chwila pojawiają sie nowe zagrożenia, jedne dla sensacji inne faktyczne, na to wielkiego wpływu nie mamy jako pszczelarze,a jednak.
Idąc do sklepu kupujemy warzywa bez plamek, zniekształceń, w pełni ubarwione. Po co ten płacz, lament, sami zmuszamy do lania wszelkiego g...na, sami preferujemy sztuczną jakość. jabłko bez plam parcha musi w okresie wzrostu być pryskane kilkanaście lub kilkadziesiąt razy zależnie od deszczów i temperatury.
Starej polskiej białej gryki już nie ma. Bo ma małą wydajność a chcemy kaszę mieć za 3 zł.
Ostatnio oburzenie w Niemczech bo obliczono że normalny kurczak grzebiący musi kosztować 20 EUR, Co tu pyszczeć albo g.. no za 3 EUR i kich pełna albo 20 EUR i niebo w gębie.
Podobnie z miodem
Wczoraj znów kłopot: nie masz kilku a choć jednego słoiczka i zaraz wiesz był dobry ale drogi. Wracałem od bohtyna po czytaniu książek , więc walnąłem, przyjmuję przed wpłaty na nowy sezon, ale cenę to podam przy odbiorze, nie pasuje cukier po 3zł o ile wytrzyma kilka dni
Adam

Piotr N · Gość

Przyjaciele. Mam albo raczej będę miał problem. Tuż za siatką za moją mini pasieką co roku występuje bardzo duża plantacja kukurydzy mojego sąsiada. Uprawia on też tytoń. Teraz doszedłem do wniosku, że ta kukurydza jest na pewno z nasion GMO. A po przeczytaniu wielu tekstów wiem, że nie jest to bezpieczne dla pszczół, zjedzą i przyniosą pyłek do ula, dostaną jakiegoś "prania mózgu" i po pszczołach, skończą jak opisywany przeze mnie rój na jesieni 2011. Żyję w zgodzie z tym sąsiadem, jest bardzo uczynny, bardzo go z tatą lubimy, nie raz nam pomagał, czy to w sianiu facelii czy gorczycy. Raz nawet poszedł do pasieki gdy nas nie było aby pszczołom dać wody do poidła. Przeciw mojej hodowli nic nie ma, wręcz przeciwnie, bardzo się interesuje wymieraniem pszczół. Jednak nie wiem czy jest świadomy że uprawy GMO też szkodzą pszczołom. Czy macie jakieś pomysły jak go delikatnie upomnieć bądź zwrócić uwagę? Czy są wogóle nasiona kukurydzy niemodyfikowane genetycznie? Jak jest z tytoniem?

Na jakim etapie jest ta ustawa o nasiennictwie? Co z tą petycją którą podpisywaliśmy przeciw GMO i co Admini wysyłali linki? Jest legalne w Polsce czy nie ?

Proszę o odpowiedzi,
Piotr

daro · Gość

Piotrze nikt nie udowodnił że GMO szkodzi pszczołom.Nico-coś tam będące w zaprawie nasiennej kukurydzy.Jeśli gość jest O.K. poszukaj tych zapraw z nikotynamidami pokaż mu aby nie kupował nasion tym zaprawianych.I to tyle.
Nie sądzę też mimo wszystko że to GMO , ciekaw jestem skąd nasiona ? Ale zapytaj i nie chwal się. Very Happy

Administrator

Piotrek, nic nie zrobisz, nie zabronisz przecież sąsiadowi uprawiać kukurydzę. Ale ryzyko jest, poczytaj sobie, jakie są polecane środki do zaprawy nasion: [link widoczny dla zalogowanych]
Imidacloprid jest Ci chyba znany.

birkut · Gość

to moze ktos bez tej paniki wytłumaczy mi co to jest GMO ze modyfikowana roślina to wiem ale z czym sie to je, co w niej jest takiego ze wymieranie pszczół temu sie przypisuje

marcinluter

jest to modyfikowanie dna rośliny genem z myszy na przykład. Sądzę ,że po modyfikacji łańcuchu dna to ta roślina będzie "wydawała" pyłek ze zmodyfikowanym kodem DNA a wpływ jego na pszczoły hmmm ...

CYNIG · Gość

birkut · Gość

netu

Wszyscy szaleją o tym, ze GMO jest takie złe. Przesada! Oczywiście trzeba być ostrożnym, bo nie wiadomo co może z tego wyniknąć na dłuższą metę, ale jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż stosowanie środków chemicznych, które przecież w istotny i oczywisty sposób wpływają na nasze zdrowie, co więcej niektóre owady/chwasty mogą uodpornić się z czasem na stosowane środki chem. także to jest błędne koło.
GMO jest pod ścisłą kontrolną, potrzeba wielu badań żeby taką żywność dopuścić do uprawy! Tego typu żywność jest pozbawiona chemii ! W gruncie rzeczy mają miejsce podobne zabiegi jak przy krzyżowaniu roślin- co jest techniką stosowaną od lat! Tyle, ze przy tworzeniu GMO proces ten jest przyśpieszony.
Oczywiście należy zachować ostrożność, ale nie można bać się GMO, a tym bardziej wierzyć we wszystkie brednie, które piszą gazety! Wiarygodnym źródłem, są jedynie publikacje naukowców!

jeszcze jedno

Jedną z przyczyn masowej śmierci pszczół są środki chroniące rośliny. W stanie rozpylanym testy potwierdzają ich małą toksyczność, natomiast pszczoły zbierając pyłki, wielokrotnie zagęszczają produkt, co może prowadzić do zatrucia pokarmu w ulu, a w konsekwencji ich śmierci. Moją wypowiedź opieram na materiałach dotyczących działalności takich gigantów jak Monsanto.