|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielony
Gość
|
Wysłany: Pią 17:56, 22 Cze 2012 Temat postu: Zagrożenia (fale, pestycydy, etc) |
|
|
Witam. Jestem na forum nowy i nie chciałbym żeby moja obecność ograniczyła się do zadawania pytań i biernego uczestnictwa w forum
Brak mi jednak doświadczenia i wiedzy która mogła by byc pomocna innym.
W związku z tym chciałbym zaproponować dyskusje na temat
zagrożeń cywilizacyjnych odbijających się bezpośrednio na stanie naszych rodzin pszczelich.
Poniżej wklejam materiały z internetu, pochodzą one z forum o zgoła innej tematyce.
Pszczoły i trzmiele wkrótce mogą wyginąć
Opublikowane ostatnio wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości - w Stanach Zjednoczonych gwałtownie spada populacja trzmieli. Problem obserwowany jest wśród czterech najważniejszych gatunków. Niemałych kłopotów - podobnie jak w przypadku gwałtownego obniżania się wielkości populacji pszczół - nastręcza badaczom ustalenie przyczyn zjawiska, które w niedalekiej perspektywie przynieść może katastrofalne skutki. Trzmiele wydają się być idealnymi zapylaczami. Dzięki swojej budowie są skutecznie i niezwykle wydajne - są masywne, mają długie języki i wydają dźwięki o wysokiej częstotliwości, co pomaga w uwalnianiu pyłku kwiatowego. Szacuje się, że trzmiele odpowiedzialne są za zapylanie 15 procent wszystkich upraw w Stanach Zjednoczonych, m.in. pomidorów, papryki truskawek, jagód czy malin. Wartość tych zbiorów może wynosić nawet 3 miliardy dolarów. Nic zatem dziwnego, że problem masowego wymierania trzmieli, naukowcy uznali za naglący. "Liczebność czterech gatunków spadła w ciągu ostatnich 10-15 lat aż o 96 procent" - alarmuje Sydney A. Cameron z University of Illinois, która kierowała trwającymi 3 lata badaniami. Naukowcy wskazują na dwie potencjalne przyczyny pogromu tych niezwykle cennych dla ekosystemu owadów - za dziesiątkowanie populacji trzmieli może odpowiadać grzyb o nazwie Nosema bombi bądź zbyt małe zróżnicowanie genetyczne wśród tych zwierząt. W przypadku zaistnienia tego drugiego wariantu, owady stałyby się mniej odporne na działanie rozmaitych patogenów oraz czynników środowiskowych - poinformował serwis "Tuscon Citizen" opierając się na badaniach opublikowanych przez czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences". Badania przeprowadzone na University of Illinois pod kierunkiem Sydney A. Cameron są kolejną w ostatnim czasie próbą ustalenia przyczyn masowego wymierania owadów z rodziny pszczołowatych. Od kilku lat obserwowany jest też bowiem gwałtowny spadek populacji pszczół. Zjawisko, które po raz pierwszy zaobserwowano cztery lata temu w Stanach Zjednoczonych, doprowadziło tam do całkowitego upadku nawet 60 procent kolonii pszczół miodnych. Przez ostanie lata pojawiło się wiele teorii spiskowych wskazujących potencjalną przyczynę zagłady pszczół. Sugerowano m.in., że za klęskę kolejnych kolonii odpowiada program HAARP (skrót od ang. High Frequency Active Auroral Research), którego oficjalnym założeniem jest testowanie wpływu różnych czynników na jonosferę; a który wg sceptyków kryje próby użycia nowych rodzajów broni, w tym broni elektromagnetycznej. Do potencjalnych winowajców zagłady pszczół zaliczano też sieci komórkowe i związane z nimi promieniowanie, popularność GMO (organizmy zmodyfikowane genetycznie) oraz pestycydy. Badania przeprowadzone w ubiegłym roku przez uniwersyteckich i wojskowych naukowców ujawniły, że za masowe ginięcie pszczół odpowiadać może zabójcza kombinacja wirusa oraz grzyba, rozwijająca się w układzie pokarmowym tych owadów. Ta zgryźliwa mieszanka, prowadzi do wymierania owadów, ale skutkuje też zaburzeniami orientacji powodującymi, że część z nich po opuszczeniu gniazda w ogóle do niego nie wraca. W przekonaniu wielu osób, masowe wymieranie pszczół jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym przed klęską głodu, która może dotknąć ludzkość. Wg wstępnych analiz, zagłada tych zwierząt mogłaby doprowadzić do wyginięcia 75 procent roślin, a także do znaczącego spadku produkcji żywności. Jak powiedział w wywiadzie udzielonym Gazecie Pomorskiej Piotr Kuczborski, doktorant w zakładzie ekologii zwierząt UMK - "Albert Einstein stwierdził, że bez pszczół człowiekowi pozostaną jedynie 4 lata życia. (...) według różnych prognoz i analiz, z którymi miałem okazję ostatnio się zapoznać, wynika że ludzkości zostanie nie więcej niż 10 lat. Bez pszczół nie ma zapylania roślin, bez roślin nie ma zwierząt."
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/pszczoly-i-trzmiele-wkrotce-moga-wyginac]
=================================================================
Masowe wymieranie pszczół doprowadzi do kryzysu żywnościowego
Jak powiedział Albert Einstein "Jeśli pszczoły wyginą ludzie podzielą ich lost w ciągu czterech lat" . Nie da się ukryć, że na naszych oczach dochodzi do niepokojącego wymierania tych owadów.
Pszczoły są bardzo ważnym elementem ekosystemu. To one zapylają conajmniej jedną trzecią żywności, którą spożywamy. Naturalny cykl wegetacyjny dookoła świata jest zmieniony poprzez ocieplenie, powodzie, tsunami, trzęsienia ziemi czy też ostatnio ciężkie burze śnieżne. Rezultatem jest powstanie pewnej dysharmonii w przyrodzie co wpływa znacząco na katastrofalne zmniejszenie populacji ptaków i pszczół.
Stworzenia te zdychają z braku pożywienia, nienormalnego ciepła a być może po prostu migrują do innych krajów z odpowiednią pogodą i warunkami do zdobywania pożywienia i zapasu wody. Bez małych ptaków i pszczół nie będzie prawidłowego zapylania upraw tego wymagających. Wiatr wykonuje część tej pracy ale prawie zawsze z mniejszą skutecznością niż precyzyjne owady.
Już w zeszłym roku uprawy szklarniowe w Polsce miały wiele problemów z zakupem trzmieli a dzikie osobniki stały się bardzo rzadkie co tłumaczono opryskami antykomarowymi na terenach popowodziowych. Zapewne obecne koszty żywności są pośrednio powodowane przez klęskę nieurodzaju i wkrótce ludzkość również stanie przed problemem głodu gdyż zmniejszy się produkcja owoców, warzyw i ryżu.
Dlatego właśnie naukowcy starają się powstrzymać masową śmierć podstawowych światowych "zapylaczy". Aktualny poziom wiedzy sugeruje, że pszczoły padają z powodu pasożytów, wirusów, pestycydów i zredukowanej różnorodności uprawianych roślin do czego przyczyniła się opętańcza idea planowania płodów w Unii Europejskiej prowadząca w istocie do upraw kukurydzy i rzepaku jako najlepiej płatnych ze względu na dopłaty rolnicze.
Straty w populacji są alarmujące a 52 ze 112 najpopularniejszych płodów rolnych zalezy od zapylania. Ekonomiści ustalili w 2009 roku, że zapylanie przez insekty jest warte około 212 miliardów $ rocznie. Ludzka, wzrastająca populacja i zmniejszająca się populacja pszczół to niewątpliwie droga ku kryzysowi żywnościowemu i windowaniu cen żywności co obserwujemy na codzień w sklepach.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/masowe-wymieranie-pszczol-doprowadzi-kryzysu-zywnosciowego]
=================================================================
Populacja pszczół wymiera na całym świecie
Na całym świecie trwa wymieranie pszczół. To niepokojące zjawisko spowodowało już znaczną redukcję populacji tych pożytecznych owadów w Słowenii. Pomór tych zwierząt nabiera tak masowego charakteru, że docierają już od pszczelarzy nawet doniesienia na Policję.
Plagą pomoru pszczół w okolicy miejscowości Murska Sobota wykryte niedawno, rozprzestrzeniła się w dolinie Sawy na miejscowość Breµice gdzie pszczelarze operują na obszarze pól rzepaku. Kontrola rolna w tym przypadku zauważyła , podobnie jak jesienią, że zboże na siew było dezynfekowane środkiem owadobójczym na szkodniki pojawiające się w rzepaku.
Słoweńskie i węgierskie służby kontrolne spotkały się ostatnio, ponieważ Węgrzy mają podobny problem z pszczołami. Sytuacja na Węgrzech nie jest tak dramatyczna jak we wspomnianych miejscowościach w Słowenii.
Pszczelarze słoweńscy nie wierzą, że śmierć pszczół jest powodowana przez opryskane ziarna kukurydzy. Podejrzewają, że pszczoły zatruwa sam rzepak. Zważywszy, że większość gruntów rolnych uprawia firma Panvita, która dostarcza rolnikom nawozów, nasion i innych specyfików, według pszczelarzy zasadne jest przeprowadzenie kontroli w tym przedsiębiorstwie.
Są podejrzenia, że sprawcą może być preparat Decis firmy Bayer. Jest to owadobójczy specyfik zawierający substancję czynną deltametrynę stosowaną do kontroli populacji szkodnika niszczącego kwiaty rzepaku.
Producent zapewnia, że w ulotce jest informacja, że stanowi on zagrożenie dla pszczół i w czasie kwitnienia roślin nie może być stosowany.
Pszczelarze w Nowej Zelandii również obawiają się zdziesiątkowania populacji tych owadów i w konsekwencji redukcji poziomu zbiorów żywności zależnej od zapylania.
Amerykańscy pszczelarze w niektórych miejscach raportują śmierć nawet 90% owadów. Pszczoły są najskuteczniejszymi zapylaczami roślin na świecie i ich redukcja w naturalny sposób wpływa na ilość plonów rolnych.
Szef stowarzyszenia pszczelarzy z Nowej Zelandii, Daniel Paul stwierdził, że redukcja populacji w tym kraju sięga w niektórych miejscach nawet 30%
"To jest na tyle znaczące, że musimy usiąść i coś postanowić"
Również tam za śmierć tych zwierząt wini się opryski wykonywane w celu ochrony przed szkodnikami i chwastami. Część neurotoksyn używanych na te niechciane owady wpływa tez na system nerwowy pszczół zabijając je.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/populacja-pszczol-wymiera-calym-swiecie]
=================================================================
Telefony komórkowe szkodzą... pszczołom
Okazało się, że owady rozpoznawały, kiedy aparat nawiązywał połączenie lub ktoś próbował się na niego dodzwonić. Wydawały wtedy wysokie dźwięki, które zazwyczaj oznaczają początek nastroju rojowego.
Favre pracował jako biolog w Szwajcarskim Federalnym Instytucie Technologii w Lozannie. Nie wszyscy eksperci zgadzają się z jego podejrzeniami odnośnie związków telefonii komórkowej ze spadkiem liczebności pszczół i wspominają raczej pestycydy najnowszej generacji, które zaburzają działanie owadziego układu nerwowego, spadek liczebności dzikich kwiatów i zmniejszającą się powierzchnię łąk. Niestety, rodziny pszczele atakują też roztocze Varroa destructor, a osłabione warrozą kolonie stają się bardziej podatne na inne choroby, zatrucia czy zmiany klimatyczne. Dr Favre uważa jednak, że ma rację, a uzyskane przez niego wyniki mówią same za siebie. To studium pokazuje, że obecność aktywnego telefonu komórkowego niepokoi pszczoły - wywiera na nie dramatyczny wpływ.
Szwajcar umieścił po ulem dwa telefony komórkowe i nagrywał dźwięki o wysokiej częstotliwości, które pojawiały się w 3 sytuacjach: 1) przy wyłączonym aparacie, 2) urządzeniu pozostawionym w stanie czuwania oraz 3) po aktywacji. Mniej więcej 20-40 min po rozpoczęciu dzwonienia pszczoły zaczynały generować serie skrzeków o wysokiej częstotliwości. Robotnice uspokajały się 2 min po ustaniu dzwonienia.
Podczas badań do rojenia nie doszło nawet pod 20 godzinach wystawienia na oddziaływanie sygnałów telefonicznych, tym niemniej wyzwalanie przez aparat, a konkretnie przez pole elektromagnetyczne, nastroju rojowego może mieć poważne znaczenie w kategoriach utraty kolonii.
Rezultaty badań Favre'a opisano w artykule opublikowanym w periodyku Apidologie.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/telefony-komorkowe-szkodza-pszczolom]
=================================================================
Znacząca redukcja populacji pszczół w USA
Według danych opublikowanych niedawno w raporcie wykonanym przez amerykański Departament Rolnictwa(AIA), kolonie pszczół w Stanach Zjednoczonych, w ciągu zimy 2010-2011 zmniejszyły liczebność o 30 procent.
Strata była rzeczywiście niższa niż w przypadku poprzedniej zimy, 2009-10, w której odnotowano spadek populacji pszczół o 34 procent. Jak podają nowe dane 29 procent spadku odnotowano w 2008-9, 36 procent strat w latach 2007-8 i 32-procentowym spadkiem 2006-7.
Jeff Pettis, entomolog, który pomagał w prowadzeniu projektu, powiedział serwisowi Discovery News, że poziom strat "skończy biznes wielu pszczelarzy z rynku." Ale, dodał, "Przynajmniej nie jest coraz gorzej, więc w tym sensie jest to pozytywne, ale nie jest to dobra wiadomość".
W badaniu, Pettis, wraz z AIA skontaktował się z pszczelarzami w Stanach Zjednoczonych w sumie z ponad 15 procentami komercyjnych pszczelarzy w USA, którzy łącznie zarządzają 2 680 000 kolonii.
"Średnie straty" w badaniu, reprezentują procentowy udział zgonów kolonii pszczół w każdej lokalizacji dodawane i dzielone przez liczbę operacji, które deklarowali ankietowani pszczelarze. Liczba ta dotyczy, więc też małych pasiek, które mogą mieć tylko 10 lub mniej kolonii, gdzie utrata zaledwie pięciu kolonii będzie stanowiła 50 procent strat.
Szczególne znaczenie dla entomologów mają dane na temat kolonii, które prawdopodobnie zginęły z powodu Colony Collapse Disorder (CCD), zjawiska, w którym robotnice z kolonii nagle znikają. Pszczelarzy, zatem doświadczają znaczących strat, a nie widzą nawet martwych ciał pszczół. W ramach ostatniej zimy, takich prawdopodobnych strat od CCD szacuje się na 31 proc.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/znaczaca-redukcja-populacji-pszczol-w-usa]
=================================================================
Niebezpieczna choroba dziesiątkuje populacje pszczół w Szwecji
W kilku miejscach w zachodniej Szwecji odkryto śmiertelną chorobę pszczół. Skłoniło to urzędników rolnictwa do wystosowania ostrzeżenia z powodu niepokojącej ilości przypadków wystąpienia choroby zakaźnej.
Liczba potomstwa pszczół poza Varberg w Halland została dotknięta przez zgnilcę amerykańską (AFB), uważana jest za jedną z najczęstszych i najbardziej szkodliwych chorób pszczół. Nie ma do tej pory na nią żadnego skutecznego lekarstwa a jej wystąpienie może powodować poważne szkody gospodarcze.
"Pszczelarze są zachęcani do przeglądnięcia uli i wyszukania oznak zarodników tak, aby zabezpieczyć potomstwo przed infekcją"
Choroba atakuje nowe larwy pszczół do trzech dni, od momentu, gdy zaraziły się spożywając zarodniki, które są obecne w żywności. Zarodniki kiełkują wewnątrz owadów i ostatecznie zabijają larwy, które mogą zawierać miliony nowych zarodników. Jedynym sposobem, aby zatrzymać szerzeniu się choroby jest spalenie uli, w których zostały odkryte.
"Zajęte jest wiele populacji wśród pasiek kilkuset większych pszczelarzy, istnieje ryzyko, że choroba rozprzestrzeni się" powiedział Gert Lagerstedt, pszczelarz i szef nadzoru pszczelarstwa.
Jeśli choroba zostanie wykryta, pszczelarze są zobowiązani do złożenia sprawozdania do powiatowego urzędu rolnictwa, a następnie zniszczyć populację.
Rosną obawy, że choroba może rozprzestrzenić się poza najbardziej nią doświadczone regiony.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/niebezpieczna-choroba-dziesiatkuje-populacje-pszczol-w-szwecji]
=================================================================
12 milionów martwych pszczół w Brevard County.
12 milionów pszczół w 800 ulach wymarło w tym tygodniu. Do tego zjawiska doszło w Brevard County na Florydzie. Biuro szeryfa w Brevard County bada co było przyczyną masowej śmierci pszczół. Podejrzewa się, że do przestępstwa mogło dojść w promieniu 1.5 mili.
Bill Kern, entomolog z Uniwersytetu na Florydzie wykluczył, aby mogło to być spowodowane chorobą, gdyż doszło do tego niemal w jeden dzień. W zeszłym tygodniu urzędnicy z Brevard County nakazali spryskać powietrze pestycydami, zabójczymi dla komarów jednak wyjaśniają, że trucizna szybko się rozprasza i nie powinna zagrozić pszczołom. Eksperci podejrzewają, że do tej nagłej śmierci tak wielkiej grupy pszczół przyczyniły się właśnie pesytcydy.
[zmianynaziemi.pl/wiadomosc/12-milionow-martwych-pszczol-w-brevard-county]
=================================================================
Ponad 12 milionów martwych pszczół na Florydzie
Eksperci wykluczają choroby, w tym zespół wymierania kolonii (CCD), jako przyczynę śmierci pszczół miodnych w Brevard County na Florydzie. Aż 12 milionów pszczół z 800 pasiek zginęło prawie w tym samym czasie, 26 września. Lokalni pszczelarze uważają, że pszczoły zostały zabite przez pestycydy.
CCD ( Colony Collapse Disorder) to termin często używany do opisania dziwnego fenomenu polegającego na tym, że pszczoły z nieznanego powodu opuszczają swój ul i po prostu nie wracają tak jakby nie umiały odnaleźć drogi powrotnej. Taki rój nigdy nie jest ponownie widziany.
Jednak niedawny przypadek na Florydzie dotyczył setek kolonii w 30 różnych miejscach w promieniu 40 km. Pszczoły dosłownie padały martwe na bieżąco, dlatego eksperci odrzucają CCD jako przyczynę niszczenia kolonii. Wygląd martwych pszczół, a także synchronizacja czasowa ich śmierci wydaje się dziwna, teoria o chemicznej przyczynie pomoru może mieć podstawy.
"Jestem bardzo twardym facetem, ale oglądanie tego jest bolesne" powiedział pszczelarz Charles Smith w wywiadzie dla Wiadomości w Orlando. "Nasze gospodarstwo poniosło około 150 000 dolarów strat. Ale nie chodzi tylko o pieniądze, wysiłki w celu utrzymania zdrowia pszczół poszły na marne. "
Wymieranie pszczół zbiega się czasowo z ostatnim nasileniem walki z komarami w całym regionie. Śmigłowce przelatywały nad prawie całym obszarem i wykonywały opryski a część z nich mogła dosięgnąć pasiek. Urzędnicy oczywiście zaprzeczają, że odkomarzanie finansowane przez podatników miało coś wspólnego z zagładą pszczół.
"Ponieważ to wymieranie było tak gwałtowne i na tak duży obszarze myślę, że można w znacznym stopniu wyeliminować chorobę, jako jego przyczynę" powiedział Bill Kern, entomolog z Uniwersytetu Florydy "Śmierć miała miejsce praktycznie w jeden dzień. Zwykle choroba atakuje pszczoły lub ich młode, ale nie ma takiej, która zabija dorosłe osobniki i ich potomstwo w tym samym czasie. "
Wielu pszczelarzy, którzy stracili roje, hodowało jego pszczoły w celu sprzedaży ich rolnikom do zapylania roślin uprawnych. Z tego powodu masowe wymarcie pszczół w tej okolicy powoduje, że niektórzy z pszczelarzy mogą być zmuszeni zamknąć swoje gospodarstwa.
[zmianynaziemi.pl/wideo/ponad-12-milionow-martwych-pszczol-florydzie
Wszystkie materiały zebrał/a Anael z Forum Zjawisk Niewyjaśnionych od stycznia do listopada 2012r i pod każdym widnieje jego źródło.
Jeśli będą one tematem dyskusji osobiście podziękuję tej osobie za pracę jaką włożyła w zbiór tych materiałów.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
EDIT:
Najnowszy post z 3o stycznia br. (dzień po publikacji)
Korporacja Monsanto planuje stworzenie specjalnie zmodyfikowanych genetycznie pszczół
Znana korporacja biotechnologiczna Monsanto, lider w produkcji nasion i pestycydów potrzebnych do upraw GMO planuje nowy obszar działalności. Są nim specjalnie zmodyfikowane genetycznie pszczoły, które będą odpowiadać za zapylanie zbiorów.
Na łamach portalu zmianynaziemi.pl od jakiegoś czasu poruszamy kwestie tajemniczych śmierci całych kolonii pszczół. Zjawisko to występuje praktycznie na całym świecie. Objawia się to tym, że całą kolonia wylatuje z ula i nigdy nie wraca. Pszczelarze uważają, że winne temu mogą być opryski chemiczne na przykład rzepaku, ale też innych roślin. Zwykle powinny być one wykonywane po zmroku, kiedy owady nie latają jednak często są wykonywane w ciągu dnia i to przyczynia się do masowych śmierci tych pożytecznych owadów.
Są też teorie twierdzące, że przyczyną śmierci pszczół są same rośliny GMO, które potrafią produkować pestycydy. Taka roślina jest po prostu chemicznym mutantem, który poprzez zdolność produkowania trujących dla owadów środków może powodować masową śmierć pszczół. Oczywiście oficjalnie nikt tego nie przyzna, ale pszczelarze to właśnie sugerują.
Korporacja biotechnologiczna Monsanto podobno pracuje nad rozwiązaniem "problemu z pszczołami". W ostatnich dniach w Internecie pojawiły się doniesienia na temat postępów w produkcji zmodyfikowanych genetycznie pszczół, które będą w stanie pełnić funkcje podstawowego zapylacza roślin bez ryzyka śmierci w wyniku zatrucia tym, co te rośliny emitują. Nie ma na ten temat potwierdzonych dowodów, są tylko przecieki, więc nie ma pewności ile jest w nich prawdy. To jednak wydaje się całkiem sensowne rozwiniecie palety produktów biotechnologicznych.
Podpisane przez Polskę 26 stycznia porozumienie ACTA również wiąże się z rynkiem biotechnologicznym. Tylko pozornie wydaje się, że dotyczy to tylko Internetu. Dotyczy to też rynku zamienników części samochodowych, rynku zamienników leków oraz rynku patentów biotechnologicznych takich jak te posiadane przez Monsanto.
Wiemy, że w USA detektywi i prawnicy tej korporacji nękają wielu rolników posądzając ich o nielegalne obsianie pól zabezpieczonymi patentami nasionami roślin. Gdy dołoży się do tego informację o skażeniu transgenicznym, jakiego dokonują te rośliny krzyżując się z niezmodyfikowanymi gatunkami staje się jasne, że uważane za przesadne stwierdzenie, iż korporacje tego typu wkrótce będą mogły powiedzieć "We own the food", czyli "Jesteśmy właścicielem jedzenia" nie ma w sobie tak wiele przesady. Powstanie specjalnych transgenicznych pszczół może tą nierównowagę jedynie pogorszyć a ich wpływ na normalne ekosystemy może być katastrofalny.
[http://www.bibula.com/?p=50994]
Ostatnio zmieniony przez zielony dnia Sob 23:17, 23 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|