|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:12, 16 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie,że te cwaniaczki pszczoły trutówki i inne im towarzyszące wcale nie chciały opuścic tego ula pomimo,żę przestawiałem go w inne miejsce,robiły oblot od nowa.Ponieważ tych pszczół było dużo /mały rój/ więc szkodka mi ich było,żeby posnęły z głodu w tym pustym ulu.Na trzeci dzień wybrałem je szufelką i wysypałem przed inny ul z normalną rodziną przystawiając deskę do wylotu, i dopiero po godzinie pomaszerowały do ula na piechotkę bez walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulownia
Administrator
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Skąd: podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:26, 16 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
ziolo poczytaj sobie bo birkut dobrze ci pisze
Truteń
Truteń jest nieco mniejszy od matki pszczelej, ale silniej zbudowany. Długość jego ciała wynosi około 15-17 mm, a ciężar około 250mg. Charakterystyczną jego cechę stanowią duże oczy złożone, łączące się prawie ze sobą w przedniej części głowy. Jego aparat gębowy jest równie słabo rozwinięty jak i u matki. Trutnie żyją około 3 miesięcy. Kres ich bytowania kładą robotnice, które po skończeniu obfitego wziątku nie dopuszczają trutni do plastrów z miodem, a następnie wypędzają je z ula. Jedynie w rodzinach pozbawionych matki lub z matkami starymi czy niepłodnymi trutnie są pozostawiane na zimę. Truteń jest niezdolny do samodzielnego zdobywania pożywienia i nie wykonuje żadnych prac umożliwiających bytowanie rodziny. Jest on pozbawiony żądła, gruczołów woskowych i koszyczków do gromadzenia pyłku, jego gruczoły ślinowe i żuwaczkowe są słabo rozwinięte, a gardzielowe znajdują się prawie w zupełnym zaniku. Rola trutnia w rodzinie pszczelej ogranicza się do funkcji rozrodczych. Truteń posiada w jądrach około 10 milionów plemników. Po unasiennieniu matki, truteń natychmiast ginie w następstwie oderwania się narządu kopulacyjnego. W naturalnych warunkach bywa w jednej rodzinie pszczelej od kilkuset do paru tysięcy trutni. W racjonalnie prowadzonej pasiece liczbę ich się ogranicza, ponieważ ich wychów i wyżywienie samców pochłania znaczne ilości pokarmu. Jednak naukowo stwierdzono, że przy zupełnym braku trutni w okresie wiosenno-letnim pszczoły gorzej pracują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:27, 05 Wrz 2011 Temat postu: Re: Trutówki |
|
|
bohtyn napisał: | Ja miałem tak: Po usunięciu starej matki i 9 dnia mateczników poddałem matkę - nie przyjęły,więc ramkę czerwiu i za tydzień poddałem drugą matkę usuwając kontrolną ramke z matecznikami,za tydzien wstawiłem znów ramke czerwiu do kontroli czy przyjęły-ale znów na niej mateczniki,więc zostawiłem je i niech robią co chcą. Dłuższy czas nie zaglądałem.Teraz okazuje się,że pierwszy raz mam trutówki, bo jest sam czerw trutowy i już podjąłem decyzję,że w tym tygodniu rozganiam je po pasiece.Pomimo,że mam matkę zapasową w innym ulu,ale już nie będę ryzykował z poddawaniem. |
bohtyn,
jakoś nie mogę nadążyć za Twoim rozumowaniem.
1. usunąłeś starą matkę
2. po 9 dniach poddałeś nową
3.matka nie przyjęta- dajesz ramkę z odkrytym czerwiem
4. po tygodniu dajesz nową matkę
5. po tygodniu znowu ramka z czerwiem-odciągnięte mateczniki
6. pozostawiłeś- niech robią co chcą
do tej pory jest mi wszystko jasne, tylko dlaczego miałyby w tak krótkim czasie rozwinąć się trutówki. To jest nielogiczne.
Ty miałeś w ulu matkę neunasienioną (powodów może być dużo), która zaczęła czerwić ale tylko trutowo.
Trutówki rozwijają się po około w przybliżeniu 40 dni jeśli rodzina jest bezmateczna a pszczoły nie mają żadnej możliwości odciągnąć matecznika a więc są stracone.
Z tego co piszesz to nie miałeś w międzyczasie okresu bezmatecznego powyżej 40 dni. Odciągnięte mateczniki przerywają ten okres 40 dni bezmateczności.
Ja nie chcę Ci nadeptać na krawat, ale coś tutaj poplątałeś.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 20:19, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
no i raczej z jajeczek po trutówkach pszczoły larw nie karmią , jajeczka są na ściankach przeważnie , bohtyn jask juppes pisze w ulu była lub jest matka z jakiegos tam powodu nieunnasieniona, inny ul wto miejsce pszczoły w starym zostawic a przenies same ramki pszczoła lotna wróci na stare miejsce a matula zostanie w starym ulu
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:27, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli z jajeczek po trutówkach pszczoły larw nie karmią to co to jest czerw garbaty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Pon 20:54, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
TO MATKA TRUTÓWKA SKŁADA DO PSZCZELICH KOMÓREK TRUTOWE JAJECZKA
Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Pon 20:54, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Skąd: stargard Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:30, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam problemu ze wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez golina dnia Wto 7:32, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minikron
Gość
|
Wysłany: Wto 8:54, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Trutówka to pszczoła-robotnica z rozwiniętymi jajnikami. Matka znosząca tylko jaja niezapłodnione to matka trutowa.
Pszczoły karmią larwy wylęgnięte z jaj trutówek, dlatego po dłuższym czasie bez matki w ulach jest dużo trutni a mało robotnic. Zdarza się, że w ulach korpusowych, jak już są dość wysokie, komuś coś sie w miodni pomyli i zaczerwi kilka-kilkanaście komórek trutowo i pszczoły normalnie taki czerw karmią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Wto 9:27, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
kol. bochtyn pisze ze po wycofaniu starej matki nowej nie przyjęły , któryś raz z kolei , to co? zaraz pojawiły się trutówki (9dni) i zabijały poddaną matkę? juppes podaje ze prawdopodobnie w ulu była lub jeszcze jest matka ale nie zapłodniona , bochtyn pisze ze ma sam czerw trutowy , a oto co o pszczołach trutówkach pisze Wanda Ostrowska
trutówek nie można odszukać gdyż są to zwykłe pszczoły które wskutek bezmatecznosci i obfitego odżywiania się mleczkiem rozpoczęły produkcję jaj. Pojawiają sie one wówczas gdy gdy rodzina pozostaje przez okres 2-3 tyg. bez matki i czerwiu obecność ich poznaje sie po skąpym bardzo nieregularnym czerwieniu,przy czym jaja znajdują w różnych plastrach nawet bocznych, a przede wszystkim w komórkach trutowych , przejsciowych, płytszych pszczelich, często z pierzgątrutóweki nigdy nie czerwią regularnym kołem lub ellipsą
my wymieniamy poglądy a bohtyn milczy , moze on poda jak wygląda ten czerw u niego, w poradniku hodowla pszczół jest dodatkowo napisane ze trutówki składają po kilka jaj do jednej komórki , przyklejają je na ściankach komórki gdyż nie siegają do dna komórki aby tam złozyc jajo
Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Wto 9:32, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:06, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wyjaśniam status bohtyna.
Od wiosny do mrozów jesiennych siedzi na wsi, nie ma dostępu do kompa.
Jak mu coś dokuczy, czy brak alkoholu we krwi zagląda. Ostatnio chwalił się nowym poidłem, zajechałem ponieważ go nie było, latał po lasach, zaproponowałem jego żonie aby mi pokazała. Ona pokazała mi "rowek", mało brakowało aby nas nie nakrył na szukaniu pszczół w tym rowku. Z tym czerwiem trytowym u niego jest trochę inaczej niż napisał. Na najwieksze pożytki stosuje całkowitą izolację matek, w klateczkach np na 20dni. Więc proces bezczerwiowy jest długi. Jedne rodziny akceptuję ze matka jest w klateczce, inne uznają to za okres bezmateczny. stąd ciężko powiedzieć jednoznacznie o nastroju rodziny i powstaniu trutówek.
Adam
Adam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:37, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Malon,
izolowanie matki czerwiącej w klateczce (przy tym rozumiem że ona w tym czasie nie czerwi) nawet przez dwa tygodnie powoduje że ta matka albo nie będzie więcej czerwić albo będzie miała odchyły. Ona już nigdy nie będzie pełnowartościowa. Taka matka poddana rodzinie, najczęściej nie będzie przyjęta a przy całkowitej izolacji przez 20 dni to możesz tą matkę całkiem zapomnieć.
To mi teraz wyjaśnia tą całą sytuację.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka24
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolnośląski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:06, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
bohtyn napisał: | Wiecie,że te cwaniaczki pszczoły trutówki i inne im towarzyszące wcale nie chciały opuścic tego ula pomimo,żę przestawiałem go w inne miejsce,robiły oblot od nowa.Ponieważ tych pszczół było dużo /mały rój/ więc szkodka mi ich było,żeby posnęły z głodu w tym pustym ulu.Na trzeci dzień wybrałem je szufelką i wysypałem przed inny ul z normalną rodziną przystawiając deskę do wylotu, i dopiero po godzinie pomaszerowały do ula na piechotkę bez walki. |
Nie rozumiem po co zwlekałeś trzy dni ,mogłeś od razu wsypać te trutówki do innej rodziny -oczywiscie żart.
Likwidowanie rodziny trutowej polega na odniesieniu ula na kiladziesiąt metrów od pasieki i wysypaniu ich na trawę i omiecieniu plastrów.Pusty ul trzeba zabrać.Pszczoła lotna odlatuje i wprasza się do innych uli ,a trutówki zostają w trawie.
Ty te trutówki wprowadziłeś spowrotem do pasieki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:27, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="birkut"]kol. bochtyn pisze ze po wycofaniu starej matki nowej nie przyjęły , któryś raz z kolei , to co? zaraz pojawiły się trutówki (9dni) i zabijały poddaną matkę? juppes podaje ze prawdopodobnie w ulu była lub jeszcze jest matka ale nie zapłodniona , bochtyn pisze ze ma sam czerw trutowy , a oto co o pszczołach trutówkach pisze Wanda Ostrowska
trutówek nie można odszukać gdyż są to zwykłe pszczoły które wskutek bezmatecznosci i obfitego odżywiania się mleczkiem rozpoczęły produkcję jaj. Pojawiają sie one wówczas gdy gdy rodzina pozostaje przez okres 2-3 tyg. bez matki i czerwiu obecność ich poznaje sie po skąpym bardzo nieregularnym czerwieniu,przy czym jaja znajdują w różnych plastrach nawet bocznych, a przede wszystkim w komórkach trutowych , przejsciowych, płytszych pszczelich, często z pierzgątrutóweki nigdy nie czerwią regularnym kołem lub ellipsą
birkut,
okres 2-3 tygodni zaczyna się po wygryzieniu sę ostatniego czerwiu a więc jak pisałem około 30-40 dni po utracie matki.
Próbowałeś dać otwarty czerw w obecności trutówek w ulu? Odciągnęły mateczniki?
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:41, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem,jestem-należy się Wam trochę wyjaśnienia.Nie wszystkie matki w pasiece izoluję w klatce.Klateczka jest z karaty odgrodowej tak,że pszczoły do matki wchodzą i wychodzą.Izoluję tylko te matki,które doprowadziły rodziny do nastroju rojowego przed spodziewanym dużym pożytkiem /są pierwsze jajeczka w miseczkach matecznikowych/. Niektóre rodziny zakładają mateczniki ratunkowe,które po dziewięciu dniach usuwam a niektóre rodziny nie zakładają mateczników i po ośmiu dniach nie mają już na czym założyć.Matki wypuszczam po 20 dniach, biorę miód wycinam dokładnie pozostały czerw trutowy.W opisywanym wyżej wypadku matkę starą usunąłem razem z kalteczką 9 dnia ,usunąłem mateczniki i podałem młodą unasiennioną,odbezpieczyłem po dwóch dniach.Nie przyjęły.Następnej też nie.Na bank to były trutówki,jajeczka po kilka w komórce czerw tylko trutowy rozrzucony na każdej ramce.To by było tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kolonia_niemcy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:02, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
bohtyn,
to jest wszystko za bardzo skomplikowane dla normalnego pszczelarza.
Pomimo to życzę Ci dalszego powodzenia w Twoim sposobie pszczelarstwa.
Pozdrowienia
Juppes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|