Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwan_fiodorow
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:37, 14 Kwi 2015 Temat postu: Czy będzie coś z tego ula? |
|
|
Mam problem z moją rodziną, a w zasadzie z tym co z niej zostało. Zimowla przeszła słabo i teraz mam pszczoły na 1 ramce. Miód jest, dodatkowo podałem ciasto (już jakiś czas temu). Matka też jest... ale pszczół jak na lekarstwo. Ponadto jest kilka komórek z czerwiem i nic poza tym.
Jest jakaś nadzieja dla tej rodziny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
netto
Gość
|
Wysłany: Wto 15:09, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:24, 14 Kwi 2015 Temat postu: Re: Czy będzie coś z tego ula? |
|
|
iwan_fiodorow napisał: | Mam problem z moją rodziną, a w zasadzie z tym co z niej zostało. Zimowla przeszła słabo i teraz mam pszczoły na 1 ramce. Miód jest, dodatkowo podałem ciasto (już jakiś czas temu). Matka też jest... ale pszczół jak na lekarstwo. Ponadto jest kilka komórek z czerwiem i nic poza tym.
Jest jakaś nadzieja dla tej rodziny? |
Jeżeli jest to jeden z uli w pasiece to można zaryzykować zamieniając go miejscami z innym ulem w pasiece gdzie jest rodzina pszczela o średniej sile.
Natomiast jeżeli jest to jeden, jedyny ul to pozostawić go samemu sobie na dokończenie żywota. Możesz próbować reanimować dostawiając do tej jednej ramki po 1 ramce z pokarmem po bokach ?, jeżeli masz, leczyć odymiając apiwarolem na warrozę , ocieplic to gniazdo z 3 ramek zatworami i kocami w środku ula, wylot zawęzić tylko na dwie pszczoły, czyli 1cm, nie zaglądać i nie grzebać przez 1 miesiąc. Taki eksperyment - dla spokojności sumienia i ciekawości jak przyroda sobie z tym poradzi. Napisz co zadecydowałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Wto 19:05, 14 Kwi 2015 Temat postu: Re: Czy będzie coś z tego ula? |
|
|
bohtyn napisał: | iwan_fiodorow napisał: | Mam problem z moją rodziną, a w zasadzie z tym co z niej zostało. Zimowla przeszła słabo i teraz mam pszczoły na 1 ramce. Miód jest, dodatkowo podałem ciasto (już jakiś czas temu). Matka też jest... ale pszczół jak na lekarstwo. Ponadto jest kilka komórek z czerwiem i nic poza tym.
Jest jakaś nadzieja dla tej rodziny? |
Jeżeli jest to jeden z uli w pasiece to można zaryzykować zamieniając go miejscami z innym ulem w pasiece gdzie jest rodzina pszczela o średniej sile.
Natomiast jeżeli jest to jeden, jedyny ul to pozostawić go samemu sobie na dokończenie żywota. Możesz próbować reanimować dostawiając do tej jednej ramki po 1 ramce z pokarmem po bokach ?, jeżeli masz, leczyć odymiając apiwarolem na warrozę , ocieplic to gniazdo z 3 ramek zatworami i kocami w środku ula, wylot zawęzić tylko na dwie pszczoły, czyli 1cm, nie zaglądać i nie grzebać przez 1 miesiąc. Taki eksperyment - dla spokojności sumienia i ciekawości jak przyroda sobie z tym poradzi. Napisz co zadecydowałeś. |
Można tak jak radzi Bohtyn(przestawić ule), ale trzeba na jakiś czas zamknąć matkę do klateczki.
Jak chcesz uratować matkę z tej rodzinki to: przełóż pszczoły do jak najmniejszego ulika weselnego, np. Zandera. Ramka wielkopolska za duża. Ul, ustaw jak najdalej od pasieczyska w km.(szkoda każdej pszczoły) i podaj ciasto, może się udać. Pozdrawiam.
................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwan_fiodorow
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Na wstępie dziękuję za odpowiedź i rady (nie to co wypowiedź Netto). Postąpię wg wskazówek Bohtyna i zobaczymy to to będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
6Cichy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:52, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
netto udzielił Ci bardzo konkretną odpowiedz na postawione przez Ciebie pytanie i do tego bardzo trafną a że brutalną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:02, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
iwan_fiodorow napisał: | Na wstępie dziękuję za odpowiedź i rady (nie to co wypowiedź Netto). Postąpię wg wskazówek Bohtyna i zobaczymy to to będzie. |
Ja też jestem zdania że takich zdechlaków na jednej ramce w połowie kwietnia , to szkoda czasu ratować. Może to być rodzinka zainfekowana nosemozą i lepiej taka rodzinkę skasować , woszczynę wytopić i ramki i ul zdezynfekować , a jak sobie to zostawisz to może to może się to odbić na zdrowotności pozostałych uli w pasiece, bo słaba rodzinka może być chętnie rabowana a i trutnie mogą nosemozę przenieść do innych uli. Mam nadzieję że nie masz tylko jednego ula z pszczołami.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwan_fiodorow
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:48, 16 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
No niestety to mój jedyny ul, który miał być pierwszą cegiełką w budowie pasieki. W tym roku chciałem dostawić jeszcze 4 (nie mam możliwości trzymania większej ilości). Cóż, trzeba wyciągnąć wnioski z tej lekcji i próbować ponownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WEWIUR
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Skawina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:27, 18 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli jest w pasiece jakaś inna rodzina to stopniowo dokładać po ramce z wygryzającym sie czerwiem, do lipy spokojnie dojdą do siły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 10:11, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
WEWIUR napisał: | Jeśli jest w pasiece jakaś inna rodzina to stopniowo dokładać po ramce z wygryzającym sie czerwiem, do lipy spokojnie dojdą do siły |
Skoro napisał . . .
iwan_fiodorow napisał: | niestety to mój jedyny ul |
To raczej nie ma skąd !?
Chyba , że . . . z tej opuszczonej pasieki spod lasu !?
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwan_fiodorow
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:26, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Opuszczona pasieka spod lasu jest już całkiem... opuszczona, ponieważ wszystkie pszczoły spadły.
Kolega wcześniej widoczniej nie widział mojego ostatniego posta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 18:29, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
---------.
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Śro 20:30, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 9:47, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Absolutnie zgadzam się z tym co napisał Piotr
Proponuję pod lasem zrobić ognisko
|
|
Powrót do góry |
|
|
|