|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 20:06, 09 Paź 2011 Temat postu: Inwazja os . |
|
|
Te p*******e szkodniki załatwiły mi w lato jeden ul.
We wrześniu drugi .
I nie poprzestały na tym !
Rabują co się da od nocy, do nocy .
Zabrały się ze zwiększoną energią za kolejny ul i praktycznie go załatwiły .
Wczoraj zajrzałem do niego , to os było więcej jak pszczół .
Pszczół została garść .
Obsiadały z trudem 4 rameczki .
Pozostałe ramki były już praktycznie wyrabowane z pokarmu ! Na dwóch ramkach było jeszcze trochę czerwiu.
A jeszcze niedawno siedziały na 6 ramkach i tyle samo ramek miały wypełnionych poszytym pokarmem .
Połączyłem ten ul z drugą rodziną - też niezbyt mocną (6 ramek), gdyż uznałem , że już nie mają szans solo .
Wylot przysłoniłem praktycznie na jedną pszczołę .
Dzisiaj patrzę a przez wylot zawężony już praktycznie na maksa wchodzi i wychodzi więcej os , niż pszczół !
Cholera mnie bierze
Jutro muszę wyjechać na pięć dni .
Boję się , że po powrocie mogę zastać tą powstałą z połączenia rodzinkę też kompletnie wyrabowaną !
Już zastanawiałem się , czy nie wywieźć uli całkiem w inną lokalizację , bo ta inwazja os , to chyba coś nienormalnego !?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Nie 20:43, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
zamknij całkiem ten ul pszczołom nic sie nie stania a moze uda im się załatwić osy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:11, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
To jest właśnie między innymi cecha ł a g o d n y c h pszczół,że w tej łagodności zatracają odwieczny instynkt obronny swojego gniazda też. A dla porady, to o tej porze w ulu poza zatworami, ani nad gniazdem nie powinno być żadnych ramek do osuszenia ani pustych podkarmiaczek,bo one najczęściej zwabiają osy i mrówki.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 11:35, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie osy nadal rabują !
Pozamykałem wyloty na 1 pszczołę , to osy ustawiały się w kolejce do ula .
Zamknąłem całkiem , to i tak znalazły gdzieś szczelinkę i dalej rabowały
Zostało mi już tylko 7 uli z dziesięciu , które szykowałem do zimowli .
Od os w pasiece aż się roi .
W życiu nie spotkałem takiej ilości tak zawziętych rabusiów .
Sąsiad ma pasiekę 500m. dalej i u niego spokój ,
a u mnie pszczoły chyba całkiem straciły instynkt obronny .
Tylko 3 najsilniejsze rodziny są jakby mniej odwiedzane i zanim osa do nich podleci , to strażniczki gonią intruzów .
Do pozostałych osy wchodzą jak do siebie i szabrują , aż się trociny (zgryziona woszczyna) sypią !
Sporo pszczół i os leży pod wylotkiem kolejnych 2 uli.
Znów pozatykałem im wyloty na maxa.
Czekam tylko na mrozy , które może wykończą osy !?
Kiepsko to widzę .
Rodziny zdziesiątkowane mogą być za słabe żeby przezimować .
A i pokarm wyrabowany , więc pokarmu im pewnie zbraknie .
Teraz już nie podkarmię , bo za późno.
Jak przeżyją pozostanie mi na przedwiośniu bieganie z ciastem , lub płytkami cukrowymi po pasiece.
Zaczynam żałować , że nie wywiozłem uli w inną lokalizację . . .
Może nie byłoby tyle rabunków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:01, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W tym roku faktycznie wyjątkowo dużo os. I to pojawiły się dopiero jesienią , przez lato był jako taki spokój. Może powinieneś wyśledzić gdzie mają gniazda i tam je załatwić.
W ubiegłym tygodniu mojego kolegę spotkała bardzo przykra historia była ładna pogoda grzebał coś w ogrodzie i popijał sobie piwko z butelki. Wlazła mu osa i jak pociągnął łyka to użądliła go w krtań. Niestety mimo reanimacji zmarł.
Musze zmienić swój zwyczaj bo podobnie jak on odstawiałem butelkę i coś tam robiłem. Trzeba przelewać do szklanki, przynajmniej widać co się pije
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Wto 12:12, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dewu napisał: | W tym roku faktycznie wyjątkowo dużo os. I to pojawiły się dopiero jesienią , przez lato był jako taki spokój. Może powinieneś wyśledzić gdzie mają gniazda i tam je załatwić.
W ubiegłym tygodniu mojego kolegę spotkała bardzo przykra historia była ładna pogoda grzebał coś w ogrodzie i popijał sobie piwko z butelki. Wlazła mu osa i jak pociągnął łyka to użądliła go w krtań. Niestety mimo reanimacji zmarł.
Musze zmienić swój zwyczaj bo podobnie jak on odstawiałem butelkę i coś tam robiłem. Trzeba przelewać do szklanki, przynajmniej widać co się pije |
To Twój kolega skończył tak jak bratanica mojego wychowawcy z zawodówki - Ewa Sałacka .
Kiedyś osy tolerowałem , żyłem obok nich , a one obok mnie .
Ale ostatnio tak zmieniły mój sposób patrzenia na nie , że jak tylko będę miał możliwość , to będę je niszczył .
Mało że szkodniki , to jeszcze mordercy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 17:33, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj byłem w pasiece.
Staw zamarznięty. Na całej powierzchni cieniutka tafla lodu .
W cieniu drzew wszędzie szron na trawie .
Rano było minus 2 stopnie .
W południe 2 stopnie na plusie w słońcu , a w cieniu przymrozek
A TE PIEPRZONE OSY NADAL KŁĘBIĄ SIĘ PRZY ULACH !!!!
Czy to jakieś syberyjskie mutanty !?
Mrozu się nie boją tylko szabrują ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gucio
Moderator
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:38, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja p--tolę.
Powkladaj wkładki zwężające wylot, zacieśnij na maxa i wyjmij dopiero jak spadnie śnieg lub nadejdą większe mrozy w dzień. Bo tak to rozwalą Ci rodzinę, która się nie broni. Trzeba Ci będzie podesłać ze 2-3 matki agresywnych dzikich pszczół z naszej pasieki to i ty i osy będą spi**rzać jak tylko szybko będą mogły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Sob 19:54, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Gucio napisał: | Trzeba Ci będzie podesłać ze 2-3 matki agresywnych dzikich pszczół z naszej pasieki to i ty i osy będą spi**rzać jak tylko szybko będą mogły |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:01, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
O kurczaczki, jak guciu wspomniał o tych co stoją koło siatki to te rzeczywiście dadzą popalić. Do nich to z gaśnicą i ze strojem NASA a nie z podkurzaczem. Prowadzimy 5-6 rodzin bez wymiany matek już od kilkunastu lat, dzikie jak cholera, tną i atakują jak się ledwo do pasieki wejdzie, najłatwiej i najszybciej poradziły sobie jak mieliśmy rabunek w czasie zwężania gniazd. Dają dość dużo miodu, chętnie się roją, ale rzeczywiście do nich to z rękawicami spawalniczymi. Ule z nimi mogą stać przy płocie zamiast psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 1:19, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kolega Robi_Robson chyba nas wkręcasz z tymi osami nie wierzę,że taki doświadczony pszczelarz ma szpary w ulu i dziwi się ,że mu rabują.12listopad temperatura -2 stopnie zamykamy ul zasuwką tak aby była wentylacja i po problemie,pszczoły i tak już są w kłębie. W górach było dzisiaj -8 i już jest po osach.a było to tej jesieni wyjątkowe utrapienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziomalo2010
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:17, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Piotrze, Robi pewnie ma stare drewniane ule ze szczelinami ja tez taki mam to wszystko wchodzi od barciakow po pajaki, ale pszczoly zyja i daja sb z nimi rade. Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi zasowkami wentylacyjnymi na zime??...mysle ze chodzi o zasowki przeciwko szkodnikom(z tym sie zgodze ale osa tez przejdzie wiec jaki to ma sens) a jezeli chodzi o te zasowki do transportu uli zeby zostawic w wylocie i pszczola ma nie przechodzic to to tez nie ma sensu gdyz pszczoly czasami sie oblatuja gdy slonko zaswieci a tak to by sraly do ula albo robi by latal zeby wylot po otwierac. Mroz zalatwi wszystko komary, osy i szerszenie d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:04, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie to się wierzyć nie chce że o tym czasie i przy tak niskiej temperaturze osy jeszcze latały, przecież one też tak jak nasze pszczółki są ciepłolubne. Czy to aby nie jest kicha z Robsona strony ???
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 11:39, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
ziomalo2010 napisał: | Piotrze, Robi pewnie ma stare drewniane ule ze szczelinami ja tez taki mam to wszystko wchodzi od barciakow po pajaki, ale pszczoly zyja i daja sb z nimi rade. Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi zasowkami wentylacyjnymi na zime??...mysle ze chodzi o zasowki przeciwko szkodnikom(z tym sie zgodze ale osa tez przejdzie wiec jaki to ma sens) a jezeli chodzi o te zasowki do transportu uli zeby zostawic w wylocie i pszczola ma nie przechodzic to to tez nie ma sensu gdyz pszczoly czasami sie oblatuja gdy slonko zaswieci a tak to by sraly do ula albo robi by latal zeby wylot po otwierac. Mroz zalatwi wszystko komary, osy i szerszenie d | Kolego Ziomalo2010 chodzi mi o uszczelnienie ula byle czym byle pozostała wentylacja ,a osy nie miały swobodnego dostępu ,napisałem zasuwka bo jest to sprawa najbardziej prosta.Jeśli chodzi o robienie kupki to nie wiem bo moje pszczoły w czasie mrozu nie latają od siedemnastu lat jak się nimi zajmuję wiec spoko można je teraz zamknąć na kilka dni jak minie "inwazja os" otworzyć.Co do uli to się nie wypowiadam każdy ma jakie ma......pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziomalo2010
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:18, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
to dziwne bo ja mam pszczoly od 3 lat i moje nawet w zime widze leza na sniegu bo lataly sie wysrac nie ktore i nie wrocily bo zdretwialy a jak na rece je wziolem i pochuhalem to sie odhibernowywaly... a ogolnie to nie chodzilo mi o ze pszczoly podczas mrozow lataja tylko o ot jak jest przymrozek w nocy a po poludniu 15stopni w sloncu <rotfl>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|