 |
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:16, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Pisałam że moje były zamknięte w ulach. Od zewnątrz ul czarny od pszczół, aż bałam się że wyrwą kratę, albo moje uduszą się z braku powietrza, Tak wylotek był zapchany z zewnątrz. KRZY-SZTOF nie przejmuj się. Miałam do czynienia z różnymi ludźmi z racji pracy i od 16 lat z racji pewnej powiedzmy funkcji. Wiem że ludzie mówią żeby było dobrze i ładnie, a robią tak jak im pasuje. Nie wszyscy mają odwagę mówić prawdę. Ja mam ule pod domem i nie mogłam patrzeć na to co się działo. Zwlekając straciłam 3 rodziny, kiedy zdecydowałam na radykalne środki, pogoda przyszła mi z pomocą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 21:01, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chrześcijanin daje bliźniemu szansę poprawy. Zwalczyć rabunek trudno jemu trzeba zapobiegać.
Upadki rodzin to naturalna obrona gatunku przed skapcanieniem. Przeżywa najsilniejszy. Nie nam decydować który.
Krzysztof rozwiązuje problemy nie z tej strony. Jak mi stukam się w łepetynę . Nie truję pszczół. Mam od Władka taką jedną sprytną , nie rabuje u mnie a gdzieś dalej.Wiadomo kradzione nie tuczy więc miód kradziony dla dziewczyn zostawiam.
Nie źle że napisałeś Krzysztof , Ty źle zrobiłeś.Ważne byś to zrozumiał . Bo wiedz ze pszczoły odpłacają.
Pradziadkowi sąsiad poprzewracał ule a za miesiąc na Jarmarku gdzie pełno ludzi rój wpadł na żonę i strasznie pożądliły. Pradziadek uratował Jej życie . A morały sam sobie praw.
Myszko - polewałaś wodą ?
Przestawiłaś ule ?
Nie ? Tylko patrzyłaś ?
Ja mam pasieki 3-8 km od domu. Nie mogę sobie pozwolić na zaniedbanie.
Ostatnio zmieniony przez daro dnia Sob 21:12, 20 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariuszczs
MISTRZ PSZCZELARSKI

Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Sulmierzyce pow pajęczno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:20, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Słabeusze będą zrabowane i to one są tak naprawdę problemem. Często są siedliskiem chorób i tak na zimę jakiś problem sprezentują normalnym zadbanym pszczołom .
Jeśli rabowany jest ulik weselny to się walczy o jego istnienie . Jeśli rodzina która ma zaraz zimować to coś jest kiepsko u niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Sob 22:21, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Witam, klawo jak cholera, no i wyszło szydło z worka. Niemieccy uczeni w tym filozofowie, sędziowie, księża, politycy itp. ogarnięci chorą ideologią, jak pięknie tłumaczyli zagładę całych narodów a na ustach mieli, dobro, pokój, etykę i moralność, właśnie jak KRZY-SZTOF, jakie piękne frazesy. Jestem pszczelarzem co najmniej w 3 pokoleniu. Rabunek wśród pszczół, był od zawsze tak jak i kryminaliści. Nie czuję do tych drani co mordują pszczoły złości, jest mi po prostu smutno. Wiem, że to taki styl życia w ogóle. Cieszy mnie, że są tacy pszczelarze jak: bohdyn, daro,Tadek11, ale też, Bożena oraz cała rzesza normalnych ludzi, od pokoleń. W nich nadzieja na kochanie i rozumienie pszczół.
...........................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:22, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Nie tylko polewałam, ale lałam. Mąż dymił. Nie, nie wywoziłam. Mam WZ i brak odpowiedniego sprzętu do wywożenia, ale odwrócone w drugą stronę. Nic nie dało rady.
Akurat to rodziny silne. Poszła 3 i 5, między nimi 4 słabsza rodzina nawet nie ruszona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Myszka dnia Sob 22:30, 20 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Sob 23:24, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Z mojego doświadczenia rabunek najczęściej jest spowodowany błędami hodowcy, nieznajomością zachowań pszczół lub zaniedbaniem. Jak już dojdzie do rabunku w wczesnej jego fazie, warto zidentyfikować rodzinę rabującą i dać jej zajęcie – podkarmić, zwykle pomaga. Ale to już wysiłek i ryzyko naruszenia mózgownicy. Rodzina rabująca to okaz zdrowia a rabując sama się naraża na chwycenie jakiegoś paskudztwa. Wszelkie choroby roznoszą pszczoły z słabych rodzin.
..........................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz87
ASYSTENT PSZCZELARZA

Dołączył: 13 Cze 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piątnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:24, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja zastosowalem się do wszystkich humanitarnych rad i powstrzymałem kradzieże. Sprawe zakonczyla zmiana pogody. Uczę się pszczelarstwa dla hobby wiec nie bilansuje kosztow. Wszystko dla frajdy i zjedzenia miodu z wlasnej pasieki. Jestem za humanitarną walka z rabusiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Myszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Skąd: powiat radomski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:23, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
boddan napisał: | Z mojego doświadczenia rabunek najczęściej jest spowodowany błędami hodowcy, nieznajomością zachowań pszczół lub zaniedbaniem. Jak już dojdzie do rabunku w wczesnej jego fazie, warto zidentyfikować rodzinę rabującą i dać jej zajęcie – podkarmić, zwykle pomaga.
.........................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa |
A co jak rabują obce pszczoły? W najbliższej okolicy są 2 pasieki. W jednym (czwartym wyrabowanym) zamkniętym na tydzień po zauważeniu rabunku, sprzątanie i okazało się że matka czerwi, zacieśnienie z dziewięciu na cztery ramki. Ramki ze zgryzionym zasklepionym czerwiem zabrane. Może przetrwają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Przykra sprawa - wokoło 1 km.ode mnie też jest kilka pasiek - i od kiedy dowiedziałem się, że niektórzy karmią na dzień to wprowadziłem ostry reżim na działce. Wszystko jest pozamykane i pochowane przed dostępem pszczół. Rabunek może nawet sprowokować zostawiony na pasieczysku obok uli podkurzacz. Jeszcze ŚP Malon jak bywał u mnie to śmiał się, że ja poduszę pszczoły bo tak miały na wiosnę i jesienią zawężone wylotki i ule szczelne, tak stosuję nadal i na razie odpukać nie mam rabunków. Ale w okolicy słyszałem, że niektórzy już mieli zrabowane ule, ale temu się nie dziwię bo jak nieraz jechałem rowerem to widziałem, a to ramki z woszczyną oparte o ule, a to na ulu garnuszek z lejkiem, obok wiaderko albo palący się podkurzacz między ulami. Jak zapytałem po co ten podkurzacz się dymi to usłyszałem odpowiedź: "zeby odstraszał rabuśników" - rence opadają. Przeżyłem w młodości rabunek: Ojcu z 7 rodzin została 1 /moocnaa/ jak pojechał w Św.Wielkanocne na trzy dni na wesele, a ja mały chłopiec zostałem z Babcią i nie wiedzieliśmy co zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 22:11, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
jakiś podatny rok na te rabunki, może pszczoły czuja że ciężka zima przed nimi:). Ja już straciłem cztery kolejno stojące obok siebie ule (inwertu nie rozlałem, od miesiąca przy ulach nie grzebałem) po posypaniu rabusiów mąką okazało się że nie są z mojej pasieki. Reszte uli dzisiaj przewiozłem na drugie stanowisko bo tam spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:35, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
I u mnie w pasiece nie obyło się bez rabunków - niestety 2 rodziny mniej. Rabunki pszczół powstrzymałem skutecznie i szybko z tym że długo nie mogłem poradzić sobie z osami. Były ich takie ilości i były takie agresywne, że nawet mnie próbowały atakować przy ulach. Nałapałem ich pełne 2 butelki 1,5l na skisłe wino, oczywiście wylotki musiały być zwężone na 3-4 pszczoły ale to działało tylko w dzień, wczesnym ranem i wieczorem osy bez problemu wchodziły do uli nic nie pomagało - jakiś "koszmar z ulicy wiązów" teraz jest ich trochę mniej, a pszczoły nauczyły się że wieczorem też trzeba straż trzymać.
Do tej pory nie miałem pojęcia co to takiego rabunek, teraz już wiem - w przyszłym roku środki ostrożności zostaną wprowadzone od początku sierpnia bo nauka zbyt drogo kosztuje.
Pozdrawiam Miodovit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|