|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lewis122
Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:23, 27 Maj 2015 Temat postu: matka zaczęła czerwić po ponad miesiącu |
|
|
Witam wszystkich. Jestem tu nowy. Chciałbym się na poczatku przywitać i przedstawić. Jestem z Warszawy. Pszczelarstwem pasjonuje się od ponad 7 lat. Jak na pszelarza,który sam bez niczyjej pomocy założył pasiekę jestem dosyć młody bo pasiekę jako pierwszy w rodzinie, po przeczytaniu literatury założyłem w wieku 16lat. Posiadał własną hobbystyczną pasiekę 3ulową ( warunki na ogródkach działkowych gdzie jest pasieka nie pozwalają specjalnie na większą ). Pszczoły linii Nieska hoduje od 6 lat niezmiennie na ulach dadant lezak.
Od kilku lat obserwowalem forum, ale nie miałem jeszcze takiego problemu by musieć pisać. Na ogół trochę poszperalem po forach i problem dawało się rozwiązać.
Tym razem nie jestem w stanie sam odpowiedzieć na to co zaobserwowałem a nigdzie nie znajduje rozwiązania.
Temat mnie bardzo nurtuje bo jest to dziwne zjawisko.
Mianowicie wykonując przegląd uli około 7tygodni temu znalazłem w jednym z uli matkę wędrującą po ramce. Rodzina była w dobrej formie po zimowli, nic jej nie dolegalo. Przegląd wykonywalne regularnie co tydzień. Po około 2 tygodniach zaczęło ubywac czerwiu a nowego nie przybywało. Podjrzewalem, ze może uszkodziłem matkę ale dziwny był fakt, ze pszczoły w porę nie założyły mateczników ratunkowych, a jak zaczęły się pojawiać to nie było juz w ogóle czerwiu otwartego. Po około 3,5 tyg zaczął pojawiać się czerw trutowy czyli pewnie zaczęły pojawiać się trutowki. Zakupilem matkę linii, którą hoduje. Przez pewien czas nie mogłem przychodzić do pasieki. Matka dotarła w zeszły piątek. Ku mojemu zdziwieniu po 6 tygodniach jak nie było czerwiu w ulu tak nagle się pojawił typowy czerw, z którego będą młode robotnice. Pełny, nie rozstrzelony. Matki w końcu nie poddalem rodzinie, ale nie umiem wytłumaczyć skąd po tak długi okresie bez czerwiu gdzie pojawiły się juz nawet trutowki nagle wziął się czerw zapłodniony. Pogoda cały czas dopisywała a w ulu pusto, brak czerwiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sok_mir
Gość
|
Wysłany: Śro 21:31, 27 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A nie przeoczyles przypadkiem jakiegos matecznika z ktorego matka sie wygryzla , potem sie unasiennila i masz czerw w ulu, wliczajac w to pogode to wszystko sie rozciagnelo w czasie i masz babo placek. Zauwazylem ze w tym roku matki od wygryzienia do skladania jaj potrzebuja wiecej czasu niz w roku ubieglym, mialem podobny przypadek co ty z tym ze zrobilem odklad ze stara matka i zostawilem matecznik, matka sie wygryzla i minelo prawie trzy tygodnie jak zobaczylem pierwszy czerw ktory byl rozstrzelony jak przy trutowce, a to zaczynala mloda matka czerwic, za to teraz wali jak karabin maszynowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 5:31, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Co ciekawe matki w tym roku dość szybko się zapładniały. Miałem ul gdzie wczesną wiosną zadusiłem matke przypadkowo. Czekałem z poddawaniem na trutnie a one same poradziły sobie wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lewis122
Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:05, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Czyli sytuacja nie jest wcale taka nadzwyczajna, a miałem juz obawy, że będę miał problem bo trutnie dopiero zaczęły się pojawiać a pierwszy pełny pożytek towarowy w mojej okolicy juz za pasem. Pszczół zamiast przybywać ubywalo. Faktycznie jakieś mateczniki zostały pozaciągane ale patrząc po tym, że prócz nich nie było żadnego czerwiu to myslalem, ze są puste. No i ten fakt, ze prawie miesiąc nie było oznak normalnego czerwienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pią 8:29, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Mogła też nalecieć obca matka wracająca z lotu godowego .
Mógł tez wejść cały rój (lub roik) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lewis122
Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:25, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Myślę, że rójka tu raczej nie miała miejsca, bo nie było wcześniej jakichkolwiek oznak nastroju rojowego, a zwłaszcza, że rodzina miała bardzo dobre warunki rozwoju. Natomiast jeżeli zdążają się sytuacje zagubienia się matki podczas lotu gotowego i trafiła akurat do tego ula to jest to możliwe, bo pojawienie się czerwiu po takiej przewie gdy nie pozostawało Mi nic innego jak poddać nową matkę jest dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:50, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Tyle ze matka nie myli się aż tak żeby od sąsiada przylecieć. Tak więc w innym ulu byłoby widać jej brak. Jeżeli ktoś ma uliki weselne w pasiece to takie pomyłki się zdarzają. Kiedyś zabłakana matka wycięła mi wszystkie mateczniki w ulu wychowującym matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 7:42, 31 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
wrzosowy napisał: | Kiedyś zabłakana matka wycięła mi wszystkie mateczniki w ulu wychowującym matki. |
Wbrew pozorom , jest to dość częsta sytuacja jak się nie zakratuje wylotu w rodzinach wychowujących .
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Nie 8:17, 31 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Mi i krata nie pomogła . Zrobiłem poważny błąd w jednym miejscu młode nieunasiennione matki i rodzina wychowująca w tym samym terminie. Newer.No i po ptokach .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slav
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:57, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
W ubiegłym roku miałem sytuacje,że matka zaczęła czerwić po ponad miesiącu. Pojawienie się pożytku skutecznie ją zmotywowało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|