Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vincent
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:59, 05 Cze 2013 Temat postu: Osadzony rój w ulu |
|
|
Witam
Proszę o poradę.
Sprawa wygląda następująco. Pszczołami zajmuje się od maj atego roku ale wcześniej dwa lata studiowałem książki jeździłem na spotkania poświecone pszczołom. Wiem bo wujek miał dawno temu pasiekę z grubo ponad 100 pniami że zajmowanie się pszczołami to sprawa bardziej skomplikowana niż chodowla chomika ale do rzeczy a raczej do problemu
W maju kupiłem 4 rodziny na 6, 7 ramkach pszczoły krainki Matki roczne, czerw na ramkach sprzedawca pszczelarz z 30 letnim doświadczeniem. Ramki wielkopolskie ule nowe styropian bo tak teraz praktycznie i modnie (wuj miał poszerzane warszawskie kolumbryny).
Rodziny przywiozłem pięknie się rozswijały i chyba jak dla mnie zbyt pięknie i zbyt szybko Nauczony poradami posiadam osobe która ma doświadczenie w pracy z pszczołami ale nie ma czasu... wiec jak się domyślacie przespałem czas nastroju rojowego i do dwóch uli podałem kolejne ramki 9 i 10 zbyt późno. generalnie już mi ich te rodziny nie obudowały. To mnie wytsraszyło ale otrzymałem proadę zebym nie zaglądał za czeto bo to normalna cecha niedoświadczonych pszczelarzy ze chcą zagladac co chwile do ula W zeszłym tygodniu z uwagi na czas mojego kolegi poszliśmy zrobić przegląd już na pierwszy rzut oka w dwóch ulach wg mnie było luźniej ale mysle sobie zdaje mi się. Po przegladzei kawa i pozegnalismy się Za pol godziny alarm bo cztery rójki wisza na pobliskim modrzewiu. A wiec rojka. Wraca kolega, pryskamy pszczoły wodą zrzucamy do skrzynek Po dwie rojki do jednej skrzynki duza z ta mniejsza która jest obok. Pszczoly trafiają do piwnicy na dwa dni Kupuje ule wkładam 5 ramek daje ciasto na dennice bo leje od tygodnia (syropu niestety nie ma i najszybciej na sobote bo :kto teraz podkarmia) i wsupuje pszczoly. Do dwóch uli zamykam ii dwa dni spokoj Jak w książkach. Przed chwila sprawdzam jeden ul pszczoły na ramkach pomalu zabudowują weze (nie mam jeszcze swoich plastrów) a w drugim klab pod powałką Pszczoły zbite ramki puste Co zrobiłem nie tak Proszę o porade i kroki jakie musze wykonać żeby zachecic drugi roj do zabudowy wezy. Jak znaleźć mateke w tym kłębie wielkości pilki do koszykówki.dziekuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:15, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo ogarniam... Sprzedał ci odkłady z matecznikami rojowymi i starą matką?.. Matka wylęga się (najczęściej w 16 dni :)Aby były powtórki potrzeba nowej matki latającej. Kiedy ty je kupiłeś? Kolejne pytanie to skąd wiesz jak zachowują się roje?.. przegrzebaleś je po jednym dniu?..
Może mu się roiły i celowo je osierocił żeby mieć spokój?..
Kupiony odkład nawet jak przepełniony nie zakłada mateczników po tygodniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincent
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:07, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
kupiłem 3 maja Rodziny były ok rozwijały się szybko. Za szybko jak dla mnie i przegapiłem okres kiedy było im za ciasno nie dodałem ramek na czas i chyba zafudnowałem sobie rójkę Teraz najbardziej zależy mi na podpowiedzi co zrobić z tym rojem który mam już w ulu przełozny ze skrzynki do której złapałem a który nie jest na ramkach tylko wisi mi w kłąbie pod powałką. Mam tam w ulu 5 ramek z węzą i dałem im ciasta Apiifonda (chyba dobrze pamiętam nazwę) Zastanawia mnie dlaczego w tym ulu rodzina zachowuje się tak ze zbija się w kład pod powalka za zagrodą a w drugim jest na ramkach i zaczyna budowac Drugi ul ok rodzina na ramkach i pszczoły pomału obudowują węzę. Nie grzebałem im bo dziisja jest drugi dzień ale widze przez otwory w powałce i lekko uniosłem powałkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:19, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jaki to ul ale czuje że coś namieszane jest. Rój można zdjąć z drzewa i wpuścić do nowego ula. Ot tak po prostu z gałęzi do ula nawet 2 m od starego ula. Ja się nie znam na tych przetrzymywaniach w piwnicy na powałkach na piłkę siatkową, na apifondach ani apifortunach dla roi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vincent
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:21, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ok mimo wszystko dziękuję za chwilę uwagi poszukam gdzieś indziej pomocy Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:39, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
To nie tak żeby ktos nie chciał pomóc ale naprawdę nie umiem sobie wyobrazić tego co masz w ulu. U mnie jest korpus jak mało to drugi i trzeci. Powałki zatyczki półramki to nie moja bajka. Jak ktoś na tym pracuje pewnie też wie jak doradzić. Nie dokarmiam roi przynajmniej przez 3 dni. Nie przetrzymuję w piwnicy. Wpuszczam na węzę ewentualnie jedna ramkę suszu reszta węzy. Wolałbym chyba wziąć rój z gałęzia do auta i przewieżć trzymając jedna reką gałąź a drugą kierować niż fundować im 5 miejsc po drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:50, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Po mojemu to może być tak; Pisałeś o 4 rojach, a więc poszło po dwa roje do jednego ula, a może tam jest 5 kilo pszczół????!. W ulu sama węza, dodane ciasto pod powałkę...itd. Pszczoła w rójce jest "pełna" miodu, Ty osadzasz je na pustą węzę i zaledwie 5 ramek, - gdzie maja się rozładować? Chcesz aby dostały sraczki? Dałeś ciasto poszły więc pod powałkę i ...ni to zjeść, ni to wypluć. A gdzie "pole do popisu" dla matki?
Daj im natychmiast trochę suszu,, albo z czerwiem z innego ula to zaczną robotę.
Dla przykładu podam, że dwa tygodnie temu, do mojego taty przyszła rójka to zapełniła dadanta na full, a dziś pracują w całej nadstawce. A Ty obsadzasz dwa roje na 5 węzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulo_lom
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: podlaskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:37, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Witam!
Też miałem w tym roku sytuację że strząchnięta rójka zawiązała się pod daszkiem. To znaczy że matka nie poszła w gniazdo i pszczoły wiszą z nią uwiązane. Ja mam WP, odsunąłem zatwór i delikatnie przeniosłem pszczoły na dennicę, zmioteczką i podkurzaczem popędziłem na ramki. Za 1h wszystko było na ramkach.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:38, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
W tym tygodniu dwa roje wyszły równocześnie i uwiązały się jeden pod drugim w odległości jednego metra. Zdjąłem najpierw niższy wpuściłem do ula skrapiajac ten drugi przy okazji. 15 minut później drugi i do drugiego ula. w obydwu widziałem matki wchodzace do ula. Nie zaglądałem do środka ale wszystko gra. Dostały oba po jednej ramce suszu i 10 ramek wezy. Nie mogą wisieć pod powałką bo na ramkach leży folia. Mogą co najwyżej pod ramkami ale nie wiszą bo pyłek już nawalają jak gupie. Bez stresu bez zbędnej zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pemo
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:05, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć. Czy rójkę umieszczoną w ulu odymić apiwarolem ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Gość
|
Wysłany: Wto 11:35, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jak najszybciej póki czerwiu brak.
P.S. Jak silna pamiętaj o karencji na miód.
Ostatnio zmieniony przez daro dnia Wto 11:35, 18 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:42, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jak najszybciej to nie do końca tak. Nie później niż zasklepienie pierwszych larw a nie wcześniej niż rozpoczecie czerwienia. Jak matka już czerwi to jak najszybciej natomiast przy powtórkach matka zapładnia się wylatując już z nowego ula. Czyli jak nie będą miały czerwiu mogą uciec od dymu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilkraz
ASYSTENT PSZCZELARZA
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bukowina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:53, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
u mnie było podobnie osadziłem duży rój na 5 ramkach dadanta zaczeły nawet już ciągnąć woszczyne pod powałką po dodaniu ramek wszystko w normie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|