|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bogdan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Garwolin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:14, 18 Lip 2010 Temat postu: przenoszenie pszczół do innych uli |
|
|
w części sprzedam zawiązał się nam z kolegą temat o przesiedłaniu pszczół do i nnych rodzajów /wymiarów uli.
Podzielmy się swoimi metodami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogdan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Garwolin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:30, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Michał pytał jak to robię ?
Oto mój sposób prztestowany w tym roku.
Nie tnę plastrów bo to dodatkowa robota.
nietypowe ramki wkładam w długość ula podpierając je na ramkach zwykłych.od jednej strony wkładam 5-10 ramek wz. starszych potem kratę i dalej nietypowe .jak mi się uda znależć matkę to odrazu ją wkładam za kratę ,matka czerwi już na moich ramkach a za kratą wylęga się czerw i przynoszą miodek (jeśli jest). po trzech tygodniach zabieram te ramki już bez czerwiu do wirowania i przetopu,a ich miejsce uzupełniam swoimi.
Procedura może rozciągnięta w czasie ale wydaje mi się że szbka i nie niszczy czerwiu w którego wychów kosztuje pracę pszczólek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf
Administrator
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:15, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam, temat uważam za ważny, ponieważ bardzo często są tego typu problemy. Gdzieś na forum już były przykłady przekładania rodzin na inne ramki, muszę poszukać. Twój sposób jest bardzo ciekawy, rozumiem jak to robisz, jak nadarzy się okazja to pozwolę sobie jeszcze raz przeczytać ten tekst i zrobić jak jest w nim opisane, choć nie ukrywam, że jest to czasochłonne. Ja raz byłem zmuszony przenieść rójkę (złapaną) z walącego się ula (Warsz. Posz.) do Warszawiaka Zwykłego. Nie miałem już dodatkowych, rezerwowych uli. Musiałem zabierać rodzinie po 2-3 ramki dziennie przecinać druty w warsz. posz. i wtapiać palcami na druty do ramki warsz. zw. Robota obrzydliwa, strasznie źle szło, po prostu rżnąłem plastry, no co tu więcej mówić. Przy wkładaniu przełożonego plastra z miodem na ramkę warsz. Zw. do wnętrza ula, plaster nagle się odkleił i rypnął na samą dennicę. Pszczoły zgniecione a ja myślałem że tam wyparuję ze złości. Teraz się wymądrzyłem i obwiązuję do okoła nicią plastry. Jak pszczoły już sobie dobudują po swojemu wtedy nić odwiązuję. Znam, a właściwie znałem pszczelarza, który przekładał w następujący sposób. Tylko że on miał już gotowe wybudowane plastry w drugim ulu do którego chciał przełożyć sam rój. Więc to nie co inna bajka, ale:
Wieczorem, a właściwie późnym popołudniem kiedy w ulu jest dużo pszczoły lotnej idzie się do pasieki z rojnicą. Do niej strząsa się każdą ramkę co do jednej pszczoły, zmiata szczotką z plastrów, matka również musi być przeniesiona do rojnicy. Gdy zrobi się lekki burdel można użyć spryskiwacza z wodą, jeśli pszczoły ciut się wkurzyły. Gdy już mamy cały rój w rojnicy stary ul starannie przewraca się do góry nogami, bądź przenosi w dalekie miejsce bądź owija szczelnie folią albo jakąś tkaniną, najlepiej jakąś mokrą. Taki strząśnięty rój w rojnicy wysypuje się nazajutrz na mostek wybranego ula bądź wsypuje prosto do środka (wnętrza ula). Kiedyś towarzyszyłem przy takiej akcji ś.p. tego pszczelarza, właściwie to tylko dmuchałem podkurzaczem, on sam wszystkim operował. Głupi trochę sposób bo jak jest miód czy czerw to niestety to przepada, skoro sam rój idzie na nowe puste plastry. Ale ktoś może będzie miał jakąś trudną sytuację, słaby rój bez czerwiu i miodu w jakimś starym spróchniałym ulu, wtedy taki sposób może się przydać. Zachęcam innych do powtórzenia bądź napisania pierwszy raz tutaj jak przenosić pszczoły z różnych ramek do innych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gandalf dnia Pią 20:20, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
birkut
Gość
|
Wysłany: Sob 13:19, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
tak jak pisze bpgdan to dobry sposób ale jest mimo wszystko jedno ale (zawsze się znajdzie) podarowałem odkład sąsiadowi pszelarzowi(w zimie mu padły rodz. . z głupoty obiecałem to dałem wiecej tego do paciuloków nie zrobie) dostał 6 ramek wielopolskich z czerwiem krytym odkrytym i pszczoły obsiadające, i do jego uli w zaden sposob sie te ramki nie zmiesciła ani wzdłuz ani w poprzek ani na sztorc , niszczył ramki aby skracac listewki , wiec tutaj napewno lepsze by było wycinanie plastrów i przekładanie , nie mówiąc o tym ze nasze pasieki dzieli jakies 200 m. to gadam zamknij papierem toaletowym wylotek aby pszczoł jak najwiecej zostało u ciebie no ale przeciez on wie lepiekj wiec bedzie robił po swojemu (dobrze ze pozostałosci w tym ulu kilka ramek i pszczół nie likwidowałem, dodałem matke i mam rodzinke , nie sprawdzam co jemu zostało , bo wylotek zasiatkował zostawiając 1 cm otwór , wiadom pszczoła lotna wróciła do mnie ,nawet gdy przyjdzie to juz napewno nic nie dostanie,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogdan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Garwolin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:32, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zdjęcie widoku z góry ułożenia ramek wrzuciłem do galerii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczepano101194
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Janów lubelski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:17, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Gandalf nie potrzebnie wycinałeś plastry bo warsz.posz. bez problemu wchodzą do zwykłych ale pod lekkim skosem.pożniej matke za krate i za jakis czas te ramki zabierasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pią 17:57, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Więcej zachodu jest jak trzeba przesiedlić z dadanta do korpusiaka z małą ramką (skrócona wlkp. )
Ja jestem właśnie w trakcie przygotowań do takiego przesiedlenia.
U mnie będzie to zrobione tak :
Dwie puste ramki dadanta z ładną jasną woszczyną pociąłem , wprawiłem w małe rameczki obwiązane drutem do węzy i dałem do przyklejenia do ramek pszczołom.
Jak przykleją zdejmę nieopotrzebne druty .
Rozdzieliłem w dadancie gniazdo dwoma kratami odgrodowymi . Pomiędzy kraty włożyłem takie ramki jakie będą w nowym ulu . Dwie z woszczyną i dwie z węzą.
Przywiązałem je drutami do listewek o długości ramki dadanta .
Matki nie ograniczyłem mocno w czerwieniu , ale czerwić może już tylko na małych ramkach .
Jak się wygryzie czerw w miodni przełożę zaczerwione małe rameczki razem z matką i pszczołami do nowego ula bez żadnych kombinacji .
Duże ramki pójdą po przesiedleniu na wirówkę.
Najwyżej jak dokleją dzikie języczki od spodu małych ramek , to je zetnę i przetopię .
Potraktuję je jak ramkę pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|