 |
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:08, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Warroza, wirusy, zdeformowane skrzydełka
Tyle co mam do napisania, poprawiajcie zabiegi systematycznie innymi środkami niż amitraza.
Bo i po apiwarolu czysto jeszcze nie jest. |
Michał, powiesz że się wymądrzam ale ja na Twoim miejscu póki co nie odradzałbym kolegom stosowania Amitrazy bo to na dzień dzisiejszy jest jeden z najbardziej skutecznych środków w zwalczaniu tego pasożyta.
Rozumiem Twoją gorycz bo zdziesiątkowana w krótkim czasie silna pasieka i nadal chore pszczółki to dla nas jest tragedia. Ja stosuje Amitraze (tactik) już od kilku lat i to z bardzo dobrym skutkiem robię odymianie rodzin dyfuzorem i jest okie, stwierdzam to na podstawie ilości spadającej warrozy na dennicę po każdym następnym odymieniu. Ja nie kupuję już od pięciu lat refundowanego badziewia bo podejrzewam że też bym miał takie problemy z pszczółkami jakie Was dotknęły i wolę sam na własną rękę leczyć rodziny pszczele. Myślę że troszkę się spóźniliście z leczeniem pszczół z warrozy bo tak jak opisujecie że na dennicach było jej czerwono to znaczy że mieliście prawdziwą inwazję i dziwi mnie fakt że nie zauważyliście tego nasilenia podczas robienia przeglądów bo napewno gołym okiem było ją widać na pszczółkach. Prócz takiego nasilenia u Was warrozy może równocześnie występować Nozema Cerane tzw. sucha postać nozemy którą jest trudno tak na oko zdiagnozować a wyrządza bardzo duże straty w naszych pasiekach. Moja rada jest taka by się upewnić na 100% co jest przyczyną takich strat pszczół o tym czasie w waszej pasiece to należałoby zebrać kilka próbek martwych pszczółek i wysłać do Laboratorium w Puławach i wszystko będzie jasne, bo tak to se możemy gdybać co się stało. Na mój nos to osłabienie tak duże waszej pasieki z pszczół to 1. warroza a 2. to nozema cerane. Większość chorób pszczelich ma swój początek od warrozy gdyż to ona powoduje osłabienie procesu immunologicznego pszczół i organizm pszczeli jest osłabiony nie potrafi później walczyć z atakującymi go patogenami.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Michał
Admin_Senior

Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:49, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, zdaję sobie z tego sprawę, masz rację.
Może inaczej: Nie tyle odradzam, co polecam zastosowanie drugiej substancji czynnej chociaż kontrolnie, mam już ograniczone zaufanie do amitrazy poprostu.
Co będzie dalej zobaczymy, narazie obserwujemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Czw 14:18, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie upierdliwy ale w zeszłym roku pisała administracja a to Bee , a to sok z cytryny, a to a tamto, że amitraza be. Ja załatwiłem sobie paskami RFN z flumetryną (?) chyba.Objawy takie same. Robię to co Stan i w d .. mam. Oczywiście warozę i .... Jak poprawiłem po paskach to pszczół do wylotka nie dopuściła . To jest efekt zeszłego sezonu . Po warozie czepiają się różne wirusy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gucio
Moderator

Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Warszawa, Radom, Michałów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:50, 20 Wrz 2012 Temat postu: Stan pasieki |
|
|
Michał napisał: | Narazie nadal 33 rodziny funkcjonują, 27 jest bardzo osłabionych,. |
No to wiedzcie, że teraz jest 26 rodzin w pasiece. Pożądziliśmy się z Maćkiem i 7 rodzinek (obsiadujących 1-2 ramki) poszły do złączenia. W jednym Dadancie było dosłownie 18 pszczółek i matka z tego roku. Szkoda było tego tak zostawić, ścisnęły by mrozy i te garstki pszczół by padły. Na wkładkach w ulach kontrolnych jakby kto pędzlem z bordową farbą przejechał, całe zasypane w mozaice warrozy. Ciężko było znaleźć biały kolor papieru, roztocz na roztoczu. Zresztą zostawiliśmy w komórce te kartki.
Coś z tego może jeszcze będzie, nie jest najgorzej. Warroza zbita, muszą się jeszcze dokurować do zimowli. Objechaliśmy wszystkie uliczki ostatnimi Beevitalami jakie były. Biowary jeszcze wiszą, zdejmiecie je sobie w sobotę.
Gratuluję zdecydowanej reakcji, warroza ścięta, powinny na moje oko przeżyć zimę, a w jakim stanie powitają wiosnę to zobaczymy. Myślę, że można przyspieszyć proces regeneracji i je zasilić sobą - połączyć po 2 rodziny, ale to już w waszej kwestii. Będzie większa pewność, że przezimują.
Tyle.
Ps. Apiarom zdał egzamin.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gucio dnia Czw 15:52, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Czw 16:16, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Lekcja dla wszystkich starych i młodych,mądrych i głupich nie lekceważyć leczenia warrozy
Oczywiście nie twierdzę ,że to wasza wina taka wielka inwazja w pasiece może to leki, albo pszczoły same zwlokły jakieś odporne robale.Trzeba sprawę wyjaśnić do końca co zawiodło aby być mądrym na przyszłość.Jestem dobrej myśli ,że uda się uratować pasiekę.
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Czw 19:35, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:54, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Tak, zdaję sobie z tego sprawę, masz rację.
Może inaczej: Nie tyle odradzam, co polecam zastosowanie drugiej substancji czynnej chociaż kontrolnie, mam już ograniczone zaufanie do amitrazy poprostu.
Co będzie dalej zobaczymy, narazie obserwujemy. |
Michał, ogólnie moi koledzy z koła tez narzekają na słabą skuteczność Biowaru chyba teraz to się nazywa Biowar 500 jeśli przekręciłem nazwę to proszę mnie poprawić. Widocznie ta Amitraza inkorportowana na paskach słabo oddziałowywuje na pasożyta pszczelarz myśli że ma powkładane paski Biowaru i warroza powinna wyginąć a tu się okazuje kicha i z dwojga złego ginie ale pszczółka. Jeśli mogę Wam doradzić to odżałujcie sobie 4-ry stówki i zakupcie dyfuzor i sami się przekonacie co to jest za praca z nim i jaka wygoda. Dla porównania podam wam że jak stosowałem paski w mojej pasiece to zeszło mi około 2 godzin ich zakładanie teraz mam o 70 rodzin większą pasiekę i wszystkie odymiam w niecałe pół godzinki a jak byś widział efekt takiego odymienia amitrazą rodzin pszczelich to byś się zdziwił jak skuteczne jest działanie tego środka.
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Administrator
Administrator

Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:24, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
guciek, to dobrze, doskonale, znaczy się, że zadziałały te wszystkie zabiegi, bałem się, że urządziliśmy im "komorę gazową" bo działaliśmy w pośpiechu i lekkiej obawie.
Tak, trzeba chyba połączyć niektóre, tak żeby najsłabsze siedziały na minimum 5-6 ramkach.
StanleyK, rozmyślaliliśmy nad tym, w tym roku trochę na minusie wypadliśmy, plan może się zrealizuje w przyszłym sezonie, może sam zrobię takie coś, dużo jest instrukcji w necie.
Póki co, cieszę się, że udało się wybić to diabelskie roztocze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Czw 21:04, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Waroza, to poważny problem, nawet dla najlepszych hodowców, zwłaszcza w okolicach przepszczelenia, gdzie nie koniecznie walczy się z tą groźną chorobą. Jak zobaczyłem przy jednym moim ulu, wiele pszczół z zdeformowanymi skrzydełkami, to aż mnie skręciło. Moim zdaniem należy walczyć z tym pasożytem wszelkimi sposobami, sprawdzonymi i dopuszczonymi przez państwo, czy UE. U siebie, mam nadzieję uratowałem 1 rodzinę WARROSEKTEM z 1988 roku, substancja czynna to MALATION, produkcja Biowet –Puławy – (obecnie nie dopuszczona do obrotu- może warto wrócić do produkcji). W latach 80 i 90 preparat bardzo skuteczny. W tym sezonie wydałem duże pieniądze na APIWAROL, jestem po 3 odymianiu a będzie jeszcze w niektórych rodzinach i czwarte. Jednak, nigdy bym nie zastosował preparatów, niesprawdzonych lub dopuszczonych do obrotu np. przez powiatowego lekarza weterynarii z miasta X, bez atestu i św. rejestracji, nawet jak producentem jest jakiś profesor autorytet! Za bardzo kocham moje pupilki. Znam hura optymizm z turbinką Kowalskiego do poloneza, preparatem torfowym na raka Tołpy -profesora zootechniki z Wrocławia. Uważam, że w Polsce jak najszybciej powinien być wycofany Bayvarol oraz Biowar 500 -(porażka) a wprowadzone inne preparaty dopuszczone w UE - to nie żadna łaska taka jest potrzeba gospodarcza. Jak walczyć z warozą muszą wiedzieć wszyscy pszczelarze i każdego musi być, stać na ten zabieg! zwłaszcza tego co jest poza kołem! Inaczej to jest walka z wiatrakami. Pozdrawiam.
..........................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Pią 13:56, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cena tego sprzętu to palnik na kartusze, pompa paliwowa z ręcznym pompowaniem, zbiornik , rurka fi 6 miedziana. Robiłem to 2 dni. Może nie ładnie wygląda - spełnia zadanie. Kto tego sprzętu spróbuje ....... Dajecie to przez co manie kłopoty. Wszystkie paski fabryczne są do bani , słabo oddają środki czynne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Pią 14:08, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
boddan napisał: | Moim zdaniem należy walczyć z tym pasożytem wszelkimi sposobami, sprawdzonymi i dopuszczonymi przez państwo, czy UE. U siebie, mam nadzieję uratowałem 1 rodzinę WARROSEKTEM z 1988 roku, substancja czynna to MALATION, produkcja Biowet –Puławy – (obecnie nie dopuszczona do obrotu- może warto wrócić do produkcji). W latach 80 i 90 preparat bardzo skuteczny. |
No i polać się można, kolego czy ty wiesz dla czego wycofano jego z produkcji ?
Pojawiają się rożnego rodzaju brednie - amitraza nieskuteczna i walą chłopy jej full do ula albo używają jakichś wynalazków.
Dyfuzor to dawka taka jak w apiwarolu ale w innej postaci.
Polewajcie czym chcecie nawet jak napisał tu jeden kolega - moczem. Pamiętajcie tylko że w następnym roku pszczelarskim macie kichę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:23, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
daro napisał: |
No i polać się można, kolego czy ty wiesz dla czego wycofano jego z produkcji ?
Pojawiają się rożnego rodzaju brednie - amitraza nieskuteczna i walą chłopy jej full do ula albo używają jakichś wynalazków.
Dyfuzor to dawka taka jak w apiwarolu ale w innej postaci.
Polewajcie czym chcecie nawet jak napisał tu jeden kolega - moczem. Pamiętajcie tylko że w następnym roku pszczelarskim macie kichę |
Daro, słuszna racja, kto chce niechaj wierzy a kto nie chce niechaj nie wierzy, ja wiem swoje i jadę cały czas amitrazą i na razie środka nie będę zmieniał bo jest skuteczny .
Pozdrawiam serdecznie
Stanley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pią 21:08, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
daro, otórz wiem, główną przyczyną wycofania MALATIONU jest bardzo duża toksyczność środka dla ludzi, preparat był stwierdzany w miodzie, to jest jedyna i główna przyczyna jego wycofania z produkcji, jak i innych preparatów stosowanych w pszczelarstwie– np. węgierska fumagilina. Przyczyną, wycofania nie był na pewno jego brak skuteczności podnoszonych przez niezadowolonych lobbystów! - w tym czasie wprowadzano na hura Baywarol! Ja, uważam, że stosować należy tylko świadomie, środki sprawdzone i dozwolone przez państwo, nawet wcześniej. Pisz co chcesz ale pszczoły uratowałem malationem, przed warozą. To był dugi środek czynny, po amitrazie. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez boddan dnia Pią 21:20, 21 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Pią 21:34, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A znasz kolego - co było a nie jest ? Sam piszesz powody. Ja nie twierdzę że nie szkodliwy dla warrozy. Długo utrzymujące się pozostałości.
Nie jestem legalistą , czy lobbystą , uważam że powinno dopuszczać się substancję czynną nie nazwę fabryczną.Mimo tego włosy mi się jeżą na głowie.Wybrałem dyfuzor bo czytałem na rosyjskojęzycznych stronach że ta forma podawania amitrazy jest najbardziej skuteczna i najmniej szkodliwa, dla pszczół i nas.
Później ten miód sprzedajesz? Nie ? A wielu będzie używać i sprzedawać. Uważam że ktoś kto wychowuje matki i nie sprzedaje żadnych produktów pasiecznych może takie praktyki stosować.Z powodu kumulacji chemii , obieg plastrów w pasiece 2 lata.
Miód jem ja i moje dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Sob 0:16, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
kolego daro, fajnie, że sobie zrobiłeś w dwa dni dyfuzor, gratuluję!!!! No i polać się można, włosy ci się jeżą, jak piszesz. Chyba pora się pożegnać. Ja myślałem, że mnie pochwalisz , że wyniszczyłem w ulu pasożyta, będzie parę słów merytorycznych o preparatach warozobójczych i własnych doświadczeniach a tu niechęć, lub coś jeszcze innego, takie to przygnębiające. PS. Dyfuzor nie jest dla mnie abstrakcją. Dobranoc
..........................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Sob 12:40, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kolego parę słów o środkach - było. Miałem Ciebie po główce pogłaskać ? Uratowałeś rodzinę a miód sprzedałeś , w nim gówno gratis ? Ja jak coś pakuję do ula to świadomie . Nie pakuje czegoś co szkodzi ludziom. Stare przeterminowane , zakazane środki i jesteś z siebie dumny. Gratuluję dobrego samopoczucia.Gdybyś napisał że miodu nie odbierałeś a plastry wycofałeś i spaliłeś, jeszcze bym zrozumiał i podyskutował , Tu kolego wagi nawet do tego nie przywiązujesz. Ot pszczoły uratowane miód , wosk sprzedane i kasa wytrzepana. Dobrego samopoczucia.
P.S . Nie dyskutuję o LEKACH na warozę bo nie prowadzę badań co do skuteczności i na pozostałość w produktach pszczelich. Używam substancje czynne w dawkach dopuszczonych do stosowania.Opieram się na słowach mądrzejszych ode mnie.
Ostatnio zmieniony przez daro dnia Sob 12:45, 22 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|