|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DominikJ
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzóza Królewska
|
Wysłany: Czw 10:08, 21 Sie 2014 Temat postu: Spadź a kondycja rodzin pszczelich |
|
|
Witam,
Ten rok dzięki Bogu maiłem bardzo obfity w spadź, w czerwcu iglastą a w lipcu liściastą. Czytałem że pszczoły bardzo źle znoszą ten pożytek i trafiają się choroby. W moim przypadku w znacznej części pni zauważyłem duży spadek liczebności pszczół, czy to norma czy też można się doszukiwać innej przyczyny? Dodam tylko że profilaktykę przeciw warrozie stosuję w postaci Beevitalu w trakcie sezonu. W mojej "karierze" pszczelarskiej spadź miałem po raz pierwszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:15, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Spadź dla pszczół to jest szkodliwa kiedy jest zostawiona w ulach na zimę, lub jeżeli by się pojawiła teraz we wrześniu i październiku.
Natomiast tej z czerwca i lipca to podejrzewam, że już jej nie masz w ulach , bo ją odebrałeś, albo pszczoły dawno zjadły w okresie letnim wcale im nie szkodzi.
Spadek liczebności pszczół nastąpił z innej przyczyny, a jest ich wiele, np. okresowy brak matki i przerwa w czerwieniu, lub brak pożytku, choroby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bonluk
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:57, 14 Wrz 2014 Temat postu: Re: Spadź a kondycja rodzin pszczelich |
|
|
DominikJ napisał: | Witam,
Ten rok dzięki Bogu maiłem bardzo obfity w spadź, w czerwcu iglastą a w lipcu liściastą. Czytałem że pszczoły bardzo źle znoszą ten pożytek i trafiają się choroby. W moim przypadku w znacznej części pni zauważyłem duży spadek liczebności pszczół, czy to norma czy też można się doszukiwać innej przyczyny? Dodam tylko że profilaktykę przeciw warrozie stosuję w postaci Beevitalu w trakcie sezonu. W mojej "karierze" pszczelarskiej spadź miałem po raz pierwszy. |
Ubytku pszczół upatruj w warrozie... i jak chcesz zadbać o pszczoły to nie wierz w cuda i nie daj się naciągać na Beevital...
Pszczoły poradzą sobie ze spadzią a głównym powodem, że są osłabienia jest brak pyłku w terenach spadziowych. Co do zimowli to są pszczoły którym spadź nie robi przykrości zimą a niestety w rejonach spadziowych rok w rok jest domieszką do pokarmu zimowego bo występuje i we wrześniu i w październiku.
Obecnie i teraz pszczoły dolewają gniazda spadzią i cukrem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bonluk dnia Nie 19:58, 14 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DominikJ
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzóza Królewska
|
Wysłany: Wto 18:13, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Podjąłem temat bo to mój pierwszy seszn z takimi stratami w rodzinach pszczelich. W latach ubiegłych stosowałem te same zabiegi przeciw warrozie i wszystkie pnie przechowywały mi sie do wiosny w dobrym stanie. W tym roku miałem obfity wziątek spadzi, pierwszy raz i po rraz pierwszy tak zdziesiątkowane rodziny. Dwa pnie praktycznie przestały istnieć, po kilkanaście pszczół, nie było nawet czego łączyć (roje nie wychodziły bo matka byla ta sama do konca). Fakt - warroza też bardziej zauważalna jak w latach poprzednich. Zastanawiam się czasem czy sąsiad który ma 3 rodziny stosuje jakiś srodki, czy to mozliwe zeby od niego przychodziło tyle warrozy? Zastanawiam się już co i jak stosować zeby uchronic w przyszlości pszczolki i utrzymywac je w takiej kondycji jak w poprzednich sezonach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Wto 21:22, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kolego Dominiku jest faktem że pszczoły na spadzi są wymęczone, następuje spadek liczebności pszczół.Jednak po zakończeniu pożytku pszczoły wracają do siły.W twoim przypadku prawie na 100% rodziny straciłeś przez działanie varroa destructor.Zauważ na drugi człon jej nazwy to nie jest przypadek ,że tak się nazywa!.
Tego roku jest bardzo duże porażenie w rodzinach,ja walczę z tym robactwem już prawie od początku sierpnia.Jeśli mozesz to opisz jak zwalczałeś warroze to znajdziemy błąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bonluk
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:39, 17 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
DominikJ napisał: | Podjąłem temat bo to mój pierwszy seszn z takimi stratami w rodzinach pszczelich. W latach ubiegłych stosowałem te same zabiegi przeciw warrozie |
I tu kolega popłynął. Jeśli kolega cisnął paski albo namiętnie odymiał rok w rok tak samo kiedyś musiało coś pęknąć.
Ja w tym roku zauważyłem straszne nasilenie i rozwój warrozy na pszczołach. Wiąże się to z ciepłą zimą której nie było, silnymi rodzinami i zmianą gospodarki w moim przypadku... Dwie rodziny musiałem ratować już w czerwcu, reszta produkcyjnych przeleczona na przełomie lipiec/sierpień tak aby pszczoła zimowa nie była "poszarpana" przez warrozę. Odkłady i pakiety tego roczne osadzane na węzie jak na razie czekają z leczeniem do października jak będzie mało lub wcale nie będzie czerwiu w rodzinach.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariuszczs
MISTRZ PSZCZELARSKI
Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Sulmierzyce pow pajęczno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:41, 17 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
beevital nie jest środkiem zapewniającym wytępienie warrozy więc musiało się to stać.
Ja w tym roku robiłem z nim próby i miałem znikomą skuteczność w porównaniu z amitrazą. Użyć go można ale do tego do czego jest przeznaczony ( pisze w ulotce ) .
Nie wyleczyłeś pszczół dobrze w zeszłym roku i w tym jest efekt. Rok wcześniej zima wyleczyła ci pszczoły. Wiesz kto jest siewcą warrozy w takim układzie ?
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mariuszczs dnia Śro 16:45, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:24, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Mariuszczs napisał: | beevital nie jest środkiem zapewniającym wytępienie warrozy więc musiało się to stać.
Ja w tym roku robiłem z nim próby i miałem znikomą skuteczność w porównaniu z amitrazą. Użyć go można ale do tego do czego jest przeznaczony ( pisze w ulotce ) .
Nie wyleczyłeś pszczół dobrze w zeszłym roku i w tym jest efekt. Rok wcześniej zima wyleczyła ci pszczoły. Wiesz kto jest siewcą warrozy w takim układzie ? |
Potwierdzam. Nie kupujcie Koledzy beevitalu. Jest to całkowicie zbędny produkt i w dodatku drogi. Będąc latem na wycieczce u Kasztelewicza w Bartniku Sądeckim kupiłem sobie na próbę ten preparat i specjalnie włożyłem wkładki do uli żeby sprawdzić jego skuteczność i zupełna porażka. To jest zwykłe oszukaństwo i wyłudzanie pieniędzy od pszczelarzy. Ten rok jest wyjątkowy jeżeli chodzi o inwazję warozy i też z nią walczę od pierwszej dekady sierpnia i jakiś postęp jest, ale już 5 razy podymiłem apiwarolem i jest już w miarę opanowana inwazja ale w dwu ulach ciągle zbyt dużo jeszcze jest i trochę osłabły , ale czas pokaże czy z tego wyjdą. Swoją drogą konieczne będzie w tym roku przeprowadzenie jeszcze kuracji kwasem szczawiowym. A w przyszłym zastanawiam się nad jedną kuracją w lipcu kwasem mrówkowym po zabraniu miodu lipowego jeżeli taki będzie , bo w tym roku to szkoda gadać.
Pozdrawiam
Tadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|