|
DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW http://www.pasiekamichalow.com
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 21:57, 03 Lut 2013 Temat postu: Zimowe straty 2012/2013 |
|
|
Dziś wymiotłem 3 rodziny .
Wiem , wiem ! Mea maxima culpa
W 2 ulach myszy poszatkowały połowę ramek i rozmieniły na drobne poduszki (w kilku ulach dałem ocieplenie górne już na zimę , żeby samemu ocenić jaka jest różnica z ociepleniem i bez ) .
W samym środku kilku ramek wygryzły dziury jak pięść .
Pszczoły poszły do góry . Pokarm został na dole i na 2 skrajnych ramkach . Pszczoły ostygły na górze ramek
W innym (jednościennym drewnianym - ścianki 4 cm) też dwie ramki pełne pokarmu po bokach a one na samej górze - już zimne
W tym ulu nie miałem poduszek !
Na środkowej ramce znalazłem resztki młodego niezasklepionego zamarłego czerwiu w rożnym wieku - kilkudniowy (kurza twarz w środku zimy ? )
Wyglądało tak , że matka cały czas w środku plastra czerwiła !
I jeszcze jedno moje spostrzeżenie .
W dużej części komórek był skrystalizowany pokarm .
W części komórek twarde bryłki , a w części spore granulki cukru pływały w płynie .
Po raz pierwszy w ubiegłym roku karmiłem pszczoły inwertem Apifood z Kłobucka .
Teraz mam zagadkę !?
Czy to wina tego pokarmu , czy też może naznosiły jesienią nektaru z oddalonego ok. 3km. samosiewu rzepaku i gorczycy ?
Czy ktoś zaobserwował , żeby apifood krystalizowal w plastrach ?
Wszystkie stracone rodzinki to były zakupione w zeszłym roku odkłady z kortówkami , które nie specjalnie silne poszły do zimowli .
Powinienem je w zasadzie połączyć , ale chciałem spróbować potraktować je jako "rezerwowe" .
Kiedyś w moim starym pierwszym leżaku przezimowała jeszcze słabsza rodzinka .
Tylko wtedy był problem z matką , którą pszczoły wymieniły jesienią i nie zdążyła się unasiennić .
Takich "słabiaków" mam jeszcze 6szt.
Dostały już po porcji apifondy + folia + poduszka .
Bo są już też dość wysoko na ramkach .
Każda rodzinka dostała na początku września po wiaderku 15kg. apifoodu , ale większość bardzo słabo pobierała .
Praktycznie żadna nie wybrała syropu do końca a niektóre wzięły mniej niż pół .
Teraz są efekty .
No i d....
Acha .
Jeszcze w 2 ulach mam myszy , ale pszczoły żyją .
Było za zimno , żeby grać w berka z myszami .
Miałem jedną pułapkę , to ją w ulu zastawiłem .
Jak będę następnym razem w pasiece , to przełożę do drugiego . Bo nie wątpię , że gryzoń się skusi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Skąd: Góry Świętokrzyskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:08, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Szkoda, współczuję - czasami tak bywa - szacun za szczerość.
Oby tylko na tym się skończyło, czego szczerze życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Nie 22:33, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gryzonie przeleciały przez ramki przez środek kłębu
To jedna z mniej zniszczonych ramek .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Toruń/Michałów
|
Wysłany: Nie 22:39, 03 Lut 2013 Temat postu: Re: Zimowe straty 2012/2013 |
|
|
Robi_Robson napisał: | Dziś wymiotłem 3 rodziny .
Wiem , wiem ! Mea maxima culpa
W 2 ulach myszy poszatkowały połowę ramek i rozmieniły na drobne poduszki (w kilku ulach dałem ocieplenie górne już na zimę , żeby samemu ocenić jaka jest różnica z ociepleniem i bez ) .
W samym środku kilku ramek wygryzły dziury jak pięść .
Pszczoły poszły do góry . Pokarm został na dole i na 2 skrajnych ramkach . Pszczoły ostygły na górze ramek
W innym (jednościennym drewnianym - ścianki 4 cm) też dwie ramki pełne pokarmu po bokach a one na samej górze - już zimne
W tym ulu nie miałem poduszek !
Na środkowej ramce znalazłem resztki młodego niezasklepionego zamarłego czerwiu w rożnym wieku - kilkudniowy (kurza twarz w środku zimy ? )
Wyglądało tak , że matka cały czas w środku plastra czerwiła !
I jeszcze jedno moje spostrzeżenie .
W dużej części komórek był skrystalizowany pokarm .
W części komórek twarde bryłki , a w części spore granulki cukru pływały w płynie .
Po raz pierwszy w ubiegłym roku karmiłem pszczoły inwertem Apifood z Kłobucka .
Teraz mam zagadkę !?
Czy to wina tego pokarmu , czy też może naznosiły jesienią nektaru z oddalonego ok. 3km. samosiewu rzepaku i gorczycy ?
Czy ktoś zaobserwował , żeby apifood krystalizowal w plastrach ?
Wszystkie stracone rodzinki to były zakupione w zeszłym roku odkłady z kortówkami , które nie specjalnie silne poszły do zimowli .
Powinienem je w zasadzie połączyć , ale chciałem spróbować potraktować je jako "rezerwowe" .
Kiedyś w moim starym pierwszym leżaku przezimowała jeszcze słabsza rodzinka .
Tylko wtedy był problem z matką , którą pszczoły wymieniły jesienią i nie zdążyła się unasiennić .
Takich "słabiaków" mam jeszcze 6szt.
Dostały już po porcji apifondy + folia + poduszka .
Bo są już też dość wysoko na ramkach .
Każda rodzinka dostała na początku września po wiaderku 15kg. apifoodu , ale większość bardzo słabo pobierała .
Praktycznie żadna nie wybrała syropu do końca a niektóre wzięły mniej niż pół .
Teraz są efekty .
No i d....
Acha .
Jeszcze w 2 ulach mam myszy , ale pszczoły żyją .
Było za zimno , żeby grać w berka z myszami .
Miałem jedną pułapkę , to ją w ulu zastawiłem .
Jak będę następnym razem w pasiece , to przełożę do drugiego . Bo nie wątpię , że gryzoń się skusi . |
Przykro mi, oczami wyobraźni przy czytaniu rzeczywiście serce się kroi. Pewnie kratki - zasuwki założyłeś, nie pytam, a mimo to, ściery się jakoś dostały do uli... ..Nie wiem co radzić. Gdzieś musiały się przegryźć. Skontroluj pozostałe ule, powkładaj pułapki za zatwory, zabezpiecz ponownie wyloty zasuwkami, porozkładaj pułapki wokół uli na ziemi (jak nie masz psa albo kota - żeby nie złapały). Admini zimują I raz na Apifoodzie z Łodzi, może coś napiszą, jak u Ciebie skrystalizował to na bank wina domieszki obcego nektaru - albo nieogrzewanie, nieobsiadywane przez pszczoły, a więc jakaś deformacja kłębu - i możliwe błędne ułożenie gniazda, trudno powiedzieć jak się nie widzi. A dużo pszczół było w osypie? Nie ma podejrzenia ucieczki na jesieni? Matka mogła zaczerwić w czasie odwilży, jak się zrobiło cieplej, wcale nie powiedziane, że wogóle nie czerwią w zimę, poprostu gwałtownie hamują czerwienie, jednak w kłębie, jak podniosą temperaturę mogą wznowić składanie jajeczek. Albo czerw jest jeszcze z jesieni - a więc znowu możliwy problem w gnieździe i ułożeniu - jak jest z jesieni to powinny go jakoś wyrzucić z komórek.
Ratuj póki co pozostałe rodziny, dokarm ciastem, nie zważaj na wywoływanie hałasu. Wiosną się najwyżej połączy jak dociągną. Udrożnij wyloty z osypów.
Dziwią mnie kortówki - tyle się o nich pisze, że są do d.. pamiętam jak sam po poddaniu matki żaliłeś się, że są słabe (przy początkach), może warto skorzystać z nauki na błędach i wykreślić te linie z pasieki? Jest tyle fajnych pszczół teraz, usiądź nad listą i pomyśl co wybrać w tym roku.
Nie wysyłaj próbek tego czerwiu - to normalne, że już nagromadziły się bakterie i może wyjść kiślica - na darmo się zestresujesz, nie oznacza to, że wszystkie są chore.
Trzymaj się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ---------- Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:54, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No zimują na syropie Apifood i opis Robiego mnie trochę zestresował. Miało nie krystalizować. U nas jak na wsi, też jesienią i gorczyca i jakieś resztki roślin łąkowych, niby zapchane miały plastry syropem, pobrały cały pokarm, ale nie wiem już. W sobotę przejadę się, i tak są ferie i tak miałem skontrolować i jak zwykle odblokować dennice z osypu zimowego. Tym razem kratki ponownie założę na gwoździki. Opiszę jak było, ale jestem dobrej myśli, mimo, że pszczoły poszły do zimowli troche "wymęczone" naszymi zabiegami, warroza nam wybitnie dopiekła i zatańczyła na nosach ostatniej jesieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Skąd: NIEMCY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:00, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
czesc
W nastepnym roku dasz normalnego cukru ze sklepu co jest dla ludzi przeznaczony.
A jak chcesz dac jakies inwerta to najpierw sam wypij szklanke tego to bedziesz pewny ze dobre hihihihihihihi.A myszy sa niewinne one juz te dziöry zrobily po zsypaniu sie pszczol i one zjadaja martwe pszczoly co jest pozytywne .Ile zostalo Ci bo to jeszcze nie koniec niespodzianek
...poz d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Nie 23:41, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja również szczerze współczuję szkoda pszczółek,szkoda twojej pracy,szkoda twojej kasy, niestety popełniłeś dużo błędów w przygotowaniu do zimy no ale przecież nie zrobiłeś tego specjalnie ważne aby wyciągnąć wnioski w tym roku i zrobić już dobrze.Co do syropu apifoodu to jeszcze u nas w kole nikt takiego czegoś nie zgłaszał ,a jest parę osób karmiących tym pokarmem Robert głowa do góry za rok będzie lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:31, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No nie...
Widać ten głód, puste komórki, nie tak powinny siedzieć na plastrze.
Jak się te myszy dostały?!?
Trzeba wybić je w pozostałych ulach.
Trzeba było przerwać karmienie Apifoodem jak nie brały, i karmić syropem cukrowym albo miodem..
No nic, Alleluja i do przodu. Nie takie przykrości jeszcze będziemy mieli, pszczoły nieustannie są na coś narażone.
Z tych kortówek to zrezygnuj jak pisze andere
Dawniej wydaje mi się to potrafiło kilka pszczół oderwać się od kłębu i zażądlić szkodnika. Wiosną zdarzało mi się znajdywać martwe myszki, podkitowane gdzieś w kącie. Ale to były jeszcze stare dobre CT-46 CJ10 i inne. Teraz po wszelkich możliwych kombinacjach, krzyżówkach są bezbronne i słabe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Pon 12:36, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy
|
Wysłany: Pon 12:48, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
,,Zaniedbanie pszczelarza, brak higieny, brak ''osłony'' przeciw rabunkowej” – najogólniej to również warroza i to przyczyna. Bardzo mi żal pszczelarzy, którym przytrafiło się śnięcie rodzin-szkoda pszczółek.
Robercie musisz się naprawdę przyłożyć,(ale czy to możliwe w dzisiejszych czasach) nie załamuj się, alleluja i do przodu. Pozdrawiam Bogdan.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:42, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson za bardzo to się nie martw.
Aby tylko ta strata nie była procentowo duża w stosunku do całej pasieki.
Spadek pszczół w okresie zimy jest wkalkulowany w ryzyko naszej działalności i nigdy nie wiadomo z jakiego powodu może to nastąpić. Bo gdyby było wiadomo to człowiek by się na to zabezpieczył. Ja np jednego roku straciłem prawie całą pasiekę , został mi tylko jeden ul. W styczniu któregoś roku był tak silny wiatr (podobno ponad 120km/h ),że poprzewracał mi prawie wszystkie ule oprócz jednego. No i co- trzeba było jakoś żyć z tym i odbudowywać pasiekę.
Jak mówią co nas nie zabije to nas wzmocni.
Oczywiście przeniosłem pasieką w inne miejsce , obsadziłem żywopłotem z krzewów i jest ok.
Pozdrawiam i nie załamuj się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bynek5
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Przemyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:05, 04 Lut 2013 Temat postu: Zimowe straty 2012/ 2013 |
|
|
Witam ja mialem też nieciekawą sytuację .Skusilem się w tamtym roku na ule wielkopolskie i zazimowalem w nich 5 rodzin. W Styczniu sprawdzalem osypy zauważylem w jednym ulu dosyć duży osyp więc skusilo mnie żeby zerknąc do środka. Pszczoly siedzialy pod powalką martwe.Pozostale poniżej w komórkach ale wszystko martwe. Wyjadly pokarm od dolu do góry na 6 ramkach ,obok byl pokarm jakieś 8 cm .Pszczoly nie pszesunely się w bok .Sprawdzilem pozostale 4 rodziny wszystkie pod powalką ale żywe . Pszczola byla glodna i nie przesunela się w bok na pokarm. Wpadlem na zwariowany pomysl ,zabralem 4 rodziny do piwnicy ogrzewanej .Dopoki pszczola byla zimna ,bez problemu wyjelem w 80 procentach puste ramki a poddalem im ramki z pokarmem i przetrzymalem pszczoly w piwnicy calą noc. Na drugi dzien wrocily na swoje miejsce .Dobrze ze trafilem na odwilż pszczola mogla spokojnie zawiązać kląb ,sprawdzalem wszystko ok ,dzięki temu stracilem tylko 1 rodzinę . W ulach warszawskich poszerzanych nie mam tego problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 23:31, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za ciepłe słowa .
Ucieczki jesienią nie było . Pszczół oprócz tych na plastrach było sporo na dennicach
Nie mogę zdiagnozować przyczyny słabego pobierania pokarmu .
Słabo pobierały , więc za mało było go w ramkach .
Człowieka można na siłę kroplówką , a pszczół na siłę nakarmić się nie da .
Mam w pasiece Kortówki i Primy . Oprócz tego w dwóch ulach kundelki .
Na ten rok mam zamówione Primy od P. Gębali .
Na początek zamówiłem 10 szt. ale wiosną podejmę decyzję ile jeszcze domówić .
Zastanawiam się jeszcze nad Primorską .
Do p. Matuli mam 72km. więc rzut beretem.
Może kupię kilka sztuk na próbę . . . tych unasiennionych na trutowisku , na mierzei .
A do Kortówek , to mam słabość .
Wylatywały w pole , kiedy innym było jeszcze za zimno i pięknie nosiły pyłek .
Po przemyśleniu w kwestii tego czerwiu . . . to chyba w zeszłym tygodniu , kiedy nadeszły ciepłe dni matka musiała zacząć delikatnie czerwić po kilkanaście komórek na dzień .
Ocieplenie przestawiło im kalendarz .
Nad rozlanym mlekiem płakał nie będę .
Znów wyciągnę wnioski z własnych błędów .
Jeszcze w pasiece kilka uli zostało
Pozostałe dostały (nie wszystkie , bo niektóre nie potrzebowały wsparcia) po woreczku apifondy .
Jakoś to będzie .
Na wiosnę dokupię pszczół i zrobię co w mojej mocy , żeby po kolejnej zimie statystyki były korzystniejsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:35, 04 Lut 2013 Temat postu: Re: Zimowe straty 2012/ 2013 |
|
|
Bynek5 napisał: | Witam ja mialem też nieciekawą sytuację .Skusilem się w tamtym roku na ule wielkopolskie i zazimowalem w nich 5 rodzin. W Styczniu sprawdzalem osypy zauważylem w jednym ulu dosyć duży osyp więc skusilo mnie żeby zerknąc do środka. Pszczoly siedzialy pod powalką martwe.Pozostale poniżej w komórkach ale wszystko martwe. Wyjadly pokarm od dolu do góry na 6 ramkach ,obok byl pokarm jakieś 8 cm .Pszczoly nie pszesunely się w bok .Sprawdzilem pozostale 4 rodziny wszystkie pod powalką ale żywe . Pszczola byla glodna i nie przesunela się w bok na pokarm. Wpadlem na zwariowany pomysl ,zabralem 4 rodziny do piwnicy ogrzewanej .Dopoki pszczola byla zimna ,bez problemu wyjelem w 80 procentach puste ramki a poddalem im ramki z pokarmem i przetrzymalem pszczoly w piwnicy calą noc. Na drugi dzien wrocily na swoje miejsce .Dobrze ze trafilem na odwilż pszczola mogla spokojnie zawiązać kląb ,sprawdzalem wszystko ok ,dzięki temu stracilem tylko 1 rodzinę . W ulach warszawskich poszerzanych nie mam tego problemu. |
No właśnie zmiana typu ula to nowa jakość i w ten sposób zdobywamy doświadczenia. Dobrze że miałeś jeszcze zapasowe ramki z pokarmem. Jaki popełniłeś błąd to pewnie już Wiesz i nie będziemy bawić się w prokuratorów.
Na pewno na następny rok zrobisz to lepiej.
A tak z ciekawości jaka wg Ciebie była tego przyczyna ? Może inni młodzi pszczelarze z tego skorzystają.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Admin_Senior
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:38, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Pewnie że tak. Nie ma co się przejmować, aczkolwiek tu ewidentnie gryzonie zrujnowały rodzinę, potem dopiero bierzmy głód pod uwagę, jest klasyczny spadek całego roju na dennicę. Szkoda tych pszczół, ale nic nie poradzisz. Zabezpiecz pozostałe ule. Nie trzeba zaznaczać, że te po spadłych trzeba wypalić/wymyć sodą kaustyczną. Plastry ? do magazynu jak nie spleśniałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:50, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Robi_Robson napisał: |
Mam w pasiece Kortówki i Primy . Oprócz tego w dwóch ulach kundelki .
Na ten rok mam zamówione Primy od P. Gębali .
Na początek zamówiłem 10 szt. ale wiosną podejmę decyzję ile jeszcze domówić .
Zastanawiam się jeszcze nad Primorską .
Do p. Matuli mam 72km. więc rzut beretem.
Może kupię kilka sztuk na próbę . . . tych unasiennionych na trutowisku , na mierzei .
A do Kortówek , to mam słabość .
Wylatywały w pole , kiedy innym było jeszcze za zimno i pięknie nosiły pyłek .
Po przemyśleniu w kwestii tego czerwiu . . . to chyba w zeszłym tygodniu , kiedy nadeszły ciepłe dni matka musiała zacząć delikatnie czerwić po kilkanaście komórek na dzień .
Ocieplenie przestawiło im kalendarz .
|
A może Czy znasz Kortówki od Pani Gogolewskiej. Zdaje mi się że to z twojego rejonu. U mnie jeden pszczelarz mocno je chwalił i jestem ciekawy opinii innych. Nieoficjalnie gdzieś wyczytałem że to krzyżówka Primy z Kortówką. Primorskiej nie znam.
I jeszcze pytanie czy za mocno nie ociepliłeś uli skoro był tam czerw. Ja kiedyś też to przerabiałem i teraz nie ocieplam tak mocno. Dopiero w marcu ich porządnie okrywam.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|